eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDieselgate czyli ciemna strona niemieckiej motoryzacjiRe: Dieselgate czyli ciemna strona niemieckiej motoryzacji
  • Data: 2020-09-20 00:59:46
    Temat: Re: Dieselgate czyli ciemna strona niemieckiej motoryzacji
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Cavallino C...@k...pl ...

    >>>>>>>>>>> Jej brak dał taki efekt jak dzisiaj - każdy wieśniak ma
    >>>>>>>>>>> pseudosamochód i nim smrodzi, truje i robi korki.
    >>>>>>>>>>
    >>>>>>>>>> Po prostu ludzie sie przemieszczaja - nie ma w tym nic
    >>>>>>>>>> złego.
    >>>>>>>>>
    >>>>>>>>> Chodzi o to czym się przemieszczają.
    >>>>>>>>> Palenie oleju silnikowego tak, że czuć kilometr dalej,
    >>>>>>>>> dymienie od lat nie przeglądanych wtrysków są dzisiaj na
    >>>>>>>>> porządku dziennym.
    >>>>>>>>>
    >>>>>>>> Nie przesadzałbym.
    >>>>>>>
    >>>>>>> Nie przesadzam.
    >>>>>>>
    >>>>>>>> Jest takich aut duzo ale wcale nie zawsze sa to auta
    >>>>>>>> najstarsze a na pewno nie jest tak ze to jest co drugie
    >>>>>>>> auto.
    >>>>>>>
    >>>>>>> Jak czuć na 100 m, to nie musi być co drugie.
    >>>>>>> Poczujesz nawet co 20-te.
    >>>>>>
    >>>>>> Auto to nie drzewo - nie bedzie produkowało swiezego
    >>>>>> powietrza.
    >>>>>
    >>>>> Ale o czym Ty do mnie?
    >>>>> Uspriawiedliwiasz złomy smrodzące spalonym olejem silnikowym?
    >>>>>
    >>>> Rozroznijmy kilka stanów:
    >>>> - auto zepsute smrodzace ponad miare - nie ma tematu - trzeba
    >>>> eliminowac
    >>>
    >>> I dokładnie o tym mówiliśmy.
    >>>
    >> Takich aut jest wiele a nie az tak wiele zeby mowic ze co drugie
    >> albo co trzecie.
    >
    > Zapętliłeś się?
    > To się cofnij o kilka postów wstecz.
    >
    to nie ja sie zapetliłem.
    to ty uwazasz ze kazde które czuc jest złe.
    A prawda jest taka, ze nawet auto z którym wszystko jest ok smrodzi.
    Te które sa zepsute smrodza po prostu duzo bardziej.

    >>> Co nie znaczy, że musimy utrzymywać dopływ kilkunastoletniego
    >>> złomu i powiększać ogólną ilość smrodu na ulicach.
    >>
    >> Skoro nie stac nas na nowe...
    >
    > To pks jest na miejscu.
    > Ostatnio też PKP.
    >
    I to jest sprowadzanie rozmowy do absurdu albo do podejscia w stylu
    "nie bede patrzył na termometr to spadnie gorączka"
    >>
    >>> Zwłaszcza wiedząc, że nikt tych przypadków nie skontroluje i nie
    >>> odróżni.
    >>>
    >> I znów dochodzimy do podobnego wniosku - jak policja zacznie
    >
    > Nie zacznie, więc ten wariant możemy pominąć.
    >
    Policja nie bedzie robic tego co do nich nalezy wiec czepiajmy sie tych
    którzy co prawda nie sa niczemu winni ale sa łatwiejszymi celami?

    >>> Owszem - coś co się kwalifikuje na żółte tablice, można
    >>> wpuszczać - cała reszta jest po prostu zbędna.
    >>>
    >> Znów patrzysz przez pryzmat czubka własnego nosa.
    >
    > Jasne, bo ci co chcą smrodzić będą się interesować moim nosem,
    > więc ja w zamian powinienm interesować się ich, tak sądzisz?
    >
    Sadze ze na pewne problemy trzeba spojrzec z punktu widzenia dobra
    ogołu. I racjonalnego podejscia.
    Przykładowy mechanizm przedstawiłem ci w jednym z poprzednich postów
    ale wyciałes.

