W dniu 2012-11-20 17:10, DoQ pisze:
>
> http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,straz-mi
ejska-zapowiada-przykrecimy-srube-piratom,67557.html
>
>
> " Nie trzeba obstawiać całej Warszawy fotoradarami. Wystarczy
> "przykręcić śrubę" na niektórych odcinkach - mówi Monika Niżniak ze
> straży miejskiej. I zapowiada zastawienie prawdziwych sideł na piratów
> drogowych. Na 500 metrowym odcinkach ulic łapać ich będą np. 3
> radiowozy. Kto nie zwolni, może złapać nawet 3 mandaty. "
>
> A gówien jak nie pilnowali tak nie pilnują...
>
>
>
>
>
>

co jakiś czas słyszy się różne zarzuty pod adresem "fotoradarów" i w
różny sposób negowane jest ich użycie (dawno temu ustawodawca dopatrzył
się że SM nie może na podstawie ówcześnie obowiązujących przepisów robić
fotek, teraz ITD nie jest stroną w postępowaniach etc.)
Ja się zastanawiam dlaczego jeszcze nikt nie dowiódł że używanie
fotoradarów robiących fotki o przodu jest nie zgodne z konstytucją a to
z powodu różnego traktowania uczestników ruchu drogowego jakim są
samochody i motocykle. Przecież przez brak przedniego nr rejestracyjnego
na motorze, takie zarejestrowane wykroczenie zawsze pójdzie do kosza -
dzięki czemu motocykliści zawsze są uprzywilejowani.
Pewnie nie ta grupa dyskusyjna ale jestem ciekaw opinii czy w ogóle ma
to sensu i w jaki sposób tego dowieść.
P.S.
Nie dupy żal mi nie ściska, bo sam mykam też na motorze. A dwa fotki z
radaru nigdy nie dostałem a jeżdżę po Polsce ca. 55000 km rocznie.