eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Jak sterowac silnik asynchroniczne ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 57

  • 21. Data: 2010-11-08 15:20:34
    Temat: Re: Jak sterowac silnik asynchroniczne ?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Elektrolot napisał:

    >> No właśnie o to mi mniej więcej chodziło. Teraz sobie nawet pomyślałem,
    >> że może by swoją rolę spełnił falownik bez transformatora -- prostowanie
    >> napięcia z sieci i kluczowanie wprost na uzwojenie silnika.
    >
    > Przetwornice częstotliwości (niepoprawnie falowniki) przecież tak
    > właśnie działają.

    Dobrze by było w tym miejscu ustalić, co "poprawnie" można nazwać
    falownikiem.

    > Tam nie ma żadnego transformatora. Prostownik + obwód pośredniczący
    > DC + falownik. A to "kluczowanie" tranzystorów mocy odbywa się zgodnie
    > z przyjętym algorytmem. Np w metodzie bezpośredniego sterownia momentu
    > (DTC) z tabeli jest wybierany konkretny stan przełączeń poszczególnych
    > tranzystorów w falowniku. Tabela ta zawiera informacje, które tranzystory
    > należy włączyć/wyłączyć w zależności od położenia wektora strumienia
    > stojana, wartości tego strumienia i wartości momentu silnika.

    Mam UPS z taką "przetwornicą częstotliwości", moc zdaje się coś koło 2kVA.
    Napięcia w zasadzie nie przetwarza, bo bateria akumulatorów ma około 200V.
    Trnsformator w środku jest, wielki jak w spawarce.

    --
    Jarek


  • 22. Data: 2010-11-08 15:32:38
    Temat: Re: Jak sterowac silnik asynchroniczne ?
    Od: Elektrolot <e...@N...pl>

    W dniu 2010-11-08 16:20, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Elektrolot napisał:
    >
    >>> No właśnie o to mi mniej więcej chodziło. Teraz sobie nawet pomyślałem,
    >>> że może by swoją rolę spełnił falownik bez transformatora -- prostowanie
    >>> napięcia z sieci i kluczowanie wprost na uzwojenie silnika.
    >>
    >> Przetwornice częstotliwości (niepoprawnie falowniki) przecież tak
    >> właśnie działają.
    >
    > Dobrze by było w tym miejscu ustalić, co "poprawnie" można nazwać
    > falownikiem.

    Falownik to przekształtnik, który przetwarza napięcie/prąd DC na napięcie/prąd AC.
    Chyba wszyscy się zgodzą, że urządzenie, które jest zasilane z sieci AC i na wyjściu
    ma AC, jest
    przekształtnikiem AC/AC a nie DC/AC.

    >
    >> Tam nie ma żadnego transformatora. Prostownik + obwód pośredniczący
    >> DC + falownik. A to "kluczowanie" tranzystorów mocy odbywa się zgodnie
    >> z przyjętym algorytmem. Np w metodzie bezpośredniego sterownia momentu
    >> (DTC) z tabeli jest wybierany konkretny stan przełączeń poszczególnych
    >> tranzystorów w falowniku. Tabela ta zawiera informacje, które tranzystory
    >> należy włączyć/wyłączyć w zależności od położenia wektora strumienia
    >> stojana, wartości tego strumienia i wartości momentu silnika.
    >
    > Mam UPS z taką "przetwornicą częstotliwości", moc zdaje się coś koło 2kVA.
    > Napięcia w zasadzie nie przetwarza, bo bateria akumulatorów ma około 200V.
    > Trnsformator w środku jest, wielki jak w spawarce.

    Na UPSach się nie znam. Wątek dotyczy sterownia silników. Ja nigdy nie widziałem
    przetwornicy
    częstotliwości przeznaczonej do sterownia prędkości silników, która miałby zabudowany
    transformator
    w obwodzie mocy.
    Jedno jest pewne UPSa nie nazwałbym bym przetwornicą częstotliwości, przecież na
    wejściu mamy 50Hz i
    na wyjściu też.


  • 23. Data: 2010-11-08 16:13:59
    Temat: Re: Jak sterowac silnik asynchroniczne ?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Elektrolot napisał:

    >>>> No właśnie o to mi mniej więcej chodziło. Teraz sobie nawet pomyślałem,
    >>>> że może by swoją rolę spełnił falownik bez transformatora -- prostowanie
    >>>> napięcia z sieci i kluczowanie wprost na uzwojenie silnika.
    >>>
    >>> Przetwornice częstotliwości (niepoprawnie falowniki) przecież tak
    >>> właśnie działają.
    >>
    >> Dobrze by było w tym miejscu ustalić, co "poprawnie" można nazwać
    >> falownikiem.
    >
    > Falownik to przekształtnik, który przetwarza napięcie/prąd DC na
    > napięcie/prąd AC. Chyba wszyscy się zgodzą, że urządzenie, które
    > jest zasilane z sieci AC i na wyjściu ma AC, jest przekształtnikiem
    > AC/AC a nie DC/AC.

    Ja się zgodzę. Zgodzę sie również z tym, że technika w ostatnich czasach
    czyni wielkie postępy -- czasem potrafi wyprodukować urządzenia typu
    "dwa w jednym" -- na przykład prostownik i falownik w jednej obudowie.

    >>> Tam nie ma żadnego transformatora. Prostownik + obwód pośredniczący
    >>> DC + falownik. A to "kluczowanie" tranzystorów mocy odbywa się zgodnie
    >>> z przyjętym algorytmem. Np w metodzie bezpośredniego sterownia momentu
    >>> (DTC) z tabeli jest wybierany konkretny stan przełączeń poszczególnych
    >>> tranzystorów w falowniku. Tabela ta zawiera informacje, które tranzystory
    >>> należy włączyć/wyłączyć w zależności od położenia wektora strumienia
    >>> stojana, wartości tego strumienia i wartości momentu silnika.
    >>
    >> Mam UPS z taką "przetwornicą częstotliwości", moc zdaje się coś koło 2kVA.
    >> Napięcia w zasadzie nie przetwarza, bo bateria akumulatorów ma około 200V.
    >> Trnsformator w środku jest, wielki jak w spawarce.
    >
    > Na UPSach się nie znam. Wątek dotyczy sterownia silników. Ja nigdy
    > nie widziałem przetwornicy częstotliwości przeznaczonej do sterownia
    > prędkości silników, która miałby zabudowany transformator w obwodzie
    > mocy.

    Ja to widziałem taki na tyratronach. Ale to dawno było, więc chyba
    nieprawda.

    > Jedno jest pewne UPSa nie nazwałbym bym przetwornicą częstotliwości,
    > przecież na wejściu mamy 50Hz i na wyjściu też.

    Mam mocno ograniczone zaufanie do takich konstrukcji. Wolę te UPS-y, które
    potrafią z zerowej częstotliwości na wejściu zrobić 50Hz na wyjściu.

    --
    Jarek


  • 24. Data: 2010-11-08 16:49:49
    Temat: Re: Jak sterowac silnik asynchroniczne ?
    Od: Elektrolot <e...@N...pl>

    W dniu 2010-11-08 17:13, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Elektrolot napisał:
    >
    >>>>> No właśnie o to mi mniej więcej chodziło. Teraz sobie nawet pomyślałem,
    >>>>> że może by swoją rolę spełnił falownik bez transformatora -- prostowanie
    >>>>> napięcia z sieci i kluczowanie wprost na uzwojenie silnika.
    >>>>
    >>>> Przetwornice częstotliwości (niepoprawnie falowniki) przecież tak
    >>>> właśnie działają.
    >>>
    >>> Dobrze by było w tym miejscu ustalić, co "poprawnie" można nazwać
    >>> falownikiem.
    >>
    >> Falownik to przekształtnik, który przetwarza napięcie/prąd DC na
    >> napięcie/prąd AC. Chyba wszyscy się zgodzą, że urządzenie, które
    >> jest zasilane z sieci AC i na wyjściu ma AC, jest przekształtnikiem
    >> AC/AC a nie DC/AC.
    >
    > Ja się zgodzę. Zgodzę sie również z tym, że technika w ostatnich czasach
    > czyni wielkie postępy -- czasem potrafi wyprodukować urządzenia typu
    > "dwa w jednym" -- na przykład prostownik i falownik w jednej obudowie.

    Zgadzam się jak najbardziej ;)
    Tylko czy wypada takie urządzenie nazywać falownikiem, deprecjonując znaczenie
    prostownika?

    >
    >>>> Tam nie ma żadnego transformatora. Prostownik + obwód pośredniczący
    >>>> DC + falownik. A to "kluczowanie" tranzystorów mocy odbywa się zgodnie
    >>>> z przyjętym algorytmem. Np w metodzie bezpośredniego sterownia momentu
    >>>> (DTC) z tabeli jest wybierany konkretny stan przełączeń poszczególnych
    >>>> tranzystorów w falowniku. Tabela ta zawiera informacje, które tranzystory
    >>>> należy włączyć/wyłączyć w zależności od położenia wektora strumienia
    >>>> stojana, wartości tego strumienia i wartości momentu silnika.
    >>>
    >>> Mam UPS z taką "przetwornicą częstotliwości", moc zdaje się coś koło 2kVA.
    >>> Napięcia w zasadzie nie przetwarza, bo bateria akumulatorów ma około 200V.
    >>> Trnsformator w środku jest, wielki jak w spawarce.
    >>
    >> Na UPSach się nie znam. Wątek dotyczy sterownia silników. Ja nigdy
    >> nie widziałem przetwornicy częstotliwości przeznaczonej do sterownia
    >> prędkości silników, która miałby zabudowany transformator w obwodzie
    >> mocy.
    >
    > Ja to widziałem taki na tyratronach. Ale to dawno było, więc chyba
    > nieprawda.

    OK. Za młody jestem żeby to widzieć takie cudo.

    >
    >> Jedno jest pewne UPSa nie nazwałbym bym przetwornicą częstotliwości,
    >> przecież na wejściu mamy 50Hz i na wyjściu też.
    >
    > Mam mocno ograniczone zaufanie do takich konstrukcji. Wolę te UPS-y, które
    > potrafią z zerowej częstotliwości na wejściu zrobić 50Hz na wyjściu.
    >

    Ja miałbym większe zaufanie dla UPSa typu online, które nie tylko generuje napięcie
    wyjściowe w
    trakcie zaniku napięcia wejściowego ale także w trakcie obecności napięcia
    wejściowego.
    Działą on na zasadzie podwójnego przetwarzania, podobnie tak jak przetwornica
    częstotliwości.
    To jedyne skojarzenie które mi się nasunęło z przetwornicą częstotliwości.


  • 25. Data: 2010-11-08 20:42:01
    Temat: Re: Jak sterowac silnik asynchroniczne ?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Elektrolot napisał:

    >>>> Dobrze by było w tym miejscu ustalić, co "poprawnie" można nazwać
    >>>> falownikiem.
    >>> Falownik to przekształtnik, który przetwarza napięcie/prąd DC na
    >>> napięcie/prąd AC. Chyba wszyscy się zgodzą, że urządzenie, które
    >>> jest zasilane z sieci AC i na wyjściu ma AC, jest przekształtnikiem
    >>> AC/AC a nie DC/AC.
    >> Ja się zgodzę. Zgodzę sie również z tym, że technika w ostatnich czasach
    >> czyni wielkie postępy -- czasem potrafi wyprodukować urządzenia typu
    >> "dwa w jednym" -- na przykład prostownik i falownik w jednej obudowie.
    >
    > Zgadzam się jak najbardziej ;)
    > Tylko czy wypada takie urządzenie nazywać falownikiem, deprecjonując
    > znaczenie prostownika?

    Wypada. Raz taki prostownik zdeprecjonują, innym razem dowartościują --
    bilans wychodzi na zero. Ludzie na urządzenie do ładowania akumulatorów
    samochodowych mówią "prostownik". A tam najwięcej miejsca zajmuje,
    i najwięcej waży, transformator.

    >>> Jedno jest pewne UPSa nie nazwałbym bym przetwornicą częstotliwości,
    >>> przecież na wejściu mamy 50Hz i na wyjściu też.
    >> Mam mocno ograniczone zaufanie do takich konstrukcji. Wolę te UPS-y,
    >> które potrafią z zerowej częstotliwości na wejściu zrobić 50Hz na
    >> wyjściu.
    >
    > Ja miałbym większe zaufanie dla UPSa typu online, które nie tylko
    > generuje napięcie wyjściowe w trakcie zaniku napięcia wejściowego
    > ale także w trakcie obecności napięcia wejściowego. Działą on na
    > zasadzie podwójnego przetwarzania,

    Ten co o nim pisałem, to ma tak, że w czasie gdy napięcie wejściowe
    jest obecne, falownik pracuje, ale na biegu jałowym. I synchronizuje
    się z częstotliwością i fazą linii zasilającej. W razie wystąpienia
    przerwy, błyskawicznie i bezszmerowo bierze na siebie zasilanie
    pełną mocą. Gdy zasilanie wróci, to odbiorniki przełączane są "na
    sieć" dopiero po ponownej synchronizacji.

    > podobnie tak jak przetwornica częstotliwości.

    No to ten całkiiem niepodobnie -- stara się niczego nie przetwarzać,
    tylko jak papuga powtarza to, co daje elektrownia.

    > To jedyne skojarzenie które mi się nasunęło z przetwornicą częstotliwości.

    Do przetwarzania częstotliwości, to fajna jest supeheterodyna.

    --
    Jarek


  • 26. Data: 2010-11-08 21:45:36
    Temat: [OT]Re: Jak sterowac silnik asynchroniczne ?
    Od: Elektrolot <e...@N...pl>

    W dniu 2010-11-08 21:42, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Elektrolot napisał:
    >
    >>>>> Dobrze by było w tym miejscu ustalić, co "poprawnie" można nazwać
    >>>>> falownikiem.
    >>>> Falownik to przekształtnik, który przetwarza napięcie/prąd DC na
    >>>> napięcie/prąd AC. Chyba wszyscy się zgodzą, że urządzenie, które
    >>>> jest zasilane z sieci AC i na wyjściu ma AC, jest przekształtnikiem
    >>>> AC/AC a nie DC/AC.
    >>> Ja się zgodzę. Zgodzę sie również z tym, że technika w ostatnich czasach
    >>> czyni wielkie postępy -- czasem potrafi wyprodukować urządzenia typu
    >>> "dwa w jednym" -- na przykład prostownik i falownik w jednej obudowie.
    >>
    >> Zgadzam się jak najbardziej ;)
    >> Tylko czy wypada takie urządzenie nazywać falownikiem, deprecjonując
    >> znaczenie prostownika?
    >
    > Wypada. Raz taki prostownik zdeprecjonują, innym razem dowartościują --
    > bilans wychodzi na zero. Ludzie na urządzenie do ładowania akumulatorów
    > samochodowych mówią "prostownik". A tam najwięcej miejsca zajmuje,
    > i najwięcej waży, transformator.

    I dlatego, że ludzie mówią na zestaw trafo + prostownik mówią "prostownik" to
    przetwornicę
    częstotliwości powinno się nazywać falownikiem.

    >>>> Jedno jest pewne UPSa nie nazwałbym bym przetwornicą częstotliwości,
    >>>> przecież na wejściu mamy 50Hz i na wyjściu też.
    >>> Mam mocno ograniczone zaufanie do takich konstrukcji. Wolę te UPS-y,
    >>> które potrafią z zerowej częstotliwości na wejściu zrobić 50Hz na
    >>> wyjściu.
    >>
    >> Ja miałbym większe zaufanie dla UPSa typu online, które nie tylko
    >> generuje napięcie wyjściowe w trakcie zaniku napięcia wejściowego
    >> ale także w trakcie obecności napięcia wejściowego. Działą on na
    >> zasadzie podwójnego przetwarzania,
    >
    > Ten co o nim pisałem, to ma tak, że w czasie gdy napięcie wejściowe
    > jest obecne, falownik pracuje, ale na biegu jałowym. I synchronizuje
    > się z częstotliwością i fazą linii zasilającej. W razie wystąpienia
    > przerwy, błyskawicznie i bezszmerowo bierze na siebie zasilanie
    > pełną mocą. Gdy zasilanie wróci, to odbiorniki przełączane są "na
    > sieć" dopiero po ponownej synchronizacji.

    Czyli dalej opisujesz typ offline a ja pisałem o online ponieważ tylko w takim widać
    jakąś analogię
    do przetwornicy częstotliwości. W przykładzie który podajesz nie widać żadnej. Więc
    nie wiem czemu
    cały czas ciągniesz temat.

    >> podobnie tak jak przetwornica częstotliwości.
    >
    > No to ten całkiiem niepodobnie -- stara się niczego nie przetwarzać,
    > tylko jak papuga powtarza to, co daje elektrownia.

    No właśnie.

    >
    >> To jedyne skojarzenie które mi się nasunęło z przetwornicą częstotliwości.
    >
    > Do przetwarzania częstotliwości, to fajna jest supeheterodyna.

    Superheterodyna i UPS bardzo dobre skojarzenie.

    Dla mnie OT.


  • 27. Data: 2010-11-08 22:03:37
    Temat: Re: [OT]Re: Jak sterowac silnik asynchroniczne ?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Elektrolot napisał:

    >> Wypada. Raz taki prostownik zdeprecjonują, innym razem dowartościują --
    >> bilans wychodzi na zero. Ludzie na urządzenie do ładowania akumulatorów
    >> samochodowych mówią "prostownik". A tam najwięcej miejsca zajmuje,
    >> i najwięcej waży, transformator.
    >
    > I dlatego, że ludzie mówią na zestaw trafo + prostownik mówią "prostownik"
    > to przetwornicę częstotliwości powinno się nazywać falownikiem.

    Mniej więcej. Bo można też na mysz mówić precyzyjnie "manipulator
    stołokulotoczny", ale to mi jakoś tak niespecjalnie się podoba.

    >>>> Mam mocno ograniczone zaufanie do takich konstrukcji. Wolę te UPS-y,
    >>>> które potrafią z zerowej częstotliwości na wejściu zrobić 50Hz na
    >>>> wyjściu.
    >>>
    >>> Ja miałbym większe zaufanie dla UPSa typu online, które nie tylko
    >>> generuje napięcie wyjściowe w trakcie zaniku napięcia wejściowego
    >>> ale także w trakcie obecności napięcia wejściowego. Działą on na
    >>> zasadzie podwójnego przetwarzania,
    >>
    >> Ten co o nim pisałem, to ma tak, że w czasie gdy napięcie wejściowe
    >> jest obecne, falownik pracuje, ale na biegu jałowym. I synchronizuje
    >> się z częstotliwością i fazą linii zasilającej. W razie wystąpienia
    >> przerwy, błyskawicznie i bezszmerowo bierze na siebie zasilanie
    >> pełną mocą. Gdy zasilanie wróci, to odbiorniki przełączane są "na
    >> sieć" dopiero po ponownej synchronizacji.
    >
    > Czyli dalej opisujesz typ offline a ja pisałem o online ponieważ
    > tylko w takim widać jakąś analogię do przetwornicy częstotliwości.

    A miała być analogia? Myślałem, że wciąż chodzi o kwestię zaufania.

    > W przykładzie który podajesz nie widać żadnej.

    Zależy jak kto umie patrzeć. W czasie synchroniazacji widać przetwarzanie
    częstotlliwości -- np. z 49,5HZ na 50,0Hz, albo odwrotnie. A przy braku
    zasilania świetnie przetwarzane jest 0Hz na coś koło 50Hz.

    > Więc nie wiem czemu cały czas ciągniesz temat.

    Bo chodziło o to, kto ma do czego większe zaufanie i dlaczego.
    No to ja do tego UPS-a mam.

    >>> podobnie tak jak przetwornica częstotliwości.
    >> No to ten całkiiem niepodobnie -- stara się niczego nie przetwarzać,
    >> tylko jak papuga powtarza to, co daje elektrownia.
    >
    > No właśnie.

    No właśnie. Zaufanie i przetwarzanie ma ze sobą niewiele wspólnego.
    Proste jak buzdyganem strzelił.

    >>> To jedyne skojarzenie które mi się nasunęło z przetwornicą
    >>> częstotliwości.
    >> Do przetwarzania częstotliwości, to fajna jest supeheterodyna.
    >
    > Superheterodyna i UPS bardzo dobre skojarzenie.

    Przetwarzanie częstotliwości i superheterodyna -- dobre.
    UPS i przetwarzanie częstotliwości -- nie bardzo.

    --
    Jarek


  • 28. Data: 2010-11-08 22:59:43
    Temat: Re: Jak sterowac silnik asynchroniczne ?
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

    > To co w UPS, to nie falownik? Oddzielne konstrukcje też widziałem.

    Falownik jest tylko jednym z elementów UPS-a. I to falownik dosyć
    specyficzny niekiedy - część ma najpierw przetwornicę podnoszącą
    napięcie stałe z 12 czy 24V do około 320, dalej zaś mostek PWM
    realizujący sinusoidę (lub w prostszych rozwiązaniach - trapez lub
    prostokąt ważony), inne już na przetwornicy mają modulację PWM do
    właściwej obwiedni a mostek rozkłada ten przebieg na dwie połówki.
    Osobnym elementem UPS-a jest z kolei układ ładowania akumulatora - i to
    w nim zapewne transformator widziałeś, można zrobić na transformatorze
    żelaznym a można na kolejnej przetwornicy.

    W klasycznym falowniku nie ma w ogóle stopnia niskiego napięcia - albo
    ma postać prostownika dającego napięcie stałe na szynę centralną DC i
    kompletu przetworników PWM dających sinusoidę lub też może mieć postać
    bezpośredniego cyklokonwertera AC-AC. Ani w jednym ani w drugim
    przypadku transformator nie jest konieczny, chyba że jakieś maleństwo w
    zasilaczu obwodów sterujących.

    --
    Darek


  • 29. Data: 2010-11-08 23:04:49
    Temat: Re: Jak sterowac silnik asynchroniczne ?
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Elektrolot napisał:
    > W dniu 2010-11-08 15:51, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
    >> Te najporządniejsze nie maja nawet prostownika tylko kluczowanie
    >> bezpośrednio z prądu przemiennego -
    >> daje to możliwość oddawania energii przy hamowaniu silnika.
    >
    > "Kluczując" bezpośrednio napięcie przemienne to można co najwyżej zrobić
    > cyklokonwertor.

    Nie "najwyżej" a aż. Równie dobrze służy do regulacji częstotliwości
    przebiegu wyjściowego jak klasyczny układ prostownik - falownik.

    > Te które mają możliwość zwrotu do sieci też mają prostowniki tylko, że
    > sterowane.

    Robiące w trybie oddawania energii za falownik - a to co w normalnej
    pracy jest falownikiem robi w tym momencie za prostownik sterowany.

    Ale my tu pianę bijemy - istotne jest że dwukilowatowe falowniki bywają
    robione w wersji do mocowania na szynie DIN, jak bezpieczniki
    automatyczne... Małe są, żadne wielkie pudło.

    --
    Darek


  • 30. Data: 2010-11-08 23:31:32
    Temat: Re: Jak sterowac silnik asynchroniczne ?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

    >> To co w UPS, to nie falownik? Oddzielne konstrukcje też widziałem.
    >
    > Falownik jest tylko jednym z elementów UPS-a.

    Jasne. Jak jest "w", to jest elementem.

    > Osobnym elementem UPS-a jest z kolei układ ładowania akumulatora
    > - i to w nim zapewne transformator widziałeś,

    Nie sądzę. Do ładowania baterii 16 akumulatorów 12V/17Ah nie jest
    potrzebny klocek o boku circa 30 cm.

    > można zrobić na transformatorze żelaznym a można na kolejnej przetwornicy.

    Na żelaznym. Jest tam też inny mniejszy transformator, zapewne do
    ładowania akumulatorów.

    > W klasycznym falowniku nie ma w ogóle stopnia niskiego napięcia

    Nie wiem, czy klasykę dobrze jest definiować przez wysokość napięcia.
    16 x 12V, to 192V, czyli prawie tyle, co na wyjściu.

    > - albo ma postać prostownika dającego napięcie stałe na szynę centralną
    > DC i kompletu przetworników PWM dających sinusoidę lub też może mieć
    > postać bezpośredniego cyklokonwertera AC-AC. Ani w jednym ani w drugim
    > przypadku transformator nie jest konieczny, chyba że jakieś maleństwo
    > w zasilaczu obwodów sterujących.

    A czy ja mówię co jest konieczne? Mówię tylko co jest. (A jest to UPS
    kupiony razem z fabryką, fabryką UPS-ów. Jedyny działający egzemplarz,
    bez dokumentacji i już bez mocy produkcyjnych do wytworzenia następnych.)

    --
    Jarek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: