>
> Wygląda na to, że selekcja zdjęć potrafi być trudniejsza niż robienie
> zdjęć. Wybranie tych "najlepszych" nie jest łatwe.
>
> Pozdrawiam, Tomasz


ha , masz racje chyba czasem trudniej wybrac niz zrobic.

problem polega ny tym , ze jakis czas temu sam sobie ustawiles
poprzeczke tak wysoko ze nie latwo bedzie Ci ja samemu podniesc.
Seria paryska , zamki polskie , czy niektore zdjecia chyba ze sniezki
o ile pamietam ( odbicie chmur w topniejacym lodzie) sa znakomite , i
nie jest oczywistym zrobienie lepszych.A w miare jedzenia apatyt
rosnie , oczekiwac chcialo by sie coraz lepszych , co nie jest
mozliwe.

Mysle ze w "widokach ogolnych" warto wprowadzic pierwszy plan by je
urozmaicic , nadac "zycia" i umiejscowic proporcje w otoczeniu.
Uwazam tez , ze spokojnie mozesz zwiekszyc skale. Az taki resizing nie
jest potrzebny.
TZn masz racje , w ten sposob pozornie podnosi sie ostrosc zdjec , ale
z drugiej strony wiele z tych zdjec sa tak bogate w walor tonalny
iz warto dac mu zagrac pelna dusza. Resamplin /seizing nietety
kontrastuja miejscami nieco nadmiernie kolor , a te zdjecia na to
nie zasluguja.
W sumie podoba mi sie ze potrafisz umiejetnie polaczyc obrobke
techniczna z tematem obrazu - jest ona drugoplanowa , jednak przez
oszczedne stosowanie udaje Ci sie nadac walorow estetyczno-
plastycznych calosci.
XXX