-
431. Data: 2013-04-07 21:38:17
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia 04 Apr 2013 14:09:08 GMT, tá´ napisał(a):
> t? wrote:
>
>> Sprawdzałem w CDTi 16v OPC line z ostatniego rocznika i z przodu było
>> coś około 280-288. Na pewno daleko od 300.
>
> http://www.mikoda.pl/sklep/produkty?marka=OPEL&model
=VECTRA%20C%20kombi
Też masz jaką wersję CDTI 100KM z tarczami 302 z przodu i 292 z tyłu.
-
432. Data: 2013-04-07 23:31:51
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 04 Apr 2013 21:32:08 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
> W dniu 2013-04-04 20:49, Robert Rędziak pisze:
>> On Thu, 4 Apr 2013 18:21:09 +0200, J.F
>>> Ba - opony 13" do dzis sie robi - choc przyznaje ze co lepszych modeli
>>> w tym rozmiarze nie ma ..
>> A czego szukasz? A048? A539? CR500? R888?
O w morde, a do czego to ? Klasa 700ccm ?
W ktorej nie przeszkadzaja te malutkie tarcze ?
> Jak to się mówi - 'od pstrej pyty'. No, ale Dębica takich nie ma ;)
> MSPANC
Juz nawet Furio zaczyna sie od 14.
J.
-
433. Data: 2013-04-08 00:20:59
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Thu, 4 Apr 2013 19:56:48 +0200, J.F
<j...@p...onet.pl> wrote:
> silnika nie chcialo im sie ruszac,
Między 115C a silnikami Poloneza było sporo drobnych różnic:
inny układ smarowania, inny napęd rozrządu, inne uszczelnienia
zaworów, inny wałek rozrządu, inny osprzęt (kolektor, gaźnik,
nastawy zapłonu, alternator).
Aczkolwiek dopiero Daewoo pokazało, że da się np. robić tłoki
lżejsze od parędziesiąt gramów na sztuce, z mniejszą tolerancją
wagową niż w starych motorach.
> cos z mechanizmow w ogole ruszyli,
Inny wał napędowy, inna skrzynia...
RR.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti na-6 mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
434. Data: 2013-04-08 00:28:39
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 7 Apr 2013 23:31:51 +0200, J.F.
<j...@p...onet.pl> wrote:
> O w morde, a do czego to ? Klasa 700ccm ?
> W ktorej nie przeszkadzaja te malutkie tarcze ?
Wentylowane 254mm na czterotłoku wystarczają aż nadto do
zatrzymania czegoś, co waży poniżej 500kg -- R500.
RR.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti na-6 mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
435. Data: 2013-04-08 08:22:55
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-04-07 23:31, J.F. pisze:
(...)
> O w morde, a do czego to ? Klasa 700ccm ?
> W ktorej nie przeszkadzaja te malutkie tarcze ?
Robert już napisał, ale o hamulcach :)
>> Jak to się mówi - 'od pstrej pyty'. No, ale Dębica takich nie ma ;)
>> MSPANC
>
> Juz nawet Furio zaczyna sie od 14.
No i nie ma np. 205/50 R16.
-
436. Data: 2013-04-08 10:42:45
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RobertRędziak" napisał w
On Thu, 4 Apr 2013 19:56:48 +0200, J.F
>> silnika nie chcialo im sie ruszac,
>Między 115C a silnikami Poloneza było sporo drobnych różnic:
>inny układ smarowania, inny napęd rozrządu, inne uszczelnienia
>zaworów, inny wałek rozrządu, inny osprzęt (kolektor, gaźnik,
>nastawy zapłonu, alternator).
Ale to drobnica, lepszego silnika od nowa nie chcialo im sie
zaprojektowac :-)
>> cos z mechanizmow w ogole ruszyli,
>Inny wał napędowy, inna skrzynia...
No, waly ... pamietam taki czas gdy widzialem kilka poldkow na poboczu
z urwanym walem.
A skrzynia - znaczaco inna, czy kola o jeden zabek inny ?
Tak czy inaczej - drobiazgi.
J.
-
437. Data: 2013-04-08 12:39:56
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 8 kwietnia 2013 10:42:45 UTC+2 użytkownik J.F napisał:
> Użytkownik "RobertRędziak" napisał w
>
> On Thu, 4 Apr 2013 19:56:48 +0200, J.F
>
> >> silnika nie chcialo im sie ruszac,
>
> >Między 115C a silnikami Poloneza było sporo drobnych różnic:
>
> >inny układ smarowania, inny napęd rozrządu, inne uszczelnienia
>
> >zaworów, inny wałek rozrządu, inny osprzęt (kolektor, gaźnik,
>
> >nastawy zapłonu, alternator).
>
>
>
> Ale to drobnica, lepszego silnika od nowa nie chcialo im sie
>
> zaprojektowac :-)
>
>
>
> >> cos z mechanizmow w ogole ruszyli,
>
> >Inny wał napędowy, inna skrzynia...
>
>
>
> No, waly ... pamietam taki czas gdy widzialem kilka poldkow na poboczu
>
> z urwanym walem.
>
>
>
> A skrzynia - znaczaco inna, czy kola o jeden zabek inny ?
>
>
>
> Tak czy inaczej - drobiazgi.
>
>
>
> J.
Na pewno zatrzymywałeś się przy każdym poldku na poboczu i sprawdzałeś czy ma urwany
wał. Jak jak lubię takie bezinteresowne pierdolenie głupot. Wał to proste urządzenie
i nie się w nim co urwać. A jak dostanie luzu na krzyżakach to słychać to przy
ruszaniu. Dzwięk jest na tyle przykry że każdy od razu zasuwa sprawdzić co się stało.
W skrajnym przypadku wał traci wyważenie i nie daje się jechać szybko. W skrzyni były
znaczące zmiany. Inne koła i inny sposób wybierania biegów. W początkowym okresie
produkcji zmiana powodowała wycie na trzecim biegu. Szybko poprawili usterkę. Od
pierwszych modeli skrzynia byłą przystosowana do zamontowania V biegu.
-
438. Data: 2013-04-08 13:09:25
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik napisał w wiadomości grup
W dniu poniedziałek, 8 kwietnia 2013 10:42:45 UTC+2 użytkownik J.F
napisał:
>> >> cos z mechanizmow w ogole ruszyli,
>> >Inny wał napędowy, inna skrzynia...
>> No, waly ... pamietam taki czas gdy widzialem kilka poldkow na
>> poboczu
>Na pewno zatrzymywałeś się przy każdym poldku na poboczu i
>sprawdzałeś czy ma urwany wał. Jak jak lubię takie bezinteresowne
>pierdolenie głupot.
A moglbys bezinteresownie wycinac niepotrzebne cytaty ?
Nie, nie zatrzymywalem sie przy kazdym poldku na poboczu, ale urwany
wal zwisajacy na ziemie widac.
> Wał to proste urządzenie i nie się w nim co urwać.
No popatrz, a Polak potrafi :-)
>W skrzyni były znaczące zmiany. Inne koła i inny sposób wybierania
>biegów. W początkowym okresie produkcji zmiana powodowała wycie na
>trzecim biegu. Szybko poprawili usterkę. Od pierwszych modeli
>skrzynia byłą przystosowana do zamontowania V biegu.
I to byla oryginalna polska konstrukcja, czy tez kupiono licencje od
Wlochow ?
J.
-
439. Data: 2013-04-08 17:09:53
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 8 kwietnia 2013 13:09:25 UTC+2 użytkownik J.F napisał:
> Użytkownik napisał w wiadomości grup
>
> W dniu poniedziałek, 8 kwietnia 2013 10:42:45 UTC+2 użytkownik J.F
>
> napisał:
>
> >> >> cos z mechanizmow w ogole ruszyli,
>
> >> >Inny wał napędowy, inna skrzynia...
>
> >> No, waly ... pamietam taki czas gdy widzialem kilka poldkow na
>
> >> poboczu
>
>
>
> >Na pewno zatrzymywałeś się przy każdym poldku na poboczu i
>
> >sprawdzałeś czy ma urwany wał. Jak jak lubię takie bezinteresowne
>
> >pierdolenie głupot.
>
>
>
> A moglbys bezinteresownie wycinac niepotrzebne cytaty ?
>
>
>
> Nie, nie zatrzymywalem sie przy kazdym poldku na poboczu, ale urwany
>
> wal zwisajacy na ziemie widac.
>
>
>
> > Wał to proste urządzenie i nie się w nim co urwać.
>
>
>
> No popatrz, a Polak potrafi :-)
>
>
>
> >W skrzyni były znaczące zmiany. Inne koła i inny sposób wybierania
>
> >biegów. W początkowym okresie produkcji zmiana powodowała wycie na
>
> >trzecim biegu. Szybko poprawili usterkę. Od pierwszych modeli
>
> >skrzynia byłą przystosowana do zamontowania V biegu.
>
>
>
> I to byla oryginalna polska konstrukcja, czy tez kupiono licencje od
>
> Wlochow ?
>
>
>
> J.
Nie mogę wycinać cytatów bo raz że mi się nie chce. A dwa to żeby inni wiedzieli do
jakich bzdur się odnoszę. Jakbyś napisał że krzyżaki produkowane przez rzemiosło były
gorszej jakości niż fabryczne to bym nic nie napisał. Bo były. Ale to że widziałeś
polonezy i to od razu kilka sztuk z urwanymi wałami to zwyczajne kłamstwo. Bzdura
wyssana z palca. W`wale nie ma nic co mogło by się urwać. Nie napiszę Ci czyja to
była konstrukcja bo nie wiem i poza tym nie ma to żadnego znaczenia. No chyba że dla
Ciebie włoska była by lepsza od polskiej. Bez względu na parametry ale na to kto
zrobił. Dla mnie istotne ze była to w tamtych czasach bardzo nowoczesna skrzynia ze
względu na rozwiązania techniczne. Na dodatek byłą bardzo prosta w naprawie.
-
440. Data: 2013-04-08 17:56:59
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik napisał w wiadomości grup
W dniu poniedziałek, 8 kwietnia 2013 13:09:25 UTC+2 użytkownik J.F
napisał:
> Użytkownik napisał w wiadomości grup
> W dniu poniedziałek, 8 kwietnia 2013 10:42:45 UTC+2 użytkownik J.F
> napisał:
>
> >> >> cos z mechanizmow w ogole ruszyli,
>
> >> >Inny wał napędowy, inna skrzynia...
>
> >> No, waly ... pamietam taki czas gdy widzialem kilka poldkow na
>
> >> poboczu
>
>
>
> >Na pewno zatrzymywałeś się przy każdym poldku na poboczu i
>
> >sprawdzałeś czy ma urwany wał. Jak jak lubię takie bezinteresowne
>
> >pierdolenie głupot.
>
>
>
> A moglbys bezinteresownie wycinac niepotrzebne cytaty ?
>
>
>
> Nie, nie zatrzymywalem sie przy kazdym poldku na poboczu, ale urwany
>
> wal zwisajacy na ziemie widac.
>
>
>
> > Wał to proste urządzenie i nie się w nim co urwać.
>
>
>
> No popatrz, a Polak potrafi :-)
>
>
>
> >W skrzyni były znaczące zmiany. Inne koła i inny sposób wybierania
>
> >biegów. W początkowym okresie produkcji zmiana powodowała wycie na
>
> >trzecim biegu. Szybko poprawili usterkę. Od pierwszych modeli
>
> >skrzynia byłą przystosowana do zamontowania V biegu.
>
>
>
> I to byla oryginalna polska konstrukcja, czy tez kupiono licencje od
>
> Wlochow ?
>
>
>
> J.
>Nie mogę wycinać cytatów bo raz że mi się nie chce. A dwa to żeby
>inni wiedzieli do jakich bzdur się odnoszę. Jakbyś napisał że
>krzyżaki produkowane przez rzemiosło były gorszej jakości niż
>fabryczne to bym nic nie napisał. Bo były. Ale to że widziałeś
>polonezy i to od razu kilka sztuk z urwanymi wałami to zwyczajne
>kłamstwo. Bzdura wyssana z palca. W`wale nie ma nic co mogło by się
>urwać. Nie napiszę Ci czyja to była konstrukcja bo nie wiem i poza
>tym nie ma to żadnego znaczenia. No chyba że dla Ciebie włoska była
>by lepsza od polskiej. Bez względu na parametry ale na to kto zrobił.
>Dla mnie istotne ze była to w tamtych czasach bardzo nowoczesna
>skrzynia ze względu na rozwiązania techniczne. Na dodatek byłą bardzo
>prosta w naprawie.
- to niech ci sie zachce,
- i niech ci sie zachce enter naciskac i na akapity dzielic, bo sie
pozniej zle odpowiada
- niepotrzebnych cytatow, te do ktorych sie odnosisz to zostawiasz,
- nie wiem jakie byly krzyzaki, ale jesli rzemieslnicze ... to czemu
fabryczne zyly tak krotko ?
- auto ze zwisajaca rura to dosc charakterystyczny widok, i
najwyrazniej cos sie urwalo, bo inaczej wal nie zwisa.
- ja bym sie chcial dowiedziec ile polskiej mysli technicznej bylo w
tej skrzyni. 100% czy 10% ..
- nowoczesna ... moze i tak, tylko swiat juz robil masowo skrzynie do
FWD
- naprawa, no tak zalete doceniam, choc nowoczesnosc na swiecie poszla
w odwrotnym kierunku - skrzynia ma miec zywotnosc dluzsza niz silnik i
blachy, i w zwiazku z tym moze byc nienaprawialna.
W kazdym badz razie sierry nie cenie za to ze skrzynia byla tania w
naprawie a fabryczne krzyzaki duzo trwalsze od rzemieslniczych, tylko
za to ze wcale ich nie musialem naprawiac :-)
J.