eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Jakie sprzęgło?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 1. Data: 2015-10-18 12:13:59
    Temat: Jakie sprzęgło?
    Od: "Yogi\(n\)" <y...@k...pl>

    W aucie żony posypało się sprzęgło przy relatywnie niewielkim przebiegu
    (60 tys.). Oryginał kosztuje 1200 PLN, ale posypał się właśnie oryginał.
    Wśród zamienników występują:
    - sachs
    - valeo
    - luk
    - blue print
    - borg&beck
    - exedy
    oraz jakiś dziwne chińskie nazwy, których w życiu wcześniej nie
    spotkałem.

    Nie mam w tym zakresie żadnego doświadczenia, ponieważ tylko raz
    wymieniałem sprzęgło (na sachsa), a auto sprzedałem po ok. 20 tys od
    wymiany, więc nie wiem, ile wytrzymało. Ceny tych zamienników kształtują
    się w przedziale od 400 do 1800 PLN (mowa o komplecie, bo nie ma sensu
    po zrzuceniu sprzęgła wymieniać np. tylko łożyska, robocizna i tak
    wyjdzie najdrożej) - podpowiedzcie, czy wszystkie te firmy robią
    dokładnie to samo, czy też warto wybrać konkretną - i jeśli tak, to
    którą.
    Albo której definitywnie nie wybierać.
    Nie chodzi o druciarskie oszczędności, ale po prostu o to, żeby nie
    przepłacać, jeśli to to samo. Po odrzuceniu najtańszych i najdroższych
    zostają takie z przedziału 600-1200 PLN (w takim wypadku najdroższy jest
    oryginał). Auto to mini cooper R50, w wersji fabrycznej, bez żadnych
    tuningów, zatem nie potrzebuje pseudosportowych wynalazków. Priorytet -
    jak najdłuższy "spokój" z kolejnymi wymianami, ergo - trwałość.

    --
    Yogi(n)


  • 2. Data: 2015-10-18 12:43:00
    Temat: Re: Jakie sprzęgło?
    Od: Scobowski <s...@t...pl>

    W dniu 2015-10-18 o 12:13, Yogi(n) pisze:
    > W aucie żony posypało się sprzęgło przy relatywnie niewielkim przebiegu
    > (60 tys.). Oryginał kosztuje 1200 PLN, ale posypał się właśnie oryginał.
    > Wśród zamienników występują:
    > - sachs
    > - valeo
    > - luk
    > - blue print
    > - borg&beck
    > - exedy
    > oraz jakiś dziwne chińskie nazwy, których w życiu wcześniej nie spotkałem.

    Bierz najtańsze "markowe" - i tak zapomnisz o sprzęgle do czasu
    sprzedaży samochodu (nawet zakładając, że użytkowniczka poprzednie
    zakatowała ;-) )


  • 3. Data: 2015-10-18 13:00:49
    Temat: Re: Jakie sprzęgło?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Yogi(n) y...@k...pl ...

    > W aucie żony posypało się sprzęgło przy relatywnie niewielkim przebiegu
    > (60 tys.). Oryginał kosztuje 1200 PLN, ale posypał się właśnie oryginał.
    > Wśród zamienników występują:
    > - sachs
    > - valeo
    > - luk
    > - blue print
    > - borg&beck
    > - exedy
    > oraz jakiś dziwne chińskie nazwy, których w życiu wcześniej nie
    > spotkałem.
    >
    > Nie mam w tym zakresie żadnego doświadczenia, ponieważ tylko raz
    > wymieniałem sprzęgło (na sachsa), a auto sprzedałem po ok. 20 tys od
    > wymiany, więc nie wiem, ile wytrzymało. Ceny tych zamienników kształtują
    > się w przedziale od 400 do 1800 PLN (mowa o komplecie, bo nie ma sensu
    > po zrzuceniu sprzęgła wymieniać np. tylko łożyska, robocizna i tak
    > wyjdzie najdrożej) - podpowiedzcie, czy wszystkie te firmy robią
    > dokładnie to samo, czy też warto wybrać konkretną - i jeśli tak, to
    > którą.
    > Albo której definitywnie nie wybierać.
    > Nie chodzi o druciarskie oszczędności, ale po prostu o to, żeby nie
    > przepłacać, jeśli to to samo. Po odrzuceniu najtańszych i najdroższych
    > zostają takie z przedziału 600-1200 PLN (w takim wypadku najdroższy jest
    > oryginał). Auto to mini cooper R50, w wersji fabrycznej, bez żadnych
    > tuningów, zatem nie potrzebuje pseudosportowych wynalazków. Priorytet -
    > jak najdłuższy "spokój" z kolejnymi wymianami, ergo - trwałość.

    A dlaczego posypało się po 60 tysiącach?

    Tak czy siak - nie wiem czy warto oszczedzac na sprzegle i kupowac cos z
    chinszczyzny - pamietaj ze do ceny musisz jeszcze doliczyc nie tak znów
    mało za robicizne...


  • 4. Data: 2015-10-18 13:11:36
    Temat: Re: Jakie sprzęgło?
    Od: "Yogi\(n\)" <y...@k...pl>

    Użytkownik "Scobowski" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:mvvt3m$im3$1@sunflower.man.poznan.pl...
    >W dniu 2015-10-18 o 12:13, Yogi(n) pisze:
    >> W aucie żony posypało się sprzęgło przy relatywnie niewielkim
    >> przebiegu
    >> (60 tys.). Oryginał kosztuje 1200 PLN, ale posypał się właśnie
    >> oryginał.
    >> Wśród zamienników występują:
    >> - sachs
    >> - valeo
    >> - luk
    >> - blue print
    >> - borg&beck
    >> - exedy
    >> oraz jakiś dziwne chińskie nazwy, których w życiu wcześniej nie
    >> spotkałem.
    >
    > Bierz najtańsze "markowe" - i tak zapomnisz o sprzęgle do czasu
    > sprzedaży samochodu (nawet zakładając, że użytkowniczka poprzednie
    > zakatowała ;-) )

    TŻ wiele nie jeździ, zrobiła ok. 8 tys. od zakupu samochodu, choć fakt,
    że w większości po mieście. W poprzedniech samochodach takiego problemu
    nie było, to znaczy nie podejrzewam, że to ona zajeździła sprzęgło, ale
    raczej, że te typy tak mają. Pedał wciska w podłogę, przynajmniej, kiedy
    jeździ ze mną ;-) Prędko nie będziemy sprzedawać, bo uwielbia to autko,
    zresztą, jest za co. Poza awaryjnością, oczywiście ;-( Przynajmniej nie
    rdzewieje, zawieszenie trwałe, do tej pory wymieniłem zamki i
    przerdzewiały tłumik (+ eksploatacyjne sprawy tj. klocki i płyny).
    Na forach o mini piszą, że sprzęgła padają po niewielkich przebiegach,
    nawet po trzydziestu paru tysiącach. Co ciekawe, zamienniki (nie piszą
    jakie) wytrzymują jeszcze mniej (ale to tylko jeden wpis).

    Ale może postawię pytanie inaczej: valeo, sachs czy luk (rozpiętość
    cenowa 400-750) - i związane z tym drugie pytanie, czy to nie bedzie to
    samo tylko w pudełkach z różnymi napisami? Stówka czy dwie w tę czy
    tamtą nie ma znaczenia. W wypadku valeo znalazłem dwa różne - może po
    prostu wziąć to droższe?

    --
    Yogi(n)


  • 5. Data: 2015-10-18 13:11:50
    Temat: Re: Jakie sprzęgło?
    Od: sirapacz <n...@s...pl>

    W dniu 2015-10-18 o 12:13, Yogi(n) pisze:
    > W aucie żony posypało się sprzęgło przy relatywnie niewielkim przebiegu
    > (60 tys.). Oryginał kosztuje 1200 PLN, ale posypał się właśnie oryginał.
    > Wśród zamienników występują:
    > - sachs
    > - valeo
    > - luk
    > - blue print
    > - borg&beck
    > - exedy
    > oraz jakiś dziwne chińskie nazwy, których w życiu wcześniej nie spotkałem.

    w swoich samochodach testowalem sachsa valeo i luka. nie wiem czy te
    mialem faktycznie wkladane (jak nie robsiz sam to nigdy nie bedziesz
    miec pewnosci) i czy bylo dobrane wlasciwie (np zamiast do silnika 1.2l
    sprzeglo od 1.1l w punciaku) ale luk i sachs(jeden z 2) wytrzymaly mi
    krótko, drugi sachs i valeo dluzej zauważalnie.

    generalnie na sprzęgle nie oszczędzaj. valeo i sachs (wedle mojej
    wiedzy) pakowane są na pierwszy montaż. problem polega na tym ze w
    turcji jest całe zagłębie produkcji podróbek i nigdy nie masz pewności,
    że to co kupisz jest faktycznie luka czy valeo....


  • 6. Data: 2015-10-18 13:16:00
    Temat: Re: Jakie sprzęgło?
    Od: rzymo <r...@g...com>

    W dniu niedziela, 18 października 2015 12:14:10 UTC+2 użytkownik Yogi(n) napisał:
    > W aucie żony posypało się sprzęgło przy relatywnie niewielkim przebiegu
    > (60 tys.). (...)

    Faktycznie niewiele, w moich autach zakładałem Valeo/Sachs - to co akurat było
    tańsze...
    Oryginały wymieniałem po ok. 105km (benzyna, Peugeot 1.4/75KM) i 115k km (Citroen C2
    1.6/125KM), mam nadzieję, że starczy na drugie tyle...


  • 7. Data: 2015-10-18 13:22:00
    Temat: Re: Jakie sprzęgło?
    Od: quent <x...@x...com>

    On 2015-10-18 13:11, sirapacz wrote:
    > problem polega na tym ze w
    > turcji jest całe zagłębie produkcji podróbek i nigdy nie masz pewności,
    > że to co kupisz jest faktycznie luka czy valeo....

    Polecam sklep http://pro-choice.pl/ ze szczecina. Kupowałem u nich
    sprzęgło Sachs-a ostatnio do Sharana.
    Pewny dostawca, części jak najbardziej oryginalne Sachs.

    --
    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 8. Data: 2015-10-18 13:27:39
    Temat: Re: Jakie sprzęgło?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sun, 18 Oct 2015 11:00:49 +0000 (UTC), Budzik

    > A dlaczego posypało się po 60 tysiącach?

    Przecież autor napisał -- w _żony_ aucie. :>

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 9. Data: 2015-10-18 13:36:56
    Temat: Re: Jakie sprzęgło?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 18.10.2015 13:11, Yogi(n) wrote:

    > Ale może postawię pytanie inaczej: valeo, sachs czy luk (rozpiętość
    > cenowa 400-750) - i związane z tym drugie pytanie, czy to nie bedzie to
    > samo tylko w pudełkach z różnymi napisami? Stówka czy dwie w tę czy
    > tamtą nie ma znaczenia. W wypadku valeo znalazłem dwa różne - może po
    > prostu wziąć to droższe?

    IMHO jak napisał przedpisca - najtańsze markowe wystarczy. Tylko kupuje
    tam, gdzie nie dostaniesz chińskiej podróbki;)

    Shrek.


  • 10. Data: 2015-10-18 15:55:17
    Temat: Re: Jakie sprzęgło?
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>

    Użytkownik "Yogi(n)" <y...@k...pl> napisał w wiadomości
    news:562370ef$0$668$65785112@news.neostrada.pl...
    >W aucie żony posypało się sprzęgło przy relatywnie niewielkim przebiegu (60
    >tys.). Oryginał kosztuje 1200 PLN, ale posypał się właśnie oryginał. Wśród
    >zamienników występują:
    > - sachs
    > - valeo
    > - luk
    > - blue print
    > - borg&beck
    > - exedy
    > oraz jakiś dziwne chińskie nazwy, których w życiu wcześniej nie spotkałem.
    >
    > Nie mam w tym zakresie żadnego doświadczenia, ponieważ tylko raz
    > wymieniałem sprzęgło (na sachsa), a auto sprzedałem po ok. 20 tys od
    > wymiany, więc nie wiem, ile wytrzymało. Ceny tych zamienników kształtują
    > się w przedziale od 400 do 1800 PLN (mowa o komplecie, bo nie ma sensu po
    > zrzuceniu sprzęgła wymieniać np. tylko łożyska, robocizna i tak wyjdzie
    > najdrożej) - podpowiedzcie, czy wszystkie te firmy robią dokładnie to
    > samo, czy też warto wybrać konkretną - i jeśli tak, to którą.
    > Albo której definitywnie nie wybierać.
    > Nie chodzi o druciarskie oszczędności, ale po prostu o to, żeby nie
    > przepłacać, jeśli to to samo. Po odrzuceniu najtańszych i najdroższych
    > zostają takie z przedziału 600-1200 PLN (w takim wypadku najdroższy jest
    > oryginał). Auto to mini cooper R50, w wersji fabrycznej, bez żadnych
    > tuningów, zatem nie potrzebuje pseudosportowych wynalazków. Priorytet -
    > jak najdłuższy "spokój" z kolejnymi wymianami, ergo - trwałość.
    >


    U mnie pękł docisk w fabrycznym Valeo po 120 kkm. Mechanik nie chciał
    polecać żadnej marki, ponieważ stracił zaufanie do renomowanych producentów.
    Mam założone drugie Valeo, ponieważ tylko takie było dostępne w miarę
    szybko. Na jakimś forum spotkałem się z wyjasnieniem, że "valeo" tłumaczy
    się na polskie "walnęło". :)
    Kup markowe, możesz wtedy mieć nadzieję, że wytrzyma następne 60 kkm.

    --
    Pozdrawiam,

    yabba

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: