-
21. Data: 2011-04-10 07:58:02
Temat: Re: Czy ludzie już wolniej jeżdżą?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 10 Apr 2011 07:47:15 +0200, Czarek Daniluk wrote:
>Wczoraj jadąc Wyszków - W-wa po Esce też miałem podobne wrażenia, jadąc
>120 na liczniku, naprawdę niewielu mnie wyprzedzało :)
To mozna zauwazyc nawet na A4 i nie od wczoraj.
Tylko ze mowa o 120 a nie 60 :-)
J.
-
22. Data: 2011-04-10 08:11:37
Temat: Re: Czy ludzie już wolniej jeżdż?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 09 Apr 2011 23:16:46 +0200, megrims wrote:
>W dniu 2011-04-09 23:14, J.F. pisze:
>>> Gdzieś ktoś pisał, aby się ludzie zmówili przez net'a i przestali
>>> tankować na stacjach danej firmy, co by obniżyła ceny. Ale IMO
>>> to nie zadziała, bo to dość często franczyza.
>>
>> No i co ta franca zrobi - bedzie zatrzymywala samochody na drodze
>> "ludzie, tankujcie u mnie, ja nie zaden Shell, ja na wlasnego
>> mercedesa zarabiam", zmieni szyld, czy obnizy ceny ? :-)
>>
>ATSD to jestem ciekaw do ilu to paliwo dojdzie z ceną..
IMO - obecny kryzys jest chwilowy (Libia), ale kiedys sie gospodarka
odbuduje do poziomu 2007 i bedzie barylka po 150$.
A potem moze sie zaczac efekt ze podaz stala i popyt trzeba
wyregulowac cena.
Pomysl - po ile musi byc paliwo, zebys zrezygnowal z jazdy ?
Wystarczy 6zl zebys sie przesiadl na tramwaj ?
A ile spowoduje ze wybierzesz sie na urlop nad Baltyk a nie na
poludnie, ewentualnie zaczniesz szukac ile kosztuje pociag do
Chorwacji ? :-)
I znow beda kartki na benzyne i cukier :-)
J.
-
23. Data: 2011-04-10 08:22:36
Temat: Re: Czy ludzie już wolniej jeżdżš?
Od: Czarek Daniluk <c...@n...com>
W dniu 2011-04-10 07:58, J.F. pisze:
> On Sun, 10 Apr 2011 07:47:15 +0200, Czarek Daniluk wrote:
>> Wczoraj jadąc Wyszków - W-wa po Esce też miałem podobne wrażenia, jadąc
>> 120 na liczniku, naprawdę niewielu mnie wyprzedzało :)
>
> To mozna zauwazyc nawet na A4 i nie od wczoraj.
> Tylko ze mowa o 120 a nie 60 :-)
>
> J.
>
Wiesz już nie przesadzajmy po to jest trasa S, żeby w miarę szybko i
jednostajnie się po niej przemieszczać, a nie snuć :)
Generalnie jeżdżąc w DC do pracy z Bródna na Targową, są dni, że
zauważam rozluźnienie, szczególnie na dojeździe do Ronda Żaba,
aczkolwiek w większości przypadków jest normalnie - czyli zjazd w
kierunku 11 Listopada na 4-5 zmianach świateł.
Na końcówce Wileńskiej gdzie przeważnie tworzyły się około 7 niezłe
korki, od półtora miesiąca takiego korka nie ma, opuszczam skrzyżowanie
Wileńska/Targowa/Solidarności na jednym cyklu świateł :)
Pozdrawiam !
PS:
Tam gdzie parkuję pod robotą właśnie około 7 nie było problemu ze
znalezieniem wolnej luki, teraz niestety trzeba szukać, szukać i szukać
:) fury tak jakby się nie ruszały ;)
-
24. Data: 2011-04-10 09:12:52
Temat: Re: Czy ludzie już wolniej jeżdżą?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Kwik" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:inrc04$bi8$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2011-04-09 22:46, Cavallino pisze:
>
>> No i prawidłowo, może pompiarze zauważą, że przegięli z cenami.
>> Podobno to właśnie sondują aktualnie.
>
> I co, liczysz ze sie zorientuja ze mniej osob kupuje benzyne to zaczna
> sprzedawac paliwo charytatywnie, bez wlasnej marzy i nie przerzucajac na
> kierowcow kosztow akcyzy?
Ropa za 120 USD już była i to całkiem niedawno.
I jakoś paliwo kosztowało wtedy o 1 zł mniej niż teraz.
