-
91. Data: 2014-09-08 11:27:12
Temat: Re: Niemo?no?? ... ograniczenie mocy.
Od: masti <g...@t...hell>
Zenowik6 wrote:
>
> Użytkownik "z" <...@...pl> napisał w wiadomości
> news:540c9fd0$0$2366$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> UE przyssała się do odkurzaczy (swoją drogą mogła by w ramach analogii też
>> do mocy samochodów
>
> Jestem za. Przydałoby się ograniczenie mocy silników samochodowych.
> Zysk: zmniejszone zużycie paliwa, mniej wypadków, środowisko
> mniej zanieczyszczone.
bzdura. Ograniczenie mocy będzie skutkować tym, że ludzie będą cisnąć do
oporu jak kiedyś w maluchach. Skutek dokładnie odwrotny do zamierzonego.
PS: Nie krępuj się. Od razu postuluj wprowadzenie Red Flag Act
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
92. Data: 2014-09-08 11:33:52
Temat: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 7 Sep 2014, Marcin N wrote:
> W dniu 2014-09-07 22:24, JanT.KRK pisze:
>> W dniu 2014-09-07 19:29, Marcin N pisze:
>>> Polskie przepisy nakazują - w sytuacji gdy przepali się żarówka w
>>> samochodzie - samodzielną jej wymianę na trasie, lub trzeba liczyć się
>>> z mandatem.
>>
>> Jakie przepisy? - Gdzie są te przepisy opublikowane?
>> Masz jeździć samochodem sprawnym i nadającym się do jazdy - na to
>> przepisy są
[...]
>
> Najpierw pytasz, gdzie niby są takie przepisy a potem sam je przytaczasz.
Nie, pytał o przepis, nakazujący pod groźbą mandatu SAMODZIELNĄ WYMIANĘ
żarówki. Bo ja też go nie znam.
> To się nazywa schizofrenia.
Z Twojej strony to mylenie pojęć.
Zakaz jazdy niesprawnym pojazdem a mandat za samą niesprawność (nawet,
jak pojazd w wyniku stwierdzenia niesprawności został ZATRZYMANY)
to dwie RÓŻNE rzeczy.
pzdr, Gotfryd
-
93. Data: 2014-09-08 11:45:21
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
> Tylko, że tutaj kryje się pewien absurd, niemożność użycia pojazdu z
> powodu braku możliwości wymiany tak prostego elementu jak żarówka.
A czymże to się różni od wymiany cewki albo świec?
Spalona żarówka to taka sama awaria jak każda inna. Możesz ją naprawić
samemu lub wezwać serwis. Różnica jest tylko taka, że ze spaloną żarówką
samochód nie przestaje jechać ani nie traci mocy i stąd masa debilów co
jeżdżą z tą usterką.
A jak ktoś chce uniknąć konieczności naprawy w trasie to niech wymienia
żarówki regularnie. Skoro rozrząd wymienia się zapobiegawczo a nie dopiero
jak strzeli to żarówki tez można.
> Wprowadzenie komplikacji tego procesu przez producentów było zapewne
> podyktowane innymi czynnikami kulturowo-społecznymi, np:
A nie przyszło Ci do głowy że producenci po prostu mają głęboko w poważaniu
czy wymiana jest prosta czy nie, a istotniejsza jest dla nich groszowa
oszczędność?
Samochodów nie projektuje się tak by były łatwe czy tanie w naprawie ale by
były tanie w produkcji.
Mam porównanie do elektronarzędzi. Standardowo co jakiś czas trzeba w nich
wymieniać szczotki. Są narzędzia w których wystarczy do tego odkręcić dwie
śrubki bo szczotki są pod specjalnymi klapkami w obudowie, a są takie w
których trzeba odkręcić 10 śrubek i rozebrać połowę urządzenia.
Szczotki można wymienić samemu, a można to zlecić w serwisie. Przy
samodzielnej wymianie można kupując nowe elektronarzędzie wziąć pod uwagę
łatwojść potencjalnej wymiany szczotek albo to olać - wybór należy do
klienta.
> 1. W krajach cywilizowanych nikt samemu żarówki nie wymienia, bo robi to
> wyspecjalizowany serwis.
> 2. W krajach cywilizowanych nikt się nie przejmuje (z policją włącznie)
> spaloną żarówką, wymienia się ja przy okazji wizyty u specjalisty (patrz
> pkt 1.)
ROTFL Które to są te kraje? Bo znam taki jeden (tuż za naszą zachodnią
granicą) gdzie jak Cię patrol na autostradzie przyłapie to masz lawetę na
swój koszt do najbliższego warsztatu bo samochód jest _niesprawny_ i jako
takim nie wolno nim się poruszać.
> 3. W krajach cywilizowanych średni klient kupujący samochod nie wie co to
> żarówka.
> Biorąc pod uwagę powyższe wcale nie dziwota, że producentom samochodów
> mało zależy aby konstruować samochód pod kątem prostej wymiany żarówki,
> szczególnie dla polskich klientów, którzy muszą wszystko robić sami.
Nie muszą. Assistance kosztuje grosze. Polscy klienci po prostu lubią
narzekać.
Pozdrawiam
Ergie
-
94. Data: 2014-09-08 11:47:52
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:540d7350$2$2365$6...@n...neostrada
.pl...
> W C5 musisz albo akumulator rozłączyć, albo zbiornik płynu do
> spryskiwacza. Na drodze to trochę upierdliwe. Serwisy CITROEN-a za darmo
> te żarówki wymieniają, ale w nocy na drodze ich nie ma.
To dlaczego nie wymieniać tych żarówek zawczasu? Np co roku przy okazji
przeglądu? Owszem pewności to nie da ale znacząco zminimalizuje
prawdopodobieństwo konieczności wymiany żarówki na trasie.
Pozdrawiam
Ergie
-
95. Data: 2014-09-08 11:57:45
Temat: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
Od: AL <a...@s...tam.pl>
On 2014-09-08 10:59, Budzik wrote:
> Użytkownik AL a...@s...tam.pl ...
>
>> czy kupujac nowy samochod sprawdzasz w serwisie jak szybko wymienia sie
>> w nim zarowki?
>> Co jeszcze sprawdzasz?
>
> Niewątpliwie to jest jeden ze sposobów aby wymóc na producentach
> umożliwienie łatwje wymiany.
> Oglądanie samochodu, własciwie jestes zdecydowany i nagle prosisz o
> pokazanie jak wymienia sięzarówkę.
> Jak ci gośc zaczyna wymyslać, ze samemu sie nie da to mówisz dziekuje i
> idziesz do konkurencji.
no i co ten dealer ma zrobic w takiej sytuacji?
Napisac skarge do producenta, ze przez zarowke stracil klienta i prosi o
odszkodowanie?
;)
> Problem zacznie sie wtedy, jak we wszystki wymiana będzie celowo
> utrudniona.
>
no obecnie mozesz miec juz problem z kupnem auta :)
-
96. Data: 2014-09-08 12:01:14
Temat: Re: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
Ja w sprawie formalnej:
On Sun, 7 Sep 2014, kamil/Endurorider.pl wrote:
[...]
> OIDP to do 2013 (?) roku KAŻDY samochód ma być zrobiony tak
> aby dało się samodzielnie wymienić żarówkę
Hm... Obstawiałbym jednak wersję, że "od roku 2013 (?)" :D
("do roku" oznaczałoby, że posiadacze aut mieli nieprzekraczalny
termin aby do zeszłego roku dostosować auta do dyrektywy :D)
[post LEPKa[1] też widziałem]
[1] podpisujący powinien zeznać czym jest jego nick, a w sumie
czy traktować jak obcojęzyczny ew. akronim i pisać LEPE'Ka ;))
Ad rem.
W sumie mało dziwne - na Zachodzie kupują więcej nowych aut, więc
problem im bardziej dopiekł i "junia" się zajęła :>
Do nas będzie jeszcze "dochodził" (ale że używane/pogwarancyjne,
to i wersja "dorabiam klapki dostępu do lamp" pewnie będzie miała
wzięcie).
pzdr, Gotfryd
-
97. Data: 2014-09-08 12:01:24
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: AZ <a...@g...com>
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2014-09-08, Ergie <e...@s...pl> wrote:
>
> A czymże to się różni od wymiany cewki albo świec?
>
> Spalona żarówka to taka sama awaria jak każda inna. Możesz ją naprawić
> samemu lub wezwać serwis. Różnica jest tylko taka, że ze spaloną żarówką
> samochód nie przestaje jechać ani nie traci mocy i stąd masa debilów co
> jeżdżą z tą usterką.
>
Tak? To na stacji benzynowej dostane cewke albo swiece?
>
> A jak ktoś chce uniknąć konieczności naprawy w trasie to niech wymienia
> żarówki regularnie. Skoro rozrząd wymienia się zapobiegawczo a nie dopiero
> jak strzeli to żarówki tez można.
>
Dobrze sie czujesz?
--
Artur
ZZR 1200
GSX-R 600 K6
-
98. Data: 2014-09-08 12:02:28
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 7 Sep 2014, Marcin N wrote:
> W dniu 2014-09-07 20:43, A.L. pisze:
>> Juzci. 11 w nocy, leje deszcz.
[...]
>
> Kto?
> Widziałeś Ty kiedyś w deszczu patrol policji?
Jasne.
Nie mylić z "interwencją", ale patrole tak.
I prewencyjnie chyba trochę działa, nawet jak patrolowi
nie chce się opuszczać wozu, tak z przezorności kierowcy
rozglądają się o co chodzi, a to kierunkowskazu użyją,
a to pieszego puszczą ;)
> Oni "pilnują" w słoneczny dzień
> - wtedy każdy przekracza prędkość i można szybko wyrobić normę.
Żniwa zawsze dobrze jest robić przy dobrej pogodzie :>
Ale *Z DRUGIEJ STRONY* - kiedy jest najwięcej wypadków?
Posyłałbyś patrole, żeby pętały się po śniegu i lodzie, kiedy
wypadków relatywnie mało?
Statystyka wypadków jest jaka jest - słońce świeci, droga
sucha, będą ofiary.
pzdr, Gotfryd
-
99. Data: 2014-09-08 12:03:50
Temat: Re: Niemo?no?? samodzielnej wymiany ?arówki w samochodzie a polskie prawo
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 7 Sep 2014, Budzik wrote:
> A to akurat pełna zgoda - zarówka powinna być łatwo wymienialna.
Zgoda.
> to co niektorzy producenci wymyslająw temacie "jak utrudnic wymiane"
> woła o pomste do nieba.
Odpuść to niebo - w zupełności wystarczyłaby pomsta KUPUJĄCYCH.
Tak jak już pisali w wątku - "pierwsi kupujący" mogliby być
usprawiedliwieni na zasadzie "kto normalny spodziewałby się
problemów z żarówką".
Ale teraz problem jest powszechnie znany.
Kupują ŚWIADOMIE, przynajmniej w znacznej części takie auta.
Powiedz mi - DLACZEGO?
Bo rozumiem gościa, który kupuje taki samochód używany, wycina sobie
zgrabną klapkę w błotniku (od środka, pod maską), kombinuje
z uszczelnieniem i już.
Ale to opór kupujących nowe samochody - "nie chcemy aut z trudno
wymienialnymi żarówkami" spowodowałby zanik problemu.
Dwie próby produkcji i koniec takich eksperymentow na kilkanaście lat :>
pzdr, Gotfryd
-
100. Data: 2014-09-08 12:06:44
Temat: Re: Niemo?no?? ... ograniczenie mocy.
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Mon, 8 Sep 2014 11:21:48 +0200, Zenowik6 napisał(a):
> Użytkownik "z" <...@...pl> napisał w wiadomości
> news:540c9fd0$0$2366$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> UE przyssała się do odkurzaczy (swoją drogą mogła by w ramach analogii też
>> do mocy samochodów
>
> Jestem za. Przydałoby się ograniczenie mocy silników samochodowych.
> Zysk: zmniejszone zużycie paliwa, mniej wypadków, środowisko
> mniej zanieczyszczone.
Ja też jestem za ograniczeniem mocy silników ale nie w drodze prostego
zakazu tylko w drodze wprowadzenia silnej progresji kosztów
administracyjnych w funkcji pojemności lub mocu silnika. Jak ktoś ma
życzenie jeżdzić 300-konnym silnikiem, proszę bardzo, ale niech to go
kosztuje tyle żeby było za co naprawiać drogi :)
--
Jacek