-
41. Data: 2022-02-28 14:39:20
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: K <n...@e...com>
On 28/02/2022 12:38, ii wrote:
> W dniu 28.02.2022 o 09:33, K pisze:
>> On 26/02/2022 15:56, Janusz wrote:
>>> W dniu 2022-02-26 o 14:35, heby pisze:
>>>> On 26/02/2022 14:25, ii wrote:
>>>>> Okazuje się, że gościu nie ma prawa jazdy.
>>>>
>>>> Nieposiadanie prawa jazdy oraz samochodu, ogólnie, w nowoczesnym
>>>> społeczeństwie, jest czymś kompletnie normalnym,
>>> Raczej nienormalnym, nie znam nikogo kto może mieć prawo jazdy a go
>>> nie ma.
>>>
>>> możesz pracować
>>>> zdalnie, zakupy zamawiać kurierem, sprawy w urzedzie załatwiać przez
>>> Srutu trutu dupa z drutu, tak tylko od pandemii jest, przedtem
>>> wszystko załatwiałeś osobiście.
>>>
>>>> sieć, na wczasy lecieć samolotem. Amerykanie są zszokowani, że w
>>>> Europejskich miastach jest to zbędny przedmiot i głupi pomysł,
>>>> posiadać taki.
>>> Bo chodników ani ścieżek rowerowych nie mają i nawet do kibla jadą
>>> autem.
>>>
>>>
>>
>> Januszu, Europa to nie tylko Polska. Sa kraje gdzie samo posiadanie
>> samochodu wiaze sie z kosztami typu podatek drogowy, oplata za miejsce
>> postojowe, drogie ubezpieczenie. Podatek i ubezpieczenie rosna wraz z
>> wiekiem samochodu, poza tym nie ma gdzie zaparkowac w centrach miast
>> lub parkowanie jest mega drogie. Gdybym mieszkal w Londynie to bym sie
>> mocno zastanawial nad sensem posiadania samochodu, glownie ze wzgledu
>> na dobrze zorganizowana komunikacje. Stacje metra masz praktycznie co
>> kilka ulic, a samo metro ma z 15 linii.
>
> I co byś robił w łikendy? Samochód wypożyczał?
Dlatego bym sie zastanawial nad sensem. Pewnie bym zwazyl za i przeciw
takiej decyzji co by sie skonczylo na poszukaniu domu/mieszkania z
wlasnym miejscem parkingowym. Mnie na auto stac ale jest masa ludzi,
ktora mieszka w Londynie czy innym miescie tego typu w Europie, ktorych
na samochod nie stac lub nie czuja potrzeby posiadania takowego.
Ktoregos razu w Amsterdamie placilem za parking cos ok. 20E za dobe i to
byla dzielnica mieszkalna, a nie centrum. Pewnie mieszkancy/zameldowani
placa mniej ale niech to bedzie skala problemu posiadaczy.
-
42. Data: 2022-02-28 14:54:01
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 28/02/2022 13:49, ii wrote:
>> Czyli problem w głowie jednak.
> W głowie nie. Znajdź taki sam szampon
Trywialne. Nie chodzę po sklapach z laboratorium chemicznym, wystarczy
że wyglada tak samo i będzie taki sam.
> albo takie same majtki po kilku
> miesiącach
Ten problem występuje głównie u kobiet, u nich modele zmieniaja się co
tydzień. Coraz bardziej wygląsz na szperacza stringów. Jak ty się w nie
mieścisz? Choć w sumie, skoro masz Twizzy...
> od poprzedniego zakupu. Wiem, kupuje z lidlu w kółko to samo.
To nie kupuj w Lidlu. Większośc bielizny z Lidla służy do efektu WOW a
nie do noszenia codziennie. Zainteresuj się sklepami dedykowanymi.
>> Pochwalę się, że mam jednak ze 2 typu szamponów i kupuje. Nie muszę
>> sprawdzać za każdym razem czy w środku jest to co chce. Jest. Od nastu
>> lat.
> Oporny na zamiany.
Nie. Co jakiś czas sprawdzam inne. Nie widzę jednak sensu, w przypadku
szamponu.
>> Opisy w Lidlu są takie same w sklepie.
> Ale w sklepie jest towar, który można wziąć do ręki.
Czyli jesteś rozpakowywaczem rajstop.
Normalni ludzie patrzą na marke, typ i kupują komplet majtek, bo im
pasowały wcześniejsze.
A tu trzeba mierzyć... każde...
Są takie sklepy, z bielizna. Może spróbuj tam, mają przymierzalnie, choć
za mierzenie majtek wylecisz za drzwi, a za dobieranie koloru do rajstop
mogą cie jeszcze zapisać do Konfederacji, nie wiadomo co gorsze.
>> Nie wiem, czy jesteś jednym z tych, co rozpakowują rajstopy, aby
>> dobrać do koloru majtek, ale wydaje mi się że rozpakowanie wkrętarki
>> tez nie da Ci odpowiedzi na to ile wat ma silnik.
> Wezmę do ręki, chwycę uchwyt drugą i już wiem ile Nm.
Nie wiesz. Na tym polega problem, że bedziesz musiał uszkodzić
opakowanie w tym celu.
Typowy rozpakowywacz rajstop.
Takie rzeczy sprawdzisz w sklepie z narzędziami, gdzie częśc towaru jest
przeznaczona do macania. Polecam.
>>>> W Polsce dzisiaj tak. Jutro: nie był bym pewny. Samochody
>>>> autonomiczne będą normą za życia naszych dzieci.
>>> Jak faceci przestaną mieć jajka to będą jeździli autonomicznymi.
>> To nie kwestia jaj. To kwestia racjonalizmu. Zdecydowanie bardziej
>> przydatny w życiu niż czerwone dupy pawianów.
> To jest dokładnie kwestia jaj. Coś w życiu trzeba robić męskiego. Nie
> buduje się domów, ale samochodem można jeździć.
Tak. Te męskie rzeczy to kupowanie Twizzy i pasowanie koloru majtek w Lidlu.
>>> Metro nie ma nic do robienia zakupów, tak samo autobusy.
>> Zgadza się, od tego są kurierzy, paczkomaty, lokalne sklepy.
> Do tego jest targ.
To są mało istotne dla handlu glitche rzeczywistości. Tradycja zakupu na
targu została dawno zredukowana do pojedynczych bab stojacych pod
sklepami, z pietruszką, i raz w tygodniu na jakimś parkingu większa
impreza. Na wsiach i małych gminach częściej.
Odhibernowali Cie?
> Niekoniecznie ten tradycyjny, ale szeroki rynek a nie
> jeden lidl i jeden warzywniak.
Ten szeroki rynek to Biedronka, Nett, Aldi, Kufland.
Łopanie!
Sporadycznie kupuje na targu, ostatnio miałem od groma wpadek
jakościowych. Dalej się staram wspierać ludzi w ten sposób, ale oni mają
w dupie jakość i to nie jest tylko moja opinia.
>>> Autobusy słusznie więcej kosztują.
>> To nie autobus. Za mało miejsc siedzących.
> Coś pośrodku też kosztuje pośrodku.
Wiec po co oferujesz duperele dla gejów do jadzdy po sojowe latte do
starbucksa? Masz w ogóle jakiekowliek Twizzy? Możesz zrobić fotkę? Tylko
błagam, bez majtek i rajstop.
Chce wiedzieć czym przemieszczają się prawdziwi samce omega.
>> Ludzie mają wydzieliny. Niekiedy gwałtowne. Nic z tym nie poradzisz,
>> choć przypuszczam, że będzie łatwiej posprzatać autobus niż Twizzy, z
>> rzygów.
> Na to co w Twizy mam wpływ, na autobus nie.
Czyli kolejne zmartwienie. Inny wsiadają i wysiadają i na tym kończy się
ich zmartwienie o stan techniczno-zapachowy auta. Czasem śmierdzi, ale
nie muszą latać ze szmatą zbierać cudze (albo własne) rzygi
>> Nie ma potrzeby, na miejscu są przychodznie i szkoły, w zasięgu buta.
> Jakie Ty możesz mieć przychodnie w zasięgu buta.
Chyba mieszkasz na wsi.
Zaryzykuje że *wszystkie*. Wliczajac szpital. No dobra, nie ma
przychodni leczenia homoseksualizmu, więc możliwe że to faktycznie nie
miejsce dla wszystkich z prawicy.
> Raczej tylko takie co
> zdalnie mogą "leczyć". Do innych trzeba jakoś dojechać i zwykle nie ma
> obok tam przystanku.
Nigdy nie mieszkałeś w mieście, stad ten problem pojmowania prostych faktów.
>>>>> Włącznik światła zamiast wtyczki?
>>>> Nie wiem o co chodzi, możesz podkręcić jasność?
>>>> Wyłacznik to nie futurystyka ani hightech. To takie blaszki
>>>> zatopione w plastiku, z grubsza. Nic specjalnego, możliwe że już
>>>> widziałes, są od sprzed wojny (tamtej).
>>> No właśnie, i dlatego nadają się.
>> A do czego się nadaje?
> Proste rozwiązania niepraoblemowe są, wszystko ambitne prędzej czy
> później okazuje się niesprawne i niemożliwe do uruchomienia w rozsądnym
> czasie.
I używasz tych prostych właczników do rozwiązania problemów generacji
energi fuzyjnej, konstrukcji turbina wiatrowych i produkcji gumy do żucia?
Zakłądasz że postęp komplikuje zycie. Jak typowy patokonserwatysta.
-
43. Data: 2022-02-28 15:31:21
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: JDX <j...@o...pl>
On 28.02.2022 13:37, ii wrote:
[...]
> Nie bardzo. Niewątpliwie jeździć codziennie do pracy do centrum nie
> opłaca się, ale oprócz pracy do centrum jeździ się jeszcze w inne
> miejsca. I to dotyczy tylko naprawdę dużych miast. Zwykle nie pracuje
> się w naprawdę dużym i nie pracuje się w centrum.
Ja mieszkałem w centrum Warszawy, a tyrałem na peryferiach i dojazdy
autem to była tragedia - w pewnym momencie przestawiłem się na kolejkę
WKD i było całkiem fajnie. W kolejce można było sobie coś poczytać, a i
spacer do/z stacji dobrze wpływał na samopoczucie.
W miastach takich jak Białystok (~300 tyś mieszkańców) czy mój Bielsk
(niecałe 26) w godzinach szczytu też nie jest dobrze. Nie jest to taka
rzeźnia jak w Wawie, ale różowo też nie jest. Po południu kilka km
rowerem do domu jest szybciej niż autem.
-
44. Data: 2022-02-28 16:17:28
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sat, 26 Feb 2022 14:35:09 +0100, heby wrote:
> On 26/02/2022 14:25, ii wrote:
>> Okazuje się, że gościu nie ma prawa jazdy.
>
> Nieposiadanie prawa jazdy oraz samochodu, ogólnie, w nowoczesnym
> społeczeństwie, jest czymś kompletnie normalnym, możesz pracować
> zdalnie, zakupy zamawiać kurierem, sprawy w urzedzie załatwiać przez
> sieć, na wczasy lecieć samolotem. Amerykanie są zszokowani, że w
> Europejskich miastach jest to zbędny przedmiot i głupi pomysł, posiadać
Ktorzy Amerykanie?
Z NY, z Manhattanu? :-)
> taki. Popytaj ludzi mieszkających w miastach z komunikacją metrem czy
> sensownie zaprojektowanych, gdzie można załatwić *wszystko* w 5min z buta.
Co znaczy "wszystko" ?
Poza tym wystarczy czasem przyniesc srednie zakupy 300m ze sklepu
i juz sie inaczej na samochod patrzy :-)
J.
-
45. Data: 2022-02-28 16:21:46
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sun, 27 Feb 2022 13:14:48 +0100, heby wrote:
> On 27/02/2022 12:34, Janusz wrote:
>>> Ja znam sporo osób.
>> pewnie emeryci, renciści itp. ja nie znam nikogo w wieku produkcyjnym
>> bez prawka.
>
> U mnie to głównie programiści. Na przestrzeni lat - kilkunastu na może
> setkę. Ogólnie w zawodach technicznych, specjalistycznych, nerdowskich,
> potrzeba posiadania samochodu jest niewielka.
Akurat bywa bardzo potrzebna - jakos trzeba dojechac do klienta.
Metrem? W Warszawie moze tak ..
Tak czy inaczej - u nas PJ jest pewnym standardem - dziecko dorasta,
robi. Samochodu moze nie miec, a PJ ma.
Troche inaczej to wyglada, jak w rodzinie samochodu nie bylo.
>>> Tak. A u nas, mieszkanie w średnim miasteczku w Europie zachodniej, a
>>> nawet sensownie zaprojaktowanej metropolii, w zasadzie nie wymaga
>>> samochodu. I to Amerykanów szokuje.
>> Wcale mnie to nie dziwi, ich wiele rzeczy szokuje w europie, nasze ulice
>> to u nich chodniki :)
>
> Akurat to znajomi amerykanie uważali za bardzo ładne i klimatyczne.
> Pranie na balkonie było szokujące - to u was nie ma suszarek
> elektycznych? Szokowalo ich dużo więcej, ale to pranie pamiętam jako
> graniczące z przerażeniem. Dla nich takie rzeczy były na fotkach z wojny
> secesyjnej.
A tymczasem suszarki i pralkosuszarki sie w Polsce sprzedaja.
Tudziez mieszkania bez balkonow.
A u nas nie ma ulicznych pralni.
No nie - juz sie pojawily.
J.
-
46. Data: 2022-02-28 16:29:18
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 28/02/2022 16:17, J.F wrote:
>> sieć, na wczasy lecieć samolotem. Amerykanie są zszokowani, że w
>> Europejskich miastach jest to zbędny przedmiot i głupi pomysł, posiadać
> Ktorzy Amerykanie?
> Z NY, z Manhattanu? :-)
Też. Ale tych kilku było z mniejszych miasteczek. Takich gdzie ulica
dojazdowa do tojtoja ma 14m szerokości.
>> taki. Popytaj ludzi mieszkających w miastach z komunikacją metrem czy
>> sensownie zaprojektowanych, gdzie można załatwić *wszystko* w 5min z buta.
> Co znaczy "wszystko" ?
Wszystko. Zakupy. Codzienne sprawy. Lekarza. Kino. Ciuchy.
> Poza tym wystarczy czasem przyniesc srednie zakupy 300m ze sklepu
> i juz sie inaczej na samochod patrzy :-)
Niech dzwiga kurier. Wyskoczysz po pietruszkę osobiście, tylko.
-
47. Data: 2022-02-28 16:36:50
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 28/02/2022 16:21, J.F wrote:
>> U mnie to głównie programiści. Na przestrzeni lat - kilkunastu na może
>> setkę. Ogólnie w zawodach technicznych, specjalistycznych, nerdowskich,
>> potrzeba posiadania samochodu jest niewielka.
> Akurat bywa bardzo potrzebna - jakos trzeba dojechac do klienta.
> Metrem? W Warszawie moze tak ..
Jeśli jesteś programistą i dojeżdżasz metrem, to pracujesz w kiepskiej
firmie. Od tego jest inny dział, nazywa się "wdrożenia" lub "merketing".
> Tak czy inaczej - u nas PJ jest pewnym standardem - dziecko dorasta,
> robi. Samochodu moze nie miec, a PJ ma.
Swoim zrobię. Ale nie widzę nic dziwnego w nieposiadaniu go.
> Troche inaczej to wyglada, jak w rodzinie samochodu nie bylo.
Ja pochodzę z takiej rodziny. Zrobiłem dopiero po studiach.
>> Akurat to znajomi amerykanie uważali za bardzo ładne i klimatyczne.
>> Pranie na balkonie było szokujące - to u was nie ma suszarek
>> elektycznych? Szokowalo ich dużo więcej, ale to pranie pamiętam jako
>> graniczące z przerażeniem. Dla nich takie rzeczy były na fotkach z wojny
>> secesyjnej.
> A tymczasem suszarki i pralkosuszarki sie w Polsce sprzedaja.
> Tudziez mieszkania bez balkonow.
To nie tylko Amerykanie mają hopla na wiszących gaciach na sznurku.
Słyszałem podobne opinie z Zachodniej Europy, dla nich to świadczy o
biedzie i kojarzy się ze slumsami.
-
48. Data: 2022-02-28 16:58:14
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 28 Feb 2022 16:29:18 +0100, heby wrote:
> On 28/02/2022 16:17, J.F wrote:
>>> sieć, na wczasy lecieć samolotem. Amerykanie są zszokowani, że w
>>> Europejskich miastach jest to zbędny przedmiot i głupi pomysł, posiadać
>> Ktorzy Amerykanie?
>> Z NY, z Manhattanu? :-)
>
> Też. Ale tych kilku było z mniejszych miasteczek. Takich gdzie ulica
> dojazdowa do tojtoja ma 14m szerokości.
>
>>> taki. Popytaj ludzi mieszkających w miastach z komunikacją metrem czy
>>> sensownie zaprojektowanych, gdzie można załatwić *wszystko* w 5min z buta.
>> Co znaczy "wszystko" ?
>
> Wszystko. Zakupy. Codzienne sprawy. Lekarza. Kino. Ciuchy.
5 minut to ja musze przejsc PRZEZ galerie handlową do ciuchow na
drugim koncu.
Choc glupia sprawa - nie ma 500m, powinno byc szybciej :-)
I tak jestem w miare dobrze, bo w/w galerie mam blisko.
Co jest swego rodzaju ewenementem - zeby w "srodku miasta" bylo tyle
wolnego terenu ...
Codziennie to ja musze do pracy. Czy ktos inny do szkoly
sredniej/wyzszej.
I to juz nie jest 5 minut z buta. No chyba, ze zdalnie ...
Lekarza mam blisko, ale juz nie specjalistow,
z kinami sie jakos dziwnie we Wroclawiu porobilo, ze mamy teraz 5.
>> Poza tym wystarczy czasem przyniesc srednie zakupy 300m ze sklepu
>> i juz sie inaczej na samochod patrzy :-)
> Niech dzwiga kurier. Wyskoczysz po pietruszkę osobiście, tylko.
Jest to moze jakis pomysl, ale co z tego, ze ja nie bede mial auta,
skoro kurier bedzie jezdzil za wszystkich.
I bedzie musial miec PJ :-)
W dodatku te codzienne zakupy przez kuriera jakos sie nie sprawdzaja.
J.
-
49. Data: 2022-02-28 17:35:08
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 28/02/2022 16:58, J.F wrote:
>> Wszystko. Zakupy. Codzienne sprawy. Lekarza. Kino. Ciuchy.
> 5 minut to ja musze przejsc PRZEZ galerie handlową
Nie musisz chodzić do galerii.
Dodatkowo: parkując samochodem tez musisz przejść PRZEZ.
Kupując online nie muszę.
Ostatnio kupuje nawet niektóre spodnie online. Znalazłem jakieś,
pochodziłem kilka tygodni, spisałem z metki, znalazłem w sklepie online,
na drugi dzień miałem fabrycznie zapakowane pod drzwiami. Takie same.
> Codziennie to ja musze do pracy. Czy ktos inny do szkoly
> sredniej/wyzszej.
> I to juz nie jest 5 minut z buta. No chyba, ze zdalnie ...
Zdalnie nie każdy może. Szkoła średnia to praktycznie zero osób z
samochodami.
Innymi słowy ktos musi z buta. Ja bym tego nie traktował źle: dojazdy
autobusami, na uczelnie, spędzałem czytając książki. Czas nie jest
stracony. Trace go natomiast kierując samochodem na tej samej trasie.
> Lekarza mam blisko, ale juz nie specjalistow,
Nie wszędzie jest idealnie. Nasze miasta są zaprojektowane przypadkiem.
>> Niech dzwiga kurier. Wyskoczysz po pietruszkę osobiście, tylko.
> Jest to moze jakis pomysl, ale co z tego, ze ja nie bede mial auta,
> skoro kurier bedzie jezdzil za wszystkich.
Zrobi to optymalnie. Logistyka dla kurierów jest normalnoscią. To nie
tysiąc samochodów z 1 człowiekiem w środku, jadącym po bułki do galerii.
> I bedzie musial miec PJ :-)
Taki zawód.
> W dodatku te codzienne zakupy przez kuriera jakos sie nie sprawdzaja.
Nie rozumiem tego "codzienne". Nawet chleba nie kupuje codziennie, 3
pokrojone lądują w szufladzie zamrażarki na kilka dni. Duże zakupy w
duzym hip robię co 2 tyg a bywa że co miesiąc, co kilka dni obrabiam
dyskont (ale robie to z coraz dłuższymi odstępami, kupując więcej za
jednym razem). Połowę produktów żywnościowych i higienicznych kupujemy
online, z darmowymi wysyłkami do paczkomatów i tendencja rośnie.
Gdybym miał życ bez samochodu, to jedyne co mnie martwi, to paczkomat,
bo czasami gwigać trzeba większe paczki, ale pewnie bym zamawiał
kurierów, skoro jestem w domu przez 99% czasu.
Gdyby mi Lidl/Netto zaoferował usługę zakupów online z odbieraniem w
paczce w sklepie, to bym brał w ciemno. Gdzina życia do przodu za każdym
razem i jeszcze możliwość łatwego wrzucania tych samych produktów w kółko.
-
50. Data: 2022-02-28 18:06:49
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2022-02-27 o 19:52, Poldek pisze:
> W dniu 2022-02-27 o 12:34, Janusz pisze:
>> W dniu 2022-02-26 o 17:38, heby pisze:
>>> On 26/02/2022 16:56, Janusz wrote:
>>>>> Nieposiadanie prawa jazdy oraz samochodu, ogólnie, w nowoczesnym
>>>>> społeczeństwie, jest czymś kompletnie normalnym,
>>>> Raczej nienormalnym, nie znam nikogo kto może mieć prawo jazdy a go
>>>> nie ma.
>>>
>>> Ja znam sporo osób.
>> pewnie emeryci, renciści itp. ja nie znam nikogo w wieku produkcyjnym
>> bez prawka.
>>
>
> Może znasz mało ludzi.
> A znasz jakieś osoby, które mają prawo jazdy, ale od dnia egzaminu
> praktycznego (ok. 40 lat temu) nigdy potem nie miały w ręku kierownicy?
> Bo ja znam :-)
> I co? I nico - żyją normalnie i pracują, mają dzieci i znajomych.
> Znam też ludzi, którzy mieli samochód/samochody, ale się pozbyli i nie
> mają od kilkunastu lat i nie planują kupować. Np. wyszło im, że za te
> pieniądze, których nie topią w młotoryzacji mają dwa pokoje więcej w
> mieszkaniu i stacza jeszcze na niepaństwową szkołę dla dziecka.
Można się ograniczać tylko po co? auto to nie jest kupowanie kolejnej
n-tej pary butów tylko narzędzie, jak miernik, oscyloskop. Można się bez
niego obejść szczególnie jak się mieszka w centrum miasta bo tam
faktycznie bardziej przeszkadza niż pomaga, ale nie wszyscy tak
mieszkają i nie wszyscy mają komfort aby jechać do klienta metrem czy
autobusami pół dnia.
--
Janusz