-
1. Data: 2010-12-16 09:20:30
Temat: Ksiazka telefoniczna?
Od: Jan <k...@p...com>
Szanowni Zorientowani!
Mam książkę telefoniczną dla całej Polski.
Numery TP SA. W wersji elektronicznej, dla
każdego województwa oddzielnie, z podziałem
na firmy i abonentów indywidualnych.
Niestety już się wyraźnie zdezaktualizowała,
bo jest z 2007. Jest tak porządnie zrobiona,
że postanowiłem sprawdzić, czy nie ma do niej
jakiejś aktualizacji. Ale nie widzę w googlach.
Może ktoś wie, czy jest, a jeśli jest, to gdzie.
Bardzo proszę o wiadomość. Tamtą z 2007 ściągnąłem
z sieci. Czy są też podobne książki "sieciowe"
dla innych operatorów?
Z szacunkiem,
Jan
-
2. Data: 2010-12-16 10:14:01
Temat: Re: Ksiazka telefoniczna?
Od: wiwany <w...@g...pl>
On 16 Gru, 10:20, Jan <k...@p...com> wrote:
> Szanowni Zorientowani!
>
> Mam książkę telefoniczną dla całej Polski.
> Numery TP SA. W wersji elektronicznej, dla
> każdego województwa oddzielnie, z podziałem
> na firmy i abonentów indywidualnych.
> Niestety już się wyraźnie zdezaktualizowała,
> bo jest z 2007. Jest tak porządnie zrobiona,
> że postanowiłem sprawdzić, czy nie ma do niej
> jakiejś aktualizacji. Ale nie widzę w googlach.
> Może ktoś wie, czy jest, a jeśli jest, to gdzie.
>
> Bardzo proszę o wiadomość. Tamtą z 2007 ściągnąłem
> z sieci. Czy są też podobne książki "sieciowe"
> dla innych operatorów?
>
> Z szacunkiem,
>
> Jan
Teoretycznie dane wszystkich operatorów wydaje właśnie TP, bo jest
wyznaczona do ich wydawania przez UKE.
Tu harmonogram:
http://www.tp.pl/prt/pl/klienci_ind/telefon_domowy/6
84764/684954/
-
3. Data: 2010-12-17 07:34:23
Temat: Re: Ksiazka telefoniczna?
Od: Jan <k...@p...com>
W dniu 12/16/10 11:14, wiwany pisze:
> Teoretycznie dane wszystkich operatorów wydaje właśnie TP, bo jest
> wyznaczona do ich wydawania przez UKE.
Dwa lata temu pobrałem z TP DVD z ogólnopolskim spisem.
Okazało się to mało przydatne. O ile firmy były tam
zawarte, o tyle lista numerów abonentów indywidualnych
była tam znacznie okrojona. Okazało się, że TP ułatwiło
sobie pracę nad spisem. Ogłosili oni, że w spisie znajdą
się tylko ci, którzy napiszą, że chcą tego. A inni - nie.
Czyli inaczej niż kiedyś, kiedy to utajnienie numeru
wymagało napisania do operatora.
No i na zasadzie owczego pędu tradycji abonenci
nie nadesłali oświadczeń wymaganych do publikowania
ichnich numerów. Albo zaginęły w czeluściach magazynów
TP SA. Albo ktoś to olał.
Z powyższego to względu nastąpiły przecieki, mające
na celu przywrócenie stanu zgodnego z tradycją.
Stąd pozyskałem spisy z 2007.
A jak jest dziś? Zapytam w TP. A nuż coś "drgnęło
w temacie"? Dlaczego od tego nie zacząłem? Bo znam
już inercję takich molochów organizacyjnych i wątpię
w szybką poprawę.
Dużo wygodniej jest mi zapytać tutaj. A nuż ktoś
ma spis, który wyciekł? W taki Wikileaksowy sposób?
To jedyna skuteczna metoda na dotarcie do pełnych
spisów. O ile znam rzeczywistość, to telefony
naprawdę tajne i tak są tam nieobecne. A inni
nie zaprotestują.
Pozdrawiam,
Jan
-
4. Data: 2010-12-17 10:15:36
Temat: Re: Ksiazka telefoniczna?
Od: wiwany <w...@g...pl>
On 17 Gru, 08:34, Jan <k...@p...com> wrote:
> W dniu 12/16/10 11:14, wiwany pisze:
>
> > Teoretycznie dane wszystkich operator w wydaje w a nie TP, bo jest
> > wyznaczona do ich wydawania przez UKE.
>
> Dwa lata temu pobra em z TP DVD z og lnopolskim spisem.
> Okaza o si to ma o przydatne. O ile firmy by y tam
> zawarte, o tyle lista numer w abonent w indywidualnych
> by a tam znacznie okrojona. Okaza o si , e TP u atwi o
> sobie prac nad spisem. Og osili oni, e w spisie znajd
> si tylko ci, kt rzy napisz , e chc tego. A inni - nie.
> Czyli inaczej ni kiedy , kiedy to utajnienie numeru
> wymaga o napisania do operatora.
>
> No i na zasadzie owczego p du tradycji abonenci
> nie nades ali o wiadcze wymaganych do publikowania
> ichnich numer w. Albo zagin y w czelu ciach magazyn w
> TP SA. Albo kto to ola .
>
> Z powy szego to wzgl du nast pi y przecieki, maj ce
> na celu przywr cenie stanu zgodnego z tradycj .
> St d pozyska em spisy z 2007.
>
> A jak jest dzi ? Zapytam w TP. A nu co "drgn o
> w temacie"? Dlaczego od tego nie zacz em? Bo znam
> ju inercj takich moloch w organizacyjnych i w tpi
> w szybk popraw .
>
> Du o wygodniej jest mi zapyta tutaj. A nu kto
> ma spis, kt ry wyciek ? W taki Wikileaksowy spos b?
> To jedyna skuteczna metoda na dotarcie do pe nych
> spis w. O ile znam rzeczywisto , to telefony
> naprawd tajne i tak s tam nieobecne. A inni
> nie zaprotestuj .
>
> Pozdrawiam,
>
> Jan
W ramach sprostowania- TP nie ułatwiło sobie sprawy. Dotychczasowa
mniemana zgoda abonenta na umieszczanie go w OSA została zmieniona na
domniemaną niezgodę decyzją UKE, którą wymógł na Urzędzie GIODO i
dotyczy wszystkich operatorów. To ten sam okres od kiedy np.listy
egzaminacyjne na studiach zawierają już tylko nr indeksu i ocenę. No i
"dzięki temu" książki są dużo chudsze :-( choć chyba wylano dziecko z
kąpielą....
-
5. Data: 2010-12-17 23:23:46
Temat: Re: Ksiazka telefoniczna?
Od: Jan <j...@w...pl>
W dniu 2010-12-17 11:15, wiwany pisze:
> W ramach sprostowania- TP nie ułatwiło sobie sprawy. Dotychczasowa
> mniemana zgoda abonenta na umieszczanie go w OSA została zmieniona na
> domniemaną niezgodę decyzją UKE, którą wymógł na Urzędzie GIODO i
> dotyczy wszystkich operatorów.(...)
Czyli to jest skutek twórczej inicjatywy urzędników
od kontroli, a nie biznesu. Właściwie to się tego
domyślałem, bo przecież łatwy dostęp do książki
telefonicznej skutkuje dużą ilością połączeń...
Ale problem był rozwiązywany oddolnie, drogą wycieków
-przecieków, więc mam nadzieją, że i teraz tak jest.
Proszę usilnie o adres, skąd pobrać.
Kiedyś szukałem numerów w Niemczech i Szwecji i łatwo
je znajdowałem - w internetowych książkach telefonicznych.
Kiedyś i u nas Ditel miał książkę klientów indywidualnych.
Potem coś się popsuło. Ale dlaczego, nie wiem.
Dziś TP SA winszuje sobie 1,44 zł (jeśli dobrze pamiętam)
za informację telefoniczną o numerach.
Czyli to chyba jednak żądza pieniądza.
Jan
-
6. Data: 2010-12-18 08:46:25
Temat: Re: Ksiazka telefoniczna?
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Jan" <j...@w...pl>
>> W ramach sprostowania- TP nie ułatwiło sobie sprawy. Dotychczasowa
>> mniemana zgoda abonenta na umieszczanie go w OSA została zmieniona na
>> domniemaną niezgodę decyzją UKE, którą wymógł na Urzędzie GIODO i
>> dotyczy wszystkich operatorów.(...)
>
> Czyli to jest skutek twórczej inicjatywy urzędników
> od kontroli, a nie biznesu. Właściwie to się tego
> domyślałem, bo przecież łatwy dostęp do książki
> telefonicznej skutkuje dużą ilością połączeń...
Po co klientowi indywidualnemu duża ilość połączeń ???
-
7. Data: 2010-12-18 11:10:42
Temat: Re: Ksiazka telefoniczna?
Od: Jan <k...@w...pl>
W dniu 18.12.2010 09:46, niusy.pl pisze:
> Po co klientowi indywidualnemu duża ilość połączeń ???
Takie pytanie może zadać tylko osoba stanu wolnego,
i to płci brzydkiej. Żonaci i dziewczyny wiedzą, po co.
Jan
-
8. Data: 2011-01-05 07:23:48
Temat: Re: Ksiazka telefoniczna?
Od: Jan <k...@p...com>
Tak sobie patrzę, i widzę, że chyba nie ma popytu na
wiedzę o numerach telefonów. Nie znam powodu - bo
kiedyś był spory popyt. Ten obecny brak tłumaczy
mi, dlaczego teraz nikt nie podrzuca książek typu
przeciekowego do sieci... Czyli dla mnie - pat, bo
mi tego brak.
Pozdrawiam czytających posty,
Jan
-
9. Data: 2011-01-05 07:50:40
Temat: Re: Ksiazka telefoniczna?
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2011-01-05 08:23, Jan pisze:
> Tak sobie patrzę, i widzę, że chyba nie ma popytu na
> wiedzę o numerach telefonów. Nie znam powodu - bo
> kiedyś był spory popyt. Ten obecny brak tłumaczy
> mi, dlaczego teraz nikt nie podrzuca książek typu
> przeciekowego do sieci... Czyli dla mnie - pat, bo
> mi tego brak.
>
Po pierwsze - co ma podrzucać, jak jeszcze nic nie ma.
Po drugie - właśnie wydano papierową wersję Warszawy i
woj.mazowieckiego. Obecna książka jest cieńsza od książki Torunia sprzed
15 lat :-P
-
10. Data: 2011-01-05 09:50:16
Temat: Re: Ksiazka telefoniczna?
Od: wiwany <w...@g...pl>
On 5 Sty, 08:23, Jan <k...@p...com> wrote:
> Tak sobie patrzę, i widzę, że chyba nie ma popytu na
> wiedzę o numerach telefonów. Nie znam powodu - bo
> kiedyś był spory popyt. Ten obecny brak tłumaczy
> mi, dlaczego teraz nikt nie podrzuca książek typu
> przeciekowego do sieci... Czyli dla mnie - pat, bo
> mi tego brak.
>
> Pozdrawiam czytających posty,
> Jan
Ofiary z kolei takich książek bardzo się z tego powodu cieszą.