eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaAutonomiczne samochody i kolizja Google-car › Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
  • Data: 2016-04-07 05:37:53
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
    news:slrnng9cbo.7u5.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Pan Pszemol napisał:
    >
    >>> Niech jedzie nie na parking, tylko wozić innych będących w potrzebie.
    >>> Ja takiego auta na własność mieć nie chcę, bo na co mi takie? Przecież
    >>> nie poturlam się nim do innego miasta.
    >>
    >> Czemu nie? Ja bym się chętnie poturlał... I czemu "poturlam"?
    >
    > Nawet w przypadku nieautonomicznych samochodów jazda na dłuższych
    > trasach miejskim modelem wydaje mi sie takim sobie pomysłem.

    Skąd się nagle wziął "miejski model" i co on właściwie oznacza?
    Ten tytułowy guglotron Lexus SUV co się z autobusem nie zmieścił
    na prawym pasie w Walentynki jest Twoim zdaniem "miejskim modelem"?

    >> Wszystko ma plusy i minusy - napewno będą sytuacje gdzie
    >> wolałbyś mieć swój, zadbany samochód który nie będzie
    >> przypominał publicznego tramwaju obrzyganego po Sylwestrze.
    >> A w innych sytuacjach, tam gdzie dziś jeździsz taksówką,
    >> możesz użyć samochodu publicznego z guglotronem na pokładzie.
    >
    > No to w sumie już jest podobnie. Mam swój samochód (nie pamiętam
    > kiedy w nim sprzątałem, ale na pewno przed sylwestem, może nawet
    > nie tylko przed tym ostatnim), czasem jadę taksówką (wolę), czasem
    > tramwajem (też wtedy wolę) itd.

    Sądzę że taksówki niedługo będą również automatyczne.
    Taki Uber dziś używa żywych kierowców z konieczności.
    Ale ponieważ nie są jego pracownikami to łatwo ich
    zastąpią jak tylko pojawią się automaty...

    >> Wiele osób jeździ długie dystanse codziennie do pracy...
    >> To jest nurząca strata czasu którą może przejąć automat.
    >> Dawno temu, gdy mieszkałem w Krakowie na Woli Duchackiej
    >> dojeżdzałem do pracy za północne granice miasta do Bibic.
    >> Wyleczyło mnie to na zawsze z odczuwania przyjemności
    >> z jazdy w długich korkach po mieście.
    >
    > Ja na przykład jeżdżę. Tyle że moje problemy *znacznie lepiej*
    > może rozwiązać metro obok domu lub inne dobrze poznane sposoby
    > transportu.

    Ale metro nie może być z definicji obok każdego domu...
    Więc jak definiujesz to "znacznie lepiej"?
    Bierzesz walizki, ciągniesz je po chodniku pół kilometra
    do przystanku metra, potem tym metrem na dworzec PKP
    i pociągiem do Krakowa czy Przemyśla? A potem co?
    Bo w Krakowie ani Przemyślu metra nie wybudowali...
    Automatyczny samochód rozwiązuje dużo problemów
    ludzi podróżujących. Z jednej strony masz zalety które
    dziś ludzi odstraszają od używania pociągów/samolotów
    (bo dojeżdzasz na miejsce z walizkami i nie musisz
    szukać lokalnego transportu taxi czy car rental) a z drugiej
    wady samochodu na długich dystansach (czyli uważne
    prowadzenie go, śledzenie drogi przez np. całą noc)
    eliminują prawie całkowicie bo możesz tą noc jechać i spać.

    >> Naprawdę nie trzeba Los Angeles aby pomarzyć o automatach.
    >
    > Ludzie, który marzą o autonomicznych samochodach są jak autorzy
    > wiekowych bajek dla dzieci. Były tam marzenia o żelaznym koniu,
    > który zaprzężony do pługa w jeden dzień obrobi całe pole gospodarza,
    > o żelaznym parobku, który od świtu do zmierzchu wali cepem w boisku
    > jakby sześciu parobków waliło, a wymłócone zboże samo się sypie do
    > skrzyni. To anachroniczne myślenie ludzi, którzy nie umieją wyjść
    > poza ciasny krąg tradycyjnego myślenia o znanych im rzeczach.
    > Zadania stawiane guglowozom da się prościej rozwiązać innymi
    > sposobami. Tyle że wymagającymi otwartego umysłu -- to jest pewne
    > ograniczenie.

    Na razie nie zasugerowałeś lepszego i prostrzego rozwiązania.
    Bo ani metro ani tramwaj nie jest uniwersalną alternatywą dla
    samochodu. Owszem, częściowo pokrywają jego funkcję, ale
    właśnie nie do końca. I jako kierowca dobrze wiesz że samo
    bycie niezależnym od czasów odjazdów, czasów połaczeń
    czy odległości od najbliższych przystanków metra/PKP to duża
    zaleta samochodu: możesz wsiąść i pojechać gdzie chcesz kiedy
    chcesz i z kim chcesz.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: