-
91. Data: 2011-02-20 15:43:25
Temat: Re: Jak to jest z tym tempomatem?
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik " ąćęłńóśźż" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ijr8f0$c8m$1@inews.gazeta.pl...
> Jakbyś kiedykolwiek w życiu jechał z tempomatem, to byś może uwierzył.
> Pała z fizyki, pała z polskiego.
> Strach pytać co miałeś z WF-u.
a ty uparcie odpowiadasz nad cytatem, przy okazji innym wytykasz błędy.
ps. gdybym nigdy w życiu nie jechał z tempomatem to bym nie próbował
uświadomić ułomności tego gadżetu, zwlaszcza pod kątem spalania.
Jak ktoś jest dupa a nie kierowca, to mozew gorzej pilnuje prędkości, ale
każdy normalny kierowca poradzi sobie lepiej i sensowniej niż tempmat, który
co chwile dodaje gazu, zeby utrzymać równą prędkość przelotową.
ps. o mój włef sie nie martw.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
-
92. Data: 2011-02-20 15:45:39
Temat: Re: Jak to jest z tym tempomatem?
Od: " ąćęłńóśźż" <j...@g...pl>
Oczywiście.
Przy czym na moje ucho tempomat/automat niemal zawsze zmienia biegi o dwa.
Czyli przykładowo z 4 na 2 pod górę.
A czasem ciągnie pod górę na niskim biegu i niskich obrotach (TD) tam, gdzie
ja już bym dawno odruchowo zmienił na wyższy o jeden.
Człowiek kierowca amator rzadko bierze pod uwage np. te "głupie" ekstra 400
kg ludzi i w bagażniku itp. itd., a komputer sobie wyliczy w ułamku sekundy i
jak wie, że mu starczy 1500 rmp to tyle trzyma.
Przy czym dwie ciekawostki:
1) Komputer (nie wiem jak tempomat) ma pamięć stylu jazdy z ostatnich
kilkudziesięciu/paruset kilometrów, i jeśli jechałeś bardzo łagodnie, to
silnik też reaguje łagodnie - a dla komputera niedotykanie pedału gazu to
oznaka bardzo łagonej wręcz kapeluszniczej jazdy!!
2) Po długiej jeździe na tempomacie po przejściu na "nożny" gaz trzeba
naprawdę mocno i zdecydowanie wachlowac pedałem (patrz powyżej).
Troche zalezy od rodzaju paliwa, albo autosugestia (na ropie Premium dłużej
ciągnie na niskim biegu).
-----
> Ale tylko automat.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
93. Data: 2011-02-20 15:48:49
Temat: Re: Jak to jest z tym tempomatem?
Od: " ąćęłńóśźż" <j...@g...pl>
Wchodząc w Twoją miszczowską myśl:
Samolotami na autopilocie latają widocznie same tępaki nieumiejące utrzymać
ani kursu ani prędkości.
Podobnie na statkach?
To ja Cię zapewniam, że już i w XX była i na pewno w XXI wieku maszyna jest
sprawniejsza od człowieka.
-----
> Jak ktoś jest dupa a nie kierowca, to mozew gorzej pilnuje prędkości, ale
każdy normalny kierowca poradzi sobie lepiej i sensowniej niż tempmat, który
co chwile dodaje gazu, zeby utrzymać równą prędkość przelotową.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
94. Data: 2011-02-20 16:01:23
Temat: Re: Jak to jest z tym tempomatem?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
a tak, same tepaki, nawet nie potrafia poprawnie wylaczyc, a potem
jest zaloba narodowa.
NASA twierdzi ze ladowanie lepiej wychodzi ludziom, choc do zejscia z
orbity to jednak trzeba byc komputerem.
Sprawniejsza - byc moze. ale czy oszczedniejsza ?
On Sun, 20 Feb 2011 14:48:49 +0000 (UTC), ąćęłńóśźż wrote:
>Wchodząc w Twoją miszczowską myśl:
>Samolotami na autopilocie latają widocznie same tępaki nieumiejące utrzymać
>ani kursu ani prędkości.
>Podobnie na statkach?
>To ja Cię zapewniam, że już i w XX była i na pewno w XXI wieku maszyna jest
>sprawniejsza od człowieka.
>
>
>-----
>
>> Jak ktoś jest dupa a nie kierowca, to mozew gorzej pilnuje prędkości, ale
>każdy normalny kierowca poradzi sobie lepiej i sensowniej niż tempmat, który
>co chwile dodaje gazu, zeby utrzymać równą prędkość przelotową.
-
95. Data: 2011-02-20 16:03:42
Temat: Re: Jak to jest z tym tempomatem?
Od: AL <a...@s...tam>
W dniu 2011-02-20 15:24, ąćęłńóśźż pisze:
> Po naciśnięciu gazu (i to bez kick-down) samochód przyspieszy.
> Po puszczeniu gazu wróci do prędkości określonej wcześniej przez tempomat.
>
>
przeczytaj co napisalem - raz jeszcze i uwaznie.
Tempomat mozesz miec w dwoch opcjach:
a/ tempomatu (regulatora predkosci) - i chyba Twoj tempomat ma tylko
taka funkcje, co wnioskuje po Twoich wypowiedziach. I tu pelna zgoda:
naciskasz gaz i auto przyspiesza, puszczasz i wraca do predkosci
zaprogramowanej w tempomacie.
b/ limitera predkosci - ustalasz predkosc _nie do przekroczenia_ -
kierowca operuje sam pedalem gazu, ale limiter uwaza, by zadana predkosc
na prostej rownej drodze nie zostala przekroczona (pedal reaguje na gaz
tylko do ustawionej pr.max). Jednak w sytuacjach awaryjnych kierowca
moze wcisnac pedal do dechy przelamujac opor pedalu gazu na dole (kick
down) i przyspieszyc - wowczas nastepuje aut. wylaczenie tempomatu
(limitera) a kierowca uzyskuje pelne wladanie nad pedalem gazu.
Ta opcja 'limitera predkosci' przydaje sie np. w krajach, gdzie
przekroczenie predkosci nawet o 5km/h jest surowo karane (kraje
sandynawskie).
Ja mam dodatkowo mozliwosc zaprogramowania predkosci alarmowej, po
przekroczeniu ktorej wlacza sie sygnal przypominajacy o tym fakcie
(bardzo denerwujacy) - ale to nie ma nic wspolnego z tempomatem (ta
funkcja jest w tym aucie nawet wowoczas, gdy brak w nim zamontowanego
tempomatu)
p.s.
Sa jeszcze tempomaty adaptacyjne - ale nie o tych tutaj rozmawiamy
(zreszta nigdy nie mialem z takim do czynienia wiec sie nie wypowiadam).
--
pozdr
Adam (AL)
TG
-
96. Data: 2011-02-20 16:20:55
Temat: Re: Jak to jest z tym tempomatem?
Od: Pete <n...@n...com>
On 2/19/2011 5:10 AM, RadekNet wrote:
>
> I tak sie zastanawiam czy zwolennicy teorii, ze spala wiecej na
> tempomacie uwzgledniaja ZMECZONEGO kierowce.
Według mnie ZMECZONY kierowca w ogole nie powinien siedziec za kółkiem.
Tempomat tylko jeszcze bardziej uśpi Twoją czujność.
Pozdr.
Pete
-
97. Data: 2011-02-20 16:26:31
Temat: Re: Jak to jest z tym tempomatem?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 20 Feb 2011 09:20:55 -0600, Pete wrote:
>On 2/19/2011 5:10 AM, RadekNet wrote:
>> I tak sie zastanawiam czy zwolennicy teorii, ze spala wiecej na
>> tempomacie uwzgledniaja ZMECZONEGO kierowce.
>Według mnie ZMECZONY kierowca w ogole nie powinien siedziec za kółkiem.
>Tempomat tylko jeszcze bardziej uśpi Twoją czujność.
Slusznie prawisz, ale na to sa inne elektroniczne zabawki.
Poza tym mozna zasnac za kolkiem bez tempomatu.
J.
-
98. Data: 2011-02-20 16:42:54
Temat: Re: Jak to jest z tym tempomatem?
Od: wit <w...@m...aei.polsl.pl>
"Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl> wrote:
> Ale widze, ze jak zwykle na pmsie wychodzi czepianie sie słówek i jakiś
> niuansów znaczeniowych.
Nie, napisał Ci bardzo konkretnie: skoro czasem będziesz jechał z mniejszą
prędkością to całą trasę pokonasz w dłuższym czasie czyli wolniej. Równie
dobrze na tempomacie można ustawić mniejszą prędkość i uzyskać spalanie...
No właśnie jakie? większe czy mniejsze? A może jednak porównywalne? Sam
przeprowadź dokładne wyliczenia a nie wymagaj tego od innych. To Ty
atakujesz tezę, że tempomatem jest ekonomiczniej, ja tego nie jestem pewien,
pokaż jakieś argumenty z sensem a nie bajęduj.
I nikt tu nie pisze o pokonywaniu tempomatem serpentyn w Alpach, wystarczy,
że skupimy się na normalnej autostradzie.
wit
-
99. Data: 2011-02-20 16:55:54
Temat: Re: Jak to jest z tym tempomatem?
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik " ąćęłńóśźż" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ijr9kh$g1d$1@inews.gazeta.pl...
> Wchodząc w Twoją miszczowską myśl:
> Samolotami na autopilocie latają widocznie same tępaki nieumiejące
> utrzymać
> ani kursu ani prędkości.
> Podobnie na statkach?
> To ja Cię zapewniam, że już i w XX była i na pewno w XXI wieku maszyna
> jest
> sprawniejsza od człowieka.
jeśli porównujesz autopilota do tempomatu to ja Ci bardzo serdecznie
gratuluje dobrego samopoczucia :D
Dla Ciebie problemem jest opanowanie poprawnego cytowania na grupie - wiec
dlaczego ja sie dziwie...
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
-
100. Data: 2011-02-20 16:59:06
Temat: Re: Jak to jest z tym tempomatem?
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "wit" <w...@m...aei.polsl.pl> napisał w
wiadomości news:ijrcpu$4af$1@news.onet.pl...
> Sam
> przeprowadź dokładne wyliczenia a nie wymagaj tego od innych. To Ty
> atakujesz tezę, że tempomatem jest ekonomiczniej, ja tego nie jestem
> pewien,
> pokaż jakieś argumenty z sensem a nie bajęduj.
widzisz - przejedz sie kiedyś na tempomacie i potem powiedz jakie masz
wrażenia.
Porównaj swoje odczucia z techniką prowadzenia samochodu w kontekście
zmniejszenia zużycia paliwa.
Jak już zrobisz te dwie rzeczy to powiedz mi jak pogodziś równą, spokojną i
przemyślaną jazde, bez gwałtownych przyspieszeń (tym bardziej zbędnych) z
tempomatem, który przy byle podmuchu wiatru, czy dowolnym wzniesieniu będzie
wciskał gaz jak osioł?
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka