JQB wrote:

> Hej,
>
> Mam 7 tys na zakup auta i ani złotóweczki więcej :) zacząłem
> przeglądać oferty na necie - chciałem coś dużego np. Mazda 626 czy
> Mitsubishi Carisma, aż tu nagle wpadł mi w oko Chrysler Stratus.
>
> No i nie wiem co mam o tym myśleć... wyposażenie te autka mają
> maksymalne jakie tylko może być, klima w standardzie, rocznik też mi
> odpowiada (96-98), wizualnie auto wg mnie ekstra - bardzo lubię takie
> krążowniki :) no ale ale ale :)
>
> Amerykaniec - kolega który ciut zna się na samochodach powiedział że:
> 1. Części - tragedia z cenami

Ke?
Znaczy fakt, nie bardzo są zamienniki, ale...
Wymieniałem u siebie w sebringu parę rzeczy.
Np wahacz trójkątny - w ASO 200 pln. Do hondy zamiennik tego kosztował
200 pln, oryginał - 450 pln.

Jakieś pierdułki, np. "amortyzatorki" do klapy bagażnika (to się chyba
nazywa "sprężyny gazowe") - chciałem już zamawiać dorabiane na wymiar,
za 150 pln, ale tak z ciekawości zapytałem w ASO - i zapłaciłem za
oryginały 50 pln za komplet.

Z cenami części tragedii nie ma, oryginały sa znacznie tańsze niż do
europejskich/japońskich, ale nie ma zamienników.

Ale wcale się tak bardzo nie sypią.

> 2. Jeśli wezme w automacie - automaty się sypią równo a naprawa to
> cena zbiżona do kosztu auta

tia... kolejny mit.
Skrzynie owszem psują się jak są źle serwisowane.
Czasem na źle działajaca skrzynię wystarczy wymiana oleju, bo większość
polskich mechaników nie ma pojęcia że bodajże ATF4 to chrysler
opracował na potrzeby swoich skrzyń, i leją nie to co trzeba.

Poza tym akurat w chryslerach najczęściej psują się nie skrzynie, a
komputery, są źle polutowane i od ciepła siadaja. Zamiast wymieniać,
trzeba pójść na forum chryslera, znaleźć namiar na człowieka który to w
godzinę przelutuje i cześć.

A jak już się zepsuje... skrzynia do mojego NOWA, FABRYCZNA w stanach
kosztuje 2 tysiące baksów. Musiałbym upaść na głowę żeby zapłacić komuś
10 tysięcy za "naprawę".

> 3. Kiepskie zawieszenie i skrętność - to miało jeżdzić po szerokoich
> drogach w USA :)

Hm nie wiem jak stratus, ale mój sebring jest całkiem zwrotny.
A i zawieszenie, odkąd wymieniłem zużyty wahacz i jakieś tulejki -
nagle zrobiło się przyjemnie twardsze ;-)

Ale fakt - nie jest super odporne, nie bardzo wytrzymuje polskie drogi.
Podobnie jak zawias z audi, passatów itp...

>
> ehhh no i co ja mam myśleć? jakie Wy macie opinie o chryslerkach? a
> może jest jakiś użytkownik Stratusa?

Przede wszystkim wygoda. Przestrzeń.
Jeśli lubisz mieć dużo miejsca w samochodzie - idealne rozwiązanie.
A już na tylnej kanapie to tylko Superb może konkurować, a i tak jest
węższy.

Jak się przymierzałem do A4 (to niby ta sama klasa, D) to się zacząłem
zastanawiać czy to nie kant i czy to A4 to nie jest przypadkiem jakiś
mały kompakcik ;-)

--
Pozdro
Massai