Hello Stachu,

Thursday, June 20, 2013, 1:20:28 AM, you wrote:

>> Moja wina!!  Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !! Iskry,
>> fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
>> I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
>> tego, jest odnawialne !!
>> Chyba TG-3A. O ile pamiętam to był "specjalny niskoszumny". Ale TG-32? Tego
>> nie pamietam.
> Spytaj Wujka Googla !!

Wujek Gógiel znajduje tylko Twój post...

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Hello Jarosław,

Thursday, June 20, 2013, 1:34:18 AM, you wrote:

>>>>> Moja wina!!  Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !! Iskry,
>>>>> fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
>>>> Nie przypominam sobie, żeby mi tranzystor germanowy jakoś zdrowo huknął
>>>> (TG-32, sobie w ogóle nie przypominam,
>>> Sprawdzam w starym katalogu - bo głowa już nie ta - też nie widzę.
>>> Pomiędzy 20 (TG20) a 34 (seria ASY34-37) jest dziura w numeracji,
>>> potem idą w.cz. TG37-41.
>> Chyba mi się coś poCheblało. TG-72 !! W obudowie jak T-34 (RUDY-102).
> No to przecież on miał obudowę p-panc! Tym bardziej -- pardon maj
> frencz -- pierdolnąć nie mógł!

Mógł - w środku był ekstra silikon, nadający się do smarowania
podkładek mikowych. I czapkę mu się zdejmowało po prostu imadłem -
przerabiając na kwadratową ;)


--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

On 20 Cze, 09:19, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
wrote:
> Hello Stachu,
>
> Thursday, June 20, 2013, 1:20:28 AM, you wrote:
>
> >> Moja wina!!  Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !! Iskry,
> >> fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
> >> I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
> >> tego, jest odnawialne !!
> >> Chyba TG-3A. O ile pamiętam to był "specjalny niskoszumny". Ale TG-32? Tego
> >> nie pamietam.
> > Spytaj Wujka Googla !!
>
> Wujek Gógiel znajduje tylko Twój post...
>
No to chyba coś mi się pocheblało. W przyszłym tygodniu będę u
Rodziców, z ciekawości przekopię swoje stare szpargały w piwnicy.
Noszsz... dałbym se obciąć, że były TG-32 :))

do góry

Użytkownik "Mario" <m...@...pl> napisał w wiadomości
news:kpta0n$muq$1@mx1.internetia.pl...
>W dniu 2013-06-19 22:36, Stachu Chebel pisze:
>> Moja wina!! Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !!
>
> Jeśli pojemność niezbyt duża to może pora przejść na ceramiczne. Ja w
> nowych projektach używam ceramiczne rzędu 10uF w obudowie 1206.
> ELektrolity tylko w zasilaczu, a tantale wcale.

Jak kiedyś (chyba 2002) wcięło tantale przeszedłem na 22u/10V Y5V 1206.
Potem 10u/10V X7R 1206 a ostatnio 10u/16V X5R 0805.
P.G.

do góry

W dniu 2013-06-20 08:16, Andrzej pisze:
>
> Użytkownik "RR" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:51c242c1$0$1267$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2013-06-20 01:34, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Czy one nie miały przypadkiem jakiegoś kiślu w środku?
>> Jak ten się zagotował...
>>
> Miał pastę silikonową (lub jakiś erzatz).
> W czasach ogólnego niedostatku rozbierałem takie, żeby posmarować radiator.

To była oczywista oczywistość.

--
pozdrawiam
MD

do góry

> To ja tak teoretycznie, bo jeden TG72 kiedyś miałem, ale na "maniu" się
> skończyło, bo już były krzemowe.
> One były ZTCP wypełnione silikonem albo czymś podobnym - german nie
> przewodzi ciepła tak dobrze, jak krzem (ale też i nie tak źle jak
> arsenek galu. I konstrukcja gorsza pod względem odprowadzania ciepła, i
> max temperatura złącza niższa.

Tak. Ja kiedyś dawno temu przepiłowałem TG72, aby wydłubać stamtąd
niedostępny wówczas smar silikonowy. Niestety, tego smaru nie było tam
zbyt wiele. Ogólnie - kupa pustego miejsca w środku, po przeciwnej
stronie od końcówek coś w rodzaju kulki ujętej w cieniutkie blaszki
wyprowadzeń.

> Jak dostał zbyt wielką moc, ale bez dużego prądu, to mu się
> wyprowadzenia nie potopiły, a jeżeli źródło zasilania dało radę - to się
> silikon mógł deko rozszerzyć cieplnie, a dalej to już wiadomo.
> Jeszcze raz zaznaczam - to tylko pomysły nie sprawdzone osobiście.

Bo temu, co wystrzelił, to się dostał chyba jeden z niewielu egzemplarzy
wypełniony smarem w całości.

--
Grzexs

do góry

>>
> No to chyba coś mi się pocheblało. W przyszłym tygodniu będę u
> Rodziców, z ciekawości przekopię swoje stare szpargały w piwnicy.
> Noszsz... dałbym se obciąć, że były TG-32 :))

Były! W radyjku bodajże ,,Koliber" robiły w członie w.cz. Obudowa
kapeluszowata, malowane na zielono. Zdaje się, że wyprowadzenia miały
inną kolejność niż w TG50/53. Tak je zapamiętałem.

--
Grzexs

do góry

W dniu środa, 19 czerwca 2013 22:36:41 UTC+2 użytkownik Stachu Chebel napisał:
> Moja wina!! Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !! Iskry,
>
> fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
>
> I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
>
> tego, jest odnawialne !!

Podsunąłeś mi chyba rozwiązanie pewnego problemu technicznego. Potrzebuję zrobić
straszak na złodziei. Można kupić amunicję co w środku ma jakiś proszek łzawiący.
Trochę drastyczne potraktowanie kogoś kto tylko chce ukraść. Z amunicją problem bo
droga, do odpalenia iglica albo grzałka. A kondziorek to tylko dwa wyprowadzenia, na
dodatek materiał nie pirotechniczny. Z moich doświadczeń wynika że źle wlutowany
pierdyknie 100/100. Jak się z robotą ogarnę to poeksperymentuję.

do góry

W dniu 2013-06-20 21:30, Grzexs pisze:
>>>
>> No to chyba coś mi się pocheblało. W przyszłym tygodniu będę u
>> Rodziców, z ciekawości przekopię swoje stare szpargały w piwnicy.
>> Noszsz... dałbym se obciąć, że były TG-32 :))
>
> Były! W radyjku bodajże ,,Koliber" robiły w członie w.cz. Obudowa
> kapeluszowata, malowane na zielono. Zdaje się, że wyprowadzenia miały
> inną kolejność niż w TG50/53. Tak je zapamiętałem.

Nie, tam była zastosowana wcześniej wspomniana seria TG37-40
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasiu/oldtr/Kolib
er.html
No, ale to w sumie tylko ciekawostka.


--
rry

do góry

Użytkownik Stachu Chebel napisał:
> Moja wina!! Przyspawałem tantala na odwrót.. Głupie 12V !! Iskry,
> fajerwerki , huk jak za starych dobrych czasów z przegrzania TG-32 !!
> I tak sę myślę: w końcu jest to rozwiązanie tańsze od petard. Mało
> tego, jest odnawialne !!

Stara dobra zasada - nie nachylać się nad uruchamianą płytką - oberwać w
oko tantalem albo elektrolitem to nie jest najzdrowsza rozrywka... A
fruwające obudowy kondensatorów widywałem już nie raz...
Taka uroda tej zabawy.

--
Darek

do góry