Hej!
Nie wiem co mam robić...
Zajmujemy około 1/3 budynku. Reszta jest w dyspozycji innej jednostki. I
oni robią totalny remont swojej części budynku. Taki totalny, że do
rozwalenia idą schody, ściany i w ogóle wszystko. Łącznie z elewacją. No
mają prawo do tego bo to ich własność...
Tyle tylko, że głowica jest na od której idą przewody telefoniczne do nas
jest właśnie na terenie remontu, a przewody przebiegają właśnie przez te
pomieszczenia. No i już kilka razy nam je przerwali. Dwa razy płaciliśmy
firmie trzeciej za naprawę przewodów, ale ile można...
Remontowcy deklarują, że będą uważać przy remoncie, ale gdy wiercą, kują,
zrywają wielkie elementy ciężko wymagać od nich, żeby zwrócili uwagę na
niewielki kabelek...
Zgłaszałem sprawę do Tepsy...
Przyjechali serwisanci, stwierdzili, że nie da się nas podłączyć pod inną
głowicę i że złożą wniosek o to, żebyśmy byli podłączeni bezpośrednio.
Nie znam się na tym, nie znam słownictwa technicznego...
Dzisiaj ponownie dzwoniłem na infolinię biznesową - przyjęli zgłoszenie i
powiedzieli, że czas realizacji 30 dni. No fajnie. Tyle tylko, że my
jesteśmy instytucją wypełniającą zobowiązania ustawowe, a baza pozwalająca
nam na taką działalność jest w innym mieście i po prostu musimy mieć
zarówno linie telefoniczne jak i internet.
Jak to jak najszybciej ruszyć? Gdzie uderzyć? Sprawa pilna...
Może coś źle zrozumiałem, może coś źle napisałem, więc proszę o wybaczenie
:)
Proszę o pomoc...

3mcie się.
--
Waldemar "Jakec" Bulkowski
www.jakec0.blogspot.com

do góry

W dniu 2010-12-17 19:15, Jakec pisze:
> Hej!
> Nie wiem co mam robić...
> Zajmujemy około 1/3 budynku. Reszta jest w dyspozycji innej jednostki. I
> oni robią totalny remont swojej części budynku. Taki totalny, że do
> rozwalenia idą schody, ściany i w ogóle wszystko. Łącznie z elewacją. No
> mają prawo do tego bo to ich własność...
> Tyle tylko, że głowica jest na od której idą przewody telefoniczne do nas
> jest właśnie na terenie remontu, a przewody przebiegają właśnie przez te
> pomieszczenia. No i już kilka razy nam je przerwali. Dwa razy płaciliśmy
> firmie trzeciej za naprawę przewodów, ale ile można...
> Remontowcy deklarują, że będą uważać przy remoncie, ale gdy wiercą, kują,
> zrywają wielkie elementy ciężko wymagać od nich, żeby zwrócili uwagę na
> niewielki kabelek...
> Zgłaszałem sprawę do Tepsy...
> Przyjechali serwisanci, stwierdzili, że nie da się nas podłączyć pod inną
> głowicę i że złożą wniosek o to, żebyśmy byli podłączeni bezpośrednio.
> Nie znam się na tym, nie znam słownictwa technicznego...
> Dzisiaj ponownie dzwoniłem na infolinię biznesową - przyjęli zgłoszenie i
> powiedzieli, że czas realizacji 30 dni. No fajnie. Tyle tylko, że my
> jesteśmy instytucją wypełniającą zobowiązania ustawowe, a baza pozwalająca
> nam na taką działalność jest w innym mieście i po prostu musimy mieć
> zarówno linie telefoniczne jak i internet.
> Jak to jak najszybciej ruszyć? Gdzie uderzyć? Sprawa pilna...
> Może coś źle zrozumiałem, może coś źle napisałem, więc proszę o wybaczenie
> :)
> Proszę o pomoc...

W zasadzie lepszą grupą byłaby grupa prawna, bo to z telekomunikacją
jako taką niewiele ma wspólnego.

Na pierwszy rzut oka wygląda to tak: odpowiedzialnym za zakłócanie
Waszej łączności jest inwestor realizujący remont. Ponieważ Wy żadnej
zgody na remont nie wyrażaliście (tak zakładam), to albo na swój koszt
powinien przenieść instalację albo na bieżąco naprawiać wszelkie
uszkodzenia, jednocześnie odpowiadając za straty wywołane brakiem
dostępu do internetu, do telefonów itp.

Ale podkreślam - na pierwszy rzut oka :-)

do góry

> Jak to jak najszybciej ruszyć? Gdzie uderzyć? Sprawa pilna...

nalezy we wlasnym zakresie i na wlasny koszt tak ulozyc przewody, tymczasowo
albo na stale, aby remont ich nie dotyczyl
byc moze istnieje inne, tansze, rozwiazanie, ale zapewne nie bedzie rownie
szybkie, a ja i tak go nie znam :(

do góry

Użytkownik "Jakec" <j...@W...o2.pl> napisał
> Tyle tylko, że głowica jest na od której idą przewody telefoniczne do nas
> jest właśnie na terenie remontu, a przewody przebiegają właśnie przez te
> pomieszczenia.

> Remontowcy deklarują, że będą uważać przy remoncie, ale gdy wiercą, kują,
> zrywają wielkie elementy ciężko wymagać od nich, żeby zwrócili uwagę na
> niewielki kabelek...

Kupić kabel wieloparowy.
Zabezpieczyć gazrurą lub choćby wtórną pod światłowód. Pomalować na
czerwono, opatrzyć napisem "to jest święta rura Telekomunikacji i prawo
patrzenia na nią ma tylko Instytucja Wypełniająca Obowiązki Ustawowe".

Czyli dogadajcie się z drugą stroną...
Rozwiązania prawne są oczywiście dobre, tyle że czasochłonne i jeśli nie
działacie w trybie wyborczym, to prędzej skończy się ten cały remont...

A właśnie! Musicie się z dogadać i to już teraz, żeby _przy okazji remontu_
poprowadzić docelowo kable np. inną drogą, zapewnić sobie dostęp w razie
awarii, itp. itd. Zrobić to porządnie, czyli ten grubszy kabel i tak trzeba
będzie kupić. Bo na TP i znalezienie dojścia do budynku z waszej strony bym
nie liczył.

Maciek.

do góry

Witam,

kiedys w pewnym miescie (ca 25 tys). robiono remont elewacji....i
przyjechal "szefunio" i do brygady mowi: "...zwalic mi te wszystkie
kabelki co ida po elewacji". No i fachowcy zwalili.

No i 2 ulice w miescie nie mialo przez 3 dni lacznosci ze swiatem (w
tym 2 male banki (filie).

Dla ciebie, najlepsza bylaby osobna glowice po twojej stronie budynku
(kable z twojej ziemi). Wnioski na pismie do TP no i przetrwac jakos
musicie zanim ew. przelacza.


--
ThinkXtra

do góry