Jak myślisz, gdzie się podziała różnica?
-
25. Data: 2011-04-10 09:13:40
Temat: Re: Czy ludzie już wolniej jeżdżą?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 10 Apr 2011 08:52:01 +0300, MMS wrote:
>jest pewna granica, która spowoduje, że podnoszenie ceny nie podniesie
>zysków, bo najnormalniej spadnie popyt. Ważne jest aby uchwycić
>najwyższą granicę za jaką frajer jeszcze kupi. Prawa rynku...
>Tak, że ograniczenie się z tankowaniem nie est takie złe. Pod warunkiem,
>że zrobi to znaczna grupa. To niestety w tym kraju jest nie możliwe.
Bo to trzeba inaczej - wybrac jedna siec i uderzyc w nia bojkotem.
Latwiej sie przestawic na inne stacje niz zrezygnowac z samochodu
>Zaraz się znajdzie 50% odstających frajerów.
50% spadku obrotow to tez sporo. Nawet 20% moze wywolac bol glowy.
Ale zapominasz o najwazniejszym - nielki procent ceny to zysk stacji.
Wiekszosc stanowi podatek i cena ropy.
J.
-
26. Data: 2011-04-10 09:16:25
Temat: Re: Czy ludzie ju? wolniej je?d???
Od: megrims <m...@i...pl>
W dniu 2011-04-09 23:15, Dysiek pisze:
>> Od kiedy paliwo tyle kosztuje, to do biura
>> je?d?? Astr? II 1.6. Pali tylko 10.5 l/100 km.
>
> Chyba LPG :-) Albo cos masz zjebane
Zjebane nic nie jest, tylko noga ciężka :D
-
27. Data: 2011-04-10 09:20:30
Temat: Re: Czy ludzie już wolniej jeżdżą?
Od: megrims <m...@i...pl>
W dniu 2011-04-09 23:46, Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2011-04-09 20:28, megrims pisze:
>
>> Może jak paliwo będzie po 10 PLN, to nie trzeba będzie
>> autostrad budować, bo nie ludzie nie będą jeździć samochodami.
>
> To samo słyszałem już nie raz - jak paliwo przekraczało cenę 2zł, 3zł i
> 4zł ;)
> Już wszyscy planowali że się będą na rowery przesiadać.
Codziennie córkę zawożę do przedszkola. Ciężko z rowerem albo
tramwajem. Nie po drodze.
-
28. Data: 2011-04-10 09:32:53
Temat: Re: Czy ludzie już wolniej jeżdżą?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 10 Apr 2011 09:12:52 +0200, Cavallino wrote:
>Ropa za 120 USD już była i to całkiem niedawno.
>I jakoś paliwo kosztowało wtedy o 1 zł mniej niż teraz.
>Jak myślisz, gdzie się podziała różnica?
W kursie dolara.
Czyli u tych wrednych kapitalistow, ktorzy placa nam mniej, a wymagaja
wiecej :-)
J.
-
29. Data: 2011-04-10 09:42:57
Temat: Re: Czy ludzie już wolniej jeżdżą?
Od: Marcin Kiciński <k...@t...poczta.onet.pl>
W dniu 2011-04-10 09:20, megrims pisze:
>
> Codziennie córkę zawożę do przedszkola. Ciężko z rowerem albo
> tramwajem. Nie po drodze.
To tak jak ja. Żebym ja mógł zrezygnować z jazdy samochodem, to moja
żona musiałaby zrezygnować z pracy. Żeby to nam się opłaciło, to cena
benzyny musiałaby przekroczyć 30 zł/litr.
Pozdrawiam
--
Marcin Kiciński
Grande Punto 360° 1.4 77KM
-
30. Data: 2011-04-10 09:46:45
Temat: Re: Czy ludzie już wolniej jeżdżą?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 10 Apr 2011 09:42:57 +0200, Marcin Kiciński wrote:
>W dniu 2011-04-10 09:20, megrims pisze:
>> Codziennie córkę zawożę do przedszkola. Ciężko z rowerem albo
>> tramwajem. Nie po drodze.
>
>To tak jak ja. Żebym ja mógł zrezygnować z jazdy samochodem, to moja
>żona musiałaby zrezygnować z pracy. Żeby to nam się opłaciło, to cena
>benzyny musiałaby przekroczyć 30 zł/litr.
A przeciez rzad wydal nowa ustawe i teraz przedszkole moze zaloczyc
babcia w tej samej klatce :)
A dzieci podrosna i nie trzeba juz ich bedzie wozic :-)
J.