W dniu 28.10.2019 o 22:47, s...@g...com pisze:

> LOL. Mowienie o tym co sie widzi jest manipulowaniem? No fajne ziolo tam macie.

Wyrabiać sobie zdanie o ruchu drogowym na podstawie jutuba, to tak jakby
wyrabiać sobie zdanie o seksie na podstawie pornhuba.

>> No to musisz uznać, że jakieś 90% kierowcó to kertyni - w polskich
>> drogach można sprawdzić!
>>
>
> To akurat widze jak jade, 99% to spokojne ludki co po prostu se jada. Jak nie
wiecej niz 99%.

No widzisz. A na jutubie gdzieś tak co minutę ktoś zalicza dzwona - musi
być sami idioci jeżdzą. I jak ci się to składa do rzeczywistości?


> Dzwony widze w jutubie i te nieszczesne i te szczesne.
> I nie sadze aby ktos specjalnie wybieral do internetu te w ktorych pieszy nabroil a
omijal te co pieszego przejechalo tak jak w omawianym przypadku.

Do internetów trafiają "ciekawsze".

> Ale jak lubisz to mozemy sie statsami poprzerzucac.
> Troche bez produktywnie

Dokładnie - skoro twierdzisz, że statystyki są sfałszowane to
bezproduktywne.

> Chcialem znalezc cos o niemcach ale na szybko mi sie nie udalo.
> Wiec wiesz, statystyka i statystyka i klamstwa...

Wiem.


--
Shrek

do góry

W dniu 2019-10-26 o 05:17, BronkL pisze:
> Przede wszystkim jest to wina debili kierowców, którzy zatrzymują się
> przed przejściem (pieszy stoi na chodniku), a za nim i z naprzeciwka nikt
> nie jedzie. Takich debili widzę bardzo często.
> Nie dotyczy sytuacji, gdy pieszy może wtargnąć.

No właśnie, a chcą zmienić przepisy żebyś musiał się zatrzymać w takiej
sytuacji. Nawet pieszy czasem nie chce przechodzić i dziękuje za taką
uprzejmość jak widzi tylko jedno auto.

do góry

Tue, 29 Oct 2019 11:12:39 +0100, w
<5db81099$0$17354$65785112@news.neostrada.pl>, spider <"spajder[wytnij]"@wp.pl>
napisał(-a):

> W dniu 2019-10-26 o 05:17, BronkL pisze:
> > Przede wszystkim jest to wina debili kierowców, którzy zatrzymują się
> > przed przejściem (pieszy stoi na chodniku), a za nim i z naprzeciwka nikt
> > nie jedzie. Takich debili widzę bardzo często.
> > Nie dotyczy sytuacji, gdy pieszy może wtargnąć.
>
> No właśnie, a chcą zmienić przepisy żebyś musiał się zatrzymać w takiej
> sytuacji.

To niech zmienią.
Ale dopóki nie zmienią, nie widzę potrzeby zapraszania pieszych na śmierć.

do góry

W dniu 29.10.2019 o 15:20, r...@k...pl pisze:
> Tue, 29 Oct 2019 11:12:39 +0100, w
> <5db81099$0$17354$65785112@news.neostrada.pl>, spider <"spajder[wytnij]"@wp.pl>
> napisał(-a):
>
>> W dniu 2019-10-26 o 05:17, BronkL pisze:
>>> Przede wszystkim jest to wina debili kierowców, którzy zatrzymują się
>>> przed przejściem (pieszy stoi na chodniku), a za nim i z naprzeciwka nikt
>>> nie jedzie. Takich debili widzę bardzo często.
>>> Nie dotyczy sytuacji, gdy pieszy może wtargnąć.
>>
>> No właśnie, a chcą zmienić przepisy żebyś musiał się zatrzymać w takiej
>> sytuacji.
>
> To niech zmienią.
> Ale dopóki nie zmienią, nie widzę potrzeby zapraszania pieszych na śmierć.

Czyli w państwach, w których takie przepisy funkcjonują, celowo je
wprowadzili żeby pozbyć się pieszych? Żeby kierowcy mogli zapraszać
pieszych na śmierć zgodnie z przepisami?
I co? Pozbyli się?

Pozdrawiam
Piotr

do góry

Tue, 29 Oct 2019 15:31:28 +0100, w <5db84d40$0$519$65785112@news.neostrada.pl>,
Kviat napisał(-a):

> W dniu 29.10.2019 o 15:20, r...@k...pl pisze:
> > Tue, 29 Oct 2019 11:12:39 +0100, w
> > <5db81099$0$17354$65785112@news.neostrada.pl>, spider <"spajder[wytnij]"@wp.pl>
> > napisał(-a):
> >
> >> W dniu 2019-10-26 o 05:17, BronkL pisze:
> >>> Przede wszystkim jest to wina debili kierowców, którzy zatrzymują się
> >>> przed przejściem (pieszy stoi na chodniku), a za nim i z naprzeciwka nikt
> >>> nie jedzie. Takich debili widzę bardzo często.
> >>> Nie dotyczy sytuacji, gdy pieszy może wtargnąć.
> >>
> >> No właśnie, a chcą zmienić przepisy żebyś musiał się zatrzymać w takiej
> >> sytuacji.
> >
> > To niech zmienią.
> > Ale dopóki nie zmienią, nie widzę potrzeby zapraszania pieszych na śmierć.
>
> Czyli w państwach, w których takie przepisy funkcjonują, celowo je
> wprowadzili żeby pozbyć się pieszych? Żeby kierowcy mogli zapraszać
> pieszych na śmierć zgodnie z przepisami?
> I co? Pozbyli się?

Geniuszu, tam przepisy nakazują przepuszczenie pieszego.
U nas wciąż zabraniają pieszemu wtargnięcia przed pojazd.

do góry

W dniu wtorek, 29 października 2019 09:50:36 UTC-5 użytkownik r...@k...pl
napisał:
> Tue, 29 Oct 2019 15:31:28 +0100, w <5db84d40$0$519$65785112@news.neostrada.pl>,
> Kviat napisał(-a):
>
> > W dniu 29.10.2019 o 15:20, r...@k...pl pisze:
> > > Tue, 29 Oct 2019 11:12:39 +0100, w
> > > <5db81099$0$17354$65785112@news.neostrada.pl>, spider <"spajder[wytnij]"@wp.pl>
> > > napisał(-a):
> > >
> > >> W dniu 2019-10-26 o 05:17, BronkL pisze:
> > >>> Przede wszystkim jest to wina debili kierowców, którzy zatrzymują się
> > >>> przed przejściem (pieszy stoi na chodniku), a za nim i z naprzeciwka nikt
> > >>> nie jedzie. Takich debili widzę bardzo często.
> > >>> Nie dotyczy sytuacji, gdy pieszy może wtargnąć.
> > >>
> > >> No właśnie, a chcą zmienić przepisy żebyś musiał się zatrzymać w takiej
> > >> sytuacji.
> > >
> > > To niech zmienią.
> > > Ale dopóki nie zmienią, nie widzę potrzeby zapraszania pieszych na śmierć.
> >
> > Czyli w państwach, w których takie przepisy funkcjonują, celowo je
> > wprowadzili żeby pozbyć się pieszych? Żeby kierowcy mogli zapraszać
> > pieszych na śmierć zgodnie z przepisami?
> > I co? Pozbyli się?
>
> Geniuszu, tam przepisy nakazują przepuszczenie pieszego.
> U nas wciąż zabraniają pieszemu wtargnięcia przed pojazd.

Za granica rowniez. USA, Kanada, Niemcy. Tam w przepisach stoi ze nie mozna wchodzic
przed samochod ktory nie jest w stanie sie zatrzymac.
Gdzie indziej pewnie tez.

Nie wiem skad wy bierzecie te mity ze poza Polska pieszy to swieta krowa a kierowcy
to aniolki i przepuszczaja wszystkich i jeszcze dywan rozwijaja...

To chyba ta sama choroba urojeniowa jak w temacie pozdrawiania sie. Ze niby na
zachodzie ludzie ze soba tak chetnie gadaja i wogole a w Polsce to nikt sie do nikogo
nie odzywa.
Tylko w praktyce sie okazuje ze np. u holendrow gadaja do Polaka dzien dobry jak sie
za duzo patrzy bo sie czuja nieswojo a w usa gadaja se czesc bo sie widza w windzie
codziennie a nasi mitomani mysla ze kazdy amerykanin gada czesc do kazdego bo taki
przyjacielski.

do góry

W dniu 29.10.2019 o 15:48, r...@k...pl pisze:
> Tue, 29 Oct 2019 15:31:28 +0100, w <5db84d40$0$519$65785112@news.neostrada.pl>,
> Kviat napisał(-a):
>
>> W dniu 29.10.2019 o 15:20, r...@k...pl pisze:
>>> Tue, 29 Oct 2019 11:12:39 +0100, w
>>> <5db81099$0$17354$65785112@news.neostrada.pl>, spider <"spajder[wytnij]"@wp.pl>
>>> napisał(-a):
>>>
>>>> W dniu 2019-10-26 o 05:17, BronkL pisze:
>>>>> Przede wszystkim jest to wina debili kierowców, którzy zatrzymują się
>>>>> przed przejściem (pieszy stoi na chodniku), a za nim i z naprzeciwka nikt
>>>>> nie jedzie. Takich debili widzę bardzo często.
>>>>> Nie dotyczy sytuacji, gdy pieszy może wtargnąć.
>>>>
>>>> No właśnie, a chcą zmienić przepisy żebyś musiał się zatrzymać w takiej
>>>> sytuacji.
>>>
>>> To niech zmienią.
>>> Ale dopóki nie zmienią, nie widzę potrzeby zapraszania pieszych na śmierć.
>>
>> Czyli w państwach, w których takie przepisy funkcjonują, celowo je
>> wprowadzili żeby pozbyć się pieszych? Żeby kierowcy mogli zapraszać
>> pieszych na śmierć zgodnie z przepisami?
>> I co? Pozbyli się?
>
> Geniuszu, tam przepisy nakazują przepuszczenie pieszego.

I co? Pozbyli się z ulic pieszych przez takie zapraszanie na śmierć?

> U nas wciąż zabraniają pieszemu wtargnięcia przed pojazd.

Tam też. Geniuszu.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu 29.10.2019 o 16:19, s...@g...com pisze:

>
> Nie wiem skad wy bierzecie te mity ze poza Polska pieszy to swieta krowa a kierowcy
to aniolki i przepuszczaja wszystkich i jeszcze dywan rozwijaja...

Ale wiesz, że właśnie dlatego tam wprowadzili takie przepisy, bo ich
kierowcy też nie są aniołkami? Gdyby byli aniołkami, to by tych
przepisów wprowadzać nie musieli.
I teraz się skup, okazało się, że zatrzymywanie samochodu przed
przejściem, to nie jest zaproszenie pieszego na śmierć. A wręcz przeciwnie.

> To chyba ta sama choroba urojeniowa jak w temacie pozdrawiania sie. Ze niby na
zachodzie ludzie ze soba tak chetnie gadaja

Są dla siebie mili i uprzejmi. (Tak, są wyjątki, ale to odwrotnie niż w
Polsce). Ja wiem, że trudno jest to zrozumieć komuś, kto jest
przyzwyczajony do skrzywionych mord na ulicy, w urzędach i sklepach.

> i wogole a w Polsce to nikt sie do nikogo nie odzywa.

No bo się nie odzywa. Nawet dzień dobry nie powie. Jak kogoś mijasz na
spacerze i powiesz mu dzień dobry, to patrzy na ciebie jak na UFOka, i
musi minąć chwila zanim wyjdzie z szoku i też powie dzień dobry. O ile w
ogóle odpowie.

> a w usa gadaja se czesc bo sie widza w windzie codziennie a nasi mitomani mysla ze
kazdy amerykanin gada czesc do kazdego bo taki przyjacielski.

Nie wiem jak w USA, bo nie byłem (i się nie wybieram), ale w
cywilizowanej Europie im dalej od wielkiego miasta tym lepiej. Idąc
przez małe miasteczko czy miejscowość spotkasz miłych ludzi, których
pierwszy raz na oczy widzisz, a po 5 minutach wiesz wszystko na temat
historii jego psa do trzeciego pokolenia wstecz. To nic, że połowy nie
rozumiesz, bo gaworzy jakimś lokalnym narzeczem bawarskim albo szkockim,
ale co się razem pośmiejecie to wasze.
Spróbuj tak w małej miejscowości albo na wiosce w Polsce, to albo
dostaniesz oklep od lokalsów spod sklepu, albo skonczysz z widłami w dupie.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

Jak nie jest zaproszeniem na śmierć jak jest. Twierdzisz że leming wpuszczony na
przejscie przez gościa co potem uciekł i szukała go policja żyje i ma się dobrze.

do góry

W dniu 2019-10-29 o 16:19, s...@g...com pisze:
>> Geniuszu, tam przepisy nakazują przepuszczenie pieszego.
>> U nas wciąż zabraniają pieszemu wtargnięcia przed pojazd.
> Za granica rowniez. USA, Kanada, Niemcy. Tam w przepisach stoi ze nie mozna
wchodzic przed samochod ktory nie jest w stanie sie zatrzymac.
> Gdzie indziej pewnie tez.

A jaki związek mają takie zapisy z tym, kto ma pierwszeństwo?

Czy zapis PoRD

"Art. 25   4. Kierującemu pojazdem zabrania się: 1) wjeżdżania na
skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do
kontynuowania jazdy;"

zmienia pierwszeństwo na skrzyżowaniu?

Jeżeli z drogi podporządkowanej, kierowca wjedzie na skrzyżowanie ułamek
sekundy wcześniej to kierowca na drodze z pierwszeństwem już nie ma
możliwości kontynuowania jazdy na tym skrzyżowaniu. Czy wobec tego z ten
z drogi podporządkowanej z automatu nabywa pierwszeństwa na tym
skrzyżowaniu?

Tutaj masz podobne zapisy z pieszym. Nie wiem tylko na jakiej podstawie
idioci uważają, że kierowca nabiera pierwszeństwa, kiedy pieszy wchodzi
na przejście.

do góry