Użytkownik "adam" <j...@o...maile.com> napisał
w wiadomości news:49d4eac3

> Ostatni jaki instalowałem to było coś z pakietu Symanteca i jak zobaczyłem
> jak fajnie ten skaner wali po wydajności to sobie odpuściłem i
> wypierniczyłem na pysk

No to Ci wspolczuje. To tak, jak bys jazde samochodami zaczynal od malucha.
Zainstalwoales jedynego antywira, ktorego ja bym nigdy w zyciu nie
zainstalowal, bo on sam potrafi spowolnic i rozwalic system lepiej, niz
niejeden wirus, i na jego podstawie od razu wyrobiles sobie negatywna opinie
o wszystkich?

do góry

Użytkownik "adam" <j...@o...maile.com> napisał
w wiadomości news:49d4eac2

> Czasami jak mnie najdzie to instaluję i odpalam jakiegoś SpyBota. Jeden,
> dwa ciasteczkowe potwory + ostrzeżenie, że w Xp jest zablokowany monit o
> antywira wyskakuje.
>
> W sumie jednak muszę cośsprostować - używam firewalla w Xp i sprzętowego w
> routerze, więc jak ktoś odczytał wcześniej, że niby jestem goły i wesoły
> to nie do końca tak jest.

Po pierwsze Spybot to nie jest antywirus, tylko anty
spyware/adware/hijacker. Widze, ze kolega nie orientuje sie w sprawie zbyt
dobrze.
Po drugie dwa firewalle mijaja sie z celem. Potrafia sie nawzajem
zablokowac. Ja mam firewalla w routerze,
ktory mi chroni siec w domu, ale do mojego komputera jest w nim otwarty caly
zakres portow, a scislej mowiac mam wlaczony forwarding calego adresu IP, a
na swoim mam wlaczonego firewalla windowsowego. Uwazam, ze jest calkiem
dobry, i go uzywam.

do góry

Dnia pięknego Thu, 02 Apr 2009 19:44:32 +0200, osobnik zwany Ajgor
wystukał:

> Po pierwsze Spybot to nie jest antywirus, tylko anty
> spyware/adware/hijacker.

racja

> Po drugie dwa firewalle mijaja sie z celem. Potrafia sie nawzajem
> zablokowac.

racja

>Ja mam firewalla w routerze, ktory mi chroni siec w domu,
> ale do mojego komputera jest w nim otwarty caly zakres portow, a scislej
> mowiac mam wlaczony forwarding calego adresu IP,

po cholerę?

> a na swoim mam
> wlaczonego firewalla windowsowego. Uwazam, ze jest calkiem dobry, i go
> uzywam.


odważny jesteś


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
news:953f527517905a55ee66d3bea91aabf7@f650.pl.eu.org
...

>>Ja mam firewalla w routerze, ktory mi chroni siec w domu,
>> ale do mojego komputera jest w nim otwarty caly zakres portow, a scislej
>> mowiac mam wlaczony forwarding calego adresu IP,
>
> po cholerę?

Z bardzo prostego powodu. Mam router Linksysa, ktory niestety w firewallu ma
mozliwosc odblokowania tylko do 10 portow.
Jak dla mie to jego wielka wada, ale co mam na to poradzic.
Dla mnie to za malo. To znaczy dla mnie by wystarczylo, ale mam trzy
komputery, i na kazdym co innego. Ja gram w Test Drive Unlimited, Guild
Wars, i Dungeon Siege, syn w WoWa i juz portow brakuje. Wiec swoj komputer
mam odblokowany, i w swoim firewallu sobie robie porty jakie chce :)

>> a na swoim mam
>> wlaczonego firewalla windowsowego. Uwazam, ze jest calkiem dobry, i go
>> uzywam.

> odważny jesteś

A niby czemu? Mam Winde z SP3. Ten firewall wcale nie jest zly. Ma prosta
zasade dzialania. Blokuje wszystko. A jak chcesz miec cos odblokowane, to
musisz mu recznie wpisac. Przynajmniej nie meczy mnie ciaglymi pytaniami o
cos, co wlasnie chce sie polaczyc :) Jedynie jak pierwszy raz cos sieciowego
odpalam, to pyta, czy otworzyc. Cichy, nienachalny, dyskretny, i jak na
razie skuteczny. Czegoi chciec wiecej?

do góry

On Thu, 2 Apr 2009, Grzegorz Krukowski wrote:

> Oj, chyba oboje z Jakubem nieco przesadzacie. Od dwóch czy trzech lat
> nie pamiętam aby AV mi się odezwał z alarmem przy ,,normalnym''
> użytkowaniu.

Czy włożenie czyjejś karty z fotoaparatu to "normalne" użytkowanie? ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik "Wit(old)" napisał
>> Nigdy nie posiadałem również _żadnego_ programu antywirusowego oraz
>> zawsze używałem tandemu OE+IE.
>> Dziwne, że niektórzy potrzebują do bycia bezpiecznym Linuxa.
>
> Skąd wiesz że nie masz teraz żadnego syfu skoro nie masz antywira? (chyba
> że już masz bo piszesz "nie posiadałem" ) To że nic się nie dzieje
> niepokojacego to nie znaczy że tak faktycznie jest. Przeskanuj komputer to
> sie dowiesz prawdy.

Polecisz jakiś on-line ?
Z ciekawości bym przejechał dwie maszynki wpięte niemal 24/7 do sieci.

adam

do góry

Użytkownik "Ajgor" napisał
>> I BTW - trzeba być niezłym lamerem, szlajać diabli wiedzą gdzie lub
>> ciągnąć cokolwiek, skądkolwiek żeby złapać wirusa.
>> Dziesięć lat, W95, 98, 2000, Xp i nigdy żadnego nie miałem. Raz ktoś mi
>> dał CD-R pełen krakowanej lewizny i tam był jakiś blaster - ale to trzeba
>> mieć nie pokolei we łbie, żeby w ciemno otwierać wszystko jak leci. Nigdy
>> nie posiadałem również _żadnego_ programu antywirusowego oraz zawsze
>> używałem tandemu OE+IE.
>
> Domyslam sie, ze nigdy nie jechales samochodem, bo mozna sie zabic, nigdy
> nie byles nad morzem, bo mozna sie utopic,
> nigdy nie wyszedles wieczorem na spacer, bo mozna zostac pobitym itp...
> Proponuje tez nie czytac grup, bo mozna oczy zepsuc.


Ale o czym Ty mówisz ?

>> <j...@o...maile.com>
>
> Swieta racja :)
> Ja tez nie otweiram maili od nieznanych osob itp. Ale paranoikiem nie
> jestem. I wyobraz sobie, ze przez 18 lat zajmowania sie komputerami tez
> nigdy nie mialem problemow z wirusami itp :)

No to zupełnie tak jak ja.
Włącznie z tym paranoikiem.
Chyba, że za paranoję uznać niekorzystanie z sajtów xxx, warez, nie
pakowanie do komputera płyt z lewizną, itp.

adam

do góry

Użytkownik "Ajgor" napisał
>> Ostatni jaki instalowałem to było coś z pakietu Symanteca i jak
>> zobaczyłem jak fajnie ten skaner wali po wydajności to sobie odpuściłem i
>> wypierniczyłem na pysk
>
> No to Ci wspolczuje. To tak, jak bys jazde samochodami zaczynal od
> malucha. Zainstalwoales jedynego antywira, ktorego ja bym nigdy w zyciu
> nie zainstalowal, bo on sam potrafi spowolnic i rozwalic system lepiej,
> niz niejeden wirus, i na jego podstawie od razu wyrobiles sobie negatywna
> opinie o wszystkich?

Ależ skąd, w Chipie przeczytałem, że każdy spowalnia.

adam

do góry

Użytkownik "Ajgor" napisał
> Acha. I jeszcze slowko. Jesli nie masz antywira, to nie mow, ze nie masz
> wirusow, tylko ze nie wiesz, ile ich masz :)
> Mozesz sie kiedys zdziwic, jak pewien moj znajomy. Nie uzywal antywirusa,
> dopuki mu system calkiem prawie nie stanal. Jak mu wtedy przeskanowalem
> dyski antywirem, to znalazl ponad 800 robali.Do tamtego momentu tez
> szpanowal, ze nie uzywa zadnych zabezpieczen, i nie ma wirusow. Trzeba
> bylo sformatowac dysk, bo po usunieciu wirusow polowa systemu znikknela.

Testy na HIV robiłeś ostatnio ?
Nie ?
To nie mów mi, że nie masz AIDS.

adam

do góry

Użytkownik "Ajgor" napisał
>> Czasami jak mnie najdzie to instaluję i odpalam jakiegoś SpyBota. Jeden,
>> dwa ciasteczkowe potwory + ostrzeżenie, że w Xp jest zablokowany monit o
>> antywira wyskakuje.
>>
>> W sumie jednak muszę cośsprostować - używam firewalla w Xp i sprzętowego
>> w routerze, więc jak ktoś odczytał wcześniej, że niby jestem goły i
>> wesoły to nie do końca tak jest.
>
> Po pierwsze Spybot to nie jest antywirus, tylko anty
> spyware/adware/hijacker. Widze, ze kolega nie orientuje sie w sprawie zbyt
> dobrze.
> Po drugie dwa firewalle mijaja sie z celem. Potrafia sie nawzajem
> zablokowac. Ja mam firewalla w routerze,
> ktory mi chroni siec w domu, ale do mojego komputera jest w nim otwarty
> caly zakres portow, a scislej mowiac mam wlaczony forwarding calego adresu
> IP, a na swoim mam wlaczonego firewalla windowsowego. Uwazam, ze jest
> calkiem dobry, i go uzywam.

Widzę, że kolega niezbyt biegły w czytaniu ; )

adam

do góry