-
31. Data: 2011-07-13 13:13:32
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości
>> I R6 można nazwać baterią (1. <<źródło prądu elektrycznego używane
>> np. w
>> latarkach>>)
>Nigdzie tu nie ma, że chodzi o pojedyncze ogniwo.
SJP idzie widac z czasem, postepem i osiagnieciami, i dostosowuje sie
do tego jak mowi przecietny czlowiek, niezaleznie od tego ilu
profesorow stawia pale za niewlasciwa terminologie.
Ot przyklad dostosowania
http://sjp.pwn.pl/szukaj/zajebisty
Nawet nie jest "wulg.".
>W pozostałych definicjach cały czas masz zbiór/zespół/oddział.
>Nigdy pojedyncza rzecz.
No, przy baterii wodociagowej mozna by polemizowac, podobnie pewnie
przy baterii koksowniczej.
J.
-
32. Data: 2011-07-13 13:14:45
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Waldemar Krzok" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:9...@m...uni-berlin.de...
>No i ty też robisz błąd. Bateria to li tylko oznaczenie, że ogniw
>(odwracalnych, czy nie) jest w tym pakiecie więcej niż jedna sztuka.
>Mamy baterię ogniw i baterię akumulatorów (albo też baterię armat
>;-)).
A w wozku akumulatorowym baterię baterii ? :-)
J.
-
33. Data: 2011-07-13 13:27:54
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: Włodzimierz Wojtiuk <w...@w...pl>
J.F wrote:
(ciap)
> Ot przyklad dostosowania
> http://sjp.pwn.pl/szukaj/zajebisty
>
> Nawet nie jest "wulg.".
>
>> W pozostałych definicjach cały czas masz zbiór/zespół/oddział.
>> Nigdy pojedyncza rzecz.
>
> No, przy baterii wodociagowej mozna by polemizowac,
(ciap)
No, wodociągowe są zajebiste, przynajmniej te złocone ;-)
--
Włodek
-
34. Data: 2011-07-13 13:28:10
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: "Waldek" <n...@n...net>
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ivk5cf$r1m$1@news.onet.pl...
>
> A w samochodzie, w telefonie, w aparacie to co macie cwaniaczki ? :-)
>
Cwaniaczki maja :
- samochodzik na kluczyk
- telefon na korbke, a aparat na zebach :D
Chyba nie ma sie az tak o co spierac ;)
Osobiscie jesli podkreslam slowo ogniwo, to w domniemaniu mam na mysli
pojedyncze ogniwo lub cele akumulatora.
No ale w dziecinstwie to mialem tez ruski łunochod na baterie
zasilany ogniwami cynkowo-weglowymi ? zalewanymi smołą
i ojciec kazal mi je zaraz wyrzucac po zuzyciu bo lubialy sie wylewac ;P
Ps.
Nie ma to jak czepic sie tematu od strony "akademickiej" ;)
Pozdrawiam
-
35. Data: 2011-07-13 13:29:26
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: Włodzimierz Wojtiuk <w...@w...pl>
Waldemar Krzok wrote:
(ciap)
>
> A w knajpie butelek lub szklanek/kieliszków ;-)
Wreszcie jesteśmy na własciwym tropie!
;-)
--
Włodek
-
36. Data: 2011-07-13 13:56:20
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: "Artur Miller" <b...@m...com>
Użytkownik " Wmak" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ivjssv$a3f$1@inews.gazeta.pl...
> Artur Miller <b...@m...com> napisał(a):
>
>>
>> komp w punto 2 podaje własnie w taki sposób. ile km przejedziesz na 1l
>> paliwa ... ale do hamerykańskiego mu daleko :)
>>
> Podejrzewam, że tak pokazuje w egzemplarzach punto, gdzie dzieci
> przypadkowo
> naciskały guziczki kompa a nierozgarnięty kierowca nie potrafi przywrócić
> wskazań w postaci l / 100km
ale wiesz co mówisz, czy mówisz co wiesz ?
@
-
37. Data: 2011-07-13 14:36:18
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: __Maciek <i...@c...org>
Wed, 13 Jul 2011 13:52:33 +0200 Maciek <m...@p...com> napisał:
>R6 to te zwykłe baterie cynkowe a LR6, to alkaliczne. Przynajmniej
>według naszych standardów z czasów PRL.
Nie były tylko są i nie "naszych standardów z PRL" tylko wg. norm IEC.
Oznaczenia AA i podobne pochodzą z norm ANSI. Są jescze DIN i inne.
Po prostu jest wiele stanadardów oznaczania - tutaj jest ładna tabelka
podsumowująca oznaczenia "paluszków":
http://en.wikipedia.org/wiki/LR6
>Z instrukcji obsługi lampy błyskowej wyczytałem, że są jeszcze baterie
>litowe FR6 o rozmiarze AA (w takim razie muszą mieć 1,5V) ale na oczy
>ich nie widziałem.
http://data.energizer.com/PDFs/ea91.PDF
I ogólnie http://data.energizer.com - wybrać Chemistry - Lithium
cyllindrical i tam są.
>Poza tym w temacie wątku - jeszcze nie słyszałem, żeby ktokolwiek w
>sklepie pytał o "ogniwo".
Mnie się zdarza tak zapytać, ale wtedy zdarza się najczęściej że
sprzedawca pyta "CO???", więc dla spokoju odpowiadam "Noo... baterię"
:-)
-
38. Data: 2011-07-13 14:50:18
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: __Maciek <i...@c...org>
Wed, 13 Jul 2011 15:05:08 +0200 "J.F" <j...@p...onet.pl>
napisał:
>W czasach PRL mielismy alkaliczne ? Chyba "zaden krajowy producent
Też nie pamiętam takich. Pierwsze ogniwa alkaliczne pojawiły w PL się
tak ok. 1990 i były to chyba Energizery. Tak gdzieś od '87-'88 były za
to pierwsze sensowne ogniwa cynkowo-węglowe (nie wylewały się) -
Panasonic z jabłuszkiem :-)
Z krajowych produktów to były tylko wspaniałe czerwono-niebieskie
Centry, które wręcz w standardzie miały uwalnianie elektrolitu do
urządzenia :-). Zresztą jak trochę poleżały na półce to też często
wylewały.
Trochę później pojawiły się jakieś takie białe w plastiku innej
krajowej firmy (ale chyba tylko R14 i R20) i one nie wylewały się tak
łatwo.
Echh, fajnie tak powspominać...
-
39. Data: 2011-07-13 14:54:51
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: __Maciek <i...@c...org>
Tue, 12 Jul 2011 23:54:39 +0200 Adam <a...@p...onet.pl> napisał:
>Jeszcze trochę, i zużycie paliwa w samochodach będzie się podawać na
>odwrót: ile na 100 uncjach (wagowo) paliwa przejedziemy sążni ;)
>Chociaż podobnie podaje się w hameryce ;)
Mnie najbardziej drzaźni podawanie mocy silników spalinowych (a nieraz
też i elektrycznych) w koniach mechanicznych zamiast w kW. Nie czuję
tej jednostki bezpośrednio, muszę sobie zawsze przeliczyć (choćby z
grubsza, w głowie) na kW. Szkoda kurde że w kaloriach na pacierz nie
podają... :-)
-
40. Data: 2011-07-13 15:16:42
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan __Maciek napisał:
>> Jeszcze trochę, i zużycie paliwa w samochodach będzie się podawać
>> na odwrót: ile na 100 uncjach (wagowo) paliwa przejedziemy sążni ;)
>> Chociaż podobnie podaje się w hameryce ;)
>
> Mnie najbardziej drzaźni podawanie mocy silników spalinowych (a nieraz
> też i elektrycznych) w koniach mechanicznych zamiast w kW. Nie czuję
> tej jednostki bezpośrednio, muszę sobie zawsze przeliczyć (choćby z
> grubsza, w głowie) na kW.
A po przeliczeniu ma kW wszystko staje się jasne? Ze znajomości mocy
silnika (w samochodzie) w ogóle trudno cokolwiek wnioskować wprost
o jakichś innych mierzalnych parametrach. A konie, to chociaż tradycja.
> Szkoda kurde że w kaloriach na pacierz nie podają... :-)
W ciepłownictwie kiedyś używało się kalorii i kalorii na godzinę.
Łatwo z tego liczyło się różnicę temeratur i inne podobne rzeczy.
Teraz całkiem bez sensu stosuje się dżule. To już ci od prądu są
mądrzejsi, bo energię podają w kWh a nie w J.
--
Jarek