-
111. Data: 2010-02-19 11:56:03
Temat: Re: Lanos - uszczelka pod głowicą
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2010-02-18 14:57, *krzysiek82* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:
>> Jakość - trochę tak (ocynku ;) )
>
> i nie mam na myśli jakości ocynku.
A powinieneś, bo są różnice i to znaczne.
> Wyobraź sobie sytuację, masz jajko w środku jednak zgniło, dla poprawy
> nastroju malujesz je na inny kolor. Da Ci to coś? nie da Ci to nic bo i
> tak wiesz, że baza a w tym wypadku wnętrze jajka jest zgnite.
Znaczy co? - że niby stal jest "wewnątrz" zgnita? Bajki jakieś :)
> Może przykład z jajkiem nie za dobry,ale na takie jajko dzisiaj
> natrafiłem przy śniadaniu :/
Współczuję.
> - spasowanie? nie ma nic do rzeczy do
>
> i znowu gafa, źle spasowana karoseria i ocierające o siebie elementy to
> doskonałe środowisko do pojawiania się korozji.
Co to za historie? Spasowanie i ocierające o siebie elementy - Ty chyba
o przystankach a nie o samochodach tu piszesz. Zdarzają się owszem
wpadki typu źle zaprojektowane fabryczne przednie chlapaki do Astry II,
które wycierały lakier i ocynk do żywej blachy (nota bene po tym jak je
oderwałem na dobre jeździłem nie naprawiając tego i dzięki ocynkowi
naokoło wytarcia pojawił się tylko lekki rdzawy nalot dopiero po
niecałych 2 latach) ale to nie ma nic wspólnego ze spasowaniem blach.
>
>> ochrony przed korozją - ochronę przed korozja zapewniają ocynk,
>
> ocynk zapewnia dobre samopoczucie, czego przykładem jest np cinquecento
> z 97 roku, według zapewnień producenta ocynk, zabezpieczenia profili
> zero, a ruda wcina progi i profile aż miło, tak samo punto II także
> ocynk problem dokładnie taki sam, co prawda nie tak nasilony jak w CC
> ale okolice wlewu paliwa to sito. Ktoś może użyć stwierdzenia jakże
Z chęcią bym zobaczył te samochody wyprodukowane z blachy nieocynkowanej
- ale obawiam się, że już by ich nie było na tym świecie bez dodatkowych
zabiegów.
Brak wosku w przestrzeniach zamkniętych oczywiście jest problemem, ale
tylko producentów, którzy o swoje wyroby nie dbają.
> ostatnio modnego "bity" wcale nie, a problem występuje. Tak więc co mi
> możesz jeszcze powiedzieć o ocynku?
Że nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz :)
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
112. Data: 2010-02-19 12:05:48
Temat: Re: Lanos - uszczelka pod głowicą
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2010-02-18 22:49, *Maciek* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:
> W dniu 2010-02-18 11:34, Czarek Daniluk pisze:
>> Wiesz czasy PF156/126 i Polonezów już dawno mineły.
>> Od początku lat 90tych nie spotkałem się z żadnym "zachodnim" samochodem
>> który wymagałby operacji o której piszesz.
>> Samochody są cynkowane, albo jeszcze lepsze jest zabezpieczanie
>> elektrforetyczne, tylko nie wiem kto to robi(czytaj jakie firmy stosują
>> elektrforezę).
> Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz. Mam Escorta z 2000 roku i
> rdzewieje aż miło, bo ocynk to on może widział, ale na pewno nie tam,
A kiedyż to Escort miał ocynkowane blachy?
pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
113. Data: 2010-02-19 20:59:55
Temat: Re: Lanos - uszczelka pod głowicą
Od: DoQ <p...@g...com>
Filip KK pisze:
>> I ten pasek w Krakowie kosztuje dodatkowo 1000pln, niezle was tam dymaja
>> jednak...
> Napisz do jakiego samochodu pasek kosztuje 1000 zł.
Chyba pomylili ci sie adresaci.
-
114. Data: 2010-02-19 21:35:37
Temat: Re: Lanos - uszczelka pod głowicą
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
KJ Siła Słów pisze:
> MarcinJM pisze:
>
>> Wszystkie sruby pracuja.
>> Ale skoro producent nowym srubom mowi: Nie,
>
> Producent mowi nowym srubom nie, ale to znaczy ze nie jest to konieczne.
> Czy jest wskazane to mozna cos powiedziec jak sie popatrzy ma sama srube.
I coz takiego twoj sokoli wzrok bedzie staral sie wypatrzec w rzeczonej
srubie?
> A wg mnie patrzac na chlamowatosc wspolczesnej produkcji masowej to
> mozna nawet nie przygladac sie srubom i od razu kupic nowe.
I te nowe nie beda chlamowate? Aaaa, beda chlamowate, tylko, ze nowe.
Ciekawe podejscie.
> Producenci tez nie sa alfa i omega (nie mylic z Alfa i Omega).
> Opel kiedys nakazywal wymiane paska rozrzadu co 90 kkm co wygenerowalo
> mu spory obrot na naprawach glowic, po rozrzad w wielu tych modelach
> rwalo po 80.
Nikt nie jest oczywiscie nieomylny, a inzynierowie, czujacy nieswiezy
oddech ksiegowosci na karku w szczegolnosci.
Z tym, ze bledy koryguje sie "w praniu" i jesli wyszloby, ze jednak w
tym silniku sruby sie zmienia to taka adnotacja pojawilaby sie.
--
Pozdrawiam
MarcinJM