-
301. Data: 2013-06-28 18:26:01
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: "Deflegmator" <w...@M...pl>
Shrek wrote:
>
> > Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
> > jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks
> > poćwiczy. Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza
> > osiągnięcie celu. :)
>
> Dziecinne zabawy. Nie prościej po prostu olać?
>
Prościej lecz smutniej.
--
Deflegmator
-
302. Data: 2013-06-28 18:57:15
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2013-06-28 18:26, Deflegmator wrote:
> Shrek wrote:
>
>
>>
>>> Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
>>> jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks
>>> poćwiczy. Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza
>>> osiągnięcie celu. :)
>>
>> Dziecinne zabawy. Nie prościej po prostu olać?
>>
>
>
> Prościej lecz smutniej.
Za to bezpieczniej. Jak ci się odgryzie może być smutno tobie.
Shrek.
-
303. Data: 2013-06-28 19:01:50
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: trolling tone <a...@a...org>
W dniu 2013-06-28 18:57, Shrek pisze:
> On 2013-06-28 18:26, Deflegmator wrote:
>> Shrek wrote:
>>
>>
>>>
>>>> Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
>>>> jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks
>>>> poćwiczy. Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza
>>>> osiągnięcie celu. :)
>>>
>>> Dziecinne zabawy. Nie prościej po prostu olać?
>>>
>>
>>
>> Prościej lecz smutniej.
>
> Za to bezpieczniej. Jak ci się odgryzie może być smutno tobie.
Jeździsz bez kałacha?
-
304. Data: 2013-06-28 20:24:48
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2013-06-28 19:01, trolling tone wrote:
>>> Prościej lecz smutniej.
>>
>> Za to bezpieczniej. Jak ci się odgryzie może być smutno tobie.
>
> Jeździsz bez kałacha?
Z ulokiem ale to nie autostradami;)
Shrek.
-
305. Data: 2013-06-28 20:36:40
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: cumulonimbus <y...@e...in>
28.06.2013 17:42; jerzu napisał:
> To się musisz zapytać tego, co tak jechał. Nie wiem co nim powodowało,
> może się zamyslił? A może robił to właśnie złośliwie, nie wiesz.
Miał włączony tempomat. A hamulca taki nie użyje nie ze złośliwości,
tylko z braku kultury. Chamidło i tyle.
--
Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- się z nim zgadzam
- jest na tyle durny, że nie chce mi się molestować klawiatury.
-
306. Data: 2013-06-28 21:22:31
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: "Deflegmator" <w...@M...pl>
Shrek wrote:
> > >
> > > > Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
> > > > jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks
> > > > poćwiczy. Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza
> > > > osiągnięcie celu. :)
> > >
> > > Dziecinne zabawy. Nie prościej po prostu olać?
> > >
> >
> >
> > Prościej lecz smutniej.
>
> Za to bezpieczniej. Jak ci się odgryzie może być smutno tobie.
No przecież wiadomo. Dlatego napisałem, że żartuję i że takie rzeczy na
autostradzie to niezbyt mądre są.
--
Deflegmator
-
307. Data: 2013-06-28 21:36:08
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: "Axel" <a...@o...bezspamu.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:1fuqlhkfpq7co$.1aq2z4jaxksbo$.dlg@40tude.net...
>>> No i do jakiej predkosci cie doprowadzil ?
>>
>> Pierwsza luka nie była zbyt długa,
>
> Czyli mniej niz 500m ? :-)
Nie mierzyłem - jakby nie przyspieszał, to spokojnie po wyprzedzeniu
pojechałbym do przodu.
>
>> więc niewiele ponad limit - schowałem się
>> znów za niego.
>>
>>> Bo czaasem jak ktos zbyt ambitny to duzo nie trzeba, a moze nawet ci
>>> sie wydaje ze przyspieszal, no bo jak to masz ocenic ...
>> Wiesz, jeżdże już wystarczająco długo, żeby ocenić, czy ktoś obok mnie
>> jedzie jednostajnie, czy przyspiesza. Zwłaszcza jak dość ostro
>> przyspieszam.
>
> Jak kto ma wielkie parcie ... Ty przyspieszasz, slupki przyspieszaja,
> tir sie zbliza w coraz szybciej, on sie zbliza - no i ocenic imo
> trudno.
No nie... zdecydowanie to widać.
> No ale jak sie zaczyna 120 a konczy 180 to watpliwosci nie ma ...
> tylko ze on mowi ze zrobilo sie pusto, to wcisnal gaz, zanim jeszcze
> sie zblizyles, dynamike jego auto ma slaba, to rozpedza powoli,
> do tira bylo blisko, wiec nie czul sie w obowiazku zjezdzac w prawo,
> ale ten wariat z tylu nie widzi ze do tira blisko i usiluje wyprzedzic
> z prawej, a przeciez od razu widac bylo ze nie da rady :-)
Jak przyspiesza podczas wyprzedzania - już nie czepiajmy się szczegółów,
kiedy byłem z jego prawej strony, to ewidentnie łamie przepisy.
>>> Szczegolnie takich co jada 140, bo tyle wolno ? :-)
>> Nie wiem, ale mam nadzieję, że coraz więcej. A więcej niż 140? Niech
>> sobie
>> jadą, dopóki nie powodują niebezpiecznych sytuacji.
>
> Ja tez pretensji nie mam, ale skad wiadomo ktory gatunek - siedzi ci z
> tylu i blyska, ale rozpedzi potem do 180 i pojedzie w sina dal, czy
> noga mu sie zatrzyma na 140, a naprawde to 130 w/g GPS i zablokuje
> cie za tym tirem ? :-)
Wiesz, jak ktoś Cie dosyć szybko dogonił, to na 99% wyprzedzi i pojedzie.
No, chyba że go wk.#$%^ i zacznie Cie uczyć, jak się jeździ (chociaż tego
zupełnie nie rozumiem, bo jak mi się spieszy, to nie mam czasu na hamowanie
komuś przed nosem i 'nauczanie')
--
Axel
-
308. Data: 2013-06-29 08:07:54
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>
On Fri, 28 Jun 2013 10:27:30 +0000, Budzik wrote:
> Osobnik posiadający mail c...@v...pl napisał(a) w poprzednim
> odcinku co następuje:
>
>>>>> Mogłbym.
>>>>> Ale akurat ta zasada jest w art. 4.... Wygogluj sobie.
>>>>
>>>> Nudny jesteś... i do tego jakby ograniczony :) Sam sobie najpierw
>>>> poczytaj a potem odpowiadaj.
>>>
>>> A cos merytorycznie?
>>
>> Merytorycznie było już 5 postów wyżej. Ale jeśli masz problemy, pozwolę
>> sobie zacytować: "Nie ma takiej zasady w PoRD."
>>
>> Nie istnieje możliwość udowodnienia że czegoś nie ma. Natomiast masz
>> szanse udowodnić, że coś jest:) Na razie udało Ci się udowodnić, że w
>> PoRD jest artykuł 4. Dlatego podpowiedziałem Ci, że możesz udowodnić
>> też istnienie kilku kolejnych.
>
> Kilka osób tu juz cytowało ten nieistniejący argument. A ze ktos go
> rozumie w ten sposób, ze wszyscy robią wszystko zgodnie z przepisami to
> juz nie moja wina.
Szkoły?
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
-
309. Data: 2013-06-29 08:12:36
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>
On Fri, 28 Jun 2013 10:27:30 +0000, Budzik wrote:
> Osobnik posiadający mail c...@v...pl napisał(a) w poprzednim
> odcinku co następuje:
>
>>> Z rodzina w domu przy stole też tak rozmawiasz?
>>
>> A co Ty kurwa, ksiądz?!
>
> A ksiadz to co? Po prostu próbuje ustalić, z kim rozmawiam. Bo to jest
> równie wazne, jak to co mówisz. I chce wiedzieć, czy warto...
No to zacznij od przedstawienia stosunków w Twojej rodzinie.
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
-
310. Data: 2013-06-29 14:06:29
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>
On Fri, 28 Jun 2013 18:10:19 +0200, Shrek wrote:
> On 2013-06-26 17:04, Cavallino wrote:
>
>> Prawy pas jest obowiązkowy, a nie fakultatywny,
>
> Poważnie, skoro nie wolno korzystać z innego niż prawy to po ki chuj się
> je buduje - asfaltu komuś zostało, czy jak. No i skoro nie wolno ci z
> niego korzystać, to czego się denerwujesz, że inni korzystają:P
>
> Shrek.
Zaskoczę Cię: Nie wszystkie pojazdy poruszają się z tą samą prędkością.
Właśnie dlatego buduję te nieszczęsne lewe pasy, żeby można było taki
wolniejszy pojazd wyprzedzić.
Możesz też się zdziwić, ale producenci w pojazdach na naszych drogach
kierownicę umieszczają z lewej strony. Zgadniesz dlaczego?
No... żeby...
no... żeby bezpieczniej i łatwiej było wyprzedzać lewą stroną.
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)