eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 41. Data: 2010-07-23 18:27:59
    Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    W dniu 2010-07-23 18:21, kamil pisze:

    > Naprawa z wlasnej kieszeni tez niewarta swieczki?

    A o AC opłaconym nie z własnej kieszeni Ty słyszał ?

    --
    Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
    Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
    Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
    http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
    6008


  • 42. Data: 2010-07-23 18:49:02
    Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiązują prawa fizyki.
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-07-23 15:21, Artur(m) pisze:
    >
    > Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
    > wiadomości news:i2bucs$q8u$1@news.onet.pl...
    >
    >>> Szybka jazda wymaga odpowiedniej koncentracji, powolna może powodować
    >>> znużenie i sprzyjać zasypianiu.
    >>
    >> Zgadza się.
    >> Ostatnio wracałem z wakacji 2000 km i bez problemu przejeżdżałem po 10
    >> h za kierownicą dziennie (z kilkugodzinnymi przerwami oczywiście),
    >> nawet nocą.
    >> Ale jak tylko wyjechałem z Wrocławia (po bodajże 1 h jazdy) i musiałem
    >> się wlec za jakimiś zawalidrogami, to od razu oczy zaczęły się kleić i
    >> pod Trzebnicą się poddałem i pierwszy raz w tej podróży żona dostała
    >> kółko w
    >
    >
    > Nic się nie zgadza.
    > Zasnąłeś bo byłeś zmęczony jazdą(czego nie powinieneś robić)
    > a nie monotonna jazda 50km/h

    2h jazdy 50km/h bardziej męczy niż 10h 140km/h. Taka prędkość wręcz
    hipnotyzuje. Podobno właśnie z tego powodu w co niektórych krajach unii
    planują podnieść limity. Okazuje się, że ilość zaśnięć jest coraz
    większa, zwłaszcza w lepszych samochodach.

    A.


  • 43. Data: 2010-07-23 19:13:54
    Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiązują prawa fizyki.
    Od: "J." <j...@i...pl>

    > Niestety bzdury.
    >
    > Człowiek wytrzyma całkiem dużo, a tu auto puściło i się zgniotło.
    >
    > 3 punktowe pasy to fakt trochę mało, ale jak są dobrze dociągnięte,
    > w starych mercach dociągało elektrycznie jak radar wykrył że kolizja
    > będzie, w starych reno odpalały jeszcze 2 napinacze/pas.
    > To sporo da.
    >
    > +to że jak już osobówka waży ze 2 tony to już wchodzi w tira.

    Niestety nie bzdury. Człowiek jest w stanie znieść kilkadziesiąt g przez
    krótki czas, zależnie odkierunku przeciążenia, ale to raczej w granicach ok.
    20g, a nie 60-ciu. Przy katapultowaniu z zamolotów wojskowych czesto dochodzi
    do obrażeń konczyn lub kregosłupa. Dla spadochroniarzy i alpinistów przyjmuje
    sie za graniczne bezpieczne dla zdrowia siły szarpniecia ok. 10 000 N, co daje
    zaleznie od masy ciała przeciązenia do kilkunastu g.
    Teraz zderzenie z modelową betonową ścianą, czyli hamujemy auto na drodze
    s=1m, przy prędkości:
    56km/h ok.12g
    90km/h ok.31g
    120km/h ok.56g
    150km/h ok.87g
    itd.
    Chodzi o to,że pasy,poduszki itp. chronia nas, bo zabezpieczają dodatkowo
    pewne wrazliwe fragmenty ciała lub eliminują pewne typy urazów. Ale
    skutecznośc takich zabiegów maleje wraz ze wzrostem ogólnych przeciążeń jako
    takich, a te rosną z kwadratem prędkości w momencie kolizji. Co z tego, że nie
    rozwalisz sobie czaszki o kierownicę i nie skręcisz karku, jak załatwi Cię
    pęknięta wątroba.
    Wracając do kwesti tir kontra osobówka. Stosunek mas tych pojazdów jest
    wiekszy niż 10. Średnio w takim też stosunku pozostaja przeciążenia jakie
    muszą znieśc ludzie w każdym z nich. Czyli jeśli szofer tira musi przetrzymać
    np. 9g to tamci 90 i są martwi. To oczywiście zbyt mocno uproszczona teoria,
    bo chociażby strefy zgniotu obu pojazdów mają różną wytrzymałość mechaniczną,
    wiec w realu sytuacja jest pewnie znacznie mniej drastyczna, ale sam problem
    jako taki istnieje. Kierowca tira przeżywa czołowkę z osobówką jakby walnął w
    płot, a tamci jakby w betonową ścianę.
    Podobna sytuacja występuje w żegludze: zderzenia dużych statków z małymi
    jachtami,kutrami itp. Częsta jest sytuacja,że duża jednostka nie zauwaza
    staranowania i zatopienia małej, płynąc spokojnie dalej. "Kawa w szklance
    kapitana nie zadrży".
    Dedykuję miłośnikom wyprzedzania na 3-ciego
    Pozdrawiam
    -J.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 44. Data: 2010-07-23 19:44:39
    Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 23 Jul 2010 18:17:41 +0200, Rafał "SP" Gil wrote:
    >Sędzina w uzasadnieniu wyroku napisała, że uznaje mnie winnego
    >gdyż byłem w życiu wielokroć karany przez policję za łamanie

    Kiedy to bylo ? bo mnie ciekawi czy to nadal dziala i kto taki raport
    o delikwencie przygotowuje ..

    >przepisów drogowych (zazwyczaj prędkość - wiadomo) ... więc
    >uprawdopodabnia to fakt, że byłem sprawcą dzwona. Nie miało

    Bo uprawdopodabnia :-)

    >znaczenia to, że to przeciwnik jechał moim pasem a nie ja jego,

    A byl na to jakis dowod ? A on co zeznal ?

    >i nie miało znaczenia to, że to on powinien zjeżdżać lub się
    >zatrzymać a nie ja ;)

    Obaj powinniscie :-)

    J.


  • 45. Data: 2010-07-23 20:53:07
    Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiązują prawa fizyki.
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    J. pisze:
    >> Tragedia pod Kutnem, 4 osoby zginÄ?Ĺ?y, piÄ?ta przewieziona do szpitala,
    > link:
    >> http://motoryzacja.interia.pl/news/,1509433
    >>
    >> MyĹ?licie, Ĺźe jest jakieĹ? auto osobowe ktĂłre w takim zderzeniu z
    >> tirolotem, nie spowodowaĹ?oby, Ĺźe ten wypadek byĹ?by tak tragiczny w
    > skutkach?
    >
    > Niestety nie. Zawsze mniejszy pojazd i jego pasażerowie odczują poważniej
    > skutki kolizji z pojazdem o zdecydowanie większej masie. W tym przypadku
    > sprawę pogarszała obecność przyczepy z łódką, o masie mniej więcej równej
    > masie osobówki.

    To jest mały jachcik, góra Omega (która z osprzętem waży około
    300-350kg), na lekkiej przyczepce.
    W sumie pewnie jakieś 500-600kg, gdzie jednak jeszcze dużo brakuje do
    masy tego samochodu (zwłaszcza że jechało w nim 5 osób).

    Niemniej już taka mała masa, zwłaszcza jeżeli przyczepka niehamowana
    znacznie wydłuża drogę hamowania i tu się może bardzo istotnie do
    skutków wypadków dołożyć.


    > Przy dużej prędkości [czyli typowej na drodze] jakieś tam zalety
    > konstrukcyjne danego auta traca sporo na znaczeniu, bo niezależnie do
    > konstrukcji strefy zgniotu itp. moga miec ograniczone rozmiary. Tym samym
    > przyspieszenia działajace na nieszczęsne ofiary kolizji są ogromne, czego
    > nawet pasy z napinaczami, poduszki itp. wynalazki nie skompensują, problemem
    > stają się uszkodzenia narządów wewnętrznych. Oddziały urazów wielonarządowych
    > w klinikach są dla pacjentów ściągnietych z dróg...

    Też nie do końca.
    Kryteria przyznawania "gwiazek" ENCAP są takie, że przy tym ich testowym
    dzwonie czołowym przeciążenia mają być stosunkowo małe. Jeszcze dalekie
    od niebezpiecznych dla życia.
    Tam nie ma zmiłuj - połamane żebra i o 5 gwiazdkach zapomnij.

    Więc siłą rzeczy samochody robi się bardziej miękkie niż by można było.
    Poprawia się bezpieczeństwo przy zderzeniach z niższymi prędkościami,
    ale pogarszają się skutki konkretnych dzwonów.

    Tu pewnie też różnica "światopoglądowa", bo na zachodzie już wymyślono
    jak zrobić żeby ludzi nie ginęli w czołówkach 130+130 - wybudowali
    bariery między jezdniami, u nas takie prędkości uważane są za "minimum
    przyzwoitości" na drogach jednojezdniowych.


  • 46. Data: 2010-07-23 20:59:50
    Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    W dniu 2010-07-23 19:44, J.F. pisze:

    > Kiedy to bylo ? bo mnie ciekawi czy to nadal dziala i kto taki raport
    > o delikwencie przygotowuje ..
    >> przepisów drogowych (zazwyczaj prędkość - wiadomo) ... więc
    >> uprawdopodabnia to fakt, że byłem sprawcą dzwona. Nie miało
    > Bo uprawdopodabnia :-)

    Uprawdopodabnia, że przekraczam prędkość, a nie jeżdżę całą
    szerokością jezdni ;)

    >> znaczenia to, że to przeciwnik jechał moim pasem a nie ja jego,
    > A byl na to jakis dowod ? A on co zeznal ?

    Że nie mieścił się na pasie i *musiał* jechać moim, więc to nie
    jego wina, że auto szersze od pasa, i w tej sytuacji ja widząc,
    że on się nie mieści powinienem zjechać ... no i argument
    koronny - on wiózł kobietę w zaawansowanej ciąży, co sędzina
    też zapunktowała, że w tej sytuacji nie mógł narazić ją na
    "szarpanie" które wynikło by z zatrzymania się i zjechania na
    pobocze.

    >> i nie miało znaczenia to, że to on powinien zjeżdżać lub się
    >> zatrzymać a nie ja ;)
    > Obaj powinniscie :-)

    Zdaje się, że PoRD mówi co innego ;)

    --
    Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
    Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
    Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
    http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
    6008


  • 47. Data: 2010-07-23 21:10:57
    Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiązują prawa fizyki.
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    J. pisze:

    > Chodzi o to,że pasy,poduszki itp. chronia nas, bo zabezpieczają dodatkowo
    > pewne wrazliwe fragmenty ciała lub eliminują pewne typy urazów. Ale
    > skutecznośc takich zabiegów maleje wraz ze wzrostem ogólnych przeciążeń jako
    > takich, a te rosną z kwadratem prędkości w momencie kolizji. Co z tego, że nie
    > rozwalisz sobie czaszki o kierownicę i nie skręcisz karku, jak załatwi Cię
    > pęknięta wątroba.

    Tylko coś nie widać tych wypadków gdzie w nienaruszonej kabinie
    pasażerowie giną z powodu przeciążeń.

    Raczej kabina nieruszona, to ludzie wysiadają o własnych siłach.
    Jak jest trochę uszkodzona, to już są urazy nóg na które jako pierwsze
    zaczyna brakować miejsca.
    Jeszcze szybciej to tak jak w tym przypadku - ludzie zakleszczeni, giną
    z powodu zderzenia z twardymi częściami samochodu, a nie na skutek
    przeciążeń.

    Sportowe samochody wyposaża się w klatkę bezpieczeństwa, ludzi przypina
    na "twardo" do konstrukcji klatki i sztywnego fotela, tylko głowę
    zabezpiecza wkłada się w kask żeby się nie obijała o twarde elementy i
    jakoś nadal nie słychać żeby kogoś zabijały przeciążenia. Jak ginie ktoś
    w takim samochodzie, to nadal z powodu zakleszczenia między twardymi
    elementami.


    > Wracając do kwesti tir kontra osobówka. Stosunek mas tych pojazdów jest
    > wiekszy niż 10. Średnio w takim też stosunku pozostaja przeciążenia jakie
    > muszą znieśc ludzie w każdym z nich. Czyli jeśli szofer tira musi przetrzymać
    > np. 9g to tamci 90 i są martwi.

    Ale w tym przypadku nie ma co liczyć przeciążeń.
    Ludzie w Volvo zginęli bo przedni fotel zderzył się ze zderzakiem
    ciężarówki. Nie było miejsca.


  • 48. Data: 2010-07-23 23:05:10
    Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
    Od: DoQ <p...@g...com>

    Rafał "SP" Gil pisze:

    > Staaaaaaaryyyy ... jeśli chodzi Ci o światła (sygnalizatory) -
    > "rozwiązano" Sądy Grodzkie ... obsługują to teraz karne, które dostały
    > "wrzutę" ... jeśli wyrok (od którego będę się odwoływał) przyjdzie w tym
    > roku - stwierdzę, że to ekspresowe działanie sądu :)
    > Życia nie znasz ;P

    E to faktycznie cos sie pozmienialo.
    Pare lat temu moje piwo w miejscu publicznym wysądzili w ciągu 1,5
    miesiąca. Preziem Wa-wy był wtedy Lech Kaczynski, wprowadzil wtedy
    zasade "zero tolerancji" ;-)



    Pozdrawiam
    Pawel


  • 49. Data: 2010-07-24 00:48:37
    Temat: Re: NIE, tak długo, jak obowiązują prawa fizyki.
    Od: R2r <b...@m...net.pl>

    W dniu 2010-07-23 16:24, Artur Maśląg pisze:
    > W dniu 2010-07-23 14:52, R2r pisze:
    >> W dniu 2010-07-23 14:35, Artur Maśląg pisze:
    >>> W dniu 2010-07-23 14:03, R2r pisze:
    >>>> W dniu 2010-07-23 13:45, Artur Maśląg pisze:
    >>>>> Zapomniałeś zdaje się o kwestii zasadniczej - jeśli chodzi o ilość,
    >>>>> to nie chodzi o same wypadki, tylko o ilość ofiar/poszkodowanych.
    >>>>> Przy tych 50-70km/h cel zostanie osiągnięty, nawet jak ktoś czasem
    >>>>> zaśnie...
    >>>>>
    >>>> No popatrz. Czterech zabitych w jednym wypadku i piąty walczy o zycie,
    >>>> gdzie wg kilku świadków samochód jechał właśnie ok 70 km/h.
    >>>
    >>> No popatrz - do tego wypadku doszło oczywiście z racji ograniczeń
    >>> prędkości i oczywiście z tej przyczyny kierowca usnął za kółkiem.
    >>>
    >> Na razie to tylko hipoteza ale IMHO bardzo prawdopodobna.
    >
    > Rozumiem - teraz już hipotezy służą manipulacji.
    Ale daj sobie na wstrzymanie. O jakiej manipulacji piszesz? Próbuję Ci
    uświadomić, że nie tylko nadmierna prędkość jest problemem na drodze, że
    również zbyt duże ograniczenia stwarzają niebezpieczeństwo.

    >> Jak ograniczysz wszystkim prędkość na takich drogach do 70 to niestety
    >> będzie więcej takich.
    >
    > Tego nie wiesz,
    Ty za to wiesz...

    > a nawet jeśli będzie dochodziło do wypadków, to będą
    > w skutkach dużo mniej groźne.
    Prędkość 70 km /h osobowego Seata Cordoby i ciężarowej Scanii zderzenie
    czołowe - efekt na zdjeciach, które znajdziesz gdy wpiszesz w Google
    hasło "Seat vs Scania" (uprzedzam, że zdjęcia drastyczne!). Czym się by
    różniły, gdyby prędkości podwyższyć do 90 lub 100 km/h? Niczym. Ofiar
    tyle samo.

    > Celem ma być ograniczenie nie tylko samych wypadków, ale znaczące
    > obniżenie skutków takowych.
    Zgadzam się. Skutki zderzenia przy prędkościach pojazdów rzędu 40 km/h
    będą (nawet zdecydowanie) łagodniejsze niż przy 70 km/h. Nie masz chyba
    jednak zamiaru walczyć o ograniczenie prędkości poruszania się pojazdów
    do owych 40 km/h wszędzie?

    > Jeżeli statystycznie będzie mniej
    > ofiar itd. to owszem - cel zostanie osiągnięty. Fizyki i stystyki
    > nie przeskoczysz, choćbyś w roli argumentów używał dowolnie
    > dopasowanych wypadków, które by miały potwierdzać Twoje teorie
    > - przykładem jest właśnie używanie cytowanego wypadku jako
    > argumentu, że ograniczanie prędkości powoduje pogorszenie
    > bezpieczeństwa, ponieważ ludzie usypiają za kółkiem.
    > Po raz kolejny mogę tylko stwierdzić, ze to zwykła manipulacja,
    > ale z całą pewnością teoria będzie miała sporo zwolenników.
    >
    >
    Jeżeli wszystkie argumenty przeczące Twoim będziesz nazywał
    manipulacjami a nie dostrzeżesz w nich istoty rzeczy, polegającej na
    tym, że zmniejszanie prędkości nie jest jedynym i niekoniecznie słusznym
    rozwiązaniem problemu ale rodzi kolejne poważne problemy to niestety
    Twoje działania nie osiągną celu. Ludzie nadal ginąć w wypadkach
    drogowych będą.

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ____________________________________________________
    __


  • 50. Data: 2010-07-24 03:55:06
    Temat: Re: [PRESS] Dzisiejszy wypadek pod Kutnem.
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    W dniu 2010-07-23 23:05, DoQ pisze:
    > E to faktycznie cos sie pozmienialo.
    > Pare lat temu moje piwo w miejscu publicznym wysądzili w ciągu
    > 1,5 miesiąca. Preziem Wa-wy był wtedy Lech Kaczynski, wprowadzil
    > wtedy zasade "zero tolerancji" ;-)

    Ku*wa ;) ... nie znam Cię tak dobrze jak znał Cię kaczyński - a
    mimo wszystko Cię toleruję ;)


    WIELB PODKARPACIE !!! :)

    --
    Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
    Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
    Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
    http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
    6008

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: