eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCzy są w tym kraju jeszcze normalne stacje benzynowe? Re: Czy są w tym kraju jeszcze normalne stacje benzynowe?
  • Data: 2015-08-31 09:43:12
    Temat: Re: Czy są w tym kraju jeszcze normalne stacje benzynowe?
    Od: robot <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-08-28 o 23:19, rAzor pisze:
    > Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo? Dlaczego na każdym Orlenie, jeszcze
    zanim wygramolę się zza kierownicy już startuje gostek w czerwonym ubranku, bierze
    się za wykręcanie korka (a to święta rzecz!) i niepytany wyciąga pistolet od Vervy98,
    kiedy ja zwyczajowo hulam na zwykłej 95? Dlaczego za każdym razem muszę tłumaczyć
    gamoniowi, że jeżdżę na takiej i nie mam zamiaru wdawać się w jego teorie na temat
    oszczędności, spalania, mocy itd? Ja chcę tylko zatankować i zrobić to tak, jak się
    myje zęby czy oddaje stolec. Sam, bez pomocy czy towarzystwa.
    > Są lepsi - zajeżdżam na wałbrzyską stację Shella - ha!, a jakże - gościu wyskoczył,
    mało kapci nie pogubił i wyciąga NitroPowerShellSuperHeterodineGasolineFireStarter98.
    > - Do pełna?
    > - Nie, potrzebuję tylko 10 litrów i nie tej, i chcę sam.
    > - Ale wie pan: "moc, oszczędność, spalanie, przyspieszenie, smarowanie, ble, ble,
    ble"
    > - Przepraszam pana, spieszę się, niech pan zostawi ten korek w spokoju, sam
    odkręcę, przepraszam. - i wyjmuję pistolet od 95
    > - Szybki umyć?
    > - Nie, dziękuję
    > - Olej sprawdzić? Ciśnienie w oponach?
    > ... Czuję jak mi ciśnienie skacze do 260/170
    > - K*RRWA! Czy ja wyglądam na blondynkę? Panie odczep się pan ode mnie, nie mam
    czasu!
    >
    > Dobra - tankowanie gazu - czynność niosąca ryzyko, musi być pracownik z jakimś tam
    przeszkoleniem. I starczy!
    > Mało tego, wchodzę do kasy, a tam dwie kolejki, jak za Gierka za mięsem. No tak -
    zamiast osobnej kasy dla zgłodniałych Januszy i Grażyn, a osobnej dla tankujących,
    przy każdej serwują te posrane kabanosy w wacianej bułce. No i goście w ząbek
    fakturowani. Pół biedy jak klient jest zapisany w systemie, ledwie 5 minut i sru!
    Success! Jest faktura! Ale jakiś nuworysz w świecie
    ShellPaliwaZużelExtraLigaCymbergaja? Zdążyłbym wziąć prysznic, ogolić się,
    zaordynować depilację brazylijską i ujędrniającą maseczkę z czekolady i ogórków.
    >
    > - Paliwo z trójki i Chesterfieldy proszę.
    > - Proponuję zapalniczkę.
    > - Nie dziękuję.
    > - Może kawę?
    > - Nie.
    > - A może płyn do spryskiwaczy?
    > - Mam P Ł Y N D O S P R Y S K I W A C Z Y !
    > - Kartę na punkty pan posiada?
    > - Nie! Czy ja stąd kiedykolwiek wyjdę?
    >
    > Ale jak przypadkiem cię kierowco przyprze potrzeba tankowania w nocy, to masz dużą
    szansę napotkać pachoły blokujące wjazd pod dystrybutory. No bo zmiana zmiany,
    rozliczenie kasy czy co tam. Raz o północy, raz o drugiej - różnie. Zauważyłem, że
    takich nocnych klientów już się nie traktuje po "amerykancku".
    >
    > Przy okazji serdeczne kaktusy między pośladki projektantom obwodnicy w Ząbkowicach
    Śląskich - jak można było tak zaprojektować drogę, żeby ktoś, kto w tym mieście nigdy
    nie był, musiał na odcinku 200m rozegrać błyskawiczną symultanę szachową z
    Kasparowem, zgadując, jak dojechać na stację benzynową Orlenu? Odcinając przy tym
    starą drogę wjazdową i wyjazdową ze stacji? Dobrze, że kiedyś, kilka lat temu przez
    te Ząbkowice jeździłem, więc na czuja i oko z piszczącym z biedy "żydkiem"
    dojechałem.
    >
    > Na stacji zamieszanie, bo fachowcy po kolei rozbrajali dystrybutory i coś tam
    gmerali w rurach i zaworach, ale... wjeżdzając zobaczyłem gościa w czerwonym
    uniformie i od razu wiedziałem, że mi nie odpuści, pomimo tego, że są tam cztery
    dystrybutory. Nie myliłem się - czekał, pomimo tego, że obok na stanowisku z
    rozbrajanym przez fachowców dystrybutorem miotał się jakiś wyleniały gość o sylwetce
    emerytowanego księgowego, w szkłach -15 dioptrii, z gargantuicznym wysiłkiem
    próbujący cofnąć auto i przejechać na drugą stronę dystrybutora.
    > Uczepił się mnie. Oczywiście Verva98...
    >
    > - Proszę 95, 25 litrów, lecę do kasy. Które to stanowisko? Aha, OK.
    >
    > W kasie:
    > - Nie mam czasu, paliwo z piątki. Nie jadam kabanosów, zapalniczki nie chcę, płyn
    do spryskiwaczy mam, nie piję kawy, gotówka, paragon, nie mam karty na punkty.
    > ...
    >
    >
    > I nie jeżdżę seledinowym Fordem Focusem w różowe ciapki, a Octavią 2000 bienzin,
    mordę mam paskudną, włosów niewiele, ubieram się normalnie, nie chodzę publicznie w
    stringach, nie mam kurrwa na gębie makijażu, kolczyków w nosie, uszach, łechtaczce (
    tej też nie mam) ani tatuaży - na klacie, na łapach, na dupie.
    >
    >
    > Czego oni ode mnie chcą? :-)
    >
    >
    PIENIĘDZY


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: