eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaCzy filtry ND pogarszają jakość obrazu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 143

  • 121. Data: 2014-05-29 21:58:56
    Temat: Re: Czy filtry ND pogarszają jakość obrazu?
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2014-05-29 20:08, JD pisze:

    > A bardziej doświadczeni koledzy upominali, aby nie tykać gówna, bo
    > zacznie śmierdzieć

    Ehhh... :-(

    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 122. Data: 2014-05-29 22:10:52
    Temat: Re: Czy filtry ND pogarszają jakość obrazu?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Marek <p...@s...com> writes:

    > Mówimy o praktyce a nie teorii. A w praktyce daje się tyle bitów
    > przetwornika A/C aby pokryć nim maksymalną dynamikę matrycy (czyli
    > przy ISO 100). Tak więc poziom szumów oraz maksymalna wartość sygnału
    > określają przedział dolny i górny kwantyzacji. Tak?

    Czasem, pewnie tak. Czy zawsze, to bardzo wątpię.

    > Więc właśnie. Dlatego załóżmy mega-optymistyczny wariant, że szumy nie
    > wzrastają. To w/g XX YY nie byłbym w stanie sfotografować sceny jeśli
    > oświetlenie spadnie o 12ev lub więcej dla 12-bitowego przetwornika. XX
    > YY twierdzi, że regulacja czasu ekspozycji nie wpływa na poziom
    > zarejestrowanego sygnału użytecznego.

    Czas wpływa dość liniowo na zebrany ładunek, sygnał jest proporcjonalny
    do ładunku. To chyba jest dość proste.

    > Znów teoretyzujesz. Mówimy o fotografii cyfrowej a nie o cyfrowej
    > transmisji radiowej, gdzie sygnał może być słabszy od szumu nawet o
    > 20dB. Co niby ma się powtarzać? Drzewa na horyzoncie?

    Nie, kolejne naświetlenia matrycy oczywiście. To nie jest żadna
    teoria BTW.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 123. Data: 2014-05-29 22:22:06
    Temat: Re: Czy filtry ND pogarszają jakość obrazu?
    Od: borsuk <b...@a...pl>

    W dniu 2014-05-29 20:08, JD pisze:

    > A bardziej doświadczeni koledzy upominali, aby nie tykać gówna, bo
    > zacznie śmierdzieć
    >
    żeby ci nie śmierdziało, to załóż sobie odpowiedni filtr :)
    Ten filtr zafałszuje ci (tak jak każdy filtr) odbierane wrażenia.
    Wrażenia będziesz miał lepsze, a nie gorsze.
    To samo jest ze świadomie zastosowanym filtrem ND.
    Podsumowując - temat jest o charakterze filozoficznym, a nie technicznym.


  • 124. Data: 2014-05-29 22:30:45
    Temat: Re: Czy filtry ND pogarszają jakość obrazu?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    XX YY <f...@g...com> writes:

    > na fotodiode pada fala elktromagnetyczna / fotony , zgodnie z korpuskularna teoria
    swiatla.
    > nastepuje wybicie elektronow , przeplyw pradu. ten prad steruje w cmos
    > wzmcnieniem tranzystorow , ktore sa zasilane niezaleznie.
    > U to napiecia w obwodzie emitera tranzystora.
    >
    > nastepnie wartosc tego napiecia poddawana jest digitalizacji w A/D.

    To tak nie działa. To są układy CMOS, tranzystory MOSFET, nie mają
    żadnych emiterów. Wyobrażasz sobie wzbudzanie tranzystorów bipolarnych
    takimi ładunkami? Bez żartów.

    Przede wszystkim jednak wydajesz się pomijać podstawową sprawę - że
    ładowanie fotodiod następuje w czasie otwarcia migawki, a ich odczyt
    odbywa się później. Jakby to miało być sterowanie ciągłe, to nawet
    MOSFETów tak małymi ładunkami nie dałoby się sterować.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 125. Data: 2014-05-29 22:32:48
    Temat: Re: Czy filtry ND pogarszają jakość obrazu?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Marek <p...@s...com> writes:

    > XX YY uważa inaczej, tzn. że sygnał to wyłącznie jasność światła -

    Na pewnym etapie tak jest. Drobny problem w tym rozumowaniu jest jednak
    taki, że ten "sygnał" praktycznie nie jest zaszumiony.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 126. Data: 2014-05-30 00:44:04
    Temat: Re: Czy filtry ND pogarszają jakość obrazu?
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2014-05-29 22:32, Krzysztof Halasa pisze:
    > Marek <p...@s...com> writes:
    >
    >> XX YY uważa inaczej, tzn. że sygnał to wyłącznie jasność światła -
    >
    > Na pewnym etapie tak jest. Drobny problem w tym rozumowaniu jest jednak
    > taki, że ten "sygnał" praktycznie nie jest zaszumiony.
    >

    Więc właśnie.
    Tak czy owak gadamy o tym co dalej się dzieje.

    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 127. Data: 2014-05-30 00:50:55
    Temat: Re: Czy filtry ND pogarszają jakość obrazu?
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2014-05-29 22:10, Krzysztof Halasa pisze:

    >> Mówimy o praktyce a nie teorii. A w praktyce daje się tyle bitów
    >> przetwornika A/C aby pokryć nim maksymalną dynamikę matrycy (czyli
    >> przy ISO 100). Tak więc poziom szumów oraz maksymalna wartość sygnału
    >> określają przedział dolny i górny kwantyzacji. Tak?
    >
    > Czasem, pewnie tak. Czy zawsze, to bardzo wątpię.

    Z pewnością gdzieś marketing bruździ. Jednakże w lustrzankach byłaby to
    niezła wtopa gdyby kilka bitów zawsze szum wyłacznie zawierało.

    > Czas wpływa dość liniowo na zebrany ładunek, sygnał jest proporcjonalny
    > do ładunku. To chyba jest dość proste.

    Wytłumacz to XX YY. Mi się nie udało. W/g niego sygnał to wyłącznie
    jasność światła... chociaż raz przez chwilę zmienił zdanie i nazwał
    sygnałem zgromadzony ładunek. Jednakże stan taki utrzymywał się przez ok
    5 następnych zdań aż zatoczył koło i stał się znów jasnością światła.
    Katastrofa...


    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 128. Data: 2014-05-30 08:07:02
    Temat: Re: Czy filtry ND pogarszają jakość obrazu?
    Od: XX YY <f...@g...com>


    > Integracja to proces ��czenia w ca�o��, a w przypadku naszej dyskusji -
    >
    > szumu z sygna�em . Z tego nie wynika co rozumiesz pod poj�ciem sygna�u
    >
    > wi�c nie powo�uj si� na s�owa bez znaczenia bo z tego tworzy si� tylko
    spam.
    >
    >
    >

    ciagl nie rozumiesz. dopoki nie zrozumiesz , bedziesz topasowyal jakies tam wymyslone
    na poczekaniu teorie i dochodzil do absurdalnych wnioskow.

    nie czytalem wszystki postow , ale jakis tam rechot zab zauwazylem , zapewnie wiecej
    osob nie qma.

    jesze raz - najpierw przyklad myslowy:

    wyobrazmy sobie ze w kinie mamy dwa projektory. Operator moze regulowac moc zarowki ,
    tym samy jasnosc padajacego na ekran filmu.

    w pierwszym projektorze wyswitla na ekran film na poziomie mocy 1.
    odpowiada temu jakis poziom jasnosci obrazu na ekranie 1 . niech to bedzie 1 lumen (
    tez moc).

    nastepnie z drugiego projektora rzutuje na ekran inny film

    jesli mac bedzie porownywalne np 1 - obydwa obrazy beda widoczne , beda zachodzic na
    siebie. obraz 1 bedzie zaklocal obraz 2.

    zwiekszajac moc projektora 2 obraz bedzie coraz jasniejszy. coraz lepiej zbaczymy na
    ekranie film 2 , film jeden bedzie coraz mniej widoczny. ten film 1 to szum ( ciagle
    o stalej mocy).
    powiedzmy ustali moc filmu 2 na poziomie 10.

    bedziemy mieli na ekranie film 2 o poziomie sygnalu 10 i film 1 o poziomie sygnalu
    1.


    Stosunek S/n wynosi 10/1 = 10 , w kazdej chwii czasowej.


    a teraz integrujmy sygnal w dowolnym przedziale czasowym.
    po integracji w czasie otrzymamy energie.

    poziom sygnalu i szumu mozna narysowac na krzywj moc=f( czas)

    http://spherapan.vot.pl/aa.jpg

    jesli zintegrujemy w czasie t sek to dla filmu 2 pole pod prosta 2 bedzie
    zintegrowana energue ES w czasie t sek ( dowolnym) , Dla szumu pole pod krzywa N w
    czasie t da nam energie EN

    stosunek wielkosci tych pol ES/EN jest dla kazdego czasu integracji dokladnie taki
    sam jak S/N.
    i tak dla np 10 sek dostaniemy odpowiednio ES = 100 , EN=10

    ES/EN =10 - tyle samo

    po 50 sek:
    ES=500 , EN=50

    ES/EN =10 - tyle samo.

    niezaleznie od czasu integracji stusunek ES/EN jest ten sam i rowny E/S.

    od tego E/S zalezy widzialnosc szumu , jest ono rowne ES/EN , ktore nie zalezy od
    czasu , a wiec widzialnosc szumu NIE ZALEZY OD CZASU INTEGRACJI.


    Jesli sygnal i szum beda jakos tam zmiene w czasie , to to niczego nie zmienia.
    Wwczas liczy sie wartosc srednie S i N w czasei integracji , ktore sa rowne Calce z
    funkcji podzielonej przez zakres integracji. MOzna zawsze doprowadzic do usrednionej
    wartosci w czasie integracaji.


    I teraz pytanie , ktore wyjasnis dlaczego wielu sadzi ze od czazu zaleza szumy.

    w wielu aparatach jest funkcja pozwalajaca na dodatkowe odszumianie na bardzo dlugich
    czasach naswietlen. mozna sadzic wiec, ze te dlugie czasy naswietlen powoduja
    wskutek integracji szumu jego nieproporcjonalnie silny wzrost.
    NIE - to jest BLEDEM.

    Te dlugie czasy oznaczaja , ze poziom sygnalu jest bardzo niski , dlatego wymaga sie
    dlugiej integracji aby osiagnac wymagane ES.

    ten slaby poziom sygnalu na wejsciu oznacza niskie E/N stad widzialnosc szumu ,
    ktory rzeczywiscie warto dodatkowo oslabic jakims specjalnym zabiegiem rachunkowym


    a teraz mozesz sam to potwierdzic w rzeczywistzosci:

    zrob zdjecie szarej tablicy , na rozostrzonenej nastwie ostrosci wytnij jakis akwalek
    ( to nie powinna byc cala plaszczyzna ) i pomierz szumy.


    raz z filtrem ND raz bez.

    na zdjeciu z filtrem szum bedzie wiekszy ( mniejsze S/N). ja przy wzroscie czasu o
    3,5 eV pomierzylem wzrost o 20 %



    zaczynasz powtarzac juz jak mantra jakies niejasne historioe , przeczace i teorii i
    praktyce.

    POniewaz filtr ND powoduje spadek S , musi spowodowac jakis tam wzrost szumu.
    czy przeszkdza , na ile to widoczne , to zalezy od aparatu , konkretnej sceny.
    Nie mozna powiedziec , ze szum nie rosnie. W tych noramlynch zakresach czasow
    naswioetlenia rzedu ulamkow sekund znajdujemy sie w zakresie , ze szum ma najczesciej
    i tak niski poziom , tzn jego wzrost nie rzuca sie szczegolnie w oczy. jelsi jestes
    w zakresie , ze szum zaczyna juz byc dobrze widoczny , to kazdy przyrost jest czyms
    niekorzystnym.

    ten watek zaczyna juz byc nudny , bede wiec powoli sie wylaczal .


  • 129. Data: 2014-05-30 08:17:05
    Temat: Re: Czy filtry ND pogarszają jakość obrazu?
    Od: XX YY <f...@g...com>

    Am Freitag, 30. Mai 2014 00:50:55 UTC+2 schrieb Marek:
    > W dniu 2014-05-29 22:10, Krzysztof Halasa pisze:
    >
    >
    >
    > >> Mówimy o praktyce a nie teorii. A w praktyce daje się tyle bitów
    >
    > >> przetwornika A/C aby pokryć nim maksymalną dynamikę matrycy (czyli
    >
    > >> przy ISO 100). Tak więc poziom szumów oraz maksymalna wartość sygnału
    >
    > >> określają przedział dolny i górny kwantyzacji. Tak?
    >
    > >
    >
    > > Czasem, pewnie tak. Czy zawsze, to bardzo wątpię.
    >
    >
    >
    > Z pewnością gdzieś marketing bruździ. Jednakże w lustrzankach byłaby to
    >
    > niezła wtopa gdyby kilka bitów zawsze szum wyłacznie zawierało.
    >
    >
    >
    > > Czas wpływa dość liniowo na zebrany ładunek, sygnał jest proporcjonalny
    >
    > > do ładunku. To chyba jest dość proste.
    >
    >
    >
    > Wytłumacz to XX YY. Mi się nie udało. W/g niego sygnał to wyłącznie
    >
    > jasność światła... chociaż raz przez chwilę zmienił zdanie i nazwał
    >
    > sygnałem zgromadzony ładunek. Jednakże stan taki utrzymywał się przez ok
    >
    > 5 następnych zdań aż zatoczył koło i stał się znów jasnością światła.
    >
    > Katastrofa...
    >
    >
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Marek



    ciagl nie rozumiesz. dopoki nie zrozumiesz , bedziesz topasowyal jakies tam wymyslone
    na poczekaniu teorie i dochodzil do absurdalnych wnioskow.

    nie czytalem wszystki postow , ale jakis tam rechot zab zauwazylem , zapewnie wiecej
    osob nie qma.

    jesze raz - najpierw przyklad myslowy:

    wyobrazmy sobie ze w kinie mamy dwa projektory. Operator moze regulowac moc zarowki ,
    tym samy jasnosc padajacego na ekran filmu.

    w pierwszym projektorze wyswitla na ekran film na poziomie mocy 1.
    odpowiada temu jakis poziom jasnosci obrazu na ekranie 1 . niech to bedzie 1 lumen (
    tez moc).

    nastepnie z drugiego projektora rzutuje na ekran inny film

    jesli mac bedzie porownywalne np 1 - obydwa obrazy beda widoczne , beda zachodzic na
    siebie. obraz 1 bedzie zaklocal obraz 2.

    zwiekszajac moc projektora 2 obraz bedzie coraz jasniejszy. coraz lepiej zbaczymy na
    ekranie film 2 , film jeden bedzie coraz mniej widoczny. ten film 1 to szum ( ciagle
    o stalej mocy).
    powiedzmy ustali moc filmu 2 na poziomie 10.

    bedziemy mieli na ekranie film 2 o poziomie sygnalu 10 i film 1 o poziomie sygnalu
    1.


    Stosunek S/n wynosi 10/1 = 10 , w kazdej chwii czasowej.


    a teraz integrujmy sygnal w dowolnym przedziale czasowym.
    po integracji w czasie otrzymamy energie.

    poziom sygnalu i szumu mozna narysowac na krzywj moc=f( czas)

    http://spherapan.vot.pl/aa.jpg

    jesli zintegrujemy w czasie t sek to dla filmu 2 pole pod prosta 2 bedzie
    zintegrowana energue ES w czasie t sek ( dowolnym) , Dla szumu pole pod krzywa N w
    czasie t da nam energie EN

    stosunek wielkosci tych pol ES/EN jest dla kazdego czasu integracji dokladnie taki
    sam jak S/N.
    i tak dla np 10 sek dostaniemy odpowiednio ES = 100 , EN=10

    ES/EN =10 - tyle samo

    po 50 sek:
    ES=500 , EN=50

    ES/EN =10 - tyle samo.

    niezaleznie od czasu integracji stusunek ES/EN jest ten sam i rowny E/S.

    od tego E/S zalezy widzialnosc szumu , jest ono rowne ES/EN , ktore nie zalezy od
    czasu , a wiec widzialnosc szumu NIE ZALEZY OD CZASU INTEGRACJI.


    Jesli sygnal i szum beda jakos tam zmiene w czasie , to to niczego nie zmienia.
    Wwczas liczy sie wartosc srednie S i N w czasei integracji , ktore sa rowne Calce z
    funkcji podzielonej przez zakres integracji. MOzna zawsze doprowadzic do usrednionej
    wartosci w czasie integracaji.


    I teraz pytanie , ktore wyjasnis dlaczego wielu sadzi ze od czazu zaleza szumy.

    w wielu aparatach jest funkcja pozwalajaca na dodatkowe odszumianie na bardzo dlugich
    czasach naswietlen. mozna sadzic wiec, ze te dlugie czasy naswietlen powoduja
    wskutek integracji szumu jego nieproporcjonalnie silny wzrost.
    NIE - to jest BLEDEM.

    Te dlugie czasy oznaczaja , ze poziom sygnalu jest bardzo niski , dlatego wymaga sie
    dlugiej integracji aby osiagnac wymagane ES.

    ten slaby poziom sygnalu na wejsciu oznacza niskie E/N stad widzialnosc szumu ,
    ktory rzeczywiscie warto dodatkowo oslabic jakims specjalnym zabiegiem rachunkowym


    a teraz mozesz sam to potwierdzic w rzeczywistzosci:

    zrob zdjecie szarej tablicy , na rozostrzonenej nastwie ostrosci wytnij jakis akwalek
    ( to nie powinna byc cala plaszczyzna ) i pomierz szumy.


    raz z filtrem ND raz bez.

    na zdjeciu z filtrem szum bedzie wiekszy ( mniejsze S/N). ja przy wzroscie czasu o
    3,5 eV pomierzylem wzrost o 20 %



    zaczynasz powtarzac juz jak mantra jakies niejasne historioe , przeczace i teorii i
    praktyce.

    POniewaz filtr ND powoduje spadek S , musi spowodowac jakis tam wzrost szumu.
    czy przeszkdza , na ile to widoczne , to zalezy od aparatu , konkretnej sceny.
    Nie mozna powiedziec , ze szum nie rosnie. W tych noramlynch zakresach czasow
    naswioetlenia rzedu ulamkow sekund znajdujemy sie w zakresie , ze szum ma najczesciej
    i tak niski poziom , tzn jego wzrost nie rzuca sie szczegolnie w oczy. jelsi jestes
    w zakresie , ze szum zaczyna juz byc dobrze widoczny , to kazdy przyrost jest czyms
    niekorzystnym.

    ten watek zaczyna juz byc nudny , bede wiec powoli sie wylaczal .


  • 130. Data: 2014-05-30 08:19:52
    Temat: Re: Czy filtry ND pogarszają jakość obrazu?
    Od: XX YY <f...@g...com>

    Am Freitag, 30. Mai 2014 00:50:55 UTC+2 schrieb Marek:
    > W dniu 2014-05-29 22:10, Krzysztof Halasa pisze:
    >
    >
    >
    > >> Mówimy o praktyce a nie teorii. A w praktyce daje się tyle bitów
    >
    > >> przetwornika A/C aby pokryć nim maksymalną dynamikę matrycy (czyli
    >
    > >> przy ISO 100). Tak więc poziom szumów oraz maksymalna wartość sygnału
    >
    > >> określają przedział dolny i górny kwantyzacji. Tak?
    >
    > >
    >
    > > Czasem, pewnie tak. Czy zawsze, to bardzo wątpię.
    >
    >
    >
    > Z pewnością gdzieś marketing bruździ. Jednakże w lustrzankach byłaby to
    >
    > niezła wtopa gdyby kilka bitów zawsze szum wyłacznie zawierało.
    >
    >
    >
    > > Czas wpływa dość liniowo na zebrany ładunek, sygnał jest proporcjonalny
    >
    > > do ładunku. To chyba jest dość proste.
    >
    >
    >
    > Wytłumacz to XX YY. Mi się nie udało. W/g niego sygnał to wyłącznie
    >
    > jasność światła... chociaż raz przez chwilę zmienił zdanie i nazwał
    >
    > sygnałem zgromadzony ładunek. Jednakże stan taki utrzymywał się przez ok
    >
    > 5 następnych zdań aż zatoczył koło i stał się znów jasnością światła.
    >
    > Katastrofa...
    >
    >
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Marek


    ciagl nie rozumiesz. dopoki nie zrozumiesz , bedziesz topasowyal jakies tam wymyslone
    na poczekaniu teorie i dochodzil do absurdalnych wnioskow.

    nie czytalem wszystki postow , ale jakis tam rechot zab zauwazylem , zapewnie wiecej
    osob nie qma.

    jesze raz - najpierw przyklad myslowy:

    wyobrazmy sobie ze w kinie mamy dwa projektory. Operator moze regulowac moc zarowki ,
    tym samy jasnosc padajacego na ekran filmu.

    w pierwszym projektorze wyswitla na ekran film na poziomie mocy 1.
    odpowiada temu jakis poziom jasnosci obrazu na ekranie 1 . niech to bedzie 1 lumen (
    tez moc).

    nastepnie z drugiego projektora rzutuje na ekran inny film

    jesli mac bedzie porownywalne np 1 - obydwa obrazy beda widoczne , beda zachodzic na
    siebie. obraz 1 bedzie zaklocal obraz 2.

    zwiekszajac moc projektora 2 obraz bedzie coraz jasniejszy. coraz lepiej zbaczymy na
    ekranie film 2 , film jeden bedzie coraz mniej widoczny. ten film 1 to szum ( ciagle
    o stalej mocy).
    powiedzmy ustali moc filmu 2 na poziomie 10.

    bedziemy mieli na ekranie film 2 o poziomie sygnalu 10 i film 1 o poziomie sygnalu
    1.


    Stosunek S/n wynosi 10/1 = 10 , w kazdej chwii czasowej.


    a teraz integrujmy sygnal w dowolnym przedziale czasowym.
    po integracji w czasie otrzymamy energie.

    poziom sygnalu i szumu mozna narysowac na krzywj moc=f( czas)

    http://spherapan.vot.pl/aa.jpg

    jesli zintegrujemy w czasie t sek to dla filmu 2 pole pod prosta 2 bedzie
    zintegrowana energue ES w czasie t sek ( dowolnym) , Dla szumu pole pod krzywa N w
    czasie t da nam energie EN

    stosunek wielkosci tych pol ES/EN jest dla kazdego czasu integracji dokladnie taki
    sam jak S/N.
    i tak dla np 10 sek dostaniemy odpowiednio ES = 100 , EN=10

    ES/EN =10 - tyle samo

    po 50 sek:
    ES=500 , EN=50

    ES/EN =10 - tyle samo.

    niezaleznie od czasu integracji stusunek ES/EN jest ten sam i rowny E/S.

    od tego E/S zalezy widzialnosc szumu , jest ono rowne ES/EN , ktore nie zalezy od
    czasu , a wiec widzialnosc szumu NIE ZALEZY OD CZASU INTEGRACJI.


    Jesli sygnal i szum beda jakos tam zmiene w czasie , to to niczego nie zmienia.
    Wwczas liczy sie wartosc srednie S i N w czasei integracji , ktore sa rowne Calce z
    funkcji podzielonej przez zakres integracji. MOzna zawsze doprowadzic do usrednionej
    wartosci w czasie integracaji.


    I teraz pytanie , ktore wyjasnis dlaczego wielu sadzi ze od czazu zaleza szumy.

    w wielu aparatach jest funkcja pozwalajaca na dodatkowe odszumianie na bardzo dlugich
    czasach naswietlen. mozna sadzic wiec, ze te dlugie czasy naswietlen powoduja
    wskutek integracji szumu jego nieproporcjonalnie silny wzrost.
    NIE - to jest BLEDEM.

    Te dlugie czasy oznaczaja , ze poziom sygnalu jest bardzo niski , dlatego wymaga sie
    dlugiej integracji aby osiagnac wymagane ES.

    ten slaby poziom sygnalu na wejsciu oznacza niskie E/N stad widzialnosc szumu ,
    ktory rzeczywiscie warto dodatkowo oslabic jakims specjalnym zabiegiem rachunkowym


    a teraz mozesz sam to potwierdzic w rzeczywistzosci:

    zrob zdjecie szarej tablicy , na rozostrzonenej nastwie ostrosci wytnij jakis akwalek
    ( to nie powinna byc cala plaszczyzna ) i pomierz szumy.


    raz z filtrem ND raz bez.

    na zdjeciu z filtrem szum bedzie wiekszy ( mniejsze S/N). ja przy wzroscie czasu o
    3,5 eV wywolanym spadkein sygnalu o 3,5 eV pomierzylem wzrost szumu o 20 %



    zaczynasz powtarzac juz jak mantra jakies niejasne historioe , przeczace i teorii i
    praktyce.

    POniewaz filtr ND powoduje spadek S , musi spowodowac jakis tam wzrost szumu.
    czy przeszkdza , na ile to widoczne , to zalezy od aparatu , konkretnej sceny.
    Nie mozna powiedziec , ze szum nie rosnie. W tych noramlynch zakresach czasow
    naswioetlenia rzedu ulamkow sekund znajdujemy sie w zakresie , ze szum ma najczesciej
    i tak niski poziom , tzn jego wzrost nie rzuca sie szczegolnie w oczy. jelsi jestes
    w zakresie , ze szum zaczyna juz byc dobrze widoczny , to kazdy przyrost jest czyms
    niekorzystnym.

    ten watek zaczyna juz byc nudny , bede wiec powoli sie wylaczal .















strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 . 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: