-
251. Data: 2013-06-27 23:01:56
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 26 Jun 2013, Cavallino wrote:
> Użytkownik "jerzu" <t...@i...pl> napisał
>> On Wed, 26 Jun 2013 16:36:59 +0200, RoMan Mandziejewicz
>>
>>> Okoliczności czyli najzwyklejsza w świecie rzeczywistość nakazuje
>>> spodziewać się na autostradzie pojazdów jadących szybciej.
>>
>> Jak i jadących wolniej, niż dozwolone 140 km/h.
>
> Lewym pasem?
Oczywiście, też łamią przepis.
"Sztuka (przepisu) jest sztuka".
> Chyba przez wrodzoną złośliwość kapeluszniczą.
Brak "prawa do naprawiania świata przez wymaganie od innych"
działa w obie strony. Kwestia źródła motywacji jest odrębna
od litery prawa :)
pzdr, Gotfryd
-
252. Data: 2013-06-27 23:06:51
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 26.06.2013 12:53, Tomasz Wójtowicz pisze:
> I generalne piętno dla wszystkich tych kierowców, którzy wyprzedzając
> ciężarówkę na autostradzie muszą spowodować zator na kilkanaście aut.
Płacą podatek drogowy jak i Ty. Korona Ci spadnie, jak zwolnisz na chwilę?
--
Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza
-
253. Data: 2013-06-27 23:07:21
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 27 Jun 2013, Axel wrote:
> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote
>> Zwolnic mogl tak czy inaczej, przy wyprzedzaniu z prawej pedalu nie
>> oszczedzal, co niekoniecznie musi miec miejsce przy wyprzedzaniu z
>> lewej, no i nie musi byc jeden.
>
> Mogła również trąba powietrzna przechodzić, albo deszcz fortepianów. Z lewej
> się krócej wyprzedza i wystarczy mniej miejsca.
Zarzut J.F. jednak ma podstawy - gość który z lewej wyprzedzałby
zapodając +10, objeżdżając z prawej wciśnie gaz do oporu i jak
trzeba zapoda +50.
Dlaczego?
Bo z lewej mu "nie zależy", i tak wyprzedzi z oczekiwaną przez
siebie prędkością, to co ma się spieszyć. On pojedzie.
pzdr, Gotfryd
-
254. Data: 2013-06-27 23:12:34
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: "Deflegmator" <w...@M...pl>
DoQ wrote:
> Najlepsi są pajace, co poganiają jak jesteś już w trakcie
> wyprzedzania TIRa jadąc te 140-150. Nie wiem co oni kurwa myślą, że
> nagle im sie zdematerializuje? Ale mam na takich sposób. W połowie
> wyprzedzania nie kończę manewru , tylko zwalniam do prędkości tira i
> powoli zjeżdżam z powrotem za niego. Na drugi raz zastanowi się
> zanim zacznie bezmyślnie poganiać.
Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks poćwiczy.
Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza osiągnięcie celu. :)
Żartuję, ale też mnie takie popędzanie wkurwia. Agresja rodzi agresję.
--
Deflegmator
-
255. Data: 2013-06-27 23:13:54
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 27 Jun 2013, J.F. wrote:
>> Włącza się kierunkowskaz w lewo, co sygnalizuje chęć wyprzedania. Raz tylko
>> na jakiegoś pacana trafiłem, który jechał lewym pasem 140km/h i długo nie
>> zjeżdżał.
>
[...]
>
> I cos mi sie kojarzy ze nawet mandat bys za takie miganie dostal.
Z jakiej "podstawy", biorąc pod uwagę, że kierunkowskaz nie tyle
służy do sygnalizacji manewru, co do sygnalizacji ZAMIARU?
(nakaz niezwłocznego wyłączenia wraz z końcem manewru sprowadza
znaczenie migacza podczas manewru do "jeszcze BĘDĘ wykonywał ten
manewr do końca").
pzdr, Gotfryd
-
256. Data: 2013-06-27 23:20:53
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 27 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:
> Dopuszcza się to coś innego niż zezwala,
Tia...
pzdr, Gotfryd
-
257. Data: 2013-06-27 23:26:00
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 27 Jun 2013, Wiesiaczek wrote:
> On Wed, 26 Jun 2013 15:00:39 +0000, Budzik wrote:
>
>> Zasada ograniczonego zaufania?
>
>
> Nie ma w PoRD takiej zasady.
PRLowski Sąd Najwyższy się mylił, wywodząc ją z podobnych liter Kodeksu
Drogowego?
Niemożliwe! ;>
Sygnatury zapodano tu:
http://kodeks-drogowy.wieszjak.pl/bezpieczenstwo-ruc
hu-drogowego/305755,Art-4--zasada-ograniczonego-zauf
ania.html
pzdr, Gotfryd
-
258. Data: 2013-06-27 23:31:14
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 27 Jun 2013, Michoo wrote:
> On 27.06.2013 10:20, Franc wrote:
>> Co jest bardziej ekonomiczne - zwalnianie po dojechaniu do tira, potem
>> przyspieszani na lewym, powrót na prawy i powrót do prędkoczy przelotowej
>
> Dlaczego zwalnianie po dojechaniu do tira?
Z kontekstu wynika, że idzie o obecność "szybkiego" i założenie,
że z aktualną prędkością nie daje się wyprzedzić TIRa nim "szybki"
doleci do miejsca wyprzedzania.
pzdr, Gotfryd
-
259. Data: 2013-06-28 00:33:24
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 27 Jun 2013 23:13:54 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
> On Thu, 27 Jun 2013, J.F. wrote:
>>> Włącza się kierunkowskaz w lewo, co sygnalizuje chęć wyprzedania. Raz tylko
>>> na jakiegoś pacana trafiłem, który jechał lewym pasem 140km/h i długo nie
>>> zjeżdżał.
> [...]
>> I cos mi sie kojarzy ze nawet mandat bys za takie miganie dostal.
> Z jakiej "podstawy", biorąc pod uwagę, że kierunkowskaz nie tyle
>służy do sygnalizacji manewru, co do sygnalizacji ZAMIARU?
>(nakaz niezwłocznego wyłączenia wraz z końcem manewru sprowadza
>znaczenie migacza podczas manewru do "jeszcze BĘDĘ wykonywał ten
>manewr do końca").
Niemcy. Tam ponoc takie nachalne sygnalizowanie zamiaru (ze "spieprzaj
dziadu" w domysle) zabronione.
Taki jeden to nawet pare latek za to dostal i to wylacznie za domysly
(Turbo Rolf).
J.
-
260. Data: 2013-06-28 00:56:24
Temat: Re: Miszczuf lewego pasa
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail w...@M...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
> Złośliwe lecz zbyt łagodne. Trzeba w rurę do oporu dać muskając
> jednocześnie lewą nogą hamulec. Niech sobie chamidło refleks poćwiczy.
> Widok oddalającego się dymku w lusterku oznacza osiągnięcie celu. :)
Ktos to cwiczył?
Podobno rzeczywiscie daje taki efekt.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kto leczy się z poradników lekarskich, ten umiera na pomyłkę w druku".