eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPrzyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]Przyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: Technolog <t...@g...com>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Przyszłość motoryzacji - trochę [piątkowo] [długie]
    Date: Fri, 9 Jul 2010 13:19:36 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 79
    Message-ID: <10b15cyvi2x4m$.nmu6mjgjj406$.dlg@40tude.net>
    NNTP-Posting-Host: 188.33.208.42
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1278674379 6402 188.33.208.42 (9 Jul 2010 11:19:39 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 9 Jul 2010 11:19:39 +0000 (UTC)
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    X-Antivirus: avast! (VPS 100709-0, 2010-07-09), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2295840
    [ ukryj nagłówki ]

    Mam na myśli głównie jeden aspekt tej przyszłości - pomijając osobiste
    maszyny latające itp.

    Chodzi o czas (i związane z tym koszty) spędzane przez kierowców za
    kierownicą, czyli automatyzację jazdy.

    Co roku organizowany jest w USA konkurs, który samochód sterowany
    komputerem przejedzie jak największy dystans bez wpadki po zwykłych drogach
    (jak zakładam - na czas konkursu zamkniętych). Przekroczyli już dystans 200
    km (może i dużo więcej - czytałem o tym dawno). Ale to przecież pomysł
    dosyć ekstremalny, maksymalistyczny, żeby auto prowadziło się samo bez
    innej infrastruktury.

    Zastanawiam się, dlaczego nie słychać o zakrojoną na jakąś szerszą skalę
    (np. pojedyncze miasta lub autostrady) testach rozwiązań podobnych do:

    - na autostradzie:
    a) kolumny samochodów, które prowadzi jeden kierowca. Wszystkie pojazdy za
    nim śledzą jego auto za pomocą czujników i sygnałów radiowych wysyłanych
    przez nie i jadą w kolumnie te 80 kmh. Wszyscy kierowcy w tej kolumnie,
    poza pierwszym, mogliby przestać zajmować się jazdą - wystarczy, że kieruje
    pierwszy kierowca. Każdy z samochodów w kolumnie omiata przestrzeń przed
    sobą czujnikami, żeby gdyby na drogę wyskoczyła sarna, to automat zahamuje
    i przywoła kierowcę, który jest w kabinie, ale nie musi patrzeć na drogę.
    Kolumny mogłyby być powiedzmy maksymalnie po 5 pojazdów (liczba
    przykładowa). Dzięki temu 4 kierowcy wypoczywają, nie muszą skupiać się na
    drodze i gdy będą prowadzili inną kolumnę przez powiedzmy godzinę, będą w
    dobrej formie. Oczywiście wiąże się to z pewnymi zagrożeniami, ale
    zakładam, że będą one mniejsze niż zasypiający kierowcy w czasie jazdy.
    b) kolumny tirów, w których dwóch kierowców jest tylko w pierwszym
    pojeździe. Sprawdzałoby się to tylko chyba przy kilku tirach jednej firmy
    jadących w to samo miejsce - ale takie sytuacje nie są rzadkie.

    - w mieście:
    aby nie zmuszać aut do rozpoznawania trasy jak we wspomnianym konkursie,
    należałoby w drogę wbudować serię nadajników wzdłuż pasów (wbudowanych np.
    w tzw. "kocie oczka") lub jakichś kabli, które każde auto by sobie
    czujnikami namierzało. Należałoby do tego dodać czujniki tego, co dzieje
    się wokół auta i teoretycznie mamy dane takie, jakie ma kierowca, tylko
    automat się nie zagapi, nie zaśnie, a wykryje i zareaguje na zagrożenie
    szybciej, niż człowiek. Oczywiście nie wszystkie drogi mogłyby być w ten
    sposób od razu uzbrojone - wiele pozostałoby tradycyjnych.

    Jeśli ktoś zastanawia się jeszcze, po co to wszystko, odpowiadam: aby
    człowiek w samochodzie mógł wykorzystać czas w nim spędzony na rozrywkę lub
    pracę. Stanie w korkach jest nie tylko frustrujące, ale także bardzo
    nieekonomiczne z punktu widzenia marnotrawionego czasu kierowców.

    Kiedyś w takim samochodzie (kierowanym przez kierowce) lub autobusie dało
    się najwyżej poczytać. Teraz da się robić wiele z tego, co wielu z nas na
    co dzień robi w swojej pracy - czyli klepania w komputery i w domu -
    surfowania, oglądania filmów.

    Powyższe przykłady to tylko pierwsze kroki, techniki te zapewne mogłyby się
    tak rozwinąć, że gdyby większość aut z nich korzystała, to można by
    wyeliminować korki.

    Początkowo oczywiście takie samochody musiałyby mieć jakieś oznaczenia, np.
    świetlne, iż prowadzone są przez automaty. Pozostaje też do ustalenia wiele
    kwestii prawnych. Ale czyżby to było hamulcem? Teoretycznie, doprowadzając
    do automatyzacji wszystkie pojazdy, gwałtownie redukujemy ilość wypadków i
    osób w nich poszkodowanych. (oczywiście dla fanów prowadzenia mogłyby
    pozostać jakieś odcinki, które automaty by omijały, lub miały wydzielony
    pas).

    Jeśli przekracza to czyjeś wyobrażenia, to niech pamięta, iż przed
    pierwszymi samochodami musiał iść człowiek z chorągiewką. Dzisiejsze
    zacofanie motoryzacyjne bez jakiejkolwiek automatyzacji ruchu przypomina mi
    właśnie tamten obrazek.

    Nie mam poczucia, że odkryłem Amerykę - prace nad podobnymi rozwiązaniami
    pewnie są prowadzone. Pytanie brzmi, dlaczego nie są wprowadzane? Z powodów
    technicznych? Prawnych? Innych?

    --
    Pozdrawiam
    Technolog

    www.reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: