>>>> Witam,
>>>> Ktos uzywa bracketu do lampy blyskowej? Poprosze o opinie jak sie z
>>>> tym ustrojstwem pracuje. Wady, zalety. Teraz, kiedy chce uzyskac
>>>> ciekawsze swiatlo, trzymam lampe w dloni (ittl Nikona). Niestety
>>>> cierpi na tym kadrowanie :(
>>> i gdzie taki bracket w necie dostać - ale taki zwykły prosty bez
>>> udziwnień...
>>
>> na ale jest tego sporo. Najprostsze bez łamania, bardziej złozone
>> umożliwiają zmiane orentacji lampy przy pionowych ustawieniu body.
>> A jesli chcesz na tym osadzic np Ezybox Lastolie to manfrotto.
>
> Szukam zwykłego prostego, żeby osadzić lampę nieco obok osi obiektywu.
> Bez żadnego łamania itp.
> Na allegro widziałem tylko same łamane, zwydziwiane strasznie...


a ja Ci powiem ze marudź na łamanie. Bo co zrobisz jesli masz odbłysnik na
fleszu i focisz korpusem w pionie?
po to jest łamanie aby w takiej sytuacji przenieść lampę (z odbłyśnikiem)
nad korpus.
Dla mnie to spore udogodnienie, bowiem, wg mnie nie ma lepszego dyfuzora jak
odbłysnik, a nie żadne gówna zakladane na palnik.

tu masz, dośc tani
http://www.allegro.pl/item536503316_bracket_obrotowe
_ramie_do_lampy_quickflip_pro.html

a tu jakies inne, nie teges IMO
http://www.allegro.pl/item531013875_bracket_d_obroto
we_ramie_uchwyt_do_lampy_blyskowej.html

albo kup sobie kabel i lampę w rękę.
Pozdr
Rakis