eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaProcesor za -10 złotych. :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 126

  • 21. Data: 2021-04-26 11:33:22
    Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    J.F. wrote:

    > Czekaj czekaj - bo jak urzadzenia mocno osobne, to transformatorek lub
    > optoizolacja by sie przydaly.

    Transformatorek i optoizolacja zabezpieczają moduł, a nie cały system.
    Jak Ci ESD/EMP rozwali LEDa w transoptorze, to sobie z modułem nie
    pogadasz, pomimo, że technicznie przeżył. Więc trzeba zabezpieczyć tego
    LEDa -- no ale jak go już zabezpieczyłeś, to własciwie po co Ci on?
    "Bezpieczny" sygnał możesz wpuścić od razu do modułu.

    > No nie. Ale czy to naprawde wada?

    Nie skaluje się. Nie dorzucisz sobie nowych modułów do istniejącej
    sieci, wolnych kabelków masz tylko ileś i więcej nie będzie. Szybka sieć
    mutidrop daje duży zapas. Kanałów w masterze też masz tylko jeden lub
    małe kilka, a nie dla każdego modułu po jednym.

    > Tylko moment - chcesz na na jednej parze, to albo bedziesz mial kolizje,
    > albo masz jakis protokol, chocby pytanie-odpowiedz.

    No, dokładnie. Przy czym nie musi to być na jednej parze, dostępna jest
    cała skrętka minus żyły zasilania. Ale już dawno zauważono, że protokoły
    zawierające zegar w strumieniu danych są niepodatne na
    rozsynchronizowanie pomiędzy kilkoma liniami, bo... nie ma kilku linii.
    SATA, USB, HDMI i inne współczesne protokoły się na tym opierają. To
    czemu i ja nie mam z tej wiedzy skorzystać, zwłaszcza, że FPGA ma to
    wbudowane w sprzęt? A skoro tak, to jedna para mi wystarczy. To nie
    wynika z wymagań -- po prostu wystarczy i w efekcie będzie prościej.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 22. Data: 2021-04-26 12:10:47
    Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    J.F. wrote:

    > Ale tego wymagania nie pisales.

    Pisałem, że potrzebuję pamięci o długim retention time. Czy ta pamięć
    potrafi przy okazji wykonywać jakieś instrukcje i pogadać jako master
    przez I2C, to nieistotne. :-)

    > Tylko ... skoro nie robia, to widac nikomu niepotrzebne :-P

    Robią, tylko po pierwsze mało kto potrafi, a po drugie oni nawet
    szczególnie tego nie podnoszą. Jak popatrzysz na reklamę, to MSP430FR to
    bardzo energooszczędny procesor z bardzo szybką i dużą pamięcią
    nieulotną. Że ona jeszcze jest trwała, to detal. No i jest tani. :-)

    > CAN to teraz w samochodach - nie powinno brakowac.

    Ale jest obłędnie wolny i ma krótkie ramki z długim nagłówkiem, który
    jeszcze bardziej ogranicza pasmo. To jest antyczny protokół multimaster
    z wywłaszczaniem priorytetowym. Ma kilka zalet, ale dużej ilości
    informacji za jego pomocą nie przepchniesz. I nie tylko mi to
    przeszkadza, pojawiają się na rynku transceivery M-LVDS i B-LVDS do
    zastosowań automotive. Skoro nawet I2C doczekało się wersji I3C, to
    czemu akurat CAN miałby się oprzeć upływowi czasu?

    > IMO - i tak bedziesz jakiegos procka potrzebowal ... bo nawet jak
    > zdekodujesz w FPGA, to po co Ci ten sygnal?

    Źródło dokładnego (do kilkudziesięciu mikrosekund) czasu wewnątrz
    budynku, gdzie GPS nie sięga, wzorzec częstotliwości itp. niszowe
    zastosowania. Nie mam na myśli radiobudzika. Ale fakt, mnie chodzi o zabawę.

    > Tzn zebysmy sie zrozumieli - nie namawiam do wciskania do procka
    > wszystkiego,
    > szczegolnie jesli zadanie pasuje do FPGA, a w procku bedzie za wolno.

    Procek sam w sobie nawet nie jest za wolny, tylko się gubi przy większym
    poziomie równoległości. I wielu rzeczy nie potrafi, np. ma 8-bitowe SPI,
    a ja potrzebuję odebrać 64 bity, bo gadam z mikrofonem I2S. Owszem, mogę
    się pomęczyć, ale po co, skoro w VHDL sobie napiszę dokładnie takie
    peryferia, jakie mi są potrzebne? Zegarów też bym nie porównywał, FPGA
    taktowana 1MHz może zawstydzić procek pędzący na 100MHz, a kosztuje
    podobnie.

    > Tylko czy bys procka nie potrzebowal i tak ?
    > Bo IMO - czesc zadan lepiej pasuje do FPGA, czesc do procka.
    > Najlepiej miec oba :-)

    No tak, są zadania zdecydowanie lepiej pasujące do procka. Więc sie tego
    procka wrzuca w FPGA. :-) Chyba każdy producent ma kilka modeli soft
    cores, te najmniejsze zużywają jakieś 200 LUTów. I tak to właśnie miało
    pierwotnie wyglądać -- szybkie rzeczy o regularnej strukturze w VHDL,
    dziwne z wieloma warunkowymi ścieżkami przepływu sterowania, jak np.
    I2C, w C na procesorku. Emulowanym. Chociaż jakieś *małe* chińskie
    GoWiny chwalą się ARM core na pokładzie. :-)

    Pozdrawiam, Piotr


  • 23. Data: 2021-04-26 14:13:19
    Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 26/04/2021 10:38, Piotr Wyderski wrote:
    >> A jak z odpornością na przepięcia?
    > Do tego są osobne elementy, które w ethernecie też musisz mieć w stopniu
    > spełniającym przyjęte założenia. Może nawet takie same.

    Czyli nie 3 rezystory. OK, komplikuje się.

    >> Albo zasilanie z różnych faz?
    > To wisi na jednej skrętce SELV, jakich różnych faz?

    Dwa urządzenia wpięte w 2 rózne fazy, komunikujace się tym "zastępnikiem
    modbusa". W przypadku modbusa dwie fazy po dwóch stronach kabla to
    codzienność, w moich wynalazkach modbudowych zawsze była separacja
    optyczna bo inaczej były setki V różnicy. Wspomniałeś że tonastępca
    modbusa. Nie widzę tego.

    >> Praktyka kilkudziesięciu lat LANów pokazuje że to nie jest prawda.
    >> Kolizje są, ale nie "zjadają całego pasma".
    > Prawdopodobieństwo kolizji gwałtownie rośnie z liczbą urządzeń na kablu.

    Nie. Tylko z ilością nadających jednocześnie. I radykalnie maleje, jesli
    sieć jest poprawnie zaprojektowana (switche i połaczenia między nimi).
    Wręcz do zera, nawet najtańszy switch 100Mbit ma możliwosc przełączenia
    wielokrotności tej prędkosci.

    Ethernet był kolizyjny w czasach kabla koncentrycznego. Czasy te,
    słusznie, minęły.

    > Przecież real-time nie oznacza "natychmiast". Master odpytuje cyklicznie
    > slave i demultipleksuje strumienie.

    No ale w LAN jest podobnie, hardware w uC demultipleksuje
    strumienie/ramki ethernet po MAC adresie. Jeden drut to rule them all. W
    ethernecie brakuje tylko priorytetów, ale przecież są switche. jeśli
    masz urządzenie walace 3Mbity strumeinia i *jednocześnie* chcesz mieć
    mikrosekudowe reakcje na tym samym kablu, to coś jest ogólnie
    zastanawiające tej koncepcji...

    > Dzięki szybkości sieci nie muszę
    > przerywać transmitowanego pakietu. Pakiety są krótkie, a maksymalny czas
    > rozpoczęcia udzielania odpowiedzi znany, więc od razu widać, czy coś
    > zdechło. Nie ma aktywności na drucie, znaczy trup.

    Heartbeat w ethernecie.

    >> Pfff, a miało być 200Mbit a tu tylko reinvented token-ring z
    >> prioryteteami :D Lata 80te ;)
    > Nawet nie token ring w jego pełnym rozumieniu, nie ma dynamicznie
    > wybieranego mastera. Jest jeden wyznaczony węzeł i odpytuje swoje
    > slaves, dokłanie jak w USB. Plus szczątkowy broadcasting. Token jest
    > tylko po to, by chwilowo zezwolić na dostęp do medium. Mam wrażenie, że
    > to jest znacznie starszy pomysł niż lata 80. Tylko strumienie są większe
    > niż wtedy bywały i się kilkadziesiąt Mbps uskłada.

    Ale w latach 80 w powszechnym użyciu były sieci z redukcją kolizji.
    Zazwyczaj jakieś wariacje tokenring (Apple) i różne wynalazki których
    nazw nie pomnę (rodzimy Junet?). Na koniec okazało się że nie ma sensu
    ich "redukować". Kolizje są ok. I nie wypełniają 100% pasma, jeśli sieć
    jest na switchach.

    > Dodaj zapas na narzuty warstwy transportowej (CRC, nagłówki
    > synchronizujące zegary itp.), bufor na retransmisję błędnych pakietów,
    > detekcję bezczynności łącza i masz te 100-200Mbps. I to jest mała
    > prędkość jak na LVDS.

    No tak, ale komu to potrzebne jak zastępnik modbusa.

    Ja rozumiem, na jakiejś pojedynczej płytce, czy urządzeniu, ale w
    automatyce, tam gdzie do tej pory był modbus? Nie widzę tego. A nawet na
    tej płytce łatwije będzie pociągnąc PCIe, którego coraz wiecej, zamiast
    innych wynalazków.

    Przepraszam że tak krytykuje, ale staram się wyobrazić sobie
    zastosowanie i nie rozumiem gdzie są jakieś zalety:

    1) chcesz szybko: ethernet jest szybki i tani
    2) chcesz mieć realtime: to lepiej nie mieszaj tego z general purpose
    3) chcesz mieć natychmiast: pociągnij drut
    4) chcesz FPGA: prawdopodobnie masz za duży budżet

    Na razie to wygląda jak magistrala z możliwością strumieniowania porno +
    szybka reakcja na przycisk odpalający rakiety. Coś w sam raz do silosów ;)


  • 24. Data: 2021-04-26 16:40:28
    Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 26 Apr 2021 11:11:22 +0200, Piotr Wyderski wrote:
    > Marek wrote:
    >> Ile razy spotkałeś się z czymś takim?
    >
    > Kilkukrotnie w przypadku pendrive i kart pamięci, z MCU nie przypominam
    > sobie. Ale to nie ma znacznia. Producent pisze np. 10 lat, to przyjmuję
    > 10 lat, a nie trzymam kciuki za 100 lat.

    Ciekawe, jak sobie wspolczesni producenci radza.
    troche trzymaja kciuki, a troche nie?
    Wszak jak padnie, to zarobek bedzie :)

    > MSP430 mają 100 lat, FRAM
    > Cypressa 150 lat, a MRAM milion lat (czyli się prędzej obudowa chipu
    > rozpadnie niż on straci dane). Jest z czego wybierać.

    Taa ... tylko oni tych 100 lat nie sprawdzili :-)

    J.


  • 25. Data: 2021-04-26 16:56:07
    Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 26 Apr 2021 11:33:22 +0200, Piotr Wyderski wrote:
    > J.F. wrote:
    >> Czekaj czekaj - bo jak urzadzenia mocno osobne, to transformatorek lub
    >> optoizolacja by sie przydaly.
    >
    > Transformatorek i optoizolacja zabezpieczają moduł, a nie cały system.
    > Jak Ci ESD/EMP rozwali LEDa w transoptorze, to sobie z modułem nie
    > pogadasz, pomimo, że technicznie przeżył. Więc trzeba zabezpieczyć tego
    > LEDa -- no ale jak go już zabezpieczyłeś, to własciwie po co Ci on?
    > "Bezpieczny" sygnał możesz wpuścić od razu do modułu.

    tylko ze LED jest jakby odporniejszy, niz te nanoskoipijne bramki
    CMOS.
    I jest z natury odporny na wysokie napiecie CM (miedzymasowe).

    No i mimo, ze komunikacji nie ma to czasem lepiej, zeby mozliwie duzo
    przetrwalo.
    I np wysiadl jeden modul a nie wszystko.

    >> No nie. Ale czy to naprawde wada?
    >
    > Nie skaluje się. Nie dorzucisz sobie nowych modułów do istniejącej
    > sieci, wolnych kabelków masz tylko ileś i więcej nie będzie.

    Kolejnego switcha dostawisz.

    > Szybka sieć
    > mutidrop daje duży zapas.

    Zeby sie nie okazalo, ze ja pojemnosci wykanczaja.

    >> Tylko moment - chcesz na na jednej parze, to albo bedziesz mial kolizje,
    >> albo masz jakis protokol, chocby pytanie-odpowiedz.
    >
    > No, dokładnie. Przy czym nie musi to być na jednej parze, dostępna jest
    > cała skrętka minus żyły zasilania. Ale już dawno zauważono, że protokoły
    > zawierające zegar w strumieniu danych są niepodatne na
    > rozsynchronizowanie pomiędzy kilkoma liniami, bo... nie ma kilku linii.
    > SATA, USB, HDMI i inne współczesne protokoły się na tym opierają. To
    > czemu i ja nie mam z tej wiedzy skorzystać, zwłaszcza, że FPGA ma to
    > wbudowane w sprzęt?

    a to jak najbardziej tak.
    Ale Ethernet tez to ma, a ARM moze miec go w sprzecie :-)

    J.


  • 26. Data: 2021-04-26 19:49:50
    Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    heby wrote:

    > Czyli nie 3 rezystory. OK, komplikuje się.

    Trzy rezystory wystarczają do pogadania sobie na krótkim dystansie,
    gdzie nie ma ESD/EMP. Jak się pojawia takie ryzyko, to trzeba
    zabezpieczać niezależnie od protokołu. Nie piszę Ci przecież, że
    ethernet wymaga odgromnika plazmowego:

    https://pl.mouser.com/ProductDetail/bourns/2056-09-a
    lf/?qs=fHBAHxtERQgxpJZHYzMVKA%3D%3D&countrycode=PL&c
    urrencycode=PLN

    Wymaga albo nie, w zależności od założonej odporności.

    > Dwa urządzenia wpięte w 2 rózne fazy, komunikujace się tym "zastępnikiem
    > modbusa".

    Akurat tutaj wystarcza "PoE". Ale LVDS przy zastosowaniu kodowania o
    zerowej składowej stałej, choćby antycznego Manchestera, się daje
    izolować kondensatorami. Maxim ma fajną notkę na ten temat.

    > Nie. Tylko z ilością nadających jednocześnie.

    No ale u mnie każdy moduł ma dużo do powiedzenia i nie lubi czekać.

    > Ethernet był kolizyjny w czasach kabla koncentrycznego. Czasy te,
    > słusznie, minęły.

    Czasy minęły, ale świetna koncepcja została. FastEthernet dalej tak
    potrafi, przynajmniej w teorii. W praktyce to ciekawe, czy w ogóle
    testują PHY pod taki przypadek.

    > No tak, ale komu to potrzebne jak zastępnik modbusa.

    Przecież nie ja go wymyśliłem. Nawet norma na to jest:

    https://www.ti.com/lit/an/slla108a/slla108a.pdf

    > Na razie to wygląda jak magistrala z możliwością strumieniowania porno +
    > szybka reakcja na przycisk odpalający rakiety. Coś w sam raz do silosów ;)

    Ciepło, ciepło. ;)

    Pozdrawiam, Piotr


  • 27. Data: 2021-04-26 20:06:11
    Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 26/04/2021 19:49, Piotr Wyderski wrote:
    >> Dwa urządzenia wpięte w 2 rózne fazy, komunikujace się tym
    >> "zastępnikiem modbusa".
    > Akurat tutaj wystarcza "PoE".

    Czyli wystarczy grubsze zakłócenie które cośtam wyindukuje. Czyli i tak
    kończy się to na grubych zabezpieczeniach przed wystraszonym FPGA, który
    pierdnie dymkiem na widok kilku V.

    >> Nie. Tylko z ilością nadających jednocześnie.
    > No ale u mnie każdy moduł ma dużo do powiedzenia i nie lubi czekać.

    Obawiam się że to jest sprzeczne. Chyba że "kazdy moduł" ma do
    powiedzenia jednoczesnie 3Mbit, to najtańszy ethernet ogarnie jakieś 30
    takich a ten o pół dolara droższy, 300. Innymi słowy, zjada na
    śniadanie, nawet bez jakiegoś QoS i magicznych priorytetów.

    >> Ethernet był kolizyjny w czasach kabla koncentrycznego. Czasy te,
    >> słusznie, minęły.
    > Czasy minęły, ale świetna koncepcja została. FastEthernet dalej tak
    > potrafi, przynajmniej w teorii. W praktyce to ciekawe, czy w ogóle
    > testują PHY pod taki przypadek.

    Zwróć uwagę, że jeśli masz typową topologię gwiazdy i każdy jest
    podłaczony własnym drutem do switcha, i switch jest typu store&forward
    (każdy współczesny) to ilość kolizji zalezy tylko od wypełnienia pasma
    na konkretnej dziurce. Czyli w Twoim wypadku może w ogóle nie być ani
    jednej kolizji, nawet jeśli jesteś blisko wydajnosci max. Kolizje *NIE*
    istnieją w praktyce duperelowatych transmisji po 3Mbit.

    >> No tak, ale komu to potrzebne jak zastępnik modbusa.
    > Przecież nie ja go wymyśliłem. Nawet norma na to jest:
    > https://www.ti.com/lit/an/slla108a/slla108a.pdf

    Ależ nie twierdze że sam to wymyśliłeś, ale zastepnik modbusa to obecnie
    jest konwerter modbus<->LAN i działa bardzo kiepsko, ale automatyk nie
    widzi różnicy :D. Ja zastanawiam się co nowego wymyślono proponując
    "lepsze" rozwiązanie. W czym ono lepsze? I tak trzeba lepić dodatkowe
    zabezpieczenia, wydajność taka jak ethernet 30 lat temu, priorytety
    brzmią zabawnie bo przecież QoS jest i w ethernecie [1] i nikogo to nie
    dziwi, a obie magistrale muszą czekać aż poprzedni pakiet się skończy,
    1Gbit w ogóle redukuje problem responsywności do absurdalnie niskiego
    poziomu. 0 zalet wobec ethernetu ;) Chyba że ktoś w sprzęcie za kilka
    tysiaków oszczędza ja scalaku za pół dolara i gniazdu z trafem za jednego.

    "Wymyśliliśmy nowy tokenring z ficzerami can aby możliwe było odpalenie
    bittorenta, na jednym kablu z detektorem neutrin.". Ok, może i są takie
    zastosowania. Ale mi się zawsze wydawało że druty są tanie. Szczeglnie
    jak się je kładzie nowe. I do bittorenta osobne i do eventów osobne.

    [1] https://en.wikipedia.org/wiki/IEEE_802.1Q


  • 28. Data: 2021-04-26 20:32:53
    Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    heby wrote:

    > Czyli wystarczy grubsze zakłócenie które cośtam wyindukuje. Czyli i tak
    > kończy się to na grubych zabezpieczeniach przed wystraszonym FPGA, który
    > pierdnie dymkiem na widok kilku V.

    To grubsze zabezpieczenie to transil jednokierunkowy i przetwornica
    obniżająca wytrzymująca 30V na wejściu. Złotówkę kosztuje taki transil?

    > Zwróć uwagę, że jeśli masz typową topologię gwiazdy i każdy jest
    > podłaczony własnym drutem do switcha, i switch jest typu store&forward
    > (każdy współczesny) to ilość kolizji zalezy tylko od wypełnienia pasma
    > na konkretnej dziurce.

    No ale ja właśnie *nie* chcę gwiazdy, tylko magistralę. To ma się
    sensownie skalowac w górę bez dokładania kabelków. Wpinasz i działa,
    taka magia.

    > widzi różnicy :D. Ja zastanawiam się co nowego wymyślono proponując
    > "lepsze" rozwiązanie. W czym ono lepsze?

    Umożliwia podłączenie wielu urządzeń do wspólnego kabelka i komunikację
    szerokopasmową z wykorzystaniem zasobów FPGA za 15 złotych oraz
    minimalnej liczby elementów zewnętrznych. FPGA i tak tam miała być z
    innych powodów, więc łącze jest niemal za darmo.

    > priorytety brzmią zabawnie bo przecież QoS jest i w ethernecie

    Jakie priorytety? To slave decyduje, co wysyła, a nie szyna. Half-duplex
    tak klasyczny, że aż zęby bolą.

    > Chyba że ktoś w sprzęcie za kilka
    > tysiaków oszczędza ja scalaku za pół dolara i gniazdu z trafem za jednego.

    Jakich tysiaków? Zdrowo poniżej stówy przy kilkuset sztukach. Zobaczyłeś
    FPGA i wkręciłeś sobie jakiegoś Virtexa-7, a rozmawiamy o płytce
    średnicy 45mm z jakimś Lattice z kilkoma tysiącami LUT. :D

    Poza tym temat szczegółów komunikacji podniosłeś Ty, wątek jest o cenach
    FRAM. :D

    Pozdrawiam, Piotr


  • 29. Data: 2021-04-26 20:46:19
    Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 26/04/2021 20:32, Piotr Wyderski wrote:
    > No ale ja właśnie *nie* chcę gwiazdy, tylko magistralę.

    Czyli chcesz wszelkie wady magistrali:
    1) kolizyjność
    2) awaryjność

    Oraz zaletę:
    1) jeden kabel latajacy od tokarki do frezarki, po drodze omiatając
    kamerę czyli oszczędzone czypiesiąt w miedzi.

    Na pewno to jest dobre ;) ?

    > To ma się
    > sensownie skalowac w górę bez dokładania kabelków. Wpinasz i działa,
    > taka magia.

    Zupełnie jak wpinanie UTP w switcha :D

    >> widzi różnicy :D. Ja zastanawiam się co nowego wymyślono proponując
    >> "lepsze" rozwiązanie. W czym ono lepsze?
    > Umożliwia podłączenie wielu urządzeń do wspólnego kabelka

    Po co? Jak to jakieś I2C to pojmuje, ale jak to automatyka to
    pierszeństwo, myslę w swojej ignorancji, ma niezawodność. Pojedyncza
    magistrala jest biegunowo odległa od niezawodności.

    > i komunikację
    > szerokopasmową z wykorzystaniem zasobów FPGA za 15 złotych

    Pewnie musze poszukać, ale nie wykluczam że znajdzie się wypasiony
    procesor z iface ethernetu za 15zł.

    Natomiast co to za FPGA za 15zł? I w szczególności - czy podskoczy cpu
    za tyle samo w zastosowaniach komunikacyjnych?

    > oraz
    > minimalnej liczby elementów zewnętrznych.

    Mikroskopijny scalak + malutnie gniazdko wydaje się być całkiem spoko.
    Zaryzykuej że to nawet bezpieczniejsze niż jakieś galwaniczne podpięcie.

    > FPGA i tak tam miała być z
    > innych powodów, więc łącze jest niemal za darmo.

    Zgadza się, ale ... nagle musisz to "łacze za darmo" implementować w
    piętnastu innych urządzeniach. To jest ciągle za darmo w takiej sytuacji?

    >> priorytety brzmią zabawnie bo przecież QoS jest i w ethernecie
    > Jakie priorytety? To slave decyduje, co wysyła, a nie szyna. Half-duplex
    > tak klasyczny, że aż zęby bolą.

    No o to mi chodzi, jest jakiś arbitraż na magistrali. Jedni rozwiązują
    go jak tokenring, inni jak ethernet. Chwilowo ethernet wygrywa, a dzięki
    absurdalnie niskim latency wszelakie pozostałe ficzery są bez znaczenia:
    ethernet gigabitowy dostarczy w warunkach kolizyjnych ramkę szybciej niż
    FPGA zdąży przełaczyć przerzutnik czekając na swoją kolej.

    >> Chyba że ktoś w sprzęcie za kilka
    >> tysiaków oszczędza ja scalaku za pół dolara i gniazdu z trafem za
    >> jednego.
    > Jakich tysiaków? Zdrowo poniżej stówy przy kilkuset sztukach. Zobaczyłeś
    > FPGA i wkręciłeś sobie jakiegoś Virtexa-7, a  rozmawiamy o płytce
    > średnicy 45mm z jakimś Lattice z kilkoma tysiącami LUT. :D

    To brzmi jak zagadnienie dla AVR wobec tego :D Wyssałem z palca, ale ten
    palec nie jedno wyssał i niekiedy całkiem dobrze.

    > Poza tym temat szczegółów komunikacji podniosłeś Ty, wątek jest o cenach
    > FRAM. :D

    Ale takie poboczne wątki bywają bardzo sympatyczne.

    Na przykład wychodzi w nich:
    1) po co komu popsuta magistrala
    2) po co komu FPGA za 15zł w zastosowaniu gdzie pewnie zje je na
    śniadanie CPU.

    Swoją drogą pochwal się co to za FPGA za 15zł co nie wygląda jak
    przemalowany CPLD :D. Bo obawiam się czy po impelemntacji proto tej
    magistrali styknie mocy bramkowej na miganie diodą :D


  • 30. Data: 2021-04-26 21:14:12
    Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    heby wrote:

    > Na pewno to jest dobre ;) ?

    Dokładnie tego chcę. :)

    > Po co? Jak to jakieś I2C to pojmuje, ale jak to automatyka to
    > pierszeństwo, myslę w swojej ignorancji, ma niezawodność. Pojedyncza
    > magistrala jest biegunowo odległa od niezawodności.

    Niezupełnie. Albo działa wszystko, albo nic nie działa. Stany pośrednie
    nic nie wnoszą, więc to nie jest wada.

    > Pewnie musze poszukać, ale nie wykluczam że znajdzie się wypasiony
    > procesor z iface ethernetu za 15zł.

    Szukaj, i ja się czegoś dowiem. :)

    > Natomiast co to za FPGA za 15zł? I w szczególności - czy podskoczy cpu
    > za tyle samo w zastosowaniach komunikacyjnych?

    Póki co na stole są trzy opcje. LCMXO2-1200HC-4SG32C (18 złotych),
    ICE40UP5K-SG48I (19.84), a jak się zdarzy cud, to LCMXO2-640HC-4SG48C
    (14.85). Zwłaszcza chciałbym zobaczyć CPU konkurujące z tym ICE. :)

    > Mikroskopijny scalak + malutnie gniazdko wydaje się być całkiem spoko.
    > Zaryzykuej że to nawet bezpieczniejsze niż jakieś galwaniczne podpięcie.

    A zasilanie skąd się weźmie bez galwanicznego podpięcia?

    > Zgadza się, ale ... nagle musisz to "łacze za darmo" implementować w
    > piętnastu innych urządzeniach. To jest ciągle za darmo w takiej sytuacji?

    Err... ^C^V w VHDL?

    > To brzmi jak zagadnienie dla AVR wobec tego :D

    No jak AVRek łyknie strumień danych kilkadziesiąt Mbit/s, a potem go
    zdecymuje i odfiltruje, to czemu nie. Może nawet 8051 da radę, najlepiej
    ten z Bytomia.

    > Ale takie poboczne wątki bywają bardzo sympatyczne.

    Niewątpliwie. :)

    > Swoją drogą pochwal się co to za FPGA za 15zł co nie wygląda jak
    > przemalowany CPLD :D. Bo obawiam się czy po impelemntacji proto tej
    > magistrali styknie mocy bramkowej na miganie diodą :D

    Bez żartów, nawet kodek 10b8b zajmuje ~160LUT. A różnicowego Manchestera
    można napisać w stanie pomroczności niemal bez zużycia zasobów. 1200HC
    wspiera gearbox 1:8, pozostałe 1:2. Na tym pierwszym sam blok IO daje
    potężny oversampling przy zegarze w tempie spacerowym, na pozostałych
    trzeba pomyśleć, ale też bez przesady.

    Pozdrawiam, Piotr




strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: