Użytkownik "Mario" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:inute0$sp1$3@news.onet.pl...
>
>> Na ciepłą wodę możesz liczyć już w ogóle jak na szóstkę w totku.
>
> Nie wiem czy ciepła woda w Bałtyku to dobra opcja, bo wtedy jest syf,
> glony i inne sinice/meduzy :-).

Niekoniecznie, chociaż i tak się zdarza oczywiście.
No i polskie meduzy raczej krzywdy nie robią, w odróżnieniu od tych z
Adriatyku - żona niegdyś miała blizny przez pół roku po nich.

do góry

Cavallino wrote:
> Użytkownik "Dysiek" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:int42b$q3g$1@inews.gazeta.pl...
>>> To prawda co piszesz. To smutne, że ludziska są tak ograniczeni że po
>>> odcięciu ich od "egipskiego all-inkluziw" nie potrafią nigdzie jechać
>>> na wakacje, Egipt albo Bałtyk.. ech. :-(
>>> Ale to lepiej, bo jadąc to takiej np. Florencji czy Sieny, nie
>>> spotykam tłumów Polaków ze swoją kiełbasą i wódą przytahaną z kraju. :-)
>>
>> Decyduje cena. Wakacje nad Baltykiem = wakacje w Egipcie, Tunezji lub
>> Bulgarii.
>
> Chyba że liczysz z kosztem dojazdu.
> Samo lokum (na podobnym, niezłym poziomie) i żarcie nad Bałtykiem jest
> ze 3 razy droższe niż w Bułgarii.

Eeee, trzeba wiedzeć gdzie jechać :)

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

do góry

W dniu 2011-04-11 15:08, Cavallino pisze:
>>
>> W zeszłe wakacje żona z dziećmi siedziała miesiąc na kempingu w
>> Chłapowie. Dobry obiad (i mogła być to ryba) kosztował 14zł.
>
> Znaczy gdzie ten obiad, na kempingu?
> Bo w smażalniach to 10 dkg ryby więcej kosztuje.

Nie pamiętam nazwy, ale restauracyjka mieściła się przy ulicy
Żeromskiego w pobliżu kempingu Horyzont. Codziennie było coś takiego jak
zestaw dnia za 14zł. Może nie były to jakieś wyszukane potrawy, ale
smaczne i świeże. Jak się chciało coś z menu, to fakt, było trochę
drożej, ale za dużego, pysznego pstrąga smażonego na masełku z frytkami
zapłaciłem OIDP niewiele ponad 20zł.

--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl
----- ----- ---- -- ---- ----- ------
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

do góry

Użytkownik "krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz]" <"[moje_inicjaly]"@post.pl>
napisał w wiadomości news:4da300d8$1@news.home.net.pl...
>W dniu 2011-04-11 15:08, Cavallino pisze:
>>>
>>> W zeszłe wakacje żona z dziećmi siedziała miesiąc na kempingu w
>>> Chłapowie. Dobry obiad (i mogła być to ryba) kosztował 14zł.
>>
>> Znaczy gdzie ten obiad, na kempingu?
>> Bo w smażalniach to 10 dkg ryby więcej kosztuje.
>
> Nie pamiętam nazwy, ale restauracyjka mieściła się przy ulicy Żeromskiego
> w pobliżu kempingu Horyzont. Codziennie było coś takiego jak zestaw dnia
> za 14zł.

Aha, no to wtedy faktycznie styknie.
Tyle że to żadna rewelacja, ja już w Bośni jadłem świeżutkie kalmary z
grilla za 10 zł.

do góry

On 2011-04-11 15:09, Cavallino wrote:
> Użytkownik "Mario" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:inute0$sp1$3@news.onet.pl...
>>
>>> Na ciepłą wodę możesz liczyć już w ogóle jak na szóstkę w totku.
>>
>> Nie wiem czy ciepła woda w Bałtyku to dobra opcja, bo wtedy jest syf,
>> glony i inne sinice/meduzy :-).
>
> Niekoniecznie, chociaż i tak się zdarza oczywiście.
> No i polskie meduzy raczej krzywdy nie robią, w odróżnieniu od tych z
> Adriatyku - żona niegdyś miała blizny przez pół roku po nich.

O shit, nie wiedziałem bo nie widziałem. Czyli nie tylko na jeżki uważać :-)

pozdrawiam
mario

do góry

On 2011-04-11 15:19, Sebastian Kaliszewski wrote:
> Cavallino wrote:
>> Użytkownik "Dysiek" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
>> news:int42b$q3g$1@inews.gazeta.pl...
>>>> To prawda co piszesz. To smutne, że ludziska są tak ograniczeni że
>>>> po odcięciu ich od "egipskiego all-inkluziw" nie potrafią nigdzie
>>>> jechać na wakacje, Egipt albo Bałtyk.. ech. :-(
>>>> Ale to lepiej, bo jadąc to takiej np. Florencji czy Sieny, nie
>>>> spotykam tłumów Polaków ze swoją kiełbasą i wódą przytahaną z kraju.
>>>> :-)
>>>
>>> Decyduje cena. Wakacje nad Baltykiem = wakacje w Egipcie, Tunezji lub
>>> Bulgarii.
>>
>> Chyba że liczysz z kosztem dojazdu.
>> Samo lokum (na podobnym, niezłym poziomie) i żarcie nad Bałtykiem jest
>> ze 3 razy droższe niż w Bułgarii.
>
> Eeee, trzeba wiedzeć gdzie jechać :)
>
eee, dokładnie jak w przypadku Chorwacji czy nawet Włoch :-)

pozdrawiam
mario

do góry

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
<s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:

>> Samo lokum (na podobnym, niezłym poziomie) i żarcie nad Bałtykiem jest ze
>> 3 razy droższe niż w Bułgarii.
>
> Eeee, trzeba wiedzeć gdzie jechać :)

Tzn?

do góry

Użytkownik "Mario" <c...@o...pl> napisał w wiadomości news:

>> No i polskie meduzy raczej krzywdy nie robią, w odróżnieniu od tych z
>> Adriatyku - żona niegdyś miała blizny przez pół roku po nich.
>
> O shit, nie wiedziałem bo nie widziałem. Czyli nie tylko na jeżki uważać
> :-)

Ale to się chyba nie łączy - jeżowce raczej są w czytszych acz zimniejszych
wodach, a meduzy wręcz przeciwnie - po drugiej stronie Adriatyku.
Chyba.

do góry

On 2011-04-11 15:35, Cavallino wrote:
> Użytkownik "Mario" <c...@o...pl> napisał w wiadomości news:
>
>>> No i polskie meduzy raczej krzywdy nie robią, w odróżnieniu od tych z
>>> Adriatyku - żona niegdyś miała blizny przez pół roku po nich.
>>
>> O shit, nie wiedziałem bo nie widziałem. Czyli nie tylko na jeżki
>> uważać :-)
>
> Ale to się chyba nie łączy - jeżowce raczej są w czytszych acz
> zimniejszych wodach, a meduzy wręcz przeciwnie - po drugiej stronie
> Adriatyku.
> Chyba.
>
Nie byłem zbyt dobry z biologii ;-) ale jeżowce były i zero meduz na
Peljesacu czyli południowa Dalmacja - zimno nie jest :-). Masz na myśli
drugą stronę Adriatyku czyli włoską stronę? Tam nie byłem. :-(

pozdrawiam
mario

do góry

W dniu 2011-04-11 14:31, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] pisze:

> 1000zł może być mało, ale nie niemożliwe.
> Golfa II 1.4 benz. znajomy za 500zł sprzedawał (co prawda bez gazu),
> a tu Polo 1.2 z gazem za 2500 do wzięcia:
> http://moto.gratka.pl/tresc/volkswagen-polo-coupe-1-
3-gaz-1993r-12523749.html#35da933fd2dca32b,1
>
>
>

Krzysiu nie widzisz sarkazmu ;)
Polo Coupe nie było z silnikiem 1200, z silnikiem 1200 to może być Polo
od jakiegoś 2002 czy 2004 rocznika - jeśli znajdziesz mi takie Polo z 3
cylindrowym 1,2 z gazem za 1000zł, nawet za 2500 - to pomimo że przed
chwilą kupiłem katarynę to dokupię te Polo żonce na dojazdy do pracy ;)

Pozdrawiam !

do góry