eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyA to ci niespodzianka.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 357

  • 151. Data: 2022-12-19 20:37:11
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: ii <i...@o...invalid>

    W dniu 19.12.2022 o 08:39, Myjk pisze:
    > Fri, 16 Dec 2022 17:30:40 +0100, cef
    >
    ...
    >
    >> No jasne, bo prąd jest tylko polski - zatem jesteś ukrytą opcją zachodnią
    >> (nie sprawdzam, ale niedobory prądu pokrywamy kupując chyba w
    >> Skandynawii i w Niemczech).
    >
    > W znakomitej większości jest nasz. Zapominasz że nie tylko go importujemy,
    > ale także esksportujemy. Różnica to około 100GWh w 2022 na rzecz importu.
    > Wcześniej więcej eksportowaliśmy niż importowaliśmy. Rocznie zużywamy jako
    > kraj 174 583 GWh. Napiszę ci to słownie, to jest ponad sto siedemdziesiat
    > cztery i pół TYSIĄCA GWh -- a twoim "argumentem" jest że prąd nie jest z
    > polskich źródeł, bo importujemy o zgrozo 100 GWh. STO!

    Dokładnie. To jest 0,05% . Ludziom się wydaje, że my prąd dostajemy a
    wystarczy spojrzeć na pse.pl by zobaczyć, że raz dostajemy a innym razem
    to samo komuś dajemy. Także Niemcom.


  • 152. Data: 2022-12-19 21:42:00
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 19 Dec 2022 15:08:36 +0100, cef

    > W dniu 2022-12-19 o 08:05, Myjk pisze:
    >> Fri, 16 Dec 2022 17:32:08 +0100, cef
    >>
    >>>> Co wygodne? Mnie to irytuje, bo mógłbym jeździć więcej na prądzie, ale mi
    >>>> pojemności baterii nie wystarcza. Zaś zakupienie elektryka moich gabarytów
    >>>> PHEVa (czyt. Tesla X) to 3-4x wyższe koszty zakupu -- więc się kompletnie
    >>>> nie kalkuluje.
    >>> Wygodne jeżdżenie na paliwie płynnym.
    >> Powtarzam ponownie, wcale nie jest wygodne, bo mógłbym jeździć w całości na
    >> prądzie a niestety muszę się użerać z paliwem.
    > No właśnie nie mógłbyś wygodnie jeździć, bo musiałbyś
    > szukać ładowania.

    Włącz logiczne myślenie, skoro teraz mam zasięg na prądzie 30-50km i
    przejeżdżam 90% czyli jakieś 20 tys. km rocznie, to jakim cudem przy
    elektryku z zasięgiem 300-500km, gdy codziennie jestem go w stanie ładować
    do 100% miałbym szukać ładowania?

    >>>>> Zaglądam czasem na jakieś
    >>>>> elektryczne forum i jak trasa BEV, to nie dosyć, że za darmo,
    >>>>> ładowarek moc, abonamenty niepotrzebne - cukierkowe życie.
    >>>> I jak zwykle widzisz tylko to co ci pasuje do tezy. Klasyka.
    >>> Do jakiej tezy? Że trakcyjnie świetne auta? NIe zaprzeczałem, ale też tym
    >>> się nikt nie chwali ani tego nie podnosi. Po prostu czytam z jakimi
    >>> problemami można się spotkać i widzę jaka bida z prądem jest. Nie tu
    >>> gdzie słodzicie ale tam gdzie wylewają elektrofurmani swoje żale.
    >> Ale jednocześnie nie widzisz zupełnie zalet elektryków. Widzisz tylko
    >> stracony czas na ładowarkach, choć to jakiś marginany problem, ale nie
    >> widzisz ile się zaoszczędza na nieposiadaniu spaliniaka w innych miejscach.
    >> To takie typowe dla kogoś kto ma klapy na oczach.
    > Nie wciskaj mi, że nie widzę zalet.
    > Jest ich niewiele ale przeważają jednak wady.

    Właśnie widzę, miałeś sobie udowodnić te ich wady, to wyrżnąłeś standardowo
    niewygodny fragment na który postanowiłeś nie odpowiadać. Taka to twoja
    rzetelność jest właśnie.

    > Marginalny problem czasu na ładowarkach i marnego zasięgu?

    Takiego marnego że zdecydowana większość użytkowników by go spokojnie
    wystarczyło, poza paroma wyjątkami. Nawet największym hejterom takim jak ty
    czy innym aktywnym trollom spalinowym

    > Puknij się w łeb - to podstawowy problem.

    Podstawowy problem to twój (wasz) zakuty łeb, który nie chce przyswoić, a
    nawet dopuścić do myśli, że marny zasięg to problem z dupy, tak samo jak
    czas ładowania. Więcej marnujesz na serwisach i tankowaniach niż ja na
    ładowaniu elektryka.

    > Nad którego to problemu poprawą od lat pracują
    > producenci tych aut?

    Pracują, bo wymagają tego konsumenci którzy są przyzwyczajeni do
    spaliniaków i którzy nie mają woli, jak ty, zmienić myślenia.

    > Gdyby była wygoda i cena przystępna, to wszyscy by się przesiedli.

    I znowu to samo. Niedalej jak wczoraj jakiś troll wyskoczył z porównaniem
    ICE do EV, podał za przykład spalinowego XC90 za 330 kzł vs eXC90 za 479
    kzł. Oczywiście spalinowy w wersji golas, co tam że w EV w standardzie 21"
    koła warte więcej 5 tys. niż w spaliniaku, co że w EV 7 siedzeń w
    standardzie wartych 10 tys., co tam że w EV zawieszenie pneumatyczne warte
    15 tys., co tam że w EV lidary, ogromny ekran za kolejne 15 tys., co tam że
    w EV grzanie i chłodzenie, w spaliniaku tylko można dołożyć webasto za 4
    tys., chłodzenia ni cholery, co tam że spaliniak ma spalanie 127kWh/100 vs
    EV 80kWh/100, w końcu co że do setki ma ponad sekundę mniej niż spaliniak,
    co tam że w elektryku cisza, bo nie warczy silnik spalinowy więc komfort
    skacze o segment wyżej, co że w spaliniaku turbodziura itd. Ważne że
    spaliniaka można kupić za 330!

    >>>>> Będą, to nie znaczy też, że zmuszą.
    >>>>> Realistycznie patrzę na świat i uważam, że się decydenci po prostu
    >>>>> pomylili czy przeliczyli i trzeba będzie tę przesiadkę na BEV odwołać.
    >>>> Jakoś odejścia od spalinowych kotłów nie odwołują, odsunęli przez
    >>>> bezsensowne działania naszego (nie)rządu, ale jak sytuacja wróci do normy
    >>>> to dalej kopciuchy beą eliminowane z życia, bo TRUJĄ LUDZI.
    >>> Kotły to zupełnie inna sprawa, te akurat dymią naprawdę.
    >> Oczywiście, a spaliniaki to dymią na niby. Po prostu jest to inny poziom
    >> zanieczyszczeń, ale nadal jest -- kotły w większości dymią PMami i WWA, a
    >> samochody NOxami.
    > Na rower się przesiądź i w masce.

    No tak, jak zywkle argumenty się skończyły to brniesz w absurdy.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 153. Data: 2022-12-19 21:49:28
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 19 Dec 2022 15:14:37 +0100, cef

    >>>>> Ja robię rocznie ok 25tys. Widzę, że dla Ciebie trzeba definiować
    >>>>> pojęcia (niedawno, niedługo itp) więc wokół domu to ja robię do pracy i
    >>>>> do domu i do sklepu po drodze czyli 600-800km miesięcznie i do tego
    >>>>> jeżdżenia tankuję raz na miesiąc. Nawet jeśli dwa razy,
    >>>>> to naprawdę nie uważam, żeby to była jakaś strata czasu.
    >>>>> Pozostałe kilometry robię w trasach, więc staję wtedy na pewno mniej
    >>>>> niż ci co jadą na megatogodzinach, bo żeby zrobić 15tys muszę zatankować
    >>>>> dodatkowo raz/dwa w miesiącu.
    >>>> Czyli jeździsz mniej niż połowę tego co ja. Zużycia paliwa masz w ICE z
    >>>> pewnością więcej niż ja w HEV, czyli na rzecz jazdy wokół komina tankujesz
    >>>> minimum 3x w miesiącu. Czyli jak zwykle kłamiesz aby tylko wybielić.
    >>> A skąd taka teoria i wyliczenia i zarzucanie kłamstwa?
    >>> Jeśli robię 600-800km miesięcznie wokół komina, to
    >>> potrzebuję do tego jednego tankowania.
    >> Zarzucasz mi że jeżdżę wokół domu i że mi się to nie opłaca, no więc ja
    >> jeżdżę "wokół domu" średnio 1666 km miesięcznie, a nie jak sobie wygodnie
    >> założyłeś dla udowodnienia tezy, 600-800. Zatem ile razy byś się tankował
    >> przy przejeżdżaniu "wokół domu", jak ja, 1666 km?
    > Ja nie wciskałem Tobie, tylko napisałem ile ja jeżdżę wokół domu.
    > A pisałem, że Tobie akurat się opłaca, bo jeździsz głównie wokół domu i
    > nie masz problemu z ładowaniem.
    > Może czytaj uważnie.

    Człowieku, skoro ja przejeżdżam tylko 3000km mniej rocznie niż ty, to co mi
    tu pieprzysz że jeżdżę wokół domu? A jeśli tak, to ty też widać jeździsz
    tylko wokół domu, może z 12-14 wylotami poza miasto po 600km na jeden
    strzał. Ty powaznie masz coś nie tak z logicznym myśleniem.

    >>> Skąd Ci wychodzi, że 3 tankowania? Jak nigdzie nie wyjeżdżam,
    >>> to tankuję średnio raz w miesiącu. Mój ICE pali w trasie 6 litrów,
    >>> to w mieście osiąga ok 8 litrów - więc jak naleję 60 litrów, to
    >>> 600-700km przejadę.
    >> Już to widzę jak przy interwałach 20km per start zimnego
    >> silnika pali Ci 8 litrów. Szczególnie w zimie.
    > Nawet jesli teraz 10 litrów, to i tak jest jedno tankowanie
    > na MOJĄ jazdę wokół domu.

    No tak, spali 6-8 litrów to przejedziesz 600-700 a jak spali 10 to też
    przejedziesz 600-700. Beka. :D

    >>> Te pozostałe dwa tankowania, to jak gdzieś pojadę w trasę i wtedy zrobię
    >>> na dwóch tankowaniach prawie 2000km.
    >>
    >> I oczywiście z danych które podałeś, takich tras robisz nieco ponad jedną
    >> na miesiąc. To już niedaleka droga aby policzyć ile byś zmarnował na
    >> ładowarkach a ile byś zaoszczędził na serwisach i tankowaniu. Daj w takim
    >> razie znać jaki bilans czasowy wychodzi między spaliniakiem a elektrykiem.
    > No na razie nie ma co porównywać z elektryczną bidą.

    Nawet nie spróbowałeś RZETELNIE porównać,
    bo by wyszło że jednak bredzisz. CBDU.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 154. Data: 2022-12-19 22:08:51
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Różnica jest większa.
    Tyle że rzadko zależy od woli własnej.
    BTW dolicz dwa lata żłobka, odlicz zerówkę (bo chyba obowiązkowa i miejsce musi się
    znaleźć, np. w szkole), uwzględnij wakacje i
    ferie.


    -----
    > Ktoś kto posyła dzieci do publicznego przedszkola zamiast do prywatnego, oszczędza
    miesięcznie ~500zł.
    > Przez 4 lata po 9 m-c w roku oszczędzi dzięki temu 18-20k zł - czyli podobne kwoty
    jak z instalacją PV.
    > A myślicie o takich osobach jak o takich co "wygrali życie"?


  • 155. Data: 2022-12-19 22:16:39
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    No to nie jest takie proste, bo w poprzek stoi lobby, co Cię przekonuje jak Ford
    swoich robotników do Forda T, że potrzebujesz
    samochodu (-ów) dla siebie, dla zony, dla dzieci i jeszcze dla niesprawnych rodziców
    jakieś autonomiczne, w sumie powiedzmy osiem
    sztuk.


    -----
    > Samochodu również nie potrzebujesz na własność.


  • 156. Data: 2022-12-19 22:17:57
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2022-12-19 o 21:42, Myjk pisze:
    > Mon, 19 Dec 2022 15:08:36 +0100, cef
    >
    >> W dniu 2022-12-19 o 08:05, Myjk pisze:
    >>> Fri, 16 Dec 2022 17:32:08 +0100, cef
    >>>
    >>>>> Co wygodne? Mnie to irytuje, bo mógłbym jeździć więcej na prądzie, ale mi
    >>>>> pojemności baterii nie wystarcza. Zaś zakupienie elektryka moich gabarytów
    >>>>> PHEVa (czyt. Tesla X) to 3-4x wyższe koszty zakupu -- więc się kompletnie
    >>>>> nie kalkuluje.
    >>>> Wygodne jeżdżenie na paliwie płynnym.
    >>> Powtarzam ponownie, wcale nie jest wygodne, bo mógłbym jeździć w całości na
    >>> prądzie a niestety muszę się użerać z paliwem.
    >> No właśnie nie mógłbyś wygodnie jeździć, bo musiałbyś
    >> szukać ładowania.
    >
    > Włącz logiczne myślenie, skoro teraz mam zasięg na prądzie 30-50km i
    > przejeżdżam 90% czyli jakieś 20 tys. km rocznie, to jakim cudem przy
    > elektryku z zasięgiem 300-500km, gdy codziennie jestem go w stanie ładować
    > do 100% miałbym szukać ładowania?

    Mea culpa. Zapomniałem, że Ty jeździsz właśnie po 30km.


    >>>>>> Zaglądam czasem na jakieś
    >>>>>> elektryczne forum i jak trasa BEV, to nie dosyć, że za darmo,
    >>>>>> ładowarek moc, abonamenty niepotrzebne - cukierkowe życie.
    >>>>> I jak zwykle widzisz tylko to co ci pasuje do tezy. Klasyka.
    >>>> Do jakiej tezy? Że trakcyjnie świetne auta? NIe zaprzeczałem, ale też tym
    >>>> się nikt nie chwali ani tego nie podnosi. Po prostu czytam z jakimi
    >>>> problemami można się spotkać i widzę jaka bida z prądem jest. Nie tu
    >>>> gdzie słodzicie ale tam gdzie wylewają elektrofurmani swoje żale.
    >>> Ale jednocześnie nie widzisz zupełnie zalet elektryków. Widzisz tylko
    >>> stracony czas na ładowarkach, choć to jakiś marginany problem, ale nie
    >>> widzisz ile się zaoszczędza na nieposiadaniu spaliniaka w innych miejscach.
    >>> To takie typowe dla kogoś kto ma klapy na oczach.
    >> Nie wciskaj mi, że nie widzę zalet.
    >> Jest ich niewiele ale przeważają jednak wady.
    >
    > Właśnie widzę, miałeś sobie udowodnić te ich wady, to wyrżnąłeś standardowo
    > niewygodny fragment na który postanowiłeś nie odpowiadać. Taka to twoja
    > rzetelność jest właśnie.

    Wycinam zazwyczaj to gdzie Ty rozwodzisz się nad czymś bez związku z
    tematem.

    >
    >> Marginalny problem czasu na ładowarkach i marnego zasięgu?
    >
    > Takiego marnego że zdecydowana większość użytkowników by go spokojnie
    > wystarczyło, poza paroma wyjątkami. Nawet największym hejterom takim jak ty
    > czy innym aktywnym trollom spalinowym

    Ale jednak płaczą, że jest niewystarczający.
    I to nie hejterzy płaczą tylko użytkownicy EV.

    >> Puknij się w łeb - to podstawowy problem.
    >
    > Podstawowy problem to twój (wasz) zakuty łeb, który nie chce przyswoić, a
    > nawet dopuścić do myśli, że marny zasięg to problem z dupy, tak samo jak
    > czas ładowania. Więcej marnujesz na serwisach i tankowaniach niż ja na
    > ładowaniu elektryka.

    To jakiś wymyślony przez Ciebie problem czasu ICE w serwisie.
    Jeździłeś jakimś samochodem co się psuł wiecznie?
    Mój się nie psuje - jest zadbany - z marszu pojechałem na wakacje
    pare razy przez pół Europy i tylko raz na jakiś czas coś trzeba wymienić.
    Poza tym już Ci kiedyś pisałem, że produkcja samochodów polega na tym,
    żeby zarabiać na serwisie. Więc w EV też się znajdzie masa rzeczy,
    które trzeba będzie certfikować czy wymieniać (vide wymiana płynu do
    chłodzenia baterii)
    i swój czas w serwisie też spędzisz. Co zaoszczędzisz na klockach, to
    wydasz na
    opony czy zawieszenie a z czasem tak się dopracuje konstrukcje, żeby
    warsztaty miały
    co robić.

    >> Nad którego to problemu poprawą od lat pracują
    >> producenci tych aut?
    >
    > Pracują, bo wymagają tego konsumenci którzy są przyzwyczajeni do
    > spaliniaków i którzy nie mają woli, jak ty, zmienić myślenia.

    Myślenie to myślenie. Liczyć też potrafię.
    Nie mam własnego taniego prądu, to wyszłoby mi tyle co za ropę.
    Do tego niewygoda użytkowania.

    >> Gdyby była wygoda i cena przystępna, to wszyscy by się przesiedli.
    >
    > I znowu to samo. Niedalej jak wczoraj jakiś troll wyskoczył z porównaniem
    > ICE do EV, podał za przykład spalinowego XC90 za 330 kzł vs eXC90 za 479
    > kzł. Oczywiście spalinowy w wersji golas, co tam że w EV w standardzie 21"
    > koła warte więcej 5 tys. niż w spaliniaku, co że w EV 7 siedzeń w
    > standardzie wartych 10 tys., co tam że w EV zawieszenie pneumatyczne warte
    > 15 tys., co tam że w EV lidary, ogromny ekran za kolejne 15 tys., co tam że
    > w EV grzanie i chłodzenie, w spaliniaku tylko można dołożyć webasto za 4
    > tys., chłodzenia ni cholery, co tam że spaliniak ma spalanie 127kWh/100 vs
    > EV 80kWh/100, w końcu co że do setki ma ponad sekundę mniej niż spaliniak,
    > co tam że w elektryku cisza, bo nie warczy silnik spalinowy więc komfort
    > skacze o segment wyżej, co że w spaliniaku turbodziura itd. Ważne że
    > spaliniaka można kupić za 330!

    No i co z tego ma niby wynikać?
    Rozpisałeś się (mógłbym wyciąć, ale będziesz biadolił, że się nie odniosłem)
    ale nie wiem co chciałeś przekazać? Że komfort jest lepszy w EV.
    No owszem jest. Że do steki przyspiesza lepiej? No tak, ale
    ja akurat nie zawijam asfaltu - ten parametr mi zupełnie wisi.
    Turbodziura to też argument nie dla mnie - nie dostrzegam tego,
    bo użytkuję tak, że nie widzę problemu turbodziury.
    Przyjmij do wiadomości, że akceptuję BEV ale w innym niż mam
    obecnie modelu użytkowania.

    >>>>>> Będą, to nie znaczy też, że zmuszą.
    >>>>>> Realistycznie patrzę na świat i uważam, że się decydenci po prostu
    >>>>>> pomylili czy przeliczyli i trzeba będzie tę przesiadkę na BEV odwołać.
    >>>>> Jakoś odejścia od spalinowych kotłów nie odwołują, odsunęli przez
    >>>>> bezsensowne działania naszego (nie)rządu, ale jak sytuacja wróci do normy
    >>>>> to dalej kopciuchy beą eliminowane z życia, bo TRUJĄ LUDZI.
    >>>> Kotły to zupełnie inna sprawa, te akurat dymią naprawdę.
    >>> Oczywiście, a spaliniaki to dymią na niby. Po prostu jest to inny poziom
    >>> zanieczyszczeń, ale nadal jest -- kotły w większości dymią PMami i WWA, a
    >>> samochody NOxami.
    >> Na rower się przesiądź i w masce.
    >
    > No tak, jak zywkle argumenty się skończyły to brniesz w absurdy.

    Akurat absurdem Twoje wieczne wyciąganie smrodzenia zalatuje.
    Wszystko dymi i szkodzi. Poszedłem w wyśmianie tego.



  • 157. Data: 2022-12-19 22:18:03
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2022-12-19 o 18:22, ii pisze:
    > W dniu 19.12.2022 o 15:08, cef pisze:
    >> W dniu 2022-12-19 o 08:05, Myjk pisze:
    >>> Fri, 16 Dec 2022 17:32:08 +0100, cef
    >>>
    >>>>> Co wygodne? Mnie to irytuje, bo mógłbym jeździć więcej na prądzie,
    >>>>> ale mi
    >>>>> pojemności baterii nie wystarcza. Zaś zakupienie elektryka moich
    >>>>> gabarytów
    >>>>> PHEVa (czyt. Tesla X) to 3-4x wyższe koszty zakupu -- więc się
    >>>>> kompletnie
    >>>>> nie kalkuluje.
    >>>> Wygodne jeżdżenie na paliwie płynnym.
    >>>
    >>> Powtarzam ponownie, wcale nie jest wygodne, bo mógłbym jeździć w
    >>> całości na
    >>> prądzie a niestety muszę się użerać z paliwem.
    >>
    >> No właśnie nie mógłbyś wygodnie jeździć, bo musiałbyś
    >> szukać ładowania.
    >
    > Co Ty p..sz. Przecież teraz musi szukać a jak będzie miał baterię to
    > naładuje w domu i zajedzie na miejsce bez ładowania.

    No tak. Zapomniałem, że on 30km jeździ.
    Mea culpa.

    >>>>>> Zaglądam czasem na jakieś
    >>>>>> elektryczne forum i jak trasa BEV, to nie dosyć, że za darmo,
    >>>>>> ładowarek moc, abonamenty niepotrzebne - cukierkowe życie.
    >>>>> I jak zwykle widzisz tylko to co ci pasuje do tezy. Klasyka.
    >>>> Do jakiej tezy? Że trakcyjnie świetne auta? NIe zaprzeczałem, ale
    >>>> też tym
    >>>> się nikt nie chwali ani tego nie podnosi. Po prostu czytam z jakimi
    >>>> problemami można się spotkać i widzę jaka bida z prądem jest. Nie tu
    >>>> gdzie słodzicie ale tam gdzie wylewają elektrofurmani swoje żale.
    >>>
    >>> Ale jednocześnie nie widzisz zupełnie zalet elektryków. Widzisz tylko
    >>> stracony czas na ładowarkach, choć to jakiś marginany problem, ale nie
    >>> widzisz ile się zaoszczędza na nieposiadaniu spaliniaka w innych
    >>> miejscach.
    >>> To takie typowe dla kogoś kto ma klapy na oczach.
    >>
    >> Nie wciskaj mi, że nie widzę zalet.
    >> Jest ich niewiele ale przeważają jednak wady.
    >> Marginalny problem czasu na ładowarkach i marnego zasięgu?
    >> Nad którego to problemu poprawą od lat pracują
    >> producenci tych aut?
    >
    > To tak, jak producenci spalinówek od lat pracują na poprawą czasu
    > tankowania i marnego zasięgu. Ostatecznie spalinówki mają podobne
    > zasięgi co elektryki. Szczególnie te z LPG.

    Nie wiem czy podobne - przez rok jeździłem takim z LPG i to głównie po
    mieście
    więc raczej nie dostrzegałem problemów.
    Co do podobnego zasięgu, to pokaż takiego BEVa z zasięgiem 1000km
    po szybkim ładowaniu w trasie. Nie mówię, że cena jest barierą,
    po prostu ich nie ma. Sprawę załatwiły by ładowarki dużej mocy,
    ale tego też nie ma.



    >> Puknij się w łeb - to podstawowy problem.
    >
    > Ale jednak twój a niekoniecznie użytkowników elektryków.

    Moje hobby to fotografia czy szachy a nie
    zwiedzanie barów przydrożnych.

    >> Gdyby była wygoda i cena przystępna, to wszyscy by się przesiedli.
    >
    > Klapki by im odpadły?

    Z hukiem zapewne.




  • 158. Data: 2022-12-19 22:22:52
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    O nie nie, teraz odwieczny kapelusz (bo antykapeluszostwo to była poza samochodowego
    nieudacznika) promuje jazdę wyłącznie prawym
    pasem z pozostawianiem środkowego i lewego pustymi (bo nie będzie jakiś ch...
    wjeżdżał na główną z bocznej jak kapeleusz Cawalinno
    zapierdala pięćdziesiątką po prawym).
    Trol jak piszesz, chyba prawa jazdy nie ma.


    -----
    > zmienił sobie wkurwianie innych na elektryki - i nagle się mu przestało spieszyć


  • 159. Data: 2022-12-19 22:33:33
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    No wiesz, kiedyś się łamałem nad LPG, ale porządna butla za dużo bagażnika zajmowała.
    No i parkowanie pod domem często nielegalne się robi (coraz częściej zakazy).


    -----
    > To już lepiej LPG.


  • 160. Data: 2022-12-19 23:22:00
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2022-12-19 o 21:49, Myjk pisze:
    > Mon, 19 Dec 2022 15:14:37 +0100, cef
    >

    >> No na razie nie ma co porównywać z elektryczną bidą.
    >
    > Nawet nie spróbowałeś RZETELNIE porównać,
    > bo by wyszło że jednak bredzisz. CBDU.

    Ale po co porównywać gruszki z serem?


strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 30 ... 36


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: