eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 213

  • 161. Data: 2010-11-02 21:10:29
    Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 2010-11-02 20:43, Artur Maśląg pisze:

    >> Wystrczy ze wypijesz jedno, wsiadziesz w samochod majac 0,29 promila -
    >> policjant wezmie Cie na przepytanie i kaze 2x dmuchac zeby sprawdzic czy
    >> nie przekroczy 0,5 - gdzie roznica?
    > Ekhem, niezależnie od braku Twojej odpowiedzi na pytanie - różnica jest
    > zasadnicza. Po jednym piwie siedząc przy grillu nie będę miał szans
    > oscylować przy ~0,5, a przy 0,2 to nawet 2 godziny nie gwarantują
    > spokoju ducha.

    Zaraz zaraz, mowiłeś że czujesz dyskomfort bo policjant nie uwierzy Ci i
    będziesz dmuchał dwa razy - to samo bedziesz mial przy limicie 0,5
    promila, to raz. Dwa, nie mowilem o 2h tylko o 3h - to dośc istotna
    różnica.

    >> Gdyż, ponieważ?
    >> Możesz mieć 0,5, powyzej jestes przestepca.
    > O tym między innymi pisałem. Sztuczne przypisanie do przestępstwa
    > niczego dobrego nie wnosi i działanie prewencyjne nieskuteczne.

    Czyli jednak. Nie chodzi o jakiś tam limit dla smakoszy, a o całkowite
    zaniechanie surowej prewencji.

    >> Policjant zatrzymuje Cie,
    >> masz 0,29 promila. Odpowiedz dlaczego mialby nie poczekac i nie zrobic
    >> drugiego pomiaru?
    >> Najpierw musiałby mnie zatrzymać i mieć nadzieję, ze do tego dociągnę.
    > Dodam do tego, że zatrzymanie musiałoby być uzasadnione. W normalnych
    > krajach z przypadku to kontroli raczej nie ma i raczej trudno
    > oczekiwać, by ktoś z 0,29%% (ba, ten z 0,1%% podobnie) szukał zaczepki
    > swoim zachowaniem.

    Dość ciekawie rozbieżne masz poglądy dot. postrzegania prawa.
    W temacie limitów predkosci, prezentujesz radykalne poglady -
    przytaczasz przyklady jak to za granica delikwent otrzymuje niemal kare
    chłosty za przekroczenie o 20% limitu i tak ma być.
    Tutaj jesteś za przyzwoleniem jazdy pod wpływem (zbyt surowa kara,
    limity itp) i prawo u nas jest strasznie be. O co chodzi z tym alkoholem?


    >>> A gdzie ja pisałem o zbawianiu zaszczutego społeczeństwa? Może nie
    >>> wkładaj mi w usta tez, których nie stawiałem.>>
    >> No jak to, nie czujesz sie zaszczuty?
    > Nie. Widzę najwyżej głupotę pewnych rozwiazań prawnych, ich
    > nieskuteczność i błędne założenia, że trzeba jeszcze bardziej
    > zaostrzać obecne rozwiązania.

    Czyli limit 70 na drodze po ktorej mozna bezpiecznie jezdzic nawet i 100
    jest jak najbardziej zasadny. Ale surowe karanie za jazdę pod wpływem
    alkoholu to głupota rozwiązań prawnych - dziwne..
    > inną skalę możliwych problemów i idiotyzmów. Dla przykładu:
    > pierdyknie/wymusi na mnie ktoś w 100% (choć idiota). Mam 0,21
    > ponieważ nie doczekałem tej magicznej granicy czasu, doprawiłem
    > jabłkami, 'pawełkiem' itd. Rock 'n' roll mistrzu. Przy obecnej
    > nagonce mało kto będzie dawał wiarę, że faktycznie wypiłem tylko piwo,

    (...) ciach...
    Jest na to idealne rozwiazanie - odpuscic sobie to jedno piwo.
    Prawda ze proste?


    Pozdrawiam
    Paweł
    --
    _____________________________________________
    DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com


  • 162. Data: 2010-11-02 21:50:58
    Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-11-02 21:10, DoQ pisze:
    (...)
    > Zaraz zaraz, mowiłeś że czujesz dyskomfort bo policjant nie uwierzy Ci i
    > będziesz dmuchał dwa razy - to samo bedziesz mial przy limicie 0,5
    > promila, to raz.

    Bynajmniej - przy 0,5 to mam długą drogę i musiałbym się dobrze
    postarać.

    > Dwa, nie mowilem o 2h tylko o 3h - to dośc istotna różnica.

    Średnio istotna, ponieważ nie masz kalkulatora w ręku, który Ci
    na szybko przeliczy stan po 2h po piwie 4% i po 3h po powie 6%
    (jakiego w Polsce jest większość).

    > Czyli jednak.

    Czyli jednak co?

    > Nie chodzi o jakiś tam limit dla smakoszy, a o całkowite
    > zaniechanie surowej prewencji.

    Jaki limit dla smakoszy? Jakie zaniechanie surowej prewencji?
    Zaliczenie kogoś pow. 0,5 do przestępców to prewencja? Wolne żarty.

    >> Dodam do tego, że zatrzymanie musiałoby być uzasadnione. W normalnych
    >> krajach z przypadku to kontroli raczej nie ma i raczej trudno
    >> oczekiwać, by ktoś z 0,29%% (ba, ten z 0,1%% podobnie) szukał zaczepki
    >> swoim zachowaniem.
    >
    > Dość ciekawie rozbieżne masz poglądy dot. postrzegania prawa.

    Wręcz przeciwnie - wcale nie są rozbieżne.

    > W temacie limitów predkosci, prezentujesz radykalne poglady -
    > przytaczasz przyklady jak to za granica delikwent otrzymuje niemal kare
    > chłosty za przekroczenie o 20% limitu i tak ma być.

    Mam wrażenie, że niedokładnie czytasz i do tego mocno upraszczasz.
    Zatrzymanie PJ na miesiąc za jazdę 30km/h powyżej ograniczenia na
    terenie zabudowanym uważasz za coś złego i mało prewencyjnego?

    > Tutaj jesteś za przyzwoleniem jazdy pod wpływem (zbyt surowa kara,
    > limity itp) i prawo u nas jest strasznie be. O co chodzi z tym alkoholem?

    Znów próbujesz wkładać mi w usta słowa których nie wypowiedziałem
    i do tego próbujesz manipulować moimi wypowiedziami. Limit 0,2%%
    jest sztuczny, a kary za samo jego przekroczenie (zależy oczywiście
    ile i w jakiej sytuacji) są nieadekwatne do zagrożenia i nie są
    prewencją. Są za to wyłączeniem wielu osób z normalnego życia za jeden
    błąd i sprowadzeniem ich do roli przestępcy - czytaj zrównaniem z
    ludźmi, którzy faktycznie takimi są i mają prawo w poważaniu.

    > Czyli limit 70 na drodze po ktorej mozna bezpiecznie jezdzic nawet i 100
    > jest jak najbardziej zasadny. Ale surowe karanie za jazdę pod wpływem
    > alkoholu to głupota rozwiązań prawnych - dziwne..

    Dla Ciebie być może i dziwne, ponieważ układasz sobie argumenty tak jak
    Ci wygodnie i by osiągnąć stosowny efekt retoryczny. Ciekawe gdzie
    napisałem, że 'surowe karanie za jazdę pod wpływem alkoholu to głupota
    rozwiązań prawnych'. Pominąłeś pewnie przy okazji fakt, że wielokrotnie
    pisałem, ze Polska to raj dla cwaniaków. Nagminnie łamią przepisy,
    PJ nie zabierają od ręki po utracie punktów, łatwo je odzyskać, zbić
    punkty. Nawet jak złapią, to powiedzieć że to nie moja ręka i mandatów
    nie płacić. W Polce dużo gorsze od spożycia jest zachowanie kierowców
    na trzeźwo.

    >> inną skalę możliwych problemów i idiotyzmów. Dla przykładu:
    >> pierdyknie/wymusi na mnie ktoś w 100% (choć idiota). Mam 0,21
    >> ponieważ nie doczekałem tej magicznej granicy czasu, doprawiłem
    >> jabłkami, 'pawełkiem' itd. Rock 'n' roll mistrzu. Przy obecnej
    >> nagonce mało kto będzie dawał wiarę, że faktycznie wypiłem tylko piwo,
    >
    > (...) ciach...
    > Jest na to idealne rozwiazanie - odpuscic sobie to jedno piwo.
    > Prawda ze proste?

    Napisałem na wstępie, że ja stosuję w Polsce właśnie takie rozwiązanie,
    ale wcale nie uważam tego rozwiązanie idealne, a wręcz przeciwnie.
    Uznasz, że cierpię na schizofrenię?

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 163. Data: 2010-11-02 22:42:42
    Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Big Jack" <a...@b...zz> napisał w wiadomości
    news:4cd06f0a$1@news.home.net.pl...
    >W wiadomości
    > news://news-archive.icm.edu.pl/iapn7h$552$1@news.one
    t.pl
    > *Cavallino* napisał(-a):
    >
    >>> Ale zawsze w konsekwencji tak będzie
    >>
    >> Niekoniecznie.
    >
    > I chciałbyś mieć możliwość przewartościowywania kiedy tak, a kiedy nie.

    Oceny.
    Każdy z nas takiej oceny codziennie dokonuje.


  • 164. Data: 2010-11-02 23:02:06
    Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Big Jack

    >> Denerwuje mnie za to
    >> bezsensowne ograniczanie wolności w jakiejkolwiek formie.
    >
    > Wynieś się tam gdzie panuje anarchia. Ukoisz swoje skołatane nerwy.

    Typowa demagogia. Krytykuję BEZSENSOWNE ograniczanie wolności, a Ty
    wyjeżdżasz z anarchią. Szkoda mi czasu na taką dyskusję.

    --
    ignorance is bliss


  • 165. Data: 2010-11-03 08:04:45
    Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
    Od: "Big Jack" <a...@b...zz>

    W wiadomości
    news://news-archive.icm.edu.pl/4cd08a5e$0$21005$6578
    5...@n...neostrada.pl
    *to* napisał(-a):

    > Typowa demagogia. Krytykuję BEZSENSOWNE ograniczanie wolności, a Ty
    > wyjeżdżasz z anarchią. Szkoda mi czasu na taką dyskusję.

    Więc go nie mitręż tutaj. Szkoda, że masz ustawione X-No-Archive: Yes
    Obawiasz się, że ktoś kiedyś przeczyta jakie poglądy reprezentujesz?
    Poza tym zakaz jazdy po pijaku nie jest pozbawiony sensu. Bez względu na
    to jak bardzo się to nie podoba "smakoszom".

    --
    Big Jack
    ////// GG: 660675
    ( o o)
    --ooO-( )-Ooo-


  • 166. Data: 2010-11-03 15:18:32
    Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
    Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>

    On 2010-11-01 20:50, Jakub Witkowski wrote:

    > Niemożliwe: szklanka wina i TYLKO 0.2s różnicy na całym okrążeniu?
    > To ile tracił na pojedynczym manewrze - 0.01s? W cywilnej jeździe zapasy
    > opóźnienia z jakim wykonuje się każdy manewr są o dwa rzędy wielkości
    > większe...

    Sadze ze piszac te slowa znal miare do ktorej porownywal, zauwazajac
    skale zmian - przenoszac sie z roznicach w czasie z setnej czesci
    sekundy na trzezwo do 0,2 po alku. I skoro uznal to sam za niepokojace.
    A chyba ma nienajgorsze doswiadczenie jako kierowca i swiadomosc
    okreslonych faktow.

    Poza tym, w jakich niby czesciach sekundy odbywa sie reakcja na nagle
    zdarzenia? Dwie dziesiate sekundy to jest bardzo znaczaca ilosc czasu.
    Chocby przy dopuszczalnych na krajowce (90) to jest 5 metrow ktore
    moze decydowac o uniknieciu czolowki. a mistrzow trzeciego niewidocznego
    pasa u nas wbrod.

    > Zresztą, po wypiciu alkoholu w ilościach bliskoprogowych, brawura nagle
    > spada
    > a ostrożność gwałtownie wzrasta - z przyczyn oczywistych. Śmiem twierdzić,
    > że tacy kierowcy jeżdżą najostrożniej i najbardziej przepisowo ze
    > wszystkich,
    > co z nadwyżką rekompensuje śladowy spadek refleksu.

    Nie o to w tym chodzilo. Chodzilo o kolezkow pokroju "no i co, wypilem
    piwko i zajebiscie, nic nie czuje", traktujac je niemalze jak herbate.
    A u takiego kogos refleksji w zakresie ostroznosci nie sposob oczekiwac.


    --

    memento lorem ipsum


  • 167. Data: 2010-11-03 16:10:58
    Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
    Od: Bydlę <b...@b...com>

    Big Jack wrote:
    > W wiadomości
    > news://news-archive.icm.edu.pl/iap73i$947$1@cougar.a
    xelspringer.pl
    > *Bydlę* napisał(-a):
    >
    >> Nie.
    >> Nie przekręcaj, bo ci wnioski złe wyjdą.
    >> Nie na wierze, a na *istniejącej* kulturze.
    >
    >
    > Nie przekręcam. Wiara to nie dowód.
    >

    Ale to ty wprowadzasz, niezgodnie z faktami, wiarę.
    I dlatego głupoty we wnioskach się pojawiają.

    Trzymaj się faktów - inaczej ciężko się rozmawia...

    --
    Bydlę


  • 168. Data: 2010-11-03 16:21:22
    Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
    Od: "Big Jack" <a...@b...zz>

    W wiadomości
    news://news-archive.icm.edu.pl/iaru21$339$4@cougar.a
    xelspringer.pl
    *Bydlę* napisał(-a):

    > Trzymaj się faktów - inaczej ciężko się rozmawia...

    To może inaczej. Wiara w kulturę nie jest dowodem.

    --
    Big Jack
    ////// GG: 660675
    ( o o)
    --ooO-( )-Ooo-


  • 169. Data: 2010-11-03 17:54:59
    Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-11-03 15:18, elmer radi radisson pisze:
    > On 2010-11-01 20:50, Jakub Witkowski wrote:
    (...)
    >> Zresztą, po wypiciu alkoholu w ilościach bliskoprogowych, brawura nagle
    >> spada
    >> a ostrożność gwałtownie wzrasta - z przyczyn oczywistych. Śmiem
    >> twierdzić,
    >> że tacy kierowcy jeżdżą najostrożniej i najbardziej przepisowo ze
    >> wszystkich,
    >> co z nadwyżką rekompensuje śladowy spadek refleksu.
    >
    > Nie o to w tym chodzilo.

    Znaczy co, Jakub napisał nieprawdę, bądź się z powyższym nie zgadzasz?

    > Chodzilo o kolezkow pokroju "no i co, wypilem
    > piwko i zajebiscie, nic nie czuje", traktujac je niemalze jak herbate.
    > A u takiego kogos refleksji w zakresie ostroznosci nie sposob oczekiwac.

    U kogoś takiego refleksji nie sposób oczekiwać niezależnie od
    dopuszczalnej normy - tacy są niebezpieczni z założenia i tylko jakaś
    ciągła kontrola nad ich wyczynami może być skuteczna. Tyle, że im
    w większości wszystko płazem uchodzi - nawet po zatrzymaniu PJ itd.

    http://www.youtube.com/watch?v=ngwNKDHnaYA

    No popatrz - temu się tym razem nie udało...

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 170. Data: 2010-11-03 19:38:11
    Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 2010-11-03 17:54, Artur Maśląg pisze:

    > U kogoś takiego refleksji nie sposób oczekiwać niezależnie od
    > dopuszczalnej normy - tacy są niebezpieczni z założenia i tylko jakaś
    > ciągła kontrola nad ich wyczynami może być skuteczna. Tyle, że im
    > w większości wszystko płazem uchodzi - nawet po zatrzymaniu PJ itd.
    > http://www.youtube.com/watch?v=ngwNKDHnaYA
    > No popatrz - temu się tym razem nie udało...

    I za takie cos powinien dostac zawiasy + prace społeczne.
    Ale jak widać niektórzy wolą złagodzenie kary.



    Pozdrawiam
    Paweł
    --
    _____________________________________________
    DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: