-
21. Data: 2009-05-21 20:33:29
Temat: Re: Pompa do wody (zanieczyszczonej)
Od: "Gejzero" <g...@p...onet.pl>
olob kowalski wrote:
> Gejzero <g...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>>
>> Użytkownik "olob kowalski" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
>> wiadomości news:gv35ll$ss9$1@inews.gazeta.pl...
>>> Gejzero <g...@p...onet.pl> napisał(a):
> to że zapuścisz kręgi w dół nie gwarantuje sukcesu bo na wydajność
> studni ma też duży wpływ uzyskana różnica poziomów podczas pompowania
> to znaczy jeżeli zaczniesz pompować i woda w studni obniży się o np.
> 5m to woda z gruntu do studni napływa z ciśnieniem 0,5atm to daje
> znacznie większą wydajność niż jak obniży się tylko o 2m dwa lata
> temu też robiłem podobną do twojej studnie bo podjarałem się wodą
> podskórną z 2-3m wząłem metalowe beczki po oleju wyciąłem dna i dekle
> i ustawiając jedna na drugiej zapuściłem je na 3 metry ale wydajność
> takiej studni kończyła się w czerwcu kiedy poziom wody gruntowej
> opadał nawet przeliczając powierzchnię otworów w mojej studni tj. tak
> jakbym miał tylko rurę o średnicy 37cm na głebokości 15m a tą studnię
> na 3m miałem fi 600 a i tak wydajność jest 1000 razy większa tej z
> 15m mimo mniejszej powierzchni dopływu
> ale pewnie musisz tak jak ja najpierw spalić po to żeby zrobić drugą
> dobrze :)
Może i coś w tym jest ale ja mam na działce obok studzienke zrobioną na
bazie starego szmaba i przez okrągły rok z 4 czy 5 kręgów plus dodatkowo
zagłębiony w dnie jeden filtr uzyskuję wydajność wystarczającą do podlewania
tej właśnie działeczki.
Jednak 2 lata temu dokupiliśmy troche ziemi i ta stara studnia nie daje rady
;) dlatego chciałem zrobić sobie drugą taką lecz troche głębszą na nowej
działce ale przedobrzyłem z ilością kręgów i doszedłem dnem do ilastej
kurzawki.
Czuje jednaj, jak się troszke odbije finansowo to zabiorę się za dziubanie
"głębinówki".
> co do studni głębinowej lub głębszej oraz gruntu to proponuję znajdź
> sobie wodę za pomocą tzw. róźdźki a raczej dwóch prętów takie
> zdolności posiada każdy ja nauczyłem się od znajomego tylko aby umieć
> znajdować wodę trzeba zrozumieć zasadę działania tych prętów oraz w
> jaki sposób one reagują na cieki
> na podstawie tego bez problemu znajdziesz żyłę płynącą co gwarantuje
> znacznie lepszą wodę niż woda głębinowa stojąca ja swoją studnię
> zrobiłem idealnie na cieku sąsiedzi obok trafiali na warstwy gliny
> itp. ja przez 15m miałem tylko piasek i wodę
Ja poprosiłem wujaszka, który się zajmuje sie takimi sprawami. Owszem jak
kopalem to woda podskórna napływała bardzo obficie ale gdzies na 1,5-2
metrów.
Teraz dno mam już znajduje się poniżej tego poziomu. A górna krawędź studni
znajduje sie na takiej wysokości ni w d... ni w oko i musze jeszcze studnie
zagłębić troszke zeby dołożyć zwężkę.
>
>> Teraz mam pytanie odnośnie połączeń rury osłonowej:
>> Czy uzywałeś oryginalnego kielicha wraz z uszczelką, czy może
>> stosowałeś jakieś inne metody połaczenia w celu uzyskania mniejszych
>> różnic średnicy w miejscu łączenia.
>
> zwykłe rury szare 110 trzeba obciąć każde zgrubienie zaraz za
> uszczelką tak aby pozostało zgrubienie tylko na kielich nie wolno
> zostawiać zgrubień na uszczelki bo stawiają one opór przy wbijaniu
Czy zastosowanie rury 160mm będzie dużym utrudnieniem w wierceniu ? Właśnie
nad taką się zastanawiam.
Oferuje niedaleko mnie gosciu fi 160 ze scianką 4mm po 11 zł za metr. Ktoś
może powiedzieć jak to się ma do cen w innych miejscach ?.
Czy może walczyć z 200 bo takowe ma po 20 zł za metr.
Domyślam się że przy większych średnicach jest dużo więcej roboty, ale
zawsze można zmniejszyc srednice jak ta się zatnie i jechać dalej mniejszą.
Tylko jak w takim wypadku powinno wyglądać połączenie miedzy rurami ? Czyba
że źle kombinuje ;) ??
>
>> A tak wogóle to sama praca przy studni sprawiała by mi dużo więcej
>> przyjemności gdyby nie upierdliwość komarów ;) Może macie i na nie
>> jakąś skuteczną metodę ? ;)
>>
>> Pozdrawiam
>> Gejzero.
>>
> mi też mimo kilku odcisków na rękach bo nie ma to jak zrobić coś
> samemu i patrzeć jak to fantastycznie działa
Nie pamiętam czy wspominałeś jaką masz wydajność ze swojej studni ?
-
22. Data: 2009-05-22 09:29:09
Temat: Re: Pompa do wody (zanieczyszczonej)
Od: "olob kowalski" <b...@g...SKASUJ-TO.pl>
Gejzero <g...@p...onet.pl> napisał(a):
> olob kowalski wrote:
> > Gejzero <g...@p...onet.pl> napisał(a):
> >
> >>
> >> Użytkownik "olob kowalski" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
> >> wiadomości news:gv35ll$ss9$1@inews.gazeta.pl...
> >>> Gejzero <g...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> > to że zapuścisz kręgi w dół nie gwarantuje sukcesu bo na wydajność
> > studni ma też duży wpływ uzyskana różnica poziomów podczas pompowania
> > to znaczy jeżeli zaczniesz pompować i woda w studni obniży się o np.
> > 5m to woda z gruntu do studni napływa z ciśnieniem 0,5atm to daje
> > znacznie większą wydajność niż jak obniży się tylko o 2m dwa lata
> > temu też robiłem podobną do twojej studnie bo podjarałem się wodą
> > podskórną z 2-3m wząłem metalowe beczki po oleju wyciąłem dna i dekle
> > i ustawiając jedna na drugiej zapuściłem je na 3 metry ale wydajność
> > takiej studni kończyła się w czerwcu kiedy poziom wody gruntowej
> > opadał nawet przeliczając powierzchnię otworów w mojej studni tj. tak
> > jakbym miał tylko rurę o średnicy 37cm na głebokości 15m a tą studnię
> > na 3m miałem fi 600 a i tak wydajność jest 1000 razy większa tej z
> > 15m mimo mniejszej powierzchni dopływu
> > ale pewnie musisz tak jak ja najpierw spalić po to żeby zrobić drugą
> > dobrze :)
> Może i coś w tym jest ale ja mam na działce obok studzienke zrobioną na
> bazie starego szmaba i przez okrągły rok z 4 czy 5 kręgów plus dodatkowo
> zagłębiony w dnie jeden filtr uzyskuję wydajność wystarczającą do
podlewania
> tej właśnie działeczki.
> Jednak 2 lata temu dokupiliśmy troche ziemi i ta stara studnia nie daje
rady
> ;) dlatego chciałem zrobić sobie drugą taką lecz troche głębszą na nowej
> działce ale przedobrzyłem z ilością kręgów i doszedłem dnem do ilastej
> kurzawki.
>
> Czuje jednaj, jak się troszke odbije finansowo to zabiorę się za dziubanie
> "głębinówki".
>
> > co do studni głębinowej lub głębszej oraz gruntu to proponuję znajdź
> > sobie wodę za pomocą tzw. róźdźki a raczej dwóch prętów takie
> > zdolności posiada każdy ja nauczyłem się od znajomego tylko aby umieć
> > znajdować wodę trzeba zrozumieć zasadę działania tych prętów oraz w
> > jaki sposób one reagują na cieki
> > na podstawie tego bez problemu znajdziesz żyłę płynącą co gwarantuje
> > znacznie lepszą wodę niż woda głębinowa stojąca ja swoją studnię
> > zrobiłem idealnie na cieku sąsiedzi obok trafiali na warstwy gliny
> > itp. ja przez 15m miałem tylko piasek i wodę
>
>
> Ja poprosiłem wujaszka, który się zajmuje sie takimi sprawami. Owszem jak
> kopalem to woda podskórna napływała bardzo obficie ale gdzies na 1,5-2
> metrów.
> Teraz dno mam już znajduje się poniżej tego poziomu. A górna krawędź
studni
> znajduje sie na takiej wysokości ni w d... ni w oko i musze jeszcze
studnie
> zagłębić troszke zeby dołożyć zwężkę.
>
> >
> >> Teraz mam pytanie odnośnie połączeń rury osłonowej:
> >> Czy uzywałeś oryginalnego kielicha wraz z uszczelką, czy może
> >> stosowałeś jakieś inne metody połaczenia w celu uzyskania mniejszych
> >> różnic średnicy w miejscu łączenia.
> >
> > zwykłe rury szare 110 trzeba obciąć każde zgrubienie zaraz za
> > uszczelką tak aby pozostało zgrubienie tylko na kielich nie wolno
> > zostawiać zgrubień na uszczelki bo stawiają one opór przy wbijaniu
>
> Czy zastosowanie rury 160mm będzie dużym utrudnieniem w wierceniu ?
Właśnie
> nad taką się zastanawiam.
> Oferuje niedaleko mnie gosciu fi 160 ze scianką 4mm po 11 zł za metr. Ktoś
> może powiedzieć jak to się ma do cen w innych miejscach ?.
> Czy może walczyć z 200 bo takowe ma po 20 zł za metr.
> Domyślam się że przy większych średnicach jest dużo więcej roboty, ale
> zawsze można zmniejszyc srednice jak ta się zatnie i jechać dalej
mniejszą.
> Tylko jak w takim wypadku powinno wyglądać połączenie miedzy rurami ?
Czyba
> że źle kombinuje ;) ??
mi udało się wbić zwykłe 110 szare na 12,5m i dalej się nie dawało bo
rozbijałem rurę w którą uderzałem mimo zrobienia jej okucia pewnie gdybym
uderzał młotem 15-20kg to by poszło dalej ale nie miałem takiego młota
co do większej średnicy to tak dobrze jest iść większą średnicą bo jest to
jeden ze sposobów aby zejść głębiej, znacznie głębiej ponieważ logiczne że
im większa powierzchnia boczna kolumny rur tym większe tarcie pewnie można
by łatwiej zagłębiać te rury przez ich wwibrowywanie bo przy kurzawce grunt
robi się jak galareta
przy przejściu z fi 200 na 160 i na 110 rury trzeba uszczelniać tego akurat
nie praktykowałem ale czytałem w książce że trzeba to robić bardzo szczelnie
aby przy pompowaniu woda z wyższych warstw nie mieszała się i
zanieczyszczała z wodą z niższych warstw co do szczegółów to nie pomogę ci
czyli jak zamierzasz iść głębiej niż 12,5 to lepiej zacznij od 160
przechodząc na 110 ale musisz zdawać sobie sprawę że na głębokości jakieś
będziesz musiał zacząć wbijać rury pod ziemią i wodą a to nie jest zbyt
łatwe choć nie niemożliwe ja taki numer zrobiłem i wbiłem rurę na 2,7m aby
włożyć filtr
> >
> >> A tak wogóle to sama praca przy studni sprawiała by mi dużo więcej
> >> przyjemności gdyby nie upierdliwość komarów ;) Może macie i na nie
> >> jakąś skuteczną metodę ? ;)
> >>
> >> Pozdrawiam
> >> Gejzero.
> >>
> > mi też mimo kilku odcisków na rękach bo nie ma to jak zrobić coś
> > samemu i patrzeć jak to fantastycznie działa
>
> Nie pamiętam czy wspominałeś jaką masz wydajność ze swojej studni ?
>
swojej nie testowałem przy maksymalnych pompowaniach jeszcze muszę kupić
mocniejszą pompę na razie przy pompowaniu 10 l/min poziom wody w studni
spada o 20cm jestem ciekawy ile spadnie przy pompowaniu 60 l/min
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
23. Data: 2009-05-22 12:29:40
Temat: Re: Pompa do wody (zanieczyszczonej)
Od: "Gejzero" <g...@p...onet.pl>
olob kowalski <b...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
> Gejzero <g...@p...onet.pl> napisał(a):
> mi udało się wbić zwykłe 110 szare na 12,5m i dalej się nie dawało bo
> rozbijałem rurę w którą uderzałem mimo zrobienia jej okucia pewnie
> gdybym uderzał młotem 15-20kg to by poszło dalej ale nie miałem
> takiego młota
> co do większej średnicy to tak dobrze jest iść większą średnicą bo
> jest to jeden ze sposobów aby zejść głębiej, znacznie głębiej
> ponieważ logiczne że im większa powierzchnia boczna kolumny rur tym
> większe tarcie pewnie można by łatwiej zagłębiać te rury przez ich
> wwibrowywanie bo przy kurzawce grunt robi się jak galareta
> przy przejściu z fi 200 na 160 i na 110 rury trzeba uszczelniać tego
> akurat nie praktykowałem ale czytałem w książce że trzeba to robić
> bardzo szczelnie aby przy pompowaniu woda z wyższych warstw nie
> mieszała się i zanieczyszczała z wodą z niższych warstw co do
> szczegółów to nie pomogę ci czyli jak zamierzasz iść głębiej niż 12,5
> to lepiej zacznij od 160 przechodząc na 110 ale musisz zdawać sobie
> sprawę że na głębokości jakieś będziesz musiał zacząć wbijać rury pod
> ziemią i wodą a to nie jest zbyt łatwe choć nie niemożliwe ja taki
> numer zrobiłem i wbiłem rurę na 2,7m aby włożyć filtr
Domyślam się że zwykła kurzawka im głębiej tym bardziej staje się zbita i
trzeba używać narzędzi do wiercenia ?
Na zdjęciach Twojego patentu widziałem że używasz równiez poszerzacza, czy
nim poszerzałeś otwór na całej głębokości ?
Coraz bardziej przekonuję się żeby zmontować coś podobnego i wykonać odwiert
wg Twojej metody :)
Rozumiem że zajęło Ci to troszke czasu, ale czy w tym okresie piach w
otworze nie obsypywal sie na tyle ze utrudniał wpychanie rur ?
Zastanawiam się jak długo można kopać taką studnię żeby sie nie
"zablokować". Zapewne najlepiej by bylo to wydziubać jak najszybciej bo
wtedy chyba rury chyba luźniej wchodzą w otwór i łatwiej idzie wpychanie.
Gejzero.
-
24. Data: 2009-05-22 16:06:04
Temat: Re: Pompa do wody (zanieczyszczonej)
Od: "olob kowalski" <b...@g...SKASUJ-TO.pl>
Gejzero <g...@p...onet.pl> napisał(a):
> olob kowalski <b...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
> > Gejzero <g...@p...onet.pl> napisał(a):
> > mi udało się wbić zwykłe 110 szare na 12,5m i dalej się nie dawało bo
> > rozbijałem rurę w którą uderzałem mimo zrobienia jej okucia pewnie
> > gdybym uderzał młotem 15-20kg to by poszło dalej ale nie miałem
> > takiego młota
> > co do większej średnicy to tak dobrze jest iść większą średnicą bo
> > jest to jeden ze sposobów aby zejść głębiej, znacznie głębiej
> > ponieważ logiczne że im większa powierzchnia boczna kolumny rur tym
> > większe tarcie pewnie można by łatwiej zagłębiać te rury przez ich
> > wwibrowywanie bo przy kurzawce grunt robi się jak galareta
> > przy przejściu z fi 200 na 160 i na 110 rury trzeba uszczelniać tego
> > akurat nie praktykowałem ale czytałem w książce że trzeba to robić
> > bardzo szczelnie aby przy pompowaniu woda z wyższych warstw nie
> > mieszała się i zanieczyszczała z wodą z niższych warstw co do
> > szczegółów to nie pomogę ci czyli jak zamierzasz iść głębiej niż 12,5
> > to lepiej zacznij od 160 przechodząc na 110 ale musisz zdawać sobie
> > sprawę że na głębokości jakieś będziesz musiał zacząć wbijać rury pod
> > ziemią i wodą a to nie jest zbyt łatwe choć nie niemożliwe ja taki
> > numer zrobiłem i wbiłem rurę na 2,7m aby włożyć filtr
>
> Domyślam się że zwykła kurzawka im głębiej tym bardziej staje się zbita i
> trzeba używać narzędzi do wiercenia ?
to że głębiej to nie znaczy że akurat bardziej zbita bo zobacz na chodniki w
kopalniach niby 800 i więcej metrów a nie gniecie ich dlatego że grunt
współpracuje ze sobą tworząc monolit a jak trafisz na żyłę to jest zupełnie
mięciutko tak że piasek zaczyna uciekać z rury tak jakby był wypłukiwany co
jest logiczne tak więc głębokość nie ma wpływu na to czy grunt jest zbity
czy nie wpływ ma tylko czy jest sucho czy nie im bardziej sucho tym bardziej
twardo ponieważ woda jest smarem dla powierzchni cząstek gruntu ułatwiając
ich przemieszczanie
> Na zdjęciach Twojego patentu widziałem że używasz równiez poszerzacza, czy
> nim poszerzałeś otwór na całej głębokości ?
świder zbudowałem jako pierwszy bo myslałem że takim świderkiem wywiercę
otwór w każdych warunkach no i się przeliczyłem doszedłem do 2m i jak
pojawiła się woda świder owszem wchodził w grunt ale przy wyciąganiu jego
woda wymywała grunt z talerzy i wybierałem nic co prawda poszerzacz używałem
na tych 2m aby wsadzać równolegle rurę ale też po to aby przy wbijaniu grunt
suchy nie stawiał oporu rurze dobrze jest aby na odcinku do poziomu wody
rura osłonowa nie przylegała ściśle do gruntu
od momentu wody musiałem zrobić sobie łyżkę no i dalej jechałem tylko łyżką
do 12,5m potem kolejną łyżkę o mniejszej średnicy do filtra i tyle
> Coraz bardziej przekonuję się żeby zmontować coś podobnego i wykonać
odwiert
> wg Twojej metody :)
możesz spróbować swoim sposobem jak nie zadziała zrobisz po mojemu jak uda
ci się coś udoskonalić będzie jeszcze lepiej daj znać jak coś nowego
udoskonalisz bo pewnie będę robił kolejne studnie u znajomych
> Rozumiem że zajęło Ci to troszke czasu, ale czy w tym okresie piach w
> otworze nie obsypywal sie na tyle ze utrudniał wpychanie rur ?
jak jesteś pod wodą i ciśnienia w rurze i poza nią są te same to nie ma
możliwości aby piach się obsypywał podczas wbijania rury osłonowej owszem
nachodzi piach ale tylko dlatego że ona się w nim zagłebia zasada jest jedna
najpierw wchodzi rura osłonowa potem wybierasz piasek i znowu rura potem
piasek i tak kolejno rura osłonowa ma być rodzajem szalunku i niczym innym
później oczywiście staje się zabezpieczeniem przed mieszaniem wód z górnych
warstw z dolnymi oraz zabezpiecza przed zaciśnięciem otworu ale na poczatek
tylko szalunek
> Zastanawiam się jak długo można kopać taką studnię żeby sie nie
> "zablokować".
ja dałem radę do 12,5m owszem na początku zrobiłem błąd ponieważ uderzałem
lekkim młotkiem a to powodowało że grunt wokół rury się zagęszczał
zwiększając tarcie przy kolejnej sprawdzę czy jest jaaś różnica stosując od
razu młot ciężki poza tym ja dodatkowo obok studni zakopałem na metrze
głębokości kotwy w gruncie (deska 4cm grubości długości 70cm z otworem przez
niego przełożyłem pręt w kształcie litery T a hakiem na dole i to zakopałem
w ziemi po obu stronach po to aby w czasie wbijania rura nie sprężynowałą na
rure kładłem deski w pionie skręcone na nie układałem ściski czyli ceownik z
nagwintowanym prętem zachaczone o kotwy następnie zakręcałem nakrętki co
dawało napięcie rury czyli wciskanie jej w dół no i potem uderzałem młotkiem
młotek powodował wibrację a napięcie prętami zakotwionymi powodowało powolne
wstrzeliwanie kolumny rur w ziemię coś na wzór łuku i strzały podejrzewam że
gdybym tak napinał i jednocześnie założył wibrator na rurę to zszedłbym
jeszcze głębiej
Zapewne najlepiej by bylo to wydziubać jak najszybciej bo
> wtedy chyba rury chyba luźniej wchodzą w otwór i łatwiej idzie wpychanie.
to nie ma znaczenia czy szybko czy wolno liczy się tarcie na powierzchni
zewnętrznej kolumny rur im większa powierzchnia tym tarcie większe no i
rodzaj gruntu jak jest więcej kamieni to tarcie się zwiększy jak jest więcej
cząstek ilastych to też się tarcie zwiększy
u mnie cząstek ilastych było około 4% taki prosty sposób na sprawdzenie to
weż szklankę wrzuć 1/3 gruntu zalej czystą wodą zamieszaj i odstaw na 20-30
min. cząstki cięższe a więc te lepiej przepuszczalne spadną na dno szkalnki
perwsze a te lekkie pylaste i ilaste ostatnie potem zmierz objętość piasku i
objętość iłu i masz % części ilastych
jak widzisz zabawa jest fajna z budową studni szczególnie trzeba zwracać
uwagę na szczegóły podczas kopania zapisywać sobie rodzaje gruntów no i
bezwzględnie sprawdzać ich filtrację to pozwoli na zapuszczenie filtra w
gruncie najlepiej przepuszczalnym (przeważnie im grubszy piasek żwir tym
pardziej przepuszczalny grunt ale musi być bez iłu i pyłu)
> Gejzero.
powodzenia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
25. Data: 2009-06-09 05:48:18
Temat: Re: Pompa do wody (zanieczyszczonej)
Od: "Gejzero" <g...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jeffrey" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gusjcc$97v$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Gejzero wrote:
>>> Zaoszczędź czas i kup gotowca.
>>>
>>> zyga
>>
>> Tylko ja nie chce zatapialnej pompy, ona ma miec wirnik we wodzie i
>> ma to być tak zwana gniotsja nie łamiotcja, ja chce tym wybierac
>> piach z dna studni ;) a wlasnie dzisiaj doszedlem do kurzawki i
>> kopanie utknelo w martwym punkcie :/ Nie wiem czy wogole jest sens
>> pchac sie głębiejj. Chyba zrobie jakis "odwiert" w oslonie rury z pcv
>> w srodku studni i sprawdze co siedzi głębiej, czy sa jakies "mądre"
>> warstwy przepuszczalne, bo jak nie to szkoda zachodu. na 2 metrach
>> woda wylazila jak zla a glebiej sie zamulilo i "dupaaaa"
>
> kup gotowca jak ci doradzono - na bazarze ruską pompę przeponową - odporna
> na drobny piasek
A jednak zrobilem to zatapialną pompą, pożyczyłem od znajomego taką
"wypaśną" Omnigene na siłę 2,2 KW.
Szła w kurzawkę jak kret tylko wody za szybko ubywało ;)
Studnie osadziłem na miejscu w tempie expresowym, tylko ręce bolały
niesamowicie bo sama pompa waży wg producenta 40 kg. A gdzie tu jeszcze
obciążenie od zasysanego urobku.
Pozdrawiam Gejzero