On Sun, 3 Oct 2010 11:40:41 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:
>Hello J,
>>>ostrzejsze normy - totalne ocipienie i CO2 hoax spowodowały, że formy
>>>się przescigają w ograniczaniu mocy standby.
>> W tym przypadku chyba to ocipienie popieram. To wrecz powinno byc
>> obowiazkowo napisane dla informacji klienta - to urzadzenie nawet jak
>> nie dziala to kosztuje 80zl/rocznie w pradzie :-)
>
>80PLN rocznie? 160 kWh? To musiałoby żreć 20W ciagle. Po co kupować
>tak energożerne urządzenie?

A jak wybierasz to patrzysz na pobor mocy w stand-by ?

Wlasnie po to ten napis zebys nie kupil. Bez zadnych norm, kosztownych
badan - niech klient sam zdecyduje czy woli placic, wylaczac gdy
nieuzywane czy kupic lepsze, drozsze .. ale w istocie tansze.

>> Dekoder kablowki u rodzicow tez jakos dziwnie goracy na stand-by
>> standby.
>Ile ma lat jego konstrukcja?

Nie tak duzo. Zainstalowany .. 2-3 lata temu.

>To są efekty oszczędzania przez operatorów na cenie sprzętu -
>energooszczędność kosztuje...

Wylaczony na dwa tygodnie niestety dlugo startuje :-(
To jest cena cyfryzacji - urzadzenie nie zrobilo koniecznego upgradu,
karta nie ma aktualnych kodow, dekoder nie posiada aktualnego programu
TV, a klient sobie tego nie zyczy :-)

J.

do góry

RoMan Mandziejewicz wrote:
> 80PLN rocznie? 160 kWh? To musiałoby żreć 20W ciagle. Po co kupować
> tak energożerne urządzenie?
> Ile ma lat jego konstrukcja?
>
> To są efekty oszczędzania przez operatorów na cenie sprzętu -
> energooszczędność kosztuje...
Witam,
dekodery TV SAT analogowe i cyfrowe wszystkie jakie do tej pory spotkałem
grzeją się jak szalone w okolicy głowicy. Nie ma przy tym różnicy czy są
włączone
czy wyłączone z pilota.

Ponadto wiele osób trzyma routery WiFi z Gigabit Ethernet włączone non stop
chociaż można je skonfigurować aby na noc i pod nieobecność domowników
działały na 100Mb/s.
--
pzdr, j.r.

do góry

j.r. napisało:

> Ponadto wiele osób trzyma routery WiFi z Gigabit Ethernet włączone
> non stop chociaż można je skonfigurować aby na noc i pod nieobecność
> domowników działały na 100Mb/s.

A po co w ogóle w routerach WiFi Gigabit Ethernet? Mam switche gigabitowe,
grzeją się dość mocno, fakt. Ale czy to wynika z technologii, tak być
musi i nie da się z tym nic zrobić?

--
Jarek

do góry

Jarosław Sokołowski wrote:

> A po co w ogóle w routerach WiFi Gigabit Ethernet? Mam switche
> gigabitowe, grzeją się dość mocno, fakt. Ale czy to wynika z
> technologii, tak być musi i nie da się z tym nic zrobić?

To jest combo, dostęp po WiFi na szybkiego dla laptopa oraz
po kabelku do większych transferów.
Przy tej szybkości gdzie sprzęt obrabia ramki danych niestety musi
się grzać. Dokładnych danych nie mam ale przy 1GHz skrętka stanowi
już znaczne obciążenie pojemnościowe.

Trzeba by policzyć ale teoretycznie przy zmianie z 100MHz na 1GHz
pobór mocy powinien wzrosnąć 10-krotnie.
--
pzdr, j.r.

do góry

j.r. napisało:

>> A po co w ogóle w routerach WiFi Gigabit Ethernet? Mam switche
>> gigabitowe, grzeją się dość mocno, fakt. Ale czy to wynika z
>> technologii, tak być musi i nie da się z tym nic zrobić?
>
> To jest combo, dostęp po WiFi na szybkiego dla laptopa oraz
> po kabelku do większych transferów.

A skąd router (w domyśle: internewowy) ma brać te gigabity na
sekundę? Ograniczenia są gdzie indziej, i to znaczne. Kilka Mbps,
w porywach trochę więcej, to maksimum tego co potrzeba. Chyba że
w LAN dzieje się coś więcej poza Internetem. W moim domowym LAN
większość ruchu ma pozainternetowe źródła, ale zdaję sobie sprawę,
że jestem pod tym względem (pod inymi też) dość wyjątkowy.

> Przy tej szybkości gdzie sprzęt obrabia ramki danych niestety musi
> się grzać. Dokładnych danych nie mam ale przy 1GHz skrętka stanowi
> już znaczne obciążenie pojemnościowe.
> Trzeba by policzyć ale teoretycznie przy zmianie z 100MHz na 1GHz
> pobór mocy powinien wzrosnąć 10-krotnie.

O to właśnie pytałem. Nie podejrzewam, by w urządzeniach ethernetowych
moc potrzebna do wysterowania linii miała bardzo znaczący udział
w zużyciu energii. Większość idzie na przetwarzanie danych w procesorze.
Taka jest przynajmniej moja intuicja, ale może się mylę. Może powinienem
uwzględnić straty w dielektryku kabla w bilansie ogrzewania domu?

--
Jarek

do góry

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:18710302499.20101003102146@pik-net.pl...

>>>> Dioda telewizora to jakieś 2W.
>>> Ty sobie nie zdajesz sprawy z tego, jak ścieciłby 2W LED...
>>> Max 0.03W dla diody czerwowej, 0.06W dla oczojebnej niebieskiej.
>> Dioda TV 2W to bardzo dobry wynik zarezerwowany dla najnowszych
>> generacji.
>> Po pierwsze dioda nie świeci dla "światła". To produkt uboczny zasilania
>> stanby.
>> I podawanie takich mocy 0,03W, to chwyt marketingowy. Sprzedajesz Ledy?
>> :-)
>> 15mA*2V=30mW.
>> Zaświecisz LEDa mocą 30mW korzystając z 230VAC i zużywając 30mW ?
>
> Tak - zapalę LEDa mocy 30mW korzystając z 230V AC i zużywając niewiele
> ponad 30mW mocy czynnej. Dziwię sie, że zadajesz takie pytanie.

Napisałeś mocy czynnej. Więc jeżeli dasz tylko 100R szeregowo z
kondensatorem to jesteś w plecy >22mW. Trzeba trochę finezji aby uzyskać 50%
sprawności i te 100 000 godz świecenia diody.

>
> Demagogia aż trzeszczy - to, że _stare_ telewizory na działanie w
> trybie standby uzywały kilku W nie oznacza, że te kilka W szło na
> zasilanie diody.

Cytat:
>>>> Dioda telewizora to jakieś 2W.
>>> Ty sobie nie zdajesz sprawy z tego, jak ścieciłby 2W LED...
/Cytat

Widzisz, ja czytając:
>>>> Dioda telewizora to jakieś 2W.
Rozumiałem jako zasilacz standy. W TV nie dość że nie spotkałem diód 1W (i
większysch) to nawet nie spotkałem zwykłych zwanych superjasnymi.


--
Desoft

do góry

Hello Jarosław,

Sunday, October 3, 2010, 6:35:09 PM, you wrote:

>>> A po co w ogóle w routerach WiFi Gigabit Ethernet? Mam switche
>>> gigabitowe, grzeją się dość mocno, fakt. Ale czy to wynika z
>>> technologii, tak być musi i nie da się z tym nic zrobić?
>> To jest combo, dostęp po WiFi na szybkiego dla laptopa oraz
>> po kabelku do większych transferów.
> A skąd router (w domyśle: internewowy)

Domysł błędny - router zazwyczaj zawiera też switch...

> ma brać te gigabity na sekundę?

Gigabity - jeszcze nie ma skąd. Ale 100Mbps to już jest sporo poniżej
mozliwości obecnych dysków.

> Ograniczenia są gdzie indziej, i to znaczne. Kilka Mbps,
> w porywach trochę więcej, to maksimum tego co potrzeba.

ROTFL!

> Chyba że w LAN dzieje się coś więcej poza Internetem. W moim domowym
> LAN większość ruchu ma pozainternetowe źródła, ale zdaję sobie
> sprawę, że jestem pod tym względem (pod inymi też) dość wyjątkowy.

Doprawdy? Moje dziecko wysyca całe możliwości 3-kanałowego MIMO grając
sobie na zdalnym pulpicie w jakąś strzelankę na słabym laptopie. Grę
renderuje mocna maszyna połączona z routerem gigabitowym kabelkiem.

Uprzedzając: dziecko jest dorosłe i bawi się na własnym sprzęcie.

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Hello Desoft,

Sunday, October 3, 2010, 6:37:28 PM, you wrote:

[...]

> Widzisz, ja czytając:
>>>>> Dioda telewizora to jakieś 2W.
> Rozumiałem jako zasilacz standy. W TV nie dość że nie spotkałem diód 1W (i
> większysch) to nawet nie spotkałem zwykłych zwanych superjasnymi.

Widzisz - a ja czytając "dioda telewizora" czytam "dioda telewizora" a
nie "zasilacz zajmujący się zasilaniem układu pilnującego czy aby nie
nadszedł rozkaz włączenia a przy okazji zasilajacy diodę LED".



--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

On Sun, 3 Oct 2010 18:15:17 +0200, j.r. wrote:
>Przy tej szybkości gdzie sprzęt obrabia ramki danych niestety musi
>się grzać. Dokładnych danych nie mam ale przy 1GHz skrętka stanowi
>już znaczne obciążenie pojemnościowe.
>Trzeba by policzyć ale teoretycznie przy zmianie z 100MHz na 1GHz
>pobór mocy powinien wzrosnąć 10-krotnie.

Ale wymagana ilosc danych przepchnie w 10x krotszym czasie, a potem
moze przejsc w stand-by :-)

J.

do góry

Hello,

>> Widzisz, ja czytając:
>>>>>> Dioda telewizora to jakieś 2W.
>> Rozumiałem jako zasilacz standy. W TV nie dość że nie spotkałem diód 1W (i
>> większysch) to nawet nie spotkałem zwykłych zwanych superjasnymi.
> Widzisz - a ja czytając "dioda telewizora" czytam "dioda telewizora" a
> nie "zasilacz zajmujący się zasilaniem układu pilnującego czy aby nie
> nadszedł rozkaz włączenia a przy okazji zasilajacy diodę LED".

Przy okazji kopania w normach energooszczędności dotarłem do aktualnie
obowiązujących norm zasilaczy zewnętrznych:
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?ur
i=OJ:L:2009:093:0003:0010:EN:PDF

oraz normy na pobór w trybie stand-by:
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?ur
i=OJ:L:2008:339:0045:0052:EN:PDF

A także dotyczącej telewizorów:
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?ur
i=OJ:L:2009:191:0042:0052:EN:PDF

Mam nadzieję, że to sporo wyjaśni.

BTW: 2W to 17.5kWh rocznie (9PLN) - tyle maksymalnie może zeżreć
telewizor w trybie stand-by. Podobnie inne urządzenia domowego użytku.

Zasilacz wtyczkowy obecnie max 0.5W czyli niecałe 4.5kWh rocznie -
jakieś 2.30PLN.

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry