Piotr Biernawski pisze:
>> A tak, to prawda. Jak to było? ''Mójowanie'' (moja sigma :)
>
> a moze moj canon, bo to Ty ciagle chcesz udawadniac ze g z mala matryca i
> zmiennoogniskowym obiektywem jest wcale nie gorszy pod wzgledem jakosci
> zdjec niz sigma ze swoja matryca i staloogniskowym obiektywem (ktory jest na
> tyle dobry ze gdyby w cenie sigmy dp1 mozna bylo kupic stalke ktoraby tak
> rysowala to bym byl pierwszy w kolejce po nia) - chwytasz sie a to jakis
> resampli, a to ze sigma jest nienaturalnie ostra, a to tamto a to siamto.
> jak kon pod gore. i na koniec 'moja sigma'.

Ziew...
Zmniejszyłem zdjęcia z g9 (g10/lx?/nikona p6000/i coś by się jeszcze
znalazło) do 4,5Mpx (bo tyle ma sigma wbrew temu, co się pisze) i
wychodzi to samo. Każdy widział. Gdyby sigma wsadziła tam ''normalną''
matrycę to byłoby inaczej. Ale oni mają patent i boso choć w ostrogach...
A g9 nie jest ''mój''. Ani żaden inny, ani nic raczej.

> teraz uzywam 40d z raczej budzetowym 17-85 i w odpowiedniej ogniskowej
> zdjecia z sigmy pod kazdym wzgledem bija fotki z ww.

Bo to cienki obiektyw, daje góra kilka Mpx.

> co do matryc to szumy
> na iso800 sa bardzo porownywalne (sigma ma max iso800), a ktory rodzaj
> matrycy jest lepszy to tez temat na osobna dyskusje. w kazdym razie
> oprogramowanie daje mozliwosc wywolywania sigmowskim rawow na podobnej
> zasadzie jak z matrycy bajerowskiej z interpolacja w rozdzielczosci pelnych
> 14mpix.

Tak, widziałem. Są tej samej klasy co 30Mpx z 450D z dobrym obiektywem :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/być dziś trendy to nie być trendy dlatego mój dentysta jest szczerbaty/