-
81. Data: 2020-08-28 19:26:48
Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 28.08.2020 o 13:05, yabba pisze:
> W dniu 28-08-2020 o 12:39, ąćęłńóśźż pisze:
>> Zacznij od zostawiania na ul. Brzeskiej.
>>
>>
>> -----
>>> Warszawa Wschodnia.
>>> Można zostawić na okolicznych parkingach i ulicach
>>
>
> Zacznij od dokładnego czytania co napisałem:
>
> "Można zostawić na okolicznych parkingach i ulicach od strony ul.
> Lubelskiej."
Ten?
https://www.google.pl/maps/@52.2508147,21.0522386,97
a,35y,90.41h,52.53t/data=!3m1!1e3
Przecież paxów z tego parkingu to jeden pociąg zabierze. Gdzie mają
zaparkować paxy z następnych pociągów?
--
Shrek
-
82. Data: 2020-08-28 20:12:58
Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Od: yabba <...@...pl>
W dniu 28-08-2020 o 19:26, Shrek pisze:
> W dniu 28.08.2020 o 13:05, yabba pisze:
>> W dniu 28-08-2020 o 12:39, ąćęłńóśźż pisze:
>>> Zacznij od zostawiania na ul. Brzeskiej.
>>>
>>>
>>> -----
>>>> Warszawa Wschodnia.
>>>> Można zostawić na okolicznych parkingach i ulicach
>>>
>>
>> Zacznij od dokładnego czytania co napisałem:
>>
>> "Można zostawić na okolicznych parkingach i ulicach od strony ul.
>> Lubelskiej."
>
>
> Ten?
> https://www.google.pl/maps/@52.2508147,21.0522386,97
a,35y,90.41h,52.53t/data=!3m1!1e3
>
Ten jest już zamykany, tylko dla wybranych. Ja stawiałem samochód wzdłuż
Skaryszewskiej.
>
> Przecież paxów z tego parkingu to jeden pociąg zabierze. Gdzie mają
> zaparkować paxy z następnych pociągów?
>
Nikogo to nie obchodzi. :(
Jest duży parking P+R obok Warszawy Stadion, ale tam na dłużej lepiej
nie zostawiać samochodu. Na czas imprez masowych na Narodowym parkingi
ogólnodostępne są zamykane.
yabba
-
83. Data: 2020-08-28 20:43:42
Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ria9rq$51i$2$C...@n...chmurka.net...
W dniu 27-08-2020 o 20:09, nadir pisze:
> W dniu 27.08.2020 o 17:16, Myjk pisze:
>>> Po raz kolejny, to co piszesz to jest nielogiczna jest bzdura.
>>> Teraz ceny
>>> prądu na ładowarkach są wysokie, bo ładowarka publiczna dużo
>>> kosztuje, a
>>> która poprzez małą ilość pojazdów przez większość czasu stoi
>>> pusta, a więc nie jest rentowna. Zwiększenie ilości EV zmniejszy
>>> ceny.
>
>> Nie zmniejszy, tak jak zwiększenie liczby pojazdów spalinowych nie
>> zmniejsza kosztów postawienia stacji benzynowych
>Rozkłądając je na 1 posiadacza spaliniaka, zmniejsza.
No, akurat teraz postawienie kolejnej stacji benzynowej to raczej
zwiekszy koszty, bo klientow nie przybedzie, wiec na jedna stacje
mniej przyjedzie.
Ale na ładowarce warunki jakby inne - dlugo sie te samochody ładują,
mniej klientow stacja obsluzy, a na razie tych elektrykow malo, to
moze i stoi niewykorzystana ...
J.
-
84. Data: 2020-08-29 11:30:22
Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 28 Aug 2020 17:22:09 +0200, nadir
>> Nie wiesz jakie pytanie zadałeś?
>
> Doskonale wiem, tylko jak zwykle się wijesz. No więc ponawiam pytanie.
> Na paliwach płynnych i ich dystrybucji ludzie/firmy/państwa chcą
> zarabiać. Dlaczego z prądem do elektryków miałoby być inaczej?
Jak zwykle, typowo dla siebie, wyrżnąłeś co napisałem i nadal się
głupkowato pytasz, choć już dawno odpowiedziałem na twoje bzdurne pytanie.
Ponownie zatem, sprawdziłeś ile firmę kosztuje kWh prądu w gniazdku a ile
kosztuje na ładowarce EV? Jak sprawdzisz to wróć i zacznij wyjaśniać w
odniesieniu do bzdury którą sypnąłeś.
> Ale to twoja nadinterpretacja, że akcyzą objęte są tylko szkodliwe
> rzeczy.
Bo są, oraz takie których konsumpcję z określonych względów trzeba
ograniczać. Przeczytaj sobie definicję akcyzy i przestań interpretować po
swojemu.
> Prąd, CNG i LPG są już od dawna objęte akcyzą, twierdzisz, że są
> szkodliwe? Albo metanol?
ROTFL Metanol nie jest wcale dla ludzi szkodliwy... :D
> Przecież tego nikt normalny nie pije, a akcyzą
> jest objęty. Ale nie dlatego, że można go wychlać, tylko że to może
> służyć za paliwo. I to jakie czyste i ekologiczne.
Spróbuj sobie pojeździć na metanolu, to zatrzymasz się szybciej niż
elektrykiem. I na amen. Bzdury takie piszesz, że się płakać chce.
> Generalnie akcyzą objęte są nośniki energii.
Tak, tak. Piwo, wino, wódka, papierosy, oleje smarne, samochody to nośniki
energi. Wszystkie się przecież palą.
> Do niedawne, nawet te najzdrowsze,
> elektryczne samochody, też były objęte akcyzą.
Owszem, były. Bo były traktowane tak samo jak śmierdziele spalinowe. Ale
już nie są, bo są dla ludzi zdrowsze, w związku z tym państwo z tytułu ich
ruchu po drogach ma mniejsze koszty leczenia. Proste jak drut.
> Akcyza to kolejny podatek, czy to się komuś podoba czy nie. I jak się
> rozpowszechnią samochody elektryczne, to prąd co nich będzie też objęty
> kolejnymi podatkami. A czy rząd(y) podniosą stawki akcyzy, czy wymyślą
> inny podatek, to nie ma żadnego znaczenia.
Przecież prąd JUŻ jest objęty akcyzą, jak i węgiel z którego ten prąd jest
produkowany. Jedyne czym mogą prąd dla EV obłożyć (a właściwie to nie prąd,
a samochód, poprzez winietę), i powinni to zrobić już dawno, to podatek
drogowy -- bo samochody elektryczne niszczą drogi tak samo jak spaliniaki.
Zatem ponownie, sprawdź ile w skrajnym wypadku kosztuje prąd w gniazdku a
potem odpowiedz SOBIE na pytanie dlaczego w ładowarce jest 6-8x droższy.
Potem wróć do dyskusji. Obecnie gadka z tobą jest skrajnie jałowa.
--
Pozdor
Myjk
-
85. Data: 2020-08-29 11:57:29
Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 27 Aug 2020 16:31:58 +0100, K
> Albo zwiekszy ze wzgledu na popyt. Jak biznes wyczuje, ze da sie na tym
> sensownie zarabiac to zaczna powstawac prywatne i cena jeszcze pojdzie w
> gore.
Następny. Przecież teraz są już prywatne. Siejecie jakąś niezdrową
demagogię. Nie kapuję skąd to uparte przywiązanie do paliwa i trujących
atmosferę (nie tylko wyziewami nieską emisją, ale i hałasem) smrodów
spalinowych. Prąd możemy produkowac sami, paliwa musimy kupować, bo sami
mamy ich tyle co kot napłakał.
--
Pozdor
Myjk
-
86. Data: 2020-08-29 15:12:43
Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-08-29 o 11:57, Myjk pisze:
> Następny. Przecież teraz są już prywatne. Siejecie jakąś niezdrową
> demagogię. Nie kapuję skąd to uparte przywiązanie do paliwa i trujących
> atmosferę (nie tylko wyziewami nieską emisją, ale i hałasem) smrodów
> spalinowych.
A skąd u Ciebie taka wiara w niskoemisyjność elektryków?
Kiedyś twierdziłem tu w oparciu o internetowe bazgroły, że
w sumie ślad węlgowy czy emisyjność jest dla tych samochodów
podobna.
Ostatnio trafiłem na takie badania dla UE
https://www.europarl.europa.eu/thinktank/pl/document
.html?reference=IPOL_STU%282018%29617457
Więc nie przesadzałbym z tym truciem.
Prąd możemy produkowac sami, paliwa musimy kupować, bo sami
> mamy ich tyle co kot napłakał.
Nasz prąd jest jednak głównie z węgla, więc ogólnie
w całym cyklu zycia samochodu elektrycznego tylko
nieliczni korzystaliby jedynie z OZE.
Statystycznie jak będzie to robić większość - do czego zachęcasz -
to będą truć bardziej.
-
87. Data: 2020-08-29 15:33:03
Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Sat, 29 Aug 2020 15:12:43 +0200, cef napisał(a):
> A skąd u Ciebie taka wiara w niskoemisyjność elektryków?
> Kiedyś twierdziłem tu w oparciu o internetowe bazgroły, że
> w sumie ślad węlgowy czy emisyjność jest dla tych samochodów
> podobna.
>
> Ostatnio trafiłem na takie badania dla UE
> https://www.europarl.europa.eu/thinktank/pl/document
.html?reference=IPOL_STU%282018%29617457
>
> Więc nie przesadzałbym z tym truciem.
Można tłumaczyć do oporu a niektórzy wciąż tkwią w błędzie jako palec w
d...
1. Nie przechodzimy na trakcję elektryczną dla jej wspaniałości tylko ze
smutnej konieczności i będzie nas to sporo kosztowało.
2. Nie wolno zapominać że docelowo emisyjność EV będzie zero. Odmawianie
bezcelowości tego przechodzenia w oparciu o dzisiejszy model energetyki
jest bez sensu.
--
Jacek
-I hate haters-
-
88. Data: 2020-08-29 15:33:45
Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 29 Aug 2020 15:12:43 +0200, cef
> A skąd u Ciebie taka wiara w niskoemisyjność elektryków?
Ja rozumiem czym jest niska emisja, i jaki ma wpływ na ludzi, ty (i inni)
nie rozumiesz, boś ignorant.
> Kiedyś twierdziłem tu w oparciu o internetowe bazgroły, że
> w sumie ślad węlgowy czy emisyjność jest dla tych samochodów
> podobna.
Po czym podwinąłeś ogon i uciekłeś bo argumentów ci brakło, a teraz znowu
zaczynasz i pewnie zaraz znowu się wycofasz rakiem. :P
> Więc nie przesadzałbym z tym truciem.
> Nasz prąd jest jednak głównie z węgla,
Jest z węgla, ale spaliny są filtrowane i redukowane, do tego emitowane
wysoko. Do tego wspierane już obecnie 20% z OZE...
> więc ogólnie
> w całym cyklu zycia samochodu elektrycznego tylko
> nieliczni korzystaliby jedynie z OZE.
...i cyklicznie się to zmienia i z każdym rokiem coraz więcej EV i u nas
będzie jeździć na OZE. To powolne działanie to jest własnie wynik
ignorantów takich jak ty.
Ja w 4 dni od ruszenia instalacji PV, pomimo mizernych warunków pogodowych,
wyprodukowałem już 130 kWh, zaś mój samochód zużył połowę tego.
> Statystycznie jak będzie to robić większość - do czego zachęcasz -
> to będą truć bardziej.
Weź przeczytaj ponownie jaką bzdurę napisałeś. Skoro trują ludzi mniej niż
spaliniaki, to im ich będzie więcej tym mniej będą truć. Ja nie wiem, czy
wy ludzie węchu nie macie? stań jeden z drugim koło ruchliwej ulicy i
powąchaj jak tam śmierdzi spalinami aż czasami przytyka...
--
Pozdor
Myjk
-
89. Data: 2020-08-29 15:50:45
Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-08-29 o 15:33, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Sat, 29 Aug 2020 15:12:43 +0200, cef napisał(a):
> Można tłumaczyć do oporu a niektórzy wciąż tkwią w błędzie jako palec w
> d...
> 1. Nie przechodzimy na trakcję elektryczną dla jej wspaniałości tylko ze
> smutnej konieczności i będzie nas to sporo kosztowało.
> 2. Nie wolno zapominać że docelowo emisyjność EV będzie zero. Odmawianie
> bezcelowości tego przechodzenia w oparciu o dzisiejszy model energetyki
> jest bez sensu.
Zupełnie tak samo bez sensu jak namawianie w oparciu o obecny model.
-
90. Data: 2020-08-29 15:55:47
Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-08-29 o 15:33, Myjk pisze:
> Sat, 29 Aug 2020 15:12:43 +0200, cef
>
>> A skąd u Ciebie taka wiara w niskoemisyjność elektryków?
>
> Ja rozumiem czym jest niska emisja, i jaki ma wpływ na ludzi, ty (i inni)
> nie rozumiesz, boś ignorant.
>
>> Kiedyś twierdziłem tu w oparciu o internetowe bazgroły, że
>> w sumie ślad węlgowy czy emisyjność jest dla tych samochodów
>> podobna.
>
> Po czym podwinąłeś ogon i uciekłeś bo argumentów ci brakło, a teraz znowu
> zaczynasz i pewnie zaraz znowu się wycofasz rakiem. :P
Bo argumenty wynikały jedynie z ogólnego wrażenia medialnego.
Dlatego jak trafiłem na jakiś bardziej sensowny dokument,
to go podlinkowałem.
>> Więc nie przesadzałbym z tym truciem.
>> Nasz prąd jest jednak głównie z węgla,
>
> Jest z węgla, ale spaliny są filtrowane i redukowane, do tego emitowane
> wysoko. Do tego wspierane już obecnie 20% z OZE...
Ocena w tym dokumencie jest już po odfiltrowaniu,
bo mowa jest o energii już wytworzonej i całkowitym
wpływie na środowisko.
>> więc ogólnie
>> w całym cyklu zycia samochodu elektrycznego tylko
>> nieliczni korzystaliby jedynie z OZE.
>
> ...i cyklicznie się to zmienia i z każdym rokiem coraz więcej EV i u nas
> będzie jeździć na OZE. To powolne działanie to jest własnie wynik
> ignorantów takich jak ty.
Nie. To kwestia praw rynku.
Jak EV będzie dostępny dla każdego albo będzie nakaz, to będzie szybciej
akceptowalny.
> Ja w 4 dni od ruszenia instalacji PV, pomimo mizernych warunków pogodowych,
> wyprodukowałem już 130 kWh, zaś mój samochód zużył połowę tego.
>
>> Statystycznie jak będzie to robić większość - do czego zachęcasz -
>> to będą truć bardziej.
>
> Weź przeczytaj ponownie jaką bzdurę napisałeś. Skoro trują ludzi mniej niż
> spaliniaki, to im ich będzie więcej tym mniej będą truć. Ja nie wiem, czy
> wy ludzie węchu nie macie? stań jeden z drugim koło ruchliwej ulicy i
> powąchaj jak tam śmierdzi spalinami aż czasami przytyka...
Skąd przeświadczenie, że trują mniej niż spaliniaki?
To nie ja napisałem tylko jakieś mądre głowy dla parlamentu.
Truja podobnie, więc nie ma specjalnie znaczenia co jeździ.