Użytkownik "see_you" <c...@e...trzy> napisał w wiadomości
news:k1tGl.58918$eg6.28851@newsfe18.ams2...
>>> Obu uzywam na przemian i juz dawno zaczalem ta "podrobke"
>>> traktowac jako podstawowa, wylacznie dlatego, ze trzyma dluzej,
>>> bo naprawde, brak na niej nadruku - "Canon",
>>> wogole nie przeszkadza w fotografowaniu.
>> Doprawdy? Tylko taka roznice zauwazyles? Myslisz ze napisem Canon ktos
>> sie przejmuje? Myslisz ze brak tego napisu komus przeszkadza?
>
> Nawet jestem tego pewien.

Ja należę do ludzi którym brak napisu canon bardzo przeszkadza.
Może dlatego że gripa do 400D kupiłem "identycznego tylko bez napisu"
za pół ceny i musiałem kupić drugi po mięsiącu użytkowania. Przyciski
mu wysiadły... oczywiście gwarancja półroczna ale udzielona przez
"super sprzedawcę" który "już nie prowadzi tej branży" i "nie pokryje
kosztów"
bo sam sobie na poczekaniu wymyślił warunki udzielanej przez siebie
gwarancji.

Rynek jest zalany tanim szmelcem aby tylko wyrobić u konsumenta
poczucie, że stać go na pro-sprzęt. W ten sposób zdobywa sie klienta
takiego jak ja - czyli placacego za napis na obudowie, ale tez i za to
ze ma jakas minimalna gwaracje na jakosciowo dobry produkt.
Oczywiście to że jest na obudowie napis manta nie znaczy ze sony na tym nie
zarobiło...

Ja używam akumulatorow z napisem. Lampa (tez z napisem canon) ma swoje
akumulatory
wiec karty swobodnie zapelnie. Jak nie to sa jeszcze akumulatory AA (sony
2Ah).

Tak sobie pozwolę wtrącić, że o jakości akumulatora nie świadczy jego
pojemność ale to czy po 500 ładowaniach to będzie nadal akumulator a nie
kondensator. Ma tu znaczenie też ładowarka (z napisem) której parametry
są dostosowane niestety do akumulatorów z napisem. ;)

(nie jestem zwolennikiem "jedynej słusznej marki" tylko dobrego produktu)

Łukasz Bąk