-
1. Data: 2011-02-12 00:59:28
Temat: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
Nalesnik - prostowanie pojecia.
Angielskie okreslenie ,,pancake" (pankejk), stosuje sie do nazywania w
ten sposob, bardzo krotkich gabarytowo obiektywow.
W Polsce - nie wiadomo czemu - zaczeto je okreslac slowem nalesnik.
Nalesnik nie ma nic wspolnego ani z pankejkiem, ani tez nie
odzwierciadla idei dla ktorej w jezyku angielskim, ta nazwa jakis sens
ma.
Pankejk, jest raczej polskim odpowiednikiem racucha - w zadnym wypadku
nalesnika.
Normalny pankejk ma nawet do jednego cala (okolo 25mm) grubosci.
Racuchy sa bardzo podobne do pankejkow, nigdy zas do nalesnikow.
Najkrutsze gabarytowo obiektywy dochodza do ponizej 14mm dlugosci.
Dla tych, ktorzy mieliby opory przyjac ta starszliwa przedstawiona tu
przezemnie teze, dodam ze czesto widzialem i pankejki i racuchy,
grubsze od obiektywow w ten sposob nazywanych.
Czy ktos widzial obiektyw cienszy od tradycyjnego nalesnika?
veri
-
2. Data: 2011-02-12 01:16:24
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: Kamil <k...@s...com>
On 12/02/2011 00:59, Zygmunt Dariusz wrote:
> Nalesnik - prostowanie pojecia.
>
> Angielskie okreslenie ,,pancake" (pankejk), stosuje sie do nazywania w
> ten sposob, bardzo krotkich gabarytowo obiektywow.
> W Polsce - nie wiadomo czemu - zaczeto je okreslac slowem nalesnik.
> Nalesnik nie ma nic wspolnego ani z pankejkiem, ani tez nie
> odzwierciadla idei dla ktorej w jezyku angielskim, ta nazwa jakis sens
> ma.
> Pankejk, jest raczej polskim odpowiednikiem racucha - w zadnym wypadku
> nalesnika.
> Normalny pankejk ma nawet do jednego cala (okolo 25mm) grubosci.
> Racuchy sa bardzo podobne do pankejkow, nigdy zas do nalesnikow.
> Najkrutsze gabarytowo obiektywy dochodza do ponizej 14mm dlugosci.
>
> Dla tych, ktorzy mieliby opory przyjac ta starszliwa przedstawiona tu
> przezemnie teze, dodam ze czesto widzialem i pankejki i racuchy,
> grubsze od obiektywow w ten sposob nazywanych.
> Czy ktos widzial obiektyw cienszy od tradycyjnego nalesnika?
>
Tobie się z kolei pankejki angielskie z amerykańskimi dość solidnie
pozajączkowały. Werska wyspiarska z naleśnikiem ma akurat bardzo dużo
wspólnego, za oceanem dodaje się do nich spulchniaczy (soda albo proszek
do pieczenia). Polskie racuchy rosną na drożdżach, angielski pankejk to
mleko, jajka i mąka.
--
Pozdrawiam
Kamil
-
3. Data: 2011-02-12 01:31:17
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Feb 11, 8:16 pm, Kamil <k...@s...com> wrote:
> On 12/02/2011 00:59, Zygmunt Dariusz wrote:
>
>
>
>
>
> > Nalesnik - prostowanie pojecia.
>
> > Angielskie okreslenie "pancake" (pankejk), stosuje sie do nazywania w
> > ten sposob, bardzo krotkich gabarytowo obiektywow.
> > W Polsce - nie wiadomo czemu - zaczeto je okreslac slowem nalesnik.
> > Nalesnik nie ma nic wspolnego ani z pankejkiem, ani tez nie
> > odzwierciadla idei dla ktorej w jezyku angielskim, ta nazwa jakis sens
> > ma.
> > Pankejk, jest raczej polskim odpowiednikiem racucha - w zadnym wypadku
> > nalesnika.
> > Normalny pankejk ma nawet do jednego cala (okolo 25mm) grubosci.
> > Racuchy sa bardzo podobne do pankejkow, nigdy zas do nalesnikow.
> > Najkrutsze gabarytowo obiektywy dochodza do ponizej 14mm dlugosci.
>
> > Dla tych, ktorzy mieliby opory przyjac ta starszliwa przedstawiona tu
> > przezemnie teze, dodam ze czesto widzialem i pankejki i racuchy,
> > grubsze od obiektywow w ten sposob nazywanych.
> > Czy ktos widzial obiektyw cienszy od tradycyjnego nalesnika?
>
> Tobie się z kolei pankejki angielskie z amerykańskimi dość solidnie
> pozajączkowały. Werska wyspiarska z naleśnikiem ma akurat bardzo dużo
> wspólnego, za oceanem dodaje się do nich spulchniaczy (soda albo proszek
> do pieczenia). Polskie racuchy rosną na drożdżach, angielski pankejk to
> mleko, jajka i mąka.
Jesli nawet angielskie pankejki wygladaja tak jak polskie, to nie ma
uzasadnienia, zeby obiektywy nazywac nalesnikami.
Takie nazywanie nie ma tez w takim razie zadnego zwiazku z angielskimi
pankejkami.
Obiektywy zaczeto tak nazywac, tylko dlatego, ze staly sie ciensze od
pankejkow.
Od nalesnikow ciensze nie sa.
Postaraj sie to zrozumiec.
veri
>
> --
> Pozdrawiam
> Kamil- Hide quoted text -
>
> - Show quoted text -
-
4. Data: 2011-02-12 02:13:49
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: Saiko Kila <f...@b...cy>
Proces Zygmunt Dariusz <z...@g...com> zwrócił błąd:
> Nalesnik - prostowanie pojecia.
>
> Angielskie okreslenie ,,pancake" (pankejk), stosuje sie do nazywania w
> ten sposob, bardzo krotkich gabarytowo obiektywow.
> W Polsce - nie wiadomo czemu - zaczeto je okreslac slowem nalesnik.
> Nalesnik nie ma nic wspolnego ani z pankejkiem, ani tez nie
> odzwierciadla idei dla ktorej w jezyku angielskim, ta nazwa jakis sens
> ma.
> Pankejk, jest raczej polskim odpowiednikiem racucha - w zadnym wypadku
> nalesnika.
To prawda, przynajmniej amerykański pancake nie ma nic wspólnego z
polskim naleśnikiem (taki naleśnik nazywa się crepe, albo crepe).
Pancake jest dużo mniejszy ale grubszy, i to właśnie do niego nawiązują
nazwą obiektywy, a nie do naleśnika. Ale co zrobisz? Przyjęło się, uzus
jest, i mimo błędu u źródła pewnie tak zostanie, dokąd dotychczasowi
użytkownicy nie wymrą, a nowi jakiejś innej nazwy nie zaakceptują. Albo,
co pewnie wcześniej nastąpi, takie obiektywy odejdą do lamusa, i nazywać
je będą głównie historycy techniki.
--
Saiko Kila
"We will build new ships to carry man forward into the universe, to gain
a new foothold on the moon, and to prepare for new journeys to worlds
beyond our own" (G.W.Bush, 2004)
-
5. Data: 2011-02-12 03:26:51
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Feb 11, 9:13 pm, Saiko Kila <f...@b...cy> wrote:
> Proces Zygmunt Dariusz <z...@g...com> zwrócił błąd:
>
> > Nalesnik - prostowanie pojecia.
>
> > Angielskie okreslenie ,,pancake" (pankejk), stosuje sie do nazywania w
> > ten sposob, bardzo krotkich gabarytowo obiektywow.
> > W Polsce - nie wiadomo czemu - zaczeto je okreslac slowem nalesnik.
> > Nalesnik nie ma nic wspolnego ani z pankejkiem, ani tez nie
> > odzwierciadla idei dla ktorej w jezyku angielskim, ta nazwa jakis sens
> > ma.
> > Pankejk, jest raczej polskim odpowiednikiem racucha - w zadnym wypadku
> > nalesnika.
>
> To prawda, przynajmniej amerykański pancake nie ma nic wspólnego z
> polskim naleśnikiem (taki naleśnik nazywa się crepe, albo crepe).
> Pancake jest dużo mniejszy ale grubszy, i to właśnie do niego nawiązują
> nazwą obiektywy, a nie do naleśnika. Ale co zrobisz? Przyjęło się, uzus
> jest, i mimo błędu u źródła pewnie tak zostanie, dokąd dotychczasowi
> użytkownicy nie wymrą, a nowi jakiejś innej nazwy nie zaakceptują. Albo,
> co pewnie wcześniej nastąpi, takie obiektywy odejdą do lamusa, i nazywać
> je będą głównie historycy techniki.
>
Uwazam, ze warto krzewic wiedze.
Nawet jak zle nazywaja, nawet jak sie upra przy tym, to niech chociaz
ludziska wiedza, ze sa w bledzie.
Moim zdaniem, "racuch" jest bardzo odpowiednia nazwa i majaca jakies
odniesienie do grubosci pankejka i obiektywow tak nazywanych.
veri
-
6. Data: 2011-02-12 08:29:50
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
W dniu 2011-02-12 01:59, Zygmunt Dariusz pisze:
> Nalesnik - prostowanie pojecia.
>
> Angielskie okreslenie ,,pancake" (pankejk), stosuje sie do nazywania w
> ten sposob, bardzo krotkich gabarytowo obiektywow.
> W Polsce - nie wiadomo czemu - zaczeto je okreslac slowem nalesnik.
> Nalesnik nie ma nic wspolnego ani z pankejkiem,
Thank You From The Mountain za te wyjaśnienia.
Chciałbym tylko powiedzieć, że niezależnie od grzechu "pierworodnego" w
tłumaczeniu, to w Polsce nazwa "naleśnik" obowiązuje i gdy tłumaczysz z
angielskiego na polski fotograficzny termin "pancake" użyjesz wtedy
polskiej nazwy "naleśnik", czyż nie?
-
7. Data: 2011-02-12 08:45:42
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Feb 12, 3:29 am, "Paweł W." <p...@p...onet.pl> wrote:
> W dniu 2011-02-12 01:59, Zygmunt Dariusz pisze:
>
> > Nalesnik - prostowanie pojecia.
>
> > Angielskie okreslenie "pancake" (pankejk), stosuje sie do nazywania w
> > ten sposob, bardzo krotkich gabarytowo obiektywow.
> > W Polsce - nie wiadomo czemu - zaczeto je okreslac slowem nalesnik.
> > Nalesnik nie ma nic wspolnego ani z pankejkiem,
>
> Thank You From The Mountain za te wyjaśnienia.
> Chciałbym tylko powiedzieć, że niezależnie od grzechu "pierworodnego" w
> tłumaczeniu, to w Polsce nazwa "naleśnik" obowiązuje i gdy tłumaczysz z
> angielskiego na polski fotograficzny termin "pancake" użyjesz wtedy
> polskiej nazwy "naleśnik", czyż nie?
Tlumaczyc trzeba umiec z sensem i nie zawsze doslownie.
O golym konduktorze biegnacym wzdloz torow, nie slyszales?
Goracych psow tez chyba w Polsce nie sprzedaja.
Jak sie nie da cos z sensem przetlumaczyc, to lepiej poslugiwac sie
obcym nazewnictwem.
Nazwanie obiektuwu pankejk nie wziela sie od pankejkow angielskich
tylko alerykanskich.
Nazwano je tak tylko dlatego, ze obiektywy te zeszly doslownie
gruboscia do grubosci pankejkow.
Amerykanski pankejk, to nie Angielski pankejk i nie polski nalesnik.
Tak trudno ci to pojac?
To jest wlasnie przyklad imbecylnego przetlumaczenia.
Wlasnie takie, "Thank You From The Mountain".
veri
-
8. Data: 2011-02-12 09:40:13
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On Fri, 11 Feb 2011 16:59:28 -0800 (PST), Zygmunt Dariusz
<z...@g...com> wrote:
Drogi Veri,
tłumaczenie nie polega tylko i wyłącznie na przeniesieniu wyrazu ,,w
skali 1:1'' z jednego języka do drugiego. Istnieje takie ładne
określenie - spolszczenie. W ramach niego mieści się całe spektrum
możliwych metod, od ,,mechanicznego'' przeniesienia znaczenia wyrazów
aż po utworzenie nieznanych dotąd polszczyźnie nowych tworów, mających
opysywać nowe pojęcia. Obecnie bardzo popularna jest metoda
tłumaczenia 1:1.
Wracając do tematu. Ten naleśnik vel pancake mógłby się równie nazywać
plasterek, listek, deseczka, gdyż istotne jest tutaj pokazanie
cienkości takiego obiektywu w porównaniu do typowych konstrukcji.
Jedny msłowem - każdy wyraz, który niesie sobą informacje o cienkości
byłby odpowiedni. i na początku pewno tak było - każdy posiadacz
takiego czegoś mógł używać dowolnego słowa. Później w te proces
włączył się uzus i wydał wyrok - naleśnik. A od wyroku uzusu (może
uzusa) niestety nie ma odwołania. W związku z tym, jeżeli Twoją
motywacją było ukazanie naszej niezmierzonej nielogiczności w
posługiwaniu się terminem naleśnik, to wykazałeś się niezrozumieniem
reguł rządzących naszym językiem.
--
Kiedyś publikacja zdjęć w internecie wymagała odwagi...
dziś wystarczy aparat cyfrowy ;) (c)Billy the Fish
-
9. Data: 2011-02-12 09:45:29
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: Welon <n...@o...pl>
W dniu 2011-02-12 09:45, Zygmunt Dariusz pisze:
> Amerykanski pankejk, to nie Angielski pankejk i nie polski nalesnik.
> Tak trudno ci to pojac?
A normalni ludzie dalej beda mowic "nalesnik".
__
KW
-
10. Data: 2011-02-12 09:52:28
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Feb 12, 4:40 am, Grzegorz Krukowski <r...@o...pl> wrote:
> On Fri, 11 Feb 2011 16:59:28 -0800 (PST), Zygmunt Dariusz
>
> <z...@g...com> wrote:
>
> Drogi Veri,
>
> t umaczenie nie polega tylko i wy cznie na przeniesieniu wyrazu ,,w
> skali 1:1'' z jednego j zyka do drugiego. Istnieje takie adne
> okre lenie - spolszczenie. W ramach niego mie ci si ca e spektrum
> mo liwych metod, od ,,mechanicznego'' przeniesienia znaczenia wyraz w
> a po utworzenie nieznanych dot d polszczy nie nowych twor w, maj cych
> opysywa nowe poj cia. Obecnie bardzo popularna jest metoda
> t umaczenia 1:1.
Przeciez potwierdzasz wlasnie to o czym ja juz pisalem.
> Wracaj c do tematu. Ten nale nik vel pancake m g by si r wnie nazywa
> plasterek, listek, deseczka, gdy istotne jest tutaj pokazanie
> cienko ci takiego obiektywu w por wnaniu do typowych konstrukcji.
> Jedny ms owem - ka dy wyraz, kt ry niesie sob informacje o cienko ci
> by by odpowiedni. i na pocz tku pewno tak by o - ka dy posiadacz
> takiego czego m g u ywa dowolnego s owa. P niej w te proces
> w czy si uzus i wyda wyrok - nale nik. A od wyroku uzusu (mo e
> uzusa) niestety nie ma odwo ania. W zwi zku z tym, je eli Twoj
> motywacj by o ukazanie naszej niezmierzonej nielogiczno ci w
> pos ugiwaniu si terminem nale nik, to wykaza e si niezrozumieniem
> regu rz dz cych naszym j zykiem.
Obiektyw zostal nazwany pankejkiem wlasnie tylko dlatego, ze osiagnal
jego grubosc.
Osiagnal tez grubosc racucha a nie nalesnika.
Mozna go bylo nazwac tez obiektywem plaskim, ale nie imbecylnie
tlumaczyc wlasnie 1:1 z angielskiego na Polski, bo to nie anglicy
wprowadzili te nazwe tulko hamerykany.
Potrafisz to zrozumiec?
veri