-
91. Data: 2021-04-30 08:49:16
Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 29/04/2021 23:09, Marek wrote:
> On Thu, 29 Apr 2021 21:23:23 +0200, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
>> A ja zaryzykuje nastepujące: wolałbym wsiąść w samolot z lat 90 niż w
>> cokowliek nowoczesnego, z powodu overengineering.
> Zdajesz sobie sprawę, że jeśli to nie jest tylko Twoja subiektywna ocena
> to za jakiś czas powiedzenie przypisywane Einsteinowi o kijach i
> kamieniach w 3 Wojnie Światowej jest całkiem realną wizją i to
> niekoniecznie jakiegoś konfliktu zbrojnego ale przyszłych narzędzi życia
> codziennego?
Moje subiektywne i g... warte oceny nie mają *aż* takiego wpływu na losy
świata.
-
92. Data: 2021-04-30 08:54:17
Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 30 Apr 2021 08:49:16 +0200, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> Moje subiektywne i g... warte oceny nie mają *aż* takiego wpływu na
> losy
> świata.
Ale tu nie o wpływ przecież chodzi ale na zwrócenie uwagi na pewien
jednak obiektywnie występujący trend. Trudno zaklinać rzeczywistość,
że nie występuje.
--
Marek
-
93. Data: 2021-04-30 10:08:23
Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 29 Apr 2021 21:23:23 +0200, heby wrote:
> On 29/04/2021 17:21, J.F wrote:
>>> Nie brodacze od 8051 którym 40 lat przeleciało za oknem. Wbrew pozorom w
>>> lotnictwie poziom pewności co czym i jak developujesz/testujesz wynika z
>>> procedur. Nie ze średniowiecznych poglądów Henia, co zatrzymał się w
>>> NortonCommanderze i Keilu. Te procedury, to często coś podlegające audytom.
>> No i kto jest pryszczatym nastolatkiem - programisci, czy audytorzy?
>> :-)
>
> Nikt, oni wszyscy mają garnitury i krawaty, więc są profesjonalni.
o garniakach nie mowie, ale ... jesli zatrudnieni od lat, to
profesjonalni.
> Natomaist wszyscy uzywają w jakimś stopniu oprogramowania pisanego przez
> pryszczatych nastolatków.
>
>> A potem mozna przeczytac taki tytul
>> https://antyweb.pl/dwa-16-bitowe-komputery-z-1996-ma
ja-naprawic-konstrukcyjne-bledy-boeinga-737-max-nie-
wiem-jak-wy-ale-ja-do-takiego-samoloty-nie-wsiade/
>
> To może być arument przeciwny archaicznym metodom dev jak i pokazujące
> co przesadna nowoczesność może popsuć.
Akurat mialem na mysli to, ze oni uzywaja starego komputera.
Moze nie 8051, ale starocia. I wymaga starych informatykow :-)
Zastapienie moze nie byc takie latwe, jesli to jakis odporniejszy
procesor, mozna gdzies wyczytac ze "formally verified", i jeszcze
sprawdzony przez 25 lat ... chcesz cos nowoczesnego wstawic?
>> Hm, moze i audytorzy sa pryszczatymi nastolatkami, skoro
>> https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/nauka-i-tec
hnika/boeing-737-max-z-nowymi-bledami-w-oprogramowan
iu-moze-prowadzic-do-utraty-kontroli/xsyt9km
>
> Audytorzy nie ogarniają dużego kodu, będą się skupiać na metodyce pracy
> a nie na tym że przeżytnik ma niepodpięty reset. Kod nie jest pokryty
> testami w 100%, a jeśli nawet jest w znacznej częsci pokryty, to nie
> wiadomo kto testuje te testy itd...
Albo ... Boeing wynajal zewnetrzna firme, co to niby ma doswiadczenie,
ale zatrudnia tanich nastolatkow :-)
> Może zobrazuje to w taki sposób: znaczna część dostępnych symulatorów
> korzysta z czegoś co nazywa się "systemem biblitecznym".
>
> Działa to tak że jakiś kod w HDL jest "kompilowany" i umieszczany w
> "bibliotece" i już można z niego korzystać.
>
> Po kilku iteracjach możesz zauwazyć, że nikt nie kontroluje co w
> biblitece się znajduje, w szczególnosci mogą znajdować się tam
> skompilowane kawałki z plików źrodłowych które już nie istnieją lub
> zmieniły zawartość, napisane kawałki o tych samych nazwach, framgmenty
> od inncyh userów których możemy nie chcieć.
>
> Dlaczego tak jest? Pewnie dlatego, że kilku brodatych Heńków lat temu 30
> nie zuważyło, że istnieje make.
Brodate Henki mogly sie akurat na make wychowac.
Pozniejsze pokolenie nie zna ..
>> Bo tam w srodku jest procesor z 1996 :-)
>
> A ja zaryzykuje nastepujące: wolałbym wsiąść w samolot z lat 90 niż w
> cokowliek nowoczesnego, z powodu overengineering. Dotyczy to
> wszystkiego, od elektroniki do machaniki. Ale najbardzoej elektroniki co
> do której proces devu znam i czasami trzęsą mi się kolana na myśl ilu
> Heńków majstrowało przy samolocie w którym siedzę i jak skrajnie
> popsutych narzędzi, ale certyfikowanych, używali, jak wygląda proces dev
> przeciętnej firmy w EDA i dlaczego uże układy, które sterują tym
> samolotem, weryfikuje się randomizacją a nie formalnie...
I tu sie zgadzamy.
J.
-
94. Data: 2021-04-30 10:31:59
Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 30 Apr 2021 10:08:23 +0200, "J.F"
<j...@p...onet.pl> wrote:
> Brodate Henki mogly sie akurat na make wychowac.
> Pozniejsze pokolenie nie zna ..
Paradygmat Szumowskiego się kłania....
--
Marek
-
95. Data: 2021-04-30 10:43:57
Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 30/04/2021 10:08, J.F wrote:
> Zastapienie moze nie byc takie latwe, jesli to jakis odporniejszy
> procesor, mozna gdzies wyczytac ze "formally verified", i jeszcze
> sprawdzony przez 25 lat ... chcesz cos nowoczesnego wstawic?
Mamy całkiem sensowne procesory współczesne do cieżkich zadań, których
programowanie jest "normalne" i nie ma problemu ze znalezieniem
programistów.
Do 8051 cieżko znaleźc programistę który ogarnie go i jednoczesnie ma
pojęcie o jakości, procedurach, współczesnych technikach pisania z
naciskiem na jakość. To są biegunowo odległe grupy.
Ale do LEONa nie powinno być kłopotu. Niczym się to nie różni od innych
CPU na których obecnie jedziemy w normalnym programowaniu. Za chwile
wszędzie będzie wciskany RISC-V, któy też jest zupełnie normalny. Nawet
w FPGA go będą wciskać.
>> Audytorzy nie ogarniają dużego kodu, będą się skupiać na metodyce pracy
>> a nie na tym że przeżytnik ma niepodpięty reset. Kod nie jest pokryty
>> testami w 100%, a jeśli nawet jest w znacznej częsci pokryty, to nie
>> wiadomo kto testuje te testy itd...
> Albo ... Boeing wynajal zewnetrzna firme, co to niby ma doswiadczenie,
> ale zatrudnia tanich nastolatkow :-)
Na końcu zawsze są hindusi.
Taka uwaga: nie abym tak uważał, ale mam wrażenie że na stare lata będę
tak uważał: to nie programiści decydują o jakości, tylko procedury i
testowanie. Z tego wynika pewna higiena pisania kodu, oczywiscie, ale to
czy zatrudnisz studenta czy profesjonalistę powinno wpływać na czas i
koszta, ale na jakość, raczej nie. Utopijnie: jakość software powinna
być determinowana przez kontrolę jakości a czas pisania przez poziom
programisty.
> Brodate Henki mogly sie akurat na make wychowac.
Brodate Zygumnty, programiści, tak.
Hanryki od rysowania bramek, nie. Oni dalej je rysują, tylko w kodzie.
Niewiele się zmieniło. Mają bardzo podobne narzędzia, tylko robiąto
odrobinę inaczej (i nadal jest pełno Heńków którzy rysują sieci bramek z
translacją do kodu)
Warto wspomnieć że SystemVerilog wprowadził jakiś czas temu
programowanie obiektowe. I nie w celu syntezy, tylko testowania. Była
niewyobrażalna gównoburza że ktoś Heńkom bezczelnie kazał nagle nauczyć
się czegoś nowego. W efekcie powstało pełno narzędzi które chowają to
obiektowe coś pod interfejsem graficznym gdzie można sobie wyklikać to i
owo. I oczywiscie można sobie źle wyklikac, trudno klikac jak się nie ma
pojęcia, w co sie klika. Efekt: no i co z tego że powstało zaawansowane
narzędzie, skoro sprowadzono je do gryzaka dla niemowlaka.
> Pozniejsze pokolenie nie zna ..
Odwrotnie, współczesne pokolenie zna doskonale. Nawet jeśli nie make, to
koncepcje za nim stojące. Korzysta z tego bardzo dużo języków. Tylko że
to mowa o programistach. W EDA też jest programowanie, ale robione przez
elektroników. I tutaj jest podstawowy problem. Elektronicy od rysowania
bramek nagle muszą ogarniać problemy typowego programisty. I ogarniają
na swój sposób.
-
96. Data: 2021-04-30 11:01:15
Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 30-Apr-21 10:43, heby wrote:
> Mamy całkiem sensowne procesory współczesne do cieżkich zadań, których
> programowanie jest "normalne" i nie ma problemu ze znalezieniem
> programistów.
Ale rozumiesz, że może też chodzić o formalne dowodzenie poprawności
algorytmów.
I przeniesienie kilku milionów linii kodu z 2 czy tam 9 słabszych ale
zestandaryzowanych komputerów na jeden super-duper ale bliżej nikomu nie
znany może oznaczać grube miesiące jeśli nie lata i dziesiątki albo
setki milionów w brzęczącej monecie, które trzeba poświęcić na retesty,
certyfikacje, etc.
I z całym szacunkiem, ale programiści Ci tego nie zrobią bo się po
prostu na tym nie znają.
A już czuć gorący oddech konkurencji na karku ;-)
Piotrek
-
97. Data: 2021-04-30 11:06:41
Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 30 Apr 2021 10:43:57 +0200, heby wrote:
> On 30/04/2021 10:08, J.F wrote:
>> Zastapienie moze nie byc takie latwe, jesli to jakis odporniejszy
>> procesor, mozna gdzies wyczytac ze "formally verified", i jeszcze
>> sprawdzony przez 25 lat ... chcesz cos nowoczesnego wstawic?
>
> Mamy całkiem sensowne procesory współczesne do cieżkich zadań, których
Ale czy sa odporne na szeroki zakres temperatur, na promieniowanie
kosmiczne itp?
I czy mozna w jakis sposob zbadac, czy nie maja bledow ?
> programowanie jest "normalne" i nie ma problemu ze znalezieniem
> programistów.
Ale tu pewnie tez jest normalne - w C. Ewentualnie w Ada.
Plus system operacyjny i biblioteki, a te i tak specyficzne.
> Do 8051 cieżko znaleźc programistę który ogarnie go i jednoczesnie ma
> pojęcie o jakości, procedurach, współczesnych technikach pisania z
> naciskiem na jakość. To są biegunowo odległe grupy.
8051 ma 8KB pamieci programu, no - 64 czasem, to jeden programista
ogarnia :-)
>>> Audytorzy nie ogarniają dużego kodu, będą się skupiać na metodyce pracy
>>> a nie na tym że przeżytnik ma niepodpięty reset. Kod nie jest pokryty
>>> testami w 100%, a jeśli nawet jest w znacznej częsci pokryty, to nie
>>> wiadomo kto testuje te testy itd...
>> Albo ... Boeing wynajal zewnetrzna firme, co to niby ma doswiadczenie,
>> ale zatrudnia tanich nastolatkow :-)
>
> Na końcu zawsze są hindusi.
>
> Taka uwaga: nie abym tak uważał, ale mam wrażenie że na stare lata będę
> tak uważał: to nie programiści decydują o jakości, tylko procedury i
> testowanie.
IMO - programisci tez.
Ale czy zatrudniasz programistow w roznym wieku, czy starsi jakos tam
dbaja o "ład korporacyjny" w pisaniu programow, uczą mlodszych jak to
sie robi, czy zatrudniasz z doskoku i to najtanszych ...
>> Brodate Henki mogly sie akurat na make wychowac.
>
> Brodate Zygumnty, programiści, tak.
>
> Hanryki od rysowania bramek, nie. Oni dalej je rysują, tylko w kodzie.
> Niewiele się zmieniło. Mają bardzo podobne narzędzia, tylko robiąto
> odrobinę inaczej (i nadal jest pełno Heńków którzy rysują sieci bramek z
> translacją do kodu)
Aczkolwiek ... w PLD byl problem, ze przerzutnik latch na bramkach
wychodzi a na rownaniach nie bardo ...
Verilog/VHDL ... mam nadzieje, ze nie ma juz tego problemu.
>> Pozniejsze pokolenie nie zna ..
>
> Odwrotnie, współczesne pokolenie zna doskonale. Nawet jeśli nie make, to
> koncepcje za nim stojące. Korzysta z tego bardzo dużo języków. Tylko że
> to mowa o programistach. W EDA też jest programowanie, ale robione przez
> elektroników. I tutaj jest podstawowy problem. Elektronicy od rysowania
> bramek nagle muszą ogarniać problemy typowego programisty. I ogarniają
> na swój sposób.
Hm. Make owszem, sie przydaje, ale wymaga narzedzi "command line".
A tu piekne programy zwykly to robic z menu.
Aczkolwiek niedawno widzialem ladne oprogramowanie, mozna sobie
narysowac maszyne w CAD, podlaczyc wirtualne PLC, zaprogramowac to
PLC, i zobaczyc jak bedzie dzialalo.
Tylko cos mi sie widzi, ze make tam nie ma :-)
J.
-
98. Data: 2021-04-30 11:17:02
Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 30/04/2021 11:01, Piotrek wrote:
>> Mamy całkiem sensowne procesory współczesne do cieżkich zadań, których
>> programowanie jest "normalne" i nie ma problemu ze znalezieniem
>> programistów.
> Ale rozumiesz, że może też chodzić o formalne dowodzenie poprawności
> algorytmów.
I dlaczego LEON czy RISC-V miały być do tego gorszy niż Heńkowy 8051?
> I przeniesienie kilku milionów linii kodu z 2 czy tam 9 słabszych ale
> zestandaryzowanych komputerów na jeden super-duper ale bliżej nikomu nie
> znany może oznaczać grube miesiące jeśli nie lata i dziesiątki albo
> setki milionów w brzęczącej monecie, które trzeba poświęcić na retesty,
> certyfikacje, etc.
Nie przesadzajmy. Tych milionów lini kodu *NIKT* nie zweryfikował
formalnie. Tam jest weryfikacja przez zasiedzenie. Jesteśmy w czarnej
d... jeśli chodzi o weryfikację dużych systemów, niby rozwijamy się,
tworzymy nowe metodyki, ale powiedz to Heńkowi, co gita na oczy nie widział.
> I z całym szacunkiem, ale programiści Ci tego nie zrobią bo się po
> prostu na tym nie znają.
Zależy jacy programiści. Po tych w lotnictwie, spodziewam się że
potrafią formalnie dowodzić przynajmniej kilkuset linijkowców dbających
o bezpieczeństwo. Których pewnie nie ma, za to są wciśnięte właśnie
kilkumilionowe potworki do sterowania autopilotem i sterowaniem klimą w
jednym.
-
99. Data: 2021-04-30 11:24:05
Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 30/04/2021 11:06, J.F wrote:
>> Mamy całkiem sensowne procesory współczesne do cieżkich zadań, których
> Ale czy sa odporne na szeroki zakres temperatur, na promieniowanie
> kosmiczne itp?
Tak.
> I czy mozna w jakis sposob zbadac, czy nie maja bledow ?
Tak.
>> programowanie jest "normalne" i nie ma problemu ze znalezieniem
>> programistów.
> Ale tu pewnie tez jest normalne - w C. Ewentualnie w Ada.
> Plus system operacyjny i biblioteki, a te i tak specyficzne.
Na 8051 nie ma "C". jest jakaś proteza ogarniająca dziwaczne tryby
adresowania i udajaca że z C ma coś wspólnego podobną składnią. Skrajnie
utrudnia to testowanie kodu i praktycznie przekreśla przenośność.
>> Do 8051 cieżko znaleźc programistę który ogarnie go i jednoczesnie ma
>> pojęcie o jakości, procedurach, współczesnych technikach pisania z
>> naciskiem na jakość. To są biegunowo odległe grupy.
> 8051 ma 8KB pamieci programu, no - 64 czasem, to jeden programista
> ogarnia :-)
Jak by taka zależności RAM<->ogarnianie była prawdziwa...
>> Taka uwaga: nie abym tak uważał, ale mam wrażenie że na stare lata będę
>> tak uważał: to nie programiści decydują o jakości, tylko procedury i
>> testowanie.
> IMO - programisci tez.
> Ale czy zatrudniasz programistow w roznym wieku, czy starsi jakos tam
> dbaja o "ład korporacyjny" w pisaniu programow, uczą mlodszych jak to
> sie robi, czy zatrudniasz z doskoku i to najtanszych ...
Na końcu jest kontrola jakości. Jesli jest zrobiona na odpiernicz się
albo wcale, to programiści mają wypływ na jakość.
>> Odwrotnie, współczesne pokolenie zna doskonale. Nawet jeśli nie make, to
>> koncepcje za nim stojące. Korzysta z tego bardzo dużo języków. Tylko że
>> to mowa o programistach. W EDA też jest programowanie, ale robione przez
>> elektroników. I tutaj jest podstawowy problem. Elektronicy od rysowania
>> bramek nagle muszą ogarniać problemy typowego programisty. I ogarniają
>> na swój sposób.
> Hm. Make owszem, sie przydaje, ale wymaga narzedzi "command line".
Ciekawostka: przykładowo syntezer Xilinxa nie obsługuje command line.
Trzeba mu dostarczyć plik który interpretuje. Na dzień dobry wybija to
zęby pisząc makefile.
> A tu piekne programy zwykly to robic z menu.
I można syntezować "z menu" ale ma się to nijak to koncepcji "single
click build" która jest uznawana za jeden z poważnych punktów kontroli
tworzenia oprogramowania. Eleiminacji błedów białkowych.
> Aczkolwiek niedawno widzialem ladne oprogramowanie, mozna sobie
> narysowac maszyne w CAD, podlaczyc wirtualne PLC, zaprogramowac to
> PLC, i zobaczyc jak bedzie dzialalo.
> Tylko cos mi sie widzi, ze make tam nie ma :-)
Bo make nie służy do robienia prototypów. Przypuszczalnie Photoshp też
nie ma wsparcia dla make.
-
100. Data: 2021-04-30 11:50:26
Temat: Re: Procesor za -10 złotych. :)
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 30 Apr 2021 11:24:05 +0200, heby wrote:
> On 30/04/2021 11:06, J.F wrote:
>>> Mamy całkiem sensowne procesory współczesne do cieżkich zadań, których
>> Ale czy sa odporne na szeroki zakres temperatur, na promieniowanie
>> kosmiczne itp?
> Tak.
>
>> I czy mozna w jakis sposob zbadac, czy nie maja bledow ?
> Tak.
Hm ...
>>> programowanie jest "normalne" i nie ma problemu ze znalezieniem
>>> programistów.
>> Ale tu pewnie tez jest normalne - w C. Ewentualnie w Ada.
>> Plus system operacyjny i biblioteki, a te i tak specyficzne.
>
> Na 8051 nie ma "C". jest jakaś proteza ogarniająca dziwaczne tryby
> adresowania i udajaca że z C ma coś wspólnego podobną składnią. Skrajnie
> utrudnia to testowanie kodu i praktycznie przekreśla przenośność.
OK, ale w Boeingu jest jakis lepszy procesor, to moze i C jest
normalne.
A moze tez harwardzki, i kod z 51 sie przydaje :-)
>>> Do 8051 cieżko znaleźc programistę który ogarnie go i jednoczesnie ma
>>> pojęcie o jakości, procedurach, współczesnych technikach pisania z
>>> naciskiem na jakość. To są biegunowo odległe grupy.
>> 8051 ma 8KB pamieci programu, no - 64 czasem, to jeden programista
>> ogarnia :-)
>
> Jak by taka zależności RAM<->ogarnianie była prawdziwa...
Latwiej zapanowac nad malym programem.
>>> Taka uwaga: nie abym tak uważał, ale mam wrażenie że na stare lata będę
>>> tak uważał: to nie programiści decydują o jakości, tylko procedury i
>>> testowanie.
>> IMO - programisci tez.
>> Ale czy zatrudniasz programistow w roznym wieku, czy starsi jakos tam
>> dbaja o "ład korporacyjny" w pisaniu programow, uczą mlodszych jak to
>> sie robi, czy zatrudniasz z doskoku i to najtanszych ...
>
> Na końcu jest kontrola jakości. Jesli jest zrobiona na odpiernicz się
> albo wcale, to programiści mają wypływ na jakość.
Owszem, ale potem przychodzi deadline, kontrola mowi "tego nie mozemy
wypuscic" a szef mowi "musimy" :-)
Poza tym jak programista sie skupi na kontroli, to moze tak napisac
program, ze testy przejdzie ...
>>> Odwrotnie, współczesne pokolenie zna doskonale. Nawet jeśli nie make, to
>>> koncepcje za nim stojące. Korzysta z tego bardzo dużo języków. Tylko że
>>> to mowa o programistach. W EDA też jest programowanie, ale robione przez
>>> elektroników. I tutaj jest podstawowy problem. Elektronicy od rysowania
>>> bramek nagle muszą ogarniać problemy typowego programisty. I ogarniają
>>> na swój sposób.
>> Hm. Make owszem, sie przydaje, ale wymaga narzedzi "command line".
>
> Ciekawostka: przykładowo syntezer Xilinxa nie obsługuje command line.
> Trzeba mu dostarczyć plik który interpretuje. Na dzień dobry wybija to
> zęby pisząc makefile.
IMO - i tak jest niezle, ze przewiduje taki plik,
>> Aczkolwiek niedawno widzialem ladne oprogramowanie, mozna sobie
>> narysowac maszyne w CAD, podlaczyc wirtualne PLC, zaprogramowac to
>> PLC, i zobaczyc jak bedzie dzialalo.
>> Tylko cos mi sie widzi, ze make tam nie ma :-)
>
> Bo make nie służy do robienia prototypów. Przypuszczalnie Photoshp też
> nie ma wsparcia dla make.
A potem masz zadanie "redakcja nie chce png tylko jpg. Jak przerobic
setke zdjec z png na jpg" :-)
J.