na ** p.m.s ** rAzor pisze tak:

> Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo? Dlaczego na każdym
> Orlenie, jeszcze zanim wygramolę się zza kierownicy już startuje
> gostek w czerwonym ubranku, bierze się za wykręcanie korka

nie na każdym Orlenie


> Dlaczego za każdym razem muszę tłumaczyć gamoniowi

To nawet fajne. Skoro sam pcha ryj to można go zbesztać. Pudziesz ty!
Do budy! Burek leżeć!

Ja przeważnie podnoszę rączki w górę i udaję że wkręcam żarówki po
łódzku i krzyczę nie jestem kaleką, poradzę sobie, nie jestem kaleką,
poradzę sobie...


> Mało tego, wchodzę do kasy, a tam dwie kolejki, jak za Gierka za
> mięsem. No tak - zamiast osobnej kasy dla zgłodniałych Januszy i
> Grażyn, a osobnej dla tankujących, przy każdej serwują te posrane
> kabanosy w wacianej bułce.

Tankuj w nocy kiedy jest mniej ludzi, bachory śpią. Mniejszy ruch to
mniej śmierdzi hot dogami. Wpadam na wdechu żeby nie czuć smrodu
parówek i kawy z ekspresu, ciach karta, pin i długa.

Jak chcesz im dopiec to poproś o żetony do odkurzacza na 99% nie maja i
ktoś musi zaginać do maszyny wybrać.

--
Syneczku babcia dzwoniła. Przeprasza, że w tym miesiacu przyśle
tylko 1200zł