-
91. Data: 2011-07-01 23:51:20
Temat: Re: Bezstresowe wychowanie
Od: Wojtek Borczyk <b...@m...astro.amu.edu.pl>
On Fri, 1 Jul 2011, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Wojtku, żebyśmy się dobrze zrozumieli - jestem absolutnym
> przeciwnikiem bezstresowego wychowania. Nie wierzysz - zapytaj mojego
> syna, jakim jestem potworem...
O co więc w takim razie kruszysz te kopie? ;-)
> Jednak ja też mam swoje obserwacje i widzę, jak bywa w rodzinach i jak
> różne potrafią być dzieci wychowywane w tej samej rodzinie. Jedno będzie
> spokojne i pracowite a drugie zostanie niepoprawnym recydywistą aż w
> końcu mordercą.
Oczywiście. Ale ja tego nigdy nie negowałem! Żaden model wychowania
dziecka nie gwarantuje w 100% sukcesu wychowawczego. Ale statystycznie
rzecz biorąc rodzice, którzy pozwalają swojemu dziecku na wszystko, nie
nakładają na nie żadnych obowiązków, nie reagują stanowczo i konsekwentnie
na ewidentnie niewłaściwe jego zachowania, nie uczą go od najmłodszych lat
elementarnej "kindersztuby" i szacunku dla innych - mają o wiele większe
szanse na to, że ich syn lub córka pójdzie w życiu "złą drogą". Czy
zgadzasz się ze mną?
> Teoretyzować to sobie możemy. Ja po wychowaniu jednego dziecka nadal
> pozostaję teoretykiem i nadal uważam, że gówno wiem o wychowywaniu
> dzieci. Pomimo tego, że naprawdę nie mam się czego wstydzić.
Ale akurat Ciebie o żadne poważne błędy wychowawcze ja nigdy bym nie
podejrzewał :)
Pozdrawiam :)
W.
-
92. Data: 2011-07-01 23:57:29
Temat: Re: Bezstresowe wychowanie
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Wojtek,
Friday, July 1, 2011, 11:51:20 PM, you wrote:
>> Wojtku, żebyśmy się dobrze zrozumieli - jestem absolutnym
>> przeciwnikiem bezstresowego wychowania. Nie wierzysz - zapytaj mojego
>> syna, jakim jestem potworem...
> O co więc w takim razie kruszysz te kopie? ;-)
Bo nie lubię teogderyków ;P
[...]
> Ale akurat Ciebie o żadne poważne błędy wychowawcze ja nigdy bym nie
> podejrzewał :)
Bardzo mnie przeceniasz.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
93. Data: 2011-07-01 23:59:27
Temat: [OT] Re: Bezstresowe wychowanie
Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>
Dnia Fri, 01 Jul 2011 19:28:31 +0200, ToMasz napisał(a):
> pięknie to ująłeś i prosto wytłumaczyłeś. Niestety Tobie zależało na
> matce, wielu dzieciakom nie zależy. bo rodzice prostacy, autorytetu
> zero, kultury brak, komunikacja z dziećmi na poziomie podstawowym. 250
> wyrazów w słowniku. przekleństwa+ zaimki = 80% mowy.
Ładnych latek wstecz sąsiadka mojej ciotki goniła za swoim starszym synem
wrzeszcąc "Jarek ty sk*****synu" :)
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
-
94. Data: 2011-07-02 00:12:06
Temat: Re: Bezstresowe wychowanie
Od: Wojtek Borczyk <b...@m...astro.amu.edu.pl>
On Fri, 1 Jul 2011, Cavallino wrote:
> To linijką po łapach nie lali, kredą i kluczami od klasy nie rzucali?
> W moich szkołach było to na porządku dziennym.
Lanie linijką po łapach pamiętam jak przez mgłę z wczesnej podstawówki,
później już nic takiego nie miało miejsca. Ale oberwać dziennikiem po łbie
zdarzało się niektórym moim kolegom nawet w liceum :)
> i nikt nie uważał tego za przejaw jakiejkolwiek
>> "przemocy". I jakoś prawie wszyscy koledzy i koleżanki z mojej klasy zdali
>> maturę, pokończyli studia i "wyszli na ludzi".
>
> Może nie mimo tego, a dzięki temu.
Bałem się to samo otwarcie napisać... ;-)
Pozdrawiam :)
W.
-
95. Data: 2011-07-02 00:13:41
Temat: Re: [OT] Re: Bezstresowe wychowanie
Od: Wojtek Borczyk <b...@m...astro.amu.edu.pl>
On Fri, 1 Jul 2011, Jaroslaw Berezowski wrote:
> Ładnych latek wstecz sąsiadka mojej ciotki goniła za swoim starszym synem
> wrzeszcąc "Jarek ty sk*****synu" :)
Co za podziwu godna samokrytyka... ;-)
Pozdrawiam :)
W.
-
96. Data: 2011-07-02 00:17:20
Temat: Re: Bezstresowe wychowanie
Od: Wojtek Borczyk <b...@m...astro.amu.edu.pl>
On Fri, 1 Jul 2011, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Bo nie lubię teogderyków ;P
Czyli dobrze podejrzewałem, że "tak dla zasady" ;-)
>> Ale akurat Ciebie o żadne poważne błędy wychowawcze ja nigdy bym nie
>> podejrzewał :)
>
> Bardzo mnie przeceniasz.
Wiesz, nie myli się nigdy tylko ten, kto nic nie robi...
Pozdrawiam :)
W.
-
97. Data: 2011-07-02 00:51:08
Temat: Re: Bezstresowe wychowanie
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Wojtek,
Saturday, July 2, 2011, 12:17:20 AM, you wrote:
>> Bo nie lubię teogderyków ;P
> Czyli dobrze podejrzewałem, że "tak dla zasady" ;-)
Jak zwykle ;)
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
98. Data: 2011-07-02 09:36:54
Temat: Re: Bezstresowe wychowanie
Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>
>>>> No to chyba oczywiste co chciałem przekazać - efekt bezstresowego
>>>> wychowania. Trzeba ci to jakoś narysować?
>>>
>>> Czyli twoja logika mówi ci że taki przypadek musi być wynikiem
>>> bezstresowego wychowania ? Nie ma innej możliwości, tak być musi i
>>> koniec ? Każdy nastolatek który idzie w strony bandytyzmu musi być
>>> wynikiem bezstresowego wychowania ?
>>
>> Większość nastolaktów którym przez wiekszość ich życia rodzice dawali
>> wolną rękę /czyt. spychali wychowanie na wszystkich w koło bo byli zajęci
>> sobą/ staje się środowiskowymi wywrotowcami. Tacy aby radzić sobie sami
>> imają się różnych rzeczy z których większość podpada pod paragrafy.
>
> No patrz Pan, ja znam wielu takich, u których się w domach nie przelewało,
> o żadnym wychowywaniu mowy nie było, bo w polu od rana do nocy, dzieci
> "kupa" a wskoczyli by za sobą w ogień. Po dziś dzień wiem, że gdybym
> obudził ich w środku nocy z prośbą o pomoc wstali by bez gadania.
Już Ci odpisali w czym rzecz ale uścisle, bardzo często właśne jest tak, że
rodzice przez kase próbują wychowywać dzieci. Masz synku idz kup sobie coś
byle byś tylko nie zawracał mi dupy. A, że dzieci i o zgrozo smarki którym
się wydaje, że już są dorośli zazwyczaj to interpretują "łatwo przyszło
łatwo poszło przecież starzy dają znowi" to się im wypacza światopogląd i
potem mamy taką młodzież jaką mamy. Tuman na tumanie dla których szkoła jest
miejscem gdzie przychodzi się pochwalić przed kumplami jak spędziło się
weekend. Trzeba byś ślepcem aby na przełomie powiedzmy 15 ostatnich lat nie
zauwazyć zmian jakie zaszły w zachowaniu dzieci. Granica tolerancji
przesunęła się do granic absurdu, a obecne zachowania gówniarstwa z
gimnazium często nie przeszło by kiedyś w najgorszych zawodówkach gdzie
chodzili przecież ludzie pełnoletni, a nie smarki. I jeszcze co raz częściej
się mówi, żeby pozwolić na promocje z pałą na świadectwie czy maturze jak
obecna matura to i tak jakaś kupa śmiechu.
-
99. Data: 2011-07-02 09:38:24
Temat: Re: Bezstresowe wychowanie
Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>
>> No patrz Pan, ja znam wielu takich, u których się w domach nie
>> przelewało, o żadnym wychowywaniu mowy nie było, bo w polu od rana do
>> nocy, dzieci "kupa" a wskoczyli by za sobą w ogień. Po dziś dzień wiem,
>> że gdybym obudził ich w środku nocy z prośbą o pomoc wstali by bez
>> gadania.
>
> Bo dobre wychowanie rzadko ma jakikolwiek związek z pieniędzmi. Czasem
> jest wręcz odwrotnie - im więcej kasy tym większe bydlę.
Na dzień dzisiejszy większość małolatów nie wie co znaczy, że czegoś "nie
wypada" albo gdzie leży granica pomiędzy tym co wolno, a czego nie.
-
100. Data: 2011-07-02 13:51:33
Temat: Re: Bezstresowe wychowanie
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-07-01, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> wrote:
> Bo nie lubię teogderyków ;P
Ładne słowo, kradnę :)
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski