eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Ile warte jest życie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 120

  • 71. Data: 2012-03-09 09:21:41
    Temat: Re: Ile warte jest życie
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2012-03-08 18:32, to pisze:
    > begin Arek
    >
    >> Już pisałem Adamowi, są takie kraje np. w Afryce, gdzi nie trzeba być.
    >> Analfabetyzm powyżej 50% nikomu tam nie przeszkadza.
    >
    > Daruj sobie idiotyczną demagogię. Chodzi o to, żeby NAUCZYĆ, a nie, żeby
    > UCZYĆ. To czy ktoś się NAUCZYŁ sprawdza się za pomocą testów, a nie
    > sprawdzając listę obecności. Czy to naprawdę przerasta nauczyciela Arka?

    Jaka demagogia, to jest sprawa podstawowa, zrozumienie czym jest
    państwo, społeczeństwo i cywilizacja. To nie wina szkolnictwa, że
    kolejne rządy tną jak mogą, kiedyś reprezentowało całkiem dobry poziom,
    dziś już nie. I to, że nie popieram Twoich teorii nie jest jednoznaczne
    z tym, że jestem nauczycielem, aczkolwiek znam parę osób które kiedyś
    pracowały w szkole jednak musiały z stamtąd uciekać. Tak ze względu na
    syf jaki tam panuje. Ale ten syf nie tworzą nauczyciele tylko politycy.


    >> Szkoły prywatne również są finansowane z budżetu, może Twoja szkoła
    >> odebrała sobie tę kasę. Nawet jeżeli nie, to już Twój problem, niestety.
    >
    > Niewątpliwie okradanie mnie przez państwo na każdym kroku i kierowanie
    > tych pieniędzy do żulerii jest poważnym problemem. Ten sam temat dotyczy
    > tzw. "służby zdrowia".

    Młodzi gniewni kapitaliści:), przestań oglądać Korwina na jutube to
    będziesz bardziej wyluzowany. Zauważ, że jego teorii nikt nigdzie nie
    stosuje. Nawet te kraje, które dobrze się rozwijają.

    >> A co mnie obchodzą szkoły prywatne? Jest to normalny produkt jak
    >> wybrałeś kiepską i jeszcze za to w cholerę płaciłeś to Twój problem.
    >> Głupota kosztuje.
    >
    > Wybrałem dobrą, a nawet bardzo dobra, w państwowej uczniowie nie pasujący
    > do średniej mają jeszcze gorzej.

    Wygląda na to, że nie. Ja skończyłem państwową i nie ma takich problemów
    jak Ty.

    >> Ja w szkole publicznej nie miałem takich problemów.
    >
    > Może byłeś przeciętny, co by zresztą tłumaczyło to, ze prawdopodobnie
    > jesteś nauczycielem.

    Patrząc na Twoją argumentację i poziom, musiałeś być dużo poniżej.
    Ciągle czekam na Twoje dyplomy z olimpiad.

    >> W
    >> tej samej klasie uczyli się nieuki i tacy co startowali w olimpiadach i
    >> je na jakimś tam szczeblu wygrywali. Znaczy da się.
    >
    > Sorry, ale wygranie jakiegoś tam szczebla durnej "olimpiady" to nie jest
    > żaden szczyt. Poza tym "da się" nie wyklucza tego, że jest to czas
    > zmarnowany. Ja też skończyłem podstawówkę i liceum z różnymi głąbami i co
    > z tego? Mogłem ten czas wykorzystać 10x lepiej, gdyby mnie nie zmuszano
    > to koegzystencji z idiotami. Nawet biorąc pod uwagę miernotę edukacji, w
    > której uczestniczyłem, bez problemu zdałbym maturę po 6 klasie
    > podstawówki. Niestety, takie możliwości nie istniały.

    LOL. To chyba podsumowuje wszystko. Olimpiady są durne bo ja w nich nie
    miałbym szans, nauczyciele są durni bo wstawiają pały:) T

    A.


  • 72. Data: 2012-03-09 09:23:44
    Temat: Re: Ile warte jest życie
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2012-03-09 00:14, to pisze:
    > begin DoQ
    >
    >> To niech posiedzi do 16 i sprawdzi w szkole - będzie miał wolne
    >> popołudnie :))
    >
    > Z tego co pamiętam, to po połowie tych durni trzeba było samemu
    > sprawdzać, bo mi złośliwie zaniżali punktację. :>

    Musieli Ci strasznie zaniżać tę punktację, skoro rodzice musieli zabrać
    Cię z publicznej do prywatnej abyś mógł to jakoś skończyć.

    Zresztą wiadomo po co są drogie prywatne szkoły z niskim poziomem
    nauczania, aby głąby których stać mogli skończyć podstawówkę.

    A.





  • 73. Data: 2012-03-09 09:30:46
    Temat: Re: Ile warte jest życie
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2012-03-08 17:46, to pisze:
    > begin Arek
    >
    >> Napisałeś, że nauczyciele