-
131. Data: 2013-02-13 14:54:29
Temat: Re: Ostrzejsze przeglądy
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2013-02-13 14:46, Artur Maśląg wrote:
>> No to kto podał linka, że państwo na tym zarobiło?
>
> Ja, tylko nie ma tam, że prosto itd. Czasem warto się zastanowić nad
> tym, w jaki sposób powstały te wartości. Mechanizm jest trochę opisany.
No i właśnie wystarczy się zastanowić żeby było widać, że cala teoria,
choć na pierwszy rzut oka prawdziwa, jest oparta na kretyńskich
założeniach (jeśli nie VAT z samochodów, to państwo nic z pieniędzy
obywateli nie zobaczy - przestaną jeść, pić i płacić za mieszkanie,
przestaną czytać książki, a nawet korzystać z netu, żeby tylko żadnego
podatku nie zapłacić)
I jesli ktoś jeszcze ma wątpliwości to wystarczy sprawdzić kto się pod
nią podpisał "Związek dilerów samochodów". No ciężko żeby napisali
artykuł "nie chcemy żadnej kasy".
>> "Marek Konieczny
>>
>> Związek Dealerów Samochodów"
>
> No i co z tego? Nie musi być w pełni obiektywny, ale nie znaczy to, że
> z założenia kłamie.
LOL - przecież to lobbing. "Krajowy związek deweloperów" też popierasz,
chcesz im oddać trochę kasy?
Shrek.
-
132. Data: 2013-02-13 15:15:50
Temat: Re: Ostrzejsze przeglądy
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-02-13 14:54, Shrek pisze:
> On 2013-02-13 14:46, Artur Maśląg wrote:
>
>>> No to kto podał linka, że państwo na tym zarobiło?
>>
>> Ja, tylko nie ma tam, że prosto itd. Czasem warto się zastanowić nad
>> tym, w jaki sposób powstały te wartości. Mechanizm jest trochę opisany.
>
> No i właśnie wystarczy się zastanowić żeby było widać, że cala teoria,
> choć na pierwszy rzut oka prawdziwa, jest oparta na kretyńskich
> założeniach (jeśli nie VAT z samochodów, to państwo nic z pieniędzy
> obywateli nie zobaczy - przestaną jeść, pić i płacić za mieszkanie,
> przestaną czytać książki, a nawet korzystać z netu, żeby tylko żadnego
> podatku nie zapłacić)
Przecież to powyżej to Twoja teoria i w pełni się zgadzam, że jest
oparta jest kretyńskich założeniach. Sprzedawcy, fabryki itd. nie
przerzucą się na sprzedaż marchewki, a jej sprzedaż nie wzrośnie.
-
133. Data: 2013-02-13 15:29:30
Temat: Re: Ostrzejsze przeglądy
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2013-02-13 15:15, Artur Maśląg wrote:
> W dniu 2013-02-13 14:54, Shrek pisze:
>> On 2013-02-13 14:46, Artur Maśląg wrote:
>>
>>>> No to kto podał linka, że państwo na tym zarobiło?
>>>
>>> Ja, tylko nie ma tam, że prosto itd. Czasem warto się zastanowić nad
>>> tym, w jaki sposób powstały te wartości. Mechanizm jest trochę opisany.
>>
>> No i właśnie wystarczy się zastanowić żeby było widać, że cala teoria,
>> choć na pierwszy rzut oka prawdziwa, jest oparta na kretyńskich
>> założeniach (jeśli nie VAT z samochodów, to państwo nic z pieniędzy
>> obywateli nie zobaczy - przestaną jeść, pić i płacić za mieszkanie,
>> przestaną czytać książki, a nawet korzystać z netu, żeby tylko żadnego
>> podatku nie zapłacić)
>
> Przecież to powyżej to Twoja teoria i w pełni się zgadzam, że jest
> oparta jest kretyńskich założeniach. Sprzedawcy, fabryki itd. nie
> przerzucą się na sprzedaż marchewki, a jej sprzedaż nie wzrośnie.
Sił mi braknie - Dodałeś wpływy z VAT od sprzedanych samochodów odjąłeś
wydatki na dopłaty - wyszedł ci "czysty zysk". To jest prawdziwe tylko
przy tym kretyńskim założeniu, że gdyby nie dopłaty, to każdy by te
pieniądze do niszczarki wrzucił i nikt by ich więcej nie zobaczył.
EOT.
-
134. Data: 2013-02-13 15:34:51
Temat: Re: Ostrzejsze przeglądy
Od: Franc <w...@w...pl>
Dnia Wed, 13 Feb 2013 15:29:30 +0100, Shrek napisał(a):
> Sił mi braknie
> EOT.
Pisałem, pisałem :-)
Zrób mu PLONKA i będziesz miał luzik.
--
Franc
-
135. Data: 2013-02-13 15:57:14
Temat: Re: Ostrzejsze przeglądy
Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>
>>Zrobie Ci zdjęcie placu sąsiadów, wygląda jak szrot-komis ale to ani
>>szrot ani komis, dziś stoi tam średnio 6-8 pojazdów rocznikowo na oko
>>85-95. Wszystkie są w używaniu tzn. kierowca wsiada albo do tego które
>>jest najbliżej zaparkowane bramy albo do pierwszego sprawnego. Zgaduję, że
>>większość nie ma ubezpieczenia, o przeglądach to nie wiem czy właściciele
>>w ogóle wiedzą. Jak pojazd nawali jest odstawiany na dalszy plan i tak
>>stoi, aż pula sprawnych niebezpiecznie się pomniejsza. Potem następuje
>>reanimacja przy uzyciu środków dostępnych w stodole i jak się udaje to
>>pojazd wraca do puli sprawnych, jak nie ożyje zarasta trawą. I tak "od
>>zawsze" jak twierdzi szfagier, a ja to widze od 10 lat.
>
> A wypadkow ile spowodowali z powodu stanu technicznego ?
Czy to że jeszcze nikogo nie przejechali na bani co im się często zdarza
działa in plus czy in minus?
-
136. Data: 2013-02-13 17:00:30
Temat: Re: Ostrzejsze przeglądy
Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>
Użytkownik "ddddddd" <l...@b...wytnijbezspamu.net.pl> napisał
w wiadomości news:kfdmop$6rk$1@dont-email.me...
>W dniu 2013-02-12 15:49, BaX pisze:
>>> problemu. Że tak polecę allegrowo "nic nie puka nic nie stuka". A to
>>> tylko
>>> ponad 2kzł, cena lepszego roweru... A na moje oko normalnie jeżdzone
>>> następny przegląd też zaliczy. Złomów jest mało.
>>
>> Zrobie Ci zdjęcie placu sąsiadów, wygląda jak szrot-komis ale to ani
>> szrot ani komis,
>
> ale co ma wygląd zewnętrzny do stanu technicznego
>
> dziś stoi tam średnio 6-8 pojazdów rocznikowo na oko
>> 85-95.
>
> a ja mam auta rocznik 1999 i 2007 - obydwa w takim samym (dobrym) stanie
>
>
>
> Wszystkie są w używaniu tzn. kierowca wsiada albo do tego które
>> jest najbliżej zaparkowane bramy albo do pierwszego sprawnego. Zgaduję,
>> że większość nie ma ubezpieczenia,
>
> dlaczego?
Dlaczego zgaduję czy dlaczego nie mają ubezpieczenia?
A ubezpieczenia nie mają dlatego że szkoda na nie kasy, lepiej za to kupić
fajki i wóde. Ten typ tak ma. Ile kosztuje najtańsze ubezpieczenie na pojazd
typu golf I itp. To teraz te kwotę x 6-8 , wiesz ile to kasy dla tego typu
ludzi?
> o przeglądach to nie wiem czy
>> właściciele w ogóle wiedzą.Jak pojazd nawali jest odstawiany na dalszy
>> plan i tak stoi, aż pula sprawnych niebezpiecznie się pomniejsza. Potem
>> następuje reanimacja przy uzyciu środków dostępnych w stodole i jak się
>> udaje to pojazd wraca do puli sprawnych, jak nie ożyje zarasta trawą. I
>> tak "od zawsze" jak twierdzi szfagier, a ja to widze od 10 lat.
>
> bo takie auto z rocznika 95 pewnie za 500zł można doprowadzić do
> normalnego stanu, może czasem taniej kupić drugie takie na części. A w tym
> nowym jak coś padnie to wywalisz parę razy więcej. I to wszystko niby dla
> ochrony środowiska. Dla ochrony środowiska mam zmieniać auto co kilka lat,
> dla ochrony środowiska w aucie z 2007 roku wyrabiają się plastikowe
> zębatki zmuszając mnie do wymiany całego elementu. Dla ochrony środowiska
> luty są bezołowiowe (co z tego że elektronika wytrzyma dużo mniej) itd
> itd...
Sorry ale żyjesz chyba w innym świecie. Ten typ człowieka jakim są ci
sąsiedzi ale i bardzo duża grupa im podobnych eksploatuje pojazdy aż coś
odpadnie i nie da się dalej jechać. Sąsiad wtedy wsiada w kolejny pojazd, te
unieruchomione stoją do wiosny aż pogoda pozwala na naprawy 'pod chmurką'.
-
137. Data: 2013-02-13 18:06:10
Temat: Re: Ostrzejsze przeglądy
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-02-13 15:29, Shrek pisze:
> On 2013-02-13 15:15, Artur Maśląg wrote:
>> W dniu 2013-02-13 14:54, Shrek pisze:
>>> On 2013-02-13 14:46, Artur Maśląg wrote:
>>>
>>>>> No to kto podał linka, że państwo na tym zarobiło?
>>>>
>>>> Ja, tylko nie ma tam, że prosto itd. Czasem warto się zastanowić nad
>>>> tym, w jaki sposób powstały te wartości. Mechanizm jest trochę opisany.
>>>
>>> No i właśnie wystarczy się zastanowić żeby było widać, że cala teoria,
>>> choć na pierwszy rzut oka prawdziwa, jest oparta na kretyńskich
>>> założeniach (jeśli nie VAT z samochodów, to państwo nic z pieniędzy
>>> obywateli nie zobaczy - przestaną jeść, pić i płacić za mieszkanie,
>>> przestaną czytać książki, a nawet korzystać z netu, żeby tylko żadnego
>>> podatku nie zapłacić)
>>
>> Przecież to powyżej to Twoja teoria i w pełni się zgadzam, że jest
>> oparta jest kretyńskich założeniach. Sprzedawcy, fabryki itd. nie
>> przerzucą się na sprzedaż marchewki, a jej sprzedaż nie wzrośnie.
>
> Sił mi braknie -
Jak patrzę po argumentacji to już od jakiegoś czasu jest gorzej...
> Dodałeś wpływy z VAT od sprzedanych samochodów odjąłeś
> wydatki na dopłaty - wyszedł ci "czysty zysk".
Niczego nie dodawałem (szczególnie w ten sposób) i nie mi
wyszedł "czysty zysk". Chciałeś dane, które by potwierdzały zysk
państwa - dostałeś. To nie zysk wymyślony przeze mnie, czy
"Związek Dealerów Samochodów", ale realny, którego wartości
możesz sam sprawdzić. Udało się ustabilizować rynek, utrzymać
miejsca pracy itd. Ba, nawet nie spowodowało to windowania cen,
ponieważ nikt w tym nie miał interesu w tej konkretnej sytuacji.
Przykład z życia, a nie z teoretyzowania na pms-ie. Chcesz zaprzeczać
faktom? Nawet gdyby nie było tego "czystego zysku" to bilans byłby
dodatni - zresztą jest, co pokazał ciąg dalszy tej historii.
> To jest prawdziwe tylko
> przy tym kretyńskim założeniu, że gdyby nie dopłaty, to każdy by te
> pieniądze do niszczarki wrzucił i nikt by ich więcej nie zobaczył.
To są Twoje kretyńskie założenia (sam to tak nazwałeś). To, że ktoś
je kiedyś zobaczy o niczym nie świadczy. Potrzebne były tu i teraz.
Weź poczytaj coś np. o polityce stabilizacyjnej państwa, czy paradoksie
zapobiegliwości.
> EOT.
Proszę bardzo.
-
138. Data: 2013-02-13 18:15:58
Temat: Re: Ostrzejsze przeglądy
Od: k...@g...com
W dniu środa, 13 lutego 2013 01:47:52 UTC+1 użytkownik _Michał napisał:
> >> no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
>
> >>
>
> >> Corolla E11 4E-FE sedan '97
>
> >>
>
> >> Avensis T22 1CD-FTV sedan '01
>
> >
>
> > Są samochody i samochody. Do niektórych lampa kosztuje więcej niż cena takiego
jak jeżdżę. Po mieście jeżdżę cienkim. Tarcze są chyba po 30 złotych ( sztuki nówki
nie śmigane) Klocki woziłem w bagażniku 3 lata. Też powinienem policzyć, wyszła by
stówka z ogonkiem. Mój samochód pomimo że jest leciwy i nie ma przeglądu jest w
nienagannym stanie technicznym. Szkoda mi stówkę czy tam ile wołają tak zwyczajnie
wypierdolić. Ale jak zaczną szpiegować kamerami to będę musiał pojechać bo będą
gnębili. Nie dbam o samochód żeby był zawsze czysty i pachnący. Ale co potrzebuje
żeby był pełnosprawny dostaje bez gadania. Jak by mi ktoś zapłacił żebym go zawiózł
do Pekinu to pakuję walizkę ze skarpetami, majtkami, podkoszulkami i jadę. W tym roku
padło sprzęgło. jakąś wadę fabryczną musiało mieć bo 10 tysięcy wytrzymało. Koszt
naprawy był porównywalny z ceną samochodu z tego rocznika. Niby nie opłacalna
naprawa. Tylko że dla mnie on ma większą wartość niż cena wolnorynkowa. Z 10 lat nim
będę jesz
>
> cze jeździł, bo gdzie znajdę lepszy?
>
>
>
> Kamery w PL jeszcze nie szpiegują i nie mają pojęcia póki nie
>
> wyciągniesz dowodu że przeglądu brak - więc spoko jeździć można
>
>
>
> też nie mam przeglądów chyba już w żadnym :) mam je tylko jak
>
> kupuje następne :)
>
>
>
>
>
> Za 10 lat na pewno nie będziesz nim jeździł,
>
> a lepsze są już teraz na złomie - serio ;)
>
> CC się do poruszania (bo jazda to nie jest) nie
>
> nadaje - testowałem jakieś 10 bardziej 11 lat temu.
Ale zaczną szpiegować dla naszego dobra oczywiście. Rok, dwa i nas załatwią. Rutynowa
kontrola jak jeżdżę po mieście jest mniej więcej tak samo prawdopodobna jak to że
herbata bez cukru od mieszania zrobi się słodka. A jak już to nic się nie wyciąga
tylko informuje ze dowód rejestracyjny został w domu. Przyjmuje na klatę mandat i po
sprawie. Oczywiście samochód musi wyglądać jak samochód a nie wyklepany pordzewiały
przystanek autobusowy na imitacji kół. Piszesz że na złomie są lepsze. Nie ma. Jedyna
usterka jaką mam to przetarta tkanina na fotelu. Taki rodzynek kilka lat temu się
trafił że go rdza nie bierze. Widać że jak był nowy to jakiś pasjonat bardzo, bardzo
dokładnie zabezpieczył go przed korozją. Widzę po nim że ma sporą szansę, jak będzie
taka możliwość, na zostanie za kilkanaście lat samochodem zabytkowym .
-
139. Data: 2013-02-13 18:41:26
Temat: Re: Ostrzejsze przeglądy
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Marcin Jan" <t...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:kffc00$4ia$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 2013-02-12 16:33, Cavallino pisze:
>>
>> Użytkownik "Franc" <w...@w...pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
>>
>>> Dokładnie jak piszesz "X". Ile mogą dać tej ulgi? 10% dopłaty do ceny po
>>> rabacie? Nijak nie zachęci niemającego kasy do kupienia nowego, a ten co
>>> chce mieć nówkę z salonu i tak ją kupi.
>>
>> Niekoniecznie.
>> U mnie właśnie o taką różnice się rozbija sprawa obecnie, nie mam
>> zamiaru wydać ponad 70 tys na crossovera, tylko mniej niż 70 i już.
>> Ale takich ofert praktycznie nie ma, nie licząc paskudnego Dustera.
>> Te 10% właśnie robi różnice.
>>
>>
> to się zaraz dowiesz że nie stać Cię po porostu na auto :)
Może i tak, ale moim zdaniem nie stać mnie na przepłacanie.
Najwyżej żona kupi sobie Soula, albo Dacię Stepway, zamiast przepłacić 20
tys za 10-15 cm długości zewnętrznej więcej (przy gorszymi silniku i ilości
miejsca - jeśli chodzi o porównanie do Soula).
-
140. Data: 2013-02-14 07:43:23
Temat: Re: Ostrzejsze przeglądy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 13 Feb 2013 15:57:14 +0100, BaX napisał(a):
>>>Zrobie Ci zdjęcie placu sąsiadów, wygląda jak szrot-komis ale to ani
>>>szrot ani komis, dziś stoi tam średnio 6-8 pojazdów rocznikowo na oko
>>>85-95. Wszystkie są w używaniu tzn. kierowca wsiada albo do tego które
>>>jest najbliżej zaparkowane bramy albo do pierwszego sprawnego. Zgaduję, że
>>>większość nie ma ubezpieczenia, o przeglądach to nie wiem czy właściciele
>>>w ogóle wiedzą. Jak pojazd nawali jest odstawiany na dalszy plan i tak
>>>stoi, aż pula sprawnych niebezpiecznie się pomniejsza. Potem następuje
>>>reanimacja przy uzyciu środków dostępnych w stodole i jak się udaje to
>>>pojazd wraca do puli sprawnych, jak nie ożyje zarasta trawą. I tak "od
>>>zawsze" jak twierdzi szfagier, a ja to widze od 10 lat.
>>
>> A wypadkow ile spowodowali z powodu stanu technicznego ?
>
> Czy to że jeszcze nikogo nie przejechali na bani co im się często zdarza
> działa in plus czy in minus?
Wystarczy ze powiesz ile stluczek mieli.
Ale to chyba widac :-)
J.