-
61. Data: 2011-07-14 01:48:53
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Jacek Radzikowski napisał:
> zdołałem się nauczyć tyle, że poniżej 75F jest mi za zimno
> a powyżej 80F zaczyna być za ciepło.
To ja mam zdecydowanie szerszy zakres tolerowanych temperatur.
> Ale i hamerykancom też chyba trudno zrozumieć skąd się wzięły
> Farenheity, bo wymyślają historyjki o gorączce Pani Farenheit
> i jak to Pan Farenheit wystawiwszy nosa przez okno stwierdził
> że zimniej to za cholerę nie będzie :)
Wyznaczenie stu stopni, to jeszcze może być OK -- uznanie temperatury
ludzkiego ciała za wzorzec, to jest jakiś pomysł. A to, że Fahrenheitowi
trafiła się gorąca kobita, można uznać za wypadek przy pracy w czasie
skalowania pierwszego termometru. Ale żeby za zero przyjąć najniższą
temeraturę, jaka trafiła się którejś konkretnej zimy w Gdańsku, to jak
z Monthy Pythona. Trudno sobie wyobrazić mniej praktyczny wzorzec.
Zwłaszcza, że to jest akurat tyle, ile ma lód posypany solą.
--
Jarek
-
62. Data: 2011-07-14 02:01:58
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>
On 07/12/2011 05:54 PM, Adam wrote:
> Jeszcze trochę, i zużycie paliwa w samochodach będzie się podawać na
> odwrót: ile na 100 uncjach (wagowo) paliwa przejedziemy sążni ;)
> Chociaż podobnie podaje się w hameryce ;)
Oba systemy podawania zużycia paliwa mają swoje zalety i wady.
Abstrahując od faktycznych powodów tego że w Europie powszechniejszy
jest system objętość/odległość, a w usiech odległość/objętość, ta
różnica dość dobrze oddaje (historyczną) różnicę w kosztach paliwa.
Jeżdżącemu skrzydlatym Cadillakiem Johnemu wystarczyło wiedzieć że po
zatankowaniu 20 galonów benzyny za 100 mil będzie musiał szukać kolejnej
stacji.
Z kolei panu Janowi Kowalskiemu wybierającemu się Polskim Fiatem 126p w
podróż do cioci mieszkającej 120km od niego bardziej była przydatna
wiedza że będzie musiał wysupłać pieniądze na zatankowanie 16 litrów paliwa.
pzdr.
j.
-
63. Data: 2011-07-14 02:19:39
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>
On 07/13/2011 09:48 PM, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan Jacek Radzikowski napisał:
>
>> zdołałem się nauczyć tyle, że poniżej 75F jest mi za zimno
>> a powyżej 80F zaczyna być za ciepło.
> To ja mam zdecydowanie szerszy zakres tolerowanych temperatur.
Tolerować to toleruję większy zakres. Ale taki mi najczęściej odpowiada.
>> Ale i hamerykancom też chyba trudno zrozumieć skąd się wzięły
>> Farenheity, bo wymyślają historyjki o gorączce Pani Farenheit
>> i jak to Pan Farenheit wystawiwszy nosa przez okno stwierdził
>> że zimniej to za cholerę nie będzie :)
> Wyznaczenie stu stopni, to jeszcze może być OK -- uznanie temperatury
> ludzkiego ciała za wzorzec, to jest jakiś pomysł. A to, że Fahrenheitowi
> trafiła się gorąca kobita, można uznać za wypadek przy pracy w czasie
Tylko żeby to nie była normalna temperatura. 100F to prawie 37.8, a to
już można podciągnąć pod gorączkę (Pani Farenheit miała mieć
przeziębienie i leżeć rozłożona w łóżku).
> skalowania pierwszego termometru. Ale żeby za zero przyjąć najniższą
> temeraturę, jaka trafiła się którejś konkretnej zimy w Gdańsku, to jak
> z Monthy Pythona. Trudno sobie wyobrazić mniej praktyczny wzorzec.
> Zwłaszcza, że to jest akurat tyle, ile ma lód posypany solą.
Jedynym w miarę życiowym założeniem skali Farenheita jest to, że różnica
pomiędzy punktami zamarzania i wrzenia wody to ok. 180 stopni (Pan
Sierżant z dowcipów o studium wojskowym na politechnice miałby lżejsze
życie w hameryce), ale reszta jest zupełnie abstrakcyjna. Jeśli wierzyć
wikipedii, zero zostało skalibrowane jako punkt topnienia roztworu
chlorku amonu, a 100 jako temperatura ciała ... konia. Tyle jeśli chodzi
o logikę w skali Farenheita.
Jak to mawiają niektórzy, tego nie da się zrozumieć, to trzeba pokochać.
pzdr.
j.
-
64. Data: 2011-07-14 07:26:03
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>
In the darkest hour on Wed, 13 Jul 2011 12:11:23 +0200,
Adam <a...@p...onet.pl> screamed:
>>>> Obawiam się, że pisząc te słowa także nie czujesz różnicy...
>>>
>>> A co tu jest do czucia? Czy ja wyglądam jak blondynka? ;)
>>>
>>> Chodziło mi o odróżnienie pojedynczego ogniwa (R6, R20) od baterii
>>> (6F22, 3R14).
>>
>> I R6 można nazwać baterią (1. <<źródło prądu elektrycznego używane np. w
>> latarkach>>)
>
> Nigdzie tu nie ma, że chodzi o pojedyncze ogniwo.
> Do niedawna prawie wszystkie latarki korzystały z _baterii_ 3R14.
> Aktualnie może to być przykładowo bateria, na którą _składają_się_ 3
> osobne ogniwa R3.
>
3R14 to i bateria wg definicji 1 i bateria (ogniw) wg definicji 2.
> i 6F22 (2. <<zespół takich źródeł połączonych w jeden układ w
>> celu zwiększenia mocy>>). (http://sjp.pwn.pl/szukaj/bateria)
>
> W pozostałych definicjach cały czas masz zbiór/zespół/oddział.
> Nigdy pojedyncza rzecz.
>
Wszystkie definicje są odrębne.
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:236B ]
[ 09:25:02 user up 12863 days, 21:20, 1 user, load average: 0.99, 0.81, 0.01 ]
A plumber's idea of Cleopatra. -- W. C. Fields talking about Mae West
-
65. Data: 2011-07-14 07:27:36
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>
In the darkest hour on Wed, 13 Jul 2011 12:15:49 +0200,
Adam <a...@p...onet.pl> screamed:
>>>> A co tu jest do czucia? Czy ja wyglądam jak blondynka? ;)
>>>>
>>>> Chodziło mi o odróżnienie pojedynczego ogniwa (R6, R20) od baterii
>>>> (6F22, 3R14).
>>>
>>> I R6 można nazwać baterią (1. <<źródło prądu elektrycznego używane np. w
>>> latarkach>>)
>>
>> Nigdzie tu nie ma, że chodzi o pojedyncze ogniwo.
>> Do niedawna prawie wszystkie latarki korzystały z _baterii_ 3R14.
>> Aktualnie może to być przykładowo bateria, na którą _składają_się_ 3
>> osobne ogniwa R3.
>>
>> i 6F22 (2. <<zespół takich źródeł połączonych w jeden układ w
>>> celu zwiększenia mocy>>). (http://sjp.pwn.pl/szukaj/bateria)
>
> Tu jest pewne nieporozumienie z Twojej strony: w bateriach typu 3R14,
> 6F22, 6F25 itp. ogniwa łączy się celem zwiększenia napięcia, a nie mocy.
> Oczywiście w zgodzie z prawem Ohma moc też się zwiększa, ale w
> elektrotechnice celem zwiększenia mocy ogniwa łączy się równolegle a nie
> szeregowo.
>
SJP to nie słownik języka polskiego elektroników polskich.
Definicje muszą być w miarę ścisłe i klarowne. Co do łączenia, czasem
nawet łączy się szeregowo-równolegle.
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:237B ]
[ 09:26:34 user up 12863 days, 21:21, 1 user, load average: 0.99, 0.81, 0.01 ]
Where there is no patrol car, there is no speed limit. -- Peter Beckmann
-
66. Data: 2011-07-14 07:48:04
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>
In the darkest hour on Wed, 13 Jul 2011 15:05:08 +0200,
J.F <j...@p...onet.pl> screamed:
>>Poza tym w temacie wątku - jeszcze nie słyszałem, żeby ktokolwiek w
>>sklepie pytał o "ogniwo". Zawsze słychać "bateria" lub "bateryjka" -
>>bez względu na to, czy składa się z pojedynczego ogniwa, czy z
>>zespołu ogniw w postaci baterii. Taki już jest język potoczny i nie
>>warto kruszyć kopii o byle drobiazgi o ile nie wprowadzają ryzyka
>>błędu.
>
> Minie jedno pokolenie i wszyscy beda jezdzic samochodami "w kombi i w
> dizlu" :-)
>
Coś jak obecnie "ubiera kurtki" i "ubiera buty"... :-)
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:237B ]
[ 09:47:22 user up 12863 days, 21:42, 1 user, load average: 0.99, 0.81, 0.01 ]
Money is something you have to make in case you don't die. -- Max Asnas
-
67. Data: 2011-07-14 08:09:50
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: "qlphon" <q...@p...fm>
> Natomiast na codzień prowadzę prywatną kampanię na rzecz metrycyzacji
> Ameryki i posługuję się celsjuszami:)
momencik, momencik...
spróbuj z kelwinami... wtedy będziesz bardziej metryczny
no i powinno pójść łatwiej, bo łatwiej wymówić...
;-)
-
68. Data: 2011-07-14 11:36:13
Temat: Re: Dlaczego R6 to AA?
Od: Artur Stachura <k...@p...onet.eu>
On Thu, 14 Jul 2011 00:22:41 +0200, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>
> Potem cie jeszcze tatus nauczy ze woda wrze w 212F i papier zapala w
> 459 i juz mozesz brylowac.
Według klasyka - 451 ;-)
http://pl.wikipedia.org/wiki/451_stopni_Fahrenheita_
(utwór)
--
Artur Stachura