    >> Twoim zdaniem zbedne bo ciebie stan na nowy.
    >
    > Ostatni nowy kupiłem w 2012 roku.
    > I mocno się zawiodłem, więc staram się inaczej działać.

    No to jak to mozliwe ze twoje nie nowe auta nie smrodza?
    Bo ja jezdze sprawnymi, ale takiego który by nie smrodził to jeszcze
    nie miałem.
    >
    >>> Wystarczy przykręcić kurek dla starych i zacząć przykręcanie dla
    >>> nowych. Coraz ostrzejsze normy emisji to właśnie takie
    >>> przykręcanie.
    >>>
    >> Na razie okazuje sie ze tylko teoretycznie, prawda?
    >
    > Nieprawda.
    > Już wiele silników, modeli i firm wyleciało z europejskiego rynku,
    > reszta coraz droższa, a co za tym idzie trudniej dostępna.
    >
    Tyle ze te co nie wyleciały, jak sie po kolei okazuje, tez nie
    spełniaja norm. Przeciez coraz wiecej jest takich głosów.
    >>
    >>>> no i oczywiście wszystkiego co zostało złapane na omijaniu tej
    >>>> normy?
    >>>
    >>> A to bez dwóch zdań, przynajmniej jeśli chodzi o normę, którą
    >>> spełniać powinny z racji roku produkcji i homologacji.
    >>>
    >> A moze rowniez zastanowic sie nad samymi normami?
    >
    > Też bym podostrzył... ;-)

    Ale to przeciez nic nie da skoro juz teraz producenci nie daja rady ich
    spełnic a te które spełniali jeszcze kilka lat temu osiagali dzieki
    temu ze za grube pieniadze sprzedawali mało sprawne systemy w stylu dpf
    dodatkowo robiac kase na ekstra drogich czesciach zamiennych co
    powoduje ze ludzie oszczedzaja na naprawach.
    Jestes mi w stanie wytłumaczyc dlaczego nowy dpf potrafi kosztowac 5%
    ceny nowego auta? Prawie tyle co silnik?
    Chyba sie zorientowali bo obecnie coraz czesciej widze adblue a ten
    system jest chyba duzo lepszy i bardziej dopracowany.
    Ale w sumie to nie wiem czy do osobówek tez go wkładaja?
    >
    >> Skoro normalne rodzinne auto moze spalic 5-5,5 litra w cyklu
    >> mieszanym emitujac odpowiednio proporcjonalnie mało
    >> zanieczyszczen do takiego małego spalania, to moze nalezy
    >> wyeliminowac z ruchu auta które przewozac taka sama ilosc osób
    >> spalaja np 10 litrów paliwa?
    >
    > Dokładnie do tego to zmierza.

    Zartujesz?
    Przeciez jest dokładnie odwrotnie - auta sa coraz wieksze i zamiast
    przy aktualnym postepie technicznym palic 3 litry na setke - nadal pala
    5-6 w małym aucie miejskim. Prawie kazdy nowy model tego samego auta
    jest wiekszy od poprzedniego.
    Yariska około 2010 roku paliła 4 litry...
    Do tego robi sie mode na sprzedaz segmentowo coraz wiekszych aut -
    patrz moda na roznego rodzaju suvy.
    >>
    >> Innymi słowy gdzie sens w tym ze chcemy walczyc z
    >> zanieczyszczeniami, tymczasem auta staja sie coraz wieksze, coraz
    >> ciezsze przejadajac w ten sposób zysk z technicznego wzrostu
    >> sprawnosci układów napedowych pojazdów?
    >
    > Wyczerpuje się ta mozliwość powoli....

    Niestety masz racje.
    Ale ten postep który osiagnieto, został przejedzony przez marketing
    powiekszajacy auta.

    > Albo zaczną ciąć wysokoenergetyczne silniki/samochody, albo siłą
    > rzeczy będą musieli zwiększyć sprzedaż elektryków.
    >
    Z tymi elektrykami to zobaczymy. Z jednej strony jest obecnie na to
    jakas moda i parcie, z drugiej zakładajac dalszy wzrost tego segmentu -
    ile minie lat zanim na drogach bedzie wiecej elektryków niz
    spalinowych? 20? Cos czuje ze nie starczy...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Jakość wewnętrznego monologu przez całe życie to jest charakter"
    Karol Irzykowski

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: