-
321. Data: 2024-05-08 13:53:28
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
>> A to nie jakas rodzina, bo z urodzenia Warszawianka:
>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Teresa_Soko%C5%82owska
>
> Z urodzenia nie, bo sto lat temu stamtąd do Warszawy był kawał drogi.
> Ja też z urodzenia nie, choć od samego początku mojej świadomości.
> Za to bardzo polubiłem to miasto.
Jak już o tym rozmawiamy, to się podepnę. Ludwik Sokołowski,
krótkofalowiec.
https://www.qrz.com/db/SP5XAY
Znany, nieznany?
Dalej, Paweł Sokołowski, pisywał tu kiedyś. don.falconne.eu.org.
https://plmiscelektronika.elektroda.pl/plmiscelektr/
02_2003_1/02_2003_1657.htm
Innych nie kojarzę :)
--
- Czyli zawsze byłaś cicha, grzeczna, słuchałaś poleceń, na wszystko się
zgadzałaś i nigdy nie denerwowałaś?
- Tak, Mikołaju.
- W takim razie dostaniesz prezent.
- Wow! Co jest w środku?
- Pakiet zaburzeń psychicznych na całe życie.
-
322. Data: 2024-05-08 14:14:40
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Arnold Ziffel napisał:
> Jak już o tym rozmawiamy, to się podepnę. Ludwik Sokołowski,
> krótkofalowiec.
>
> https://www.qrz.com/db/SP5XAY
>
> Znany, nieznany?
Tego akurat skądeś pamiętam. Ale nie, nie rodzina.
> Dalej, Paweł Sokołowski, pisywał tu kiedyś.
Pisywał też Stefan, ale na innej grupie. Grupa kameralna, niewielu
nas było. Niektórzy nas mylili. Stefan jest matematyk, z Gdańska,
więc to jego coś może łączyć z Teresą.
--
Jarek
-
323. Data: 2024-05-08 14:57:58
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 08.05.2024 o 13:31, Arnold Ziffel pisze:
> In pl.misc.elektronika io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>>> I co miałbym na tej stacji zrobić? Podłączyć samochód i czekać... ile?
>>> Godzinę, dwie? Na spacer sobie iść?
>>
>> Ładowarkę przy sklepie widział? Pokazać ładowarkę przy zakładzie pracy?
>
> No. Jak akurat w tym momencie idę do sklepu albo do pracy. A jak jestem na
> trasie? Chcę się dostać od punktu A do punktu B możliwie najszybciej.
To musisz głęboko pedał wciskać.
>
>>> Ja bardzo chętnie pójdę sobie na spacer. Wtedy kiedy mam czas i ochotę, a
>>> nie wtedy, kiedy niedoskonała technologia tego ode mnie wymaga.
>>
>> A na stację benzynową pojedziesz kiedy nie wymaga?
>
> Pojadę raz na 500 km, po drodze, spędzając tam dosłownie kilka minut.
>
> No jak byś nie próbował, nie da się tego obronić. Musiałbyś zamiast
> tankowania zrobić podmiankę akumulatorów, żeby można było to porównać. Co
> rodziłoby dziesiątki innych problemów, o których nawet nie chce mi się
> rozwodzić.
Ale czego nie da się obronić? Jak jedziesz przez Polskę to zatrzymujesz
się przynajmniej raz by zjeść posiłek. Wynika to z normalnego rozkładu
posiłków u człowieka, co 6h. I spędzasz na tym przynajmniej pół godziny
przez które elektryk ładuje Ci się nawet do 80%. Gadasz o niczym. Twizy
nie ma szybkiego ładowania bo nie jest do jazdy wymagających takiego
ładowania, potrwałoby 3 dni. Mogę se co najwyżej odpowiedzieć na takie
wyzwanie, ale normalnie kupuje się samochód nadający się do założonego
celu czyli np. dużego elektryka z tym szybkim ładowaniem.
>
> I znów, ja nie mam problemu z tym, że innym pasuje stać na stacji i
> czekać, aż im się BEV naładuje. Niech stoją, ich wybór. Ja nie chcę.
>
No to musisz sobie skierować rurę do kabiny by ponosić słuszne
konsekwencje swojego wyboru.
-
324. Data: 2024-05-08 15:06:58
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 08.05.2024 o 13:28, Arnold Ziffel pisze:
> In pl.misc.elektronika io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>>>> A na stacjach benzynowych są dlatego że spalinówki stanowią większość? :-)
>>>
>>> A są? Rzadko są.
>>
>> Czy z ładowarkami nie jest identycznie?
>
> Pojęcia nie mam.
To się rozglądnij a nie zawracasz gitarę.
>
>> No bo wracając do poprzedniego ... ładowarki korkują się dlatego, że
>> elektryki stanowią margines a stacje benzynowe dlatego, że spalinówki
>> stanowią większość, tak?
>
> Stacje się nie korkują, bo tankujesz szybko.
Nie, nie korkują się gdy ich ilość jest dopasowana do zapotrzebowania.
> Jak jest z ładowarkami, tego
> nie wiem, bo nie używam, ale rozsądnie zakładam, że nie da się zatankować
> elektryka tak szybko, jak ICE.
>
Przecież to dwie różne kwestie. Z długiego ładowania mojego Twizy nie
wynika korek przy gniazdku tylko z zapotrzebowania. Jeszcze nie mam
potrzeby ładowania więcej niż jednego, więc korka nie ma. Na stacji
ładowania jest to samo, darmowa stacja z pojedynczym punktem ładowania
jest zajęta, ale płatne z wieloma już nie. Na stacjach benzynowych jest
dokładnie tak samo, zdarzają się szczyty podróżowe kiedy korki są. Nie
wystarczy, że tankowanie trwa krócej. Po prostu nie masz pojęcia o
realnych problemach użytkowania elektryków. Weź się rozglądnij, jak
będzie przejeżdżał obok jakiejś ładowarki!
-
325. Data: 2024-05-08 15:42:18
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 08.05.2024 o 13:24, Arnold Ziffel pisze:
> In pl.misc.elektronika io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>> Dopiero jakbyś miał zdejmowany dach to byś go latem docenił. No ale nie
>> masz więc ... tak, jak z elektrykami.
>
> Może. Mam okna, mam klimę, wystarczy.
Wystarczy żeby pleść bzdury.
>
>>>> I jak taki 'ICE bez dachu' nie wyposażą w dach to nadaje się do jazdy
>>>> zimą czy nie nadaje?
>>>
>>> Nadaje, ale w czapce.
>>
>> Czyli 'nie jest przystosowany' a nie 'nie da się'.
>
> Jest. Potrzebna jest tylko czapka :)
>
>>> Mają. I może nawet daliby mi się przyłączyć, jakbym poprosił i zapłacił. A
>>> może by nie dali. A jak takich jak ja będzie dziesięciu i im będzie korki
>>> wywalało?
>>
>> To zrobią słupki itd. Przecież chcą zarabiać, prawda?
>
> A może nie? Może "nie marudź pan bo na pana miejsce mam 10 innych"? A może
> "a nie, bo pana prąd pyerdyknie, i my odpowiemy"? Nie wiesz, co siedzi w
> głowie szefa parkingu. Ja też nie wiem. Ale jakby chcieli zrobić słupki,
> to by pewnie zrobili i promowali się jako parking przyjazny BEV.
Po co mają robić słupki jak nie mają klientów na nie?
>
>>> Nie jeżdżę na oleju ze smażenia frytek.
>>
>> Ten dzisiejszy gościu też pewnie uważa, że nikomu te dymy nie
>> przeszkadzają.
>
> Jaki dzisiejszy gościu?
Jakiś, co jechał swoim smrodem przede mną zostawiając za sobą chmurę dymu.
>
>>>>> a czasem po prostu chce się mieć swój samochód pod ręką, żeby nie
>>>>> musieć wzywać taksówki na każdy dojazd do sklepu.
>>>>
>>>> Podkreślmy, swój :-)
>>>
>>> No swój -- a czyj?
>>
>> Co za różnica?!
>
> Bo swój mogę dostosować pod siebie tak jak mam na to ochotę.
Wymieniaj co dostosowałeś.
>
> Ty jesteś z tych "nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy"?
A Ty z tych co wszystko dostosowują?
Masz normalne środki transportu. Jakiś wybór. Żadnego SAMa nie będziesz
składał, więc nic nie wynika z posiadania na własność samochodu. Gdyby
chociaż ten samochód był jakiś nietypowy, Tigra, Twizy, Wind albo RS. A
to zwykły dupowóz raczej. Prawda?
>
>>>>> Sam wybieram, czy jadę pociągiem czy samochodem.
>>>>
>>>> No i sam wybierasz czy smrodzisz.
>>>
>>> Tak jest.
>>
>> ...a nie ci, którzy to wąchają!
>
> Maskę sobie kup.
Nie widzę powodu by chodzić w masce z twojego powodu.
> Albo zrób coś, żeby opłacało mi się przejście na BEV. Nie
> zakazami i kolejnymi kagańcami, tylko ulepszając BEV.
Musisz mieć zakaz i kagańce byś mi nie smrodził.
>
>>> Przecież wiem ile czasu tankuję do pełna. Mam następnym razem włączyć
>>> stoper?
>>
>> Tak!
>
> Jak nie zapomnę to włączę. Choć nie wiem, co miałoby to udowodnić.
Że wiesz lepiej.
>
>>>> No właśnie, masz to w d..e.
>>>
>>> Może inaczej -- nie było to najwyżej na liście moich priorytetów.
>>
>> Skutek znamy.
>
> No tak. Ja jeżdżę wygodnym dla siebie samochodem, a ty narzekasz.
Ja? Na twój smród mogę narzekać bo mnie dotyka. Nie będę żadnej maski
nosił, sobie wprowadź rurę wydechową do kabiny.
>
>>>> Ty mi kup :-)
>>>
>>> Ok, ale pod warunkiem że będziesz zakładał tylko jak ja będę przejeżdżał
>>> obok :)
>>
>> Skonsultuję to ze swoim psychoterapeutą :-)
>
> To jest chyba najlepsze, co można w tej sytuacji zrobić :)
>
No właśnie, bez twojej maski i innych takich zabawek :-)
-
326. Data: 2024-05-08 15:49:47
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 08.05.2024 o 12:13, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Wed, 8 May 2024 09:45:19 +0200, io napisał(a):
>
>> W dniu 08.05.2024 o 00:47, Arnold Ziffel pisze:
>>> LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl> wrote:
>>>
>>>> On nie ma elektryka, nie stać go. Ma wózek inwalidzki znaczy się Renault
>>>> Twizy. To taka hulajnoga z daszkiem :D
>>>
>>> Wpisałem sobie to właśnie. Ciekawa zabawka. 11 KM. To mniej niż skuter 125
>>> cm3, który jeździ i przyspiesza, bo jest lekki. A to ma 900 kg.
>>
>> "M" Ci się obróciło :-) 11KW :-) czyli 17KM. No i masę /2, czyli 450kg :-)
>>
>>>
>>> Miałoby to sens, jakbym szukał małego, miejskiego wozidełka, będącego
>>> dodatkiem do głównego samochodu i podłączanego do gniazdka w garażu. Na
>>> zasadzie -- muszę jechać gdzieś dalej, niż dam radę jechać rowerem, to
>>> mogę wziąć Twizy. To taki półsamochód i jako taki mógłby się sprawdzić.
>>> Ale porównywanie go z normalnym samochodem to pomyłka.
>>>
>>
>> A jednak ...
>>
>> https://www.youtube.com/watch?v=qdYAAE46-YA
>>
>> :-)
>
> Urocze jeździdełko. I pewnie na starcie z czerwonego wygrywa z
> większością :)
Dokładnie tak :-)
-
327. Data: 2024-05-08 15:56:30
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 08.05.2024 o 13:27, Arnold Ziffel pisze:
> LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl> wrote:
>
>>> Wpisałem sobie to właśnie. Ciekawa zabawka. 11 KM. To mniej niż skuter 125
>>> cm3, który jeździ i przyspiesza, bo jest lekki. A to ma 900 kg.
>>
>> ...ale on się utożsamia z pełnym BEV za 200kzł :) Zupełnie n ie rozumie
>> "wartości" w stosunku do posiadania :)
>
> No to jest nieporozumienie.
>
> Tak samo mogę sobie baterię do roweru założyć. No i to nadal będzie fajny
> rower z baterią, a nie pełnoprawny samochód.
Bzdurzysz.
-
328. Data: 2024-05-08 15:57:02
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 08.05.2024 o 13:30, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Arnold Ziffel napisał:
>
>> Ale porównywanie go z normalnym samochodem to pomyłka.
>
> Ja bym powiedział, że zwyczajna manipulacja.
>
Bo nie smrodzi?
-
329. Data: 2024-05-08 16:09:43
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
>> Czyli wszystko się zgadzało, tylko zdjęcie nie pasowało? W sumie mógł
>> schudnąć :)
>
> Nim gruby schudnie, to...
Jak ma motywację (np. uniknięcie aresztowania), to schudnie...
--
Lekarz rozmawia z pacjentem - nałogowym palaczem.
- Czy nie może pan obejść się bez papierosów? Czy sprawiają panu aż
taką przyjemność?
- Oczywiście. Ilekroć zapalę, teściowa wychodzi z pokoju.
-
330. Data: 2024-05-08 17:53:44
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2024-05-07 o 21:28, io pisze:
> Pod blokiem stoi kiosk, ma podłączenie do sieci energetycznej.
Nie ma żadnego kiosku. Na rogu jest sklepik spożywczy i fryzjer.
Ale od miejsca gdzie można stanąć do nich trzeba by ze 20m kabla rzucić
po placo-chodniku. Sam bym krzywo patrzył jakbym się miał idąc do sklepu
potykać o czyjś kabel. A jak ktoś się wywróci to nie wiem czy OC
samochodu nie będącego w ruchu zadziała.
No i jest kwestia załatwienia tam licznika i może silniejszego przyłącza
z zakładem energetycznym.
>> Czy samochody elektryczne czasem nie zapalają się w czasie ładowania
>> (jak zdarza się telefonom komórkowym).
>
> Zapalił Ci się już jakiś smartfon?
W totolotka też nie wygrałem, ale to nie znaczy, że nikt nie wygrywa.
Ale samochód właśnie stającą w płonmieniach widziałem. Spod silnika za
chwilę zaczęło kapać na asfalt coś palącego się (pewnie izolacje
przewodów, a może jakieś gumy). Przepchnęliśmy trochę do tyłu aby to
palące się na asfalcie nie podniecało dodatkowo ognia. Trzy gaśnice
(dwie 1kg i jedna 2kg) poszły pod maskę i nic. Odjechałem bo blokowałem
miejsce dla wozu strażackiego, który po chwili minąłem.
> Jak się spalikówka w takim garażu zapali po jeździe to będzie gorzej,
> lepiej czy tak samo?
Tego nie wiem, ale z tego co czytałem to straż ma łatwiej z ugaszeniem
spalinówki niż elektryka.
P.G.