j...@a...at pisze:
> 1. b niestabilnie pracujacy AF - pomiary wykazuja , ze wiele
> obiektywow wskutek niedokladnej pracy osiaga zaledwie 30 - 60 %
> mozliwej rozdzielczosci .

Skończ chłopie pieprzyć wprowadzając ludzi w błąd - ten sprzęt ma blisko
100% trafialność, podobnie zresztą jak 400, 40 i 50D - i to do tego
stopnia, że przestałem robić duble w studio. Albo ci się trafił zepsuty,
albo nie potrafisz używać af.

> 2. bardzo glosna praca lustra i duze wstrzasy aparatu .NIeamortyzowane
> lustro powoduje koniecznosc stosowania krotszych czasow niz to na
> ogol robimy w innych aparatach .

Jest głośny jak dwucyfrowe modele, natomiast wstrząs to następna bzdura
- jest standardowy.

> 3. Zle zrownowazenie barw - b duza nadczulosc na kolor czerwony i
> pokrewne . Oceniam ,ze nadczulosc wynosi ok 2ev.

I znowu te same kretyństwa...

> 4. Duza aberacja od soczewek matrycy - obiektywy starszej generacji
> nietelecentryczne i o krotszch ogniskowej daja bardzo slaby rysunek.

I to jest wina 450D :)
Tak mają cyfrowe lustrzanki, a siła niedopasowania rośnie wraz z
rozdzielczością - ale ty innej nie miałeś w ręku :)

> i juz drobiazgi z ktorymi mozna sie jednak uporac :
> niezbyt uporzadkowany rozklad przyciskow z tylu aparatu , wymagajacy
> niezbyt wygodnego ruchu palca np z aparatem przylozonym do oczu.

Ale już o własnym menu nie wspomniałeś?

> mnie podoba sie w tym aparacie jedynie wylacznik glowny - najlepszy ze
> wszystkich canonow - wygodniej dostepny i latwiejszy w obsludze od
> tego na tylnej sciance , albo w glownym pokretle jak to niektore
> canonki mialy.

Tylko że nie jest potrzebny - tego aparatu nie ma sensu wyłączać.

Wisi mi to co tam ludzie kupują, ale jak widzę znanego grupowego chama
kręcącego regularnie te same bzdury to muszę skomentować.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/prostytutka to na przykład kucharz, co reklamuje knorra życząc wesołych
świąt/