Winetoo <w...@n...spam.please.com> napisał(a):

> W statycznych scenach filmy z 5d mk2 biją na głowę dowolną kamerę w podobnej
> cenie. A to dopiero początek tej drogi i oczywiście cena body nie wzrosła
> mimo nopwej funkcjonalności.
>
> Rozumiałbym Twoje marudzenie gdyby aparaty z funkcją filmowania były droższe
> od tych bez, albo gdyby kosztem wprowadzenia filmów ograniczyli możliwości
> robienia zdjęć, ale tak nie jest. Dołożyli kolejną funkcjonalność nie chcesz
> nie kożystaj, ale pisanie o tym jak o wadzie jest IMO marudzeniem dla
> marudzenia.

Ale obcieli koszty na kontroli jakości i projektowaniu części fotograficznej
;-) Vide problemy z 5d mk2. To ja już wolę, żeby aparat robił zdjęcia. Jak dla
mnie EOT.


Maciej

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Matt pisze:

> Ale obcieli koszty na kontroli jakości i projektowaniu części fotograficznej
> ;-) Vide problemy z 5d mk2. To ja już wolę, żeby aparat robił zdjęcia. Jak dla
> mnie EOT.

Aparat, który robi tylko jedną rzecz, choćby najlepiej - nie sprzeda
się. Chociaż w przypadku 1d mk3 byłoby to dziwne ;P


Pozdrawiam,
Paweł W.

--
"A niektóre dzieci, jak się obrażą, to pokazują innym język. Ja też
pokazuję, ale ja wtedy mam rację". - Kasia, 4 lata,Newsweek Polska.

do góry

Dnia Mon, 24 Aug 2009 07:20:55 +0000 (UTC), Matt napisał(a):

> Nie, nie byłem. Uważam po prostu, że aparat jest do robienia zdjęć, a nie filmów.

A komputer jest do obliczeń matematycznych, a nie do pisania postów na
grupy dyskusyjne ;-)

> Jak jakiś producent doda funkcję robienia zdjęć do swojej kolekcji butów albo
> doniczek, to uznasz, że to najlepsze buty/doniczki na świecie? :-) I że reszta
> producentów jest w tyle? :-D

Doniczka to nie, ale kapelusz z aparatem - to by było coś...

Po pierwsze cyfrówki służą głównie do robienia zdjęć pamiątkowych
i to jest masa która napędza rynek. Po drugie miedzy aparatem
i kamerą różnica jest niewielka - tylko w procesorze, a reszta
jest prawie identyczna - aż się prosi żeby je połączyć. Zresztą
zaczęło się od kamer które robiły zdjęcia (a właściwie wyłapywały
statyczne klatki z filmów). Potem matryce poprawiły się na tyle
że łatwe stało się zrobienie tego w drugą stronę - robienie
zdjęć tak często ze wychodzi z tego film. I wcale nie jest
to opcja która dodaje wielki koszt do produkcji aparatu, za to
daje ogromną korzyść w folderze reklamowym (patrz punkt
pierwszy).

Z mojego punktu widzenia to też opcja zbędna. Ale z punktu widzenia
mojej żony wręcz przeciwnie - ona nie potrafi pokazać dynamiczne
sceny inaczej niż kręcąc filmik (telefonem oczywiście, bo
wystarczy jako podręczny "notatnik").

Pozdrawiam,
Henry

do góry

"Winetoo" <w...@n...spam.please.com> napisał:

> [...]
> Do tej pory ludzie kupowali kamery z funkcją foto. I mieli kiepskie filmy
> i kiepskie zdjęcia. Teraz mogą kupić lustrzankęz funkcją video i mają
> dobre zdjęcia i dobre filmy.
> [...]

Tylko czy... te filmy sa faktycznie dobre? Bo zastanawiam się, czy fachowcy
od filmów nie oceniają możliwości filmowych lustrzanek z funkcja filmowania
podobnie jak my możliwości fotograficxne kamer filmowych z funcją robienia
zdjęć...

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry

Użytkownik "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> napisał w wiadomości
news:h6tq0i$af2$1@inews.gazeta.pl...
> "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> napisał:
>
>> [...]
>> Do tej pory ludzie kupowali kamery z funkcją foto. I mieli kiepskie filmy
>> i kiepskie zdjęcia. Teraz mogą kupić lustrzankęz funkcją video i mają
>> dobre zdjęcia i dobre filmy.
>> [...]
>
> Tylko czy... te filmy sa faktycznie dobre? Bo zastanawiam się, czy
> fachowcy od filmów nie oceniają możliwości filmowych lustrzanek z funkcja
> filmowania podobnie jak my możliwości fotograficxne kamer filmowych z
> funcją robienia zdjęć...

5D mk 2 "zagrał" już w kilku pełnometrzażowych produkcjach. Podobno w
milionerze z ulicy kręcono nim sceny w miejscach gdzie było dużo ludzi aby
wyszły bardzie jnaturalnie. Na widok aparatu turyści i przechodnie nie
panikują tak jak na widok wielkiej kamery na wózku.

500D ma te filmy takie sobie jeśli porównać do zdjęć, ale i tak bują na
głowę wszystkie amatorskie kamery jakie widziałem. Głównie chodzi o wielkość
sensora i co za tym idzie czułość.

Pozdrawiam
Winetoo

do góry

Matt pisze:
> Marx <M...@n...com> napisał(a):
>>> Jak jakiś producent doda funkcję robienia zdjęć do swojej kolekcji butów albo
>>> doniczek, to uznasz, że to najlepsze buty/doniczki na świecie? :-) I że reszt
>> a
>>> producentów jest w tyle? :-D
>>
>> jak myslisz, czemu w komorkach sa "aparaty"?
>> Marx
>
> Bo komórki służą do komunikacji.
mozesz wyjasnic? bo nie bardzo rozumiem ten argument. Komunikujesz sie
zdjeciami?
Moze GPS w komorkach tez sluzy do komunikacji?

A moze wolalbys np osobne urzadzenie do wysylania SMSow? Wtedy komorka
moglaby nie miec wyswietlacza tylko same guziki albo nawet tarcze ;) do
wykrecania numeru. A skoro SMS nie uzywasz to po co masz placic za
wyswietlacz?

> Niektóre monitory też mają wbudowane kamery. Monitory Eizo nie mają. I nie są
> gorsze, a wręcz przeciwnie.
Ale niektore Eizo maja glosniki, choc nie jest to sprzet audio. No i do
dupy ten Twoj argument...
Marx

do góry

Marx <M...@n...com> napisał(a):
> Matt pisze:
> >> jak myslisz, czemu w komorkach sa "aparaty"?
> >> Marx
> >
> > Bo komórki służą do komunikacji.
> mozesz wyjasnic? bo nie bardzo rozumiem ten argument. Komunikujesz sie
> zdjeciami?
> Moze GPS w komorkach tez sluzy do komunikacji?

Już wyjaśniam. GPS i aparat w komórce to dodatek. Są dodawane do funkcji
dzwonienia. W aparatach natomiast zamiast kamery wolałbym, żeby były dobre
funkcje fotografowania. Jeszcze jest dużo do poprawienia w zakresie czułości,
kolorów, szybkości działania itp. Jeśli chodzi o jakość dźwięku, to komórki
niewiele się różnią między sobą, trudno na tej podstawie dokonywać wyboru przy
zakupie. Stąd dodawane są GPSy, aparaty, ekrany dotykowe itp. W ten sposób
komórki stają się podręcznymi urządzeniami wszystkomającymi.


>
> A moze wolalbys np osobne urzadzenie do wysylania SMSow? Wtedy komorka
> moglaby nie miec wyswietlacza tylko same guziki albo nawet tarcze ;) do
> wykrecania numeru. A skoro SMS nie uzywasz to po co masz placic za
> wyswietlacz?

Wyobraź sobie, że są komórki bez aparatu, funkcji MMS, MP3 i dobrze działają.
Można z nich zadzwonić i odebrać telefon poza domem.

>
> > Niektóre monitory też mają wbudowane kamery. Monitory Eizo nie mają. I nie są
> > gorsze, a wręcz przeciwnie.
> Ale niektore Eizo maja glosniki, choc nie jest to sprzet audio. No i do
> dupy ten Twoj argument...
> Marx

Pomyśl, zanim coś napiszesz, Marx. Jeśli wybierasz jakiś konkretny monitor
Eizo zamiast innego dlatego, że ma głośniczki, to chyba nie warto z Tobą dalej
dyskutować ;-) Bo głośniczki to _dodatek_ do monitora.

Przedpiśca w tym wątku napisał, że filmy w aparatach to najważniejsza funkcja,
który aparat jej nie ma, jest do tyłu za konkurencją :-) Równie śmieszne.
Jak już napisałem, wolę, żeby aparat dobrze robił zdjęcia, a nie "trochę zdjęć
porobi i trochę filmów". Funkcja kamery w aparacie nigdy nie będzie tak dobra
jak sama kamera. No sorry, ale Canon czy inne Sony nie podetnie sobie gałęzi
kamer.

Maciej

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Matt wrote:
> Marx <M...@n...com> napisał(a):
>> Matt pisze:
>>>> jak myslisz, czemu w komorkach sa "aparaty"?
>>>> Marx
>>> Bo komórki służą do komunikacji.
>> mozesz wyjasnic? bo nie bardzo rozumiem ten argument. Komunikujesz sie
>> zdjeciami?
>> Moze GPS w komorkach tez sluzy do komunikacji?
>
> Już wyjaśniam. GPS i aparat w komórce to dodatek. Są dodawane do funkcji
> dzwonienia. W aparatach natomiast zamiast kamery wolałbym, żeby były dobre
> funkcje fotografowania. Jeszcze jest dużo do poprawienia w zakresie czułości,
> kolorów, szybkości działania itp. Jeśli chodzi o jakość dźwięku, to komórki
> niewiele się różnią między sobą, trudno na tej podstawie dokonywać wyboru przy
> zakupie. Stąd dodawane są GPSy, aparaty, ekrany dotykowe itp. W ten sposób
> komórki stają się podręcznymi urządzeniami wszystkomającymi.
>

Ale firmy nie chcą produkować dobrych aparatów, chcą produkować aparaty
minimalnie lepsze niż poprzedni model, na tyle lepszy, żeby skusić do
wymiany, i ani grama lepszy.
Nie znam systemu Canona, ale podejrzewam, że jest analogicznie jak w
Nikonie. Liczba modeli lustrzanek cyfrowych przekracza już chyba liczbę
nowoczesnych analogowych od wprowadzenia AF. Nikon zaczął już tak szaleć
w latach 90. F55, F65, F75. A wcześniej długo nie mógł wypuścić następcy
F4 i fotoreporterzy latali z F90x. W tej chwili C i N co roku muszą
wypuścić z dwa, trzy body. Nikon w tym roku dał już D5000, D3000, D300s
i pewnie jeszcze coś zaprezentuje jesienią.
Funkcje poza fotograficzne stają się elementem zabawy marketingowej.
Filmowanie, dziesiątki programów tematycznych, które de facto niczemu
nie służą. Gdyby D5000 zamiast filmowania i 30 programów tematycznych
miał śrubokręt i wstępne podnoszenie lustra to byłby przebój, a tak jest
niezłym aparatem i nic więcej. Oczywiście wtedy by zagroził pozycji D90.
W tej chwili, gdy D5000 jest niewiele tańszy od D90 to już jest totalna
bzdura.
Marketing dąży do tego, żeby każdy miał z dwa body i jeszcze
zaawansowanego kompakta. W jednym będzie GPS, w drugim WiFi, trzeci
model podnoszone lustro, czwarty FF, piąty Full HD, ale nigdy wszystko
razem. Pen i podobne rzeczy jednak mogą przetrzepać rynek lustrzanek.
Wtedy będą musieli chłopcy zdecydować się, czy bawią się w swiss army
knife, czy robią aparaty.

wer

do góry

Matt pisze:
> Już wyjaśniam. GPS i aparat w komórce to dodatek. Są dodawane do funkcji
> dzwonienia.

Już wyjaśniam. Filmowanie w aparacie to dodatek. Jest dodawany do
funkcji fotografowania.

> Wyobraź sobie, że są komórki bez aparatu, funkcji MMS, MP3 i dobrze działają.
> Można z nich zadzwonić i odebrać telefon poza domem.
A za pare lat powiesz: Wyobraź sobie, że są aparaty bez funkcji
filmowania i dobrze działają. Można nimi zrobic zdjecie.
(to zdanie w zasadzie juz pasuje do rynku kompaktow)

> Pomyśl, zanim coś napiszesz, Marx. Jeśli wybierasz jakiś konkretny monitor
> Eizo zamiast innego dlatego, że ma głośniczki, to chyba nie warto z Tobą dalej
> dyskutować ;-) Bo głośniczki to _dodatek_ do monitora.
a filmowanie to _dodatek_ do aparatu. No i?

> porobi i trochę filmów". Funkcja kamery w aparacie nigdy nie będzie tak dobra
> jak sama kamera. No sorry, ale Canon czy inne Sony nie podetnie sobie gałęzi
> kamer.
No i nie masz racji. Funkcja kamery w lustrzance pod pewnymi wzgledami
goruje nad samodzielna kamera (wygoda noszenia jednego urzadzenia,
panowanie nad GO, wymienne obiektywy, wysoka czulosc) ale pod innymi nie
(chocby ergonomia, format zapisu czy kompresji, autofokus). Wiec nie
mozna jednoznacznie powiedziec ktore rozwiazanie jest lepsze w oderwaniu
od tego, dla kogo ma to byc, i do czego bedzie uzywac.
Na wyjazd typowy wakacyjny do Egiptu czy innej Tunezji na 2 tygodnie na
100% jest to lepsze rozwiazanie (bo lzejsze a i tak nikt tych filmow
potem nie oglada). Dla amatora filmowania, ktory malo zdjec robi, to
rozwiazanie slabe. Dla ambitnego amatora-filmowca to znowu moze byc
doskonaly wybor. Itp itd.
Marx

do góry

Marx wrote:

> No i nie masz racji. Funkcja kamery w lustrzance pod pewnymi wzgledami
> goruje nad samodzielna kamera (wygoda noszenia jednego urzadzenia,

Szczególna wygoda filmowania czegoś dłużej niz 5 minut.

> panowanie nad GO, wymienne obiektywy, wysoka czulosc) ale pod innymi nie
> (chocby ergonomia, format zapisu czy kompresji, autofokus).

Ooo, właśnie. Działanie autofocusa w trybie filmowania. Sfilmuj samochód
jadący w twoim kierunku.

> mozna jednoznacznie powiedziec ktore rozwiazanie jest lepsze w oderwaniu
> od tego, dla kogo ma to byc, i do czego bedzie uzywac.
> Na wyjazd typowy wakacyjny do Egiptu czy innej Tunezji na 2 tygodnie na
> 100% jest to lepsze rozwiazanie (bo lzejsze a i tak nikt tych filmow
> potem nie oglada).

Kamera cyfrowa waży może z 30dkg. Maleństwo, które można wcisnąć do
kieszeni. Tym

Dla amatora filmowania, ktory malo zdjec robi, to
> rozwiazanie slabe. Dla ambitnego amatora-filmowca to znowu moze byc
> doskonaly wybor. Itp itd.

Dla amatora filmowca to wybór nie jest dobry z powodu takiego, a nie
innego działania autofocusa. Chyba, że kręci telenowele. 5 minut dwie
postacie rozmawiają, zmiana ujęcia, 5 minut dwie postacie rozmawiają w
bezruchu.

Tak naprawdę to taka kamera w aparacie służy do tego, żeby w razie czego
zaistnieć ze swoim filmem w śmiechu warte.

wer

do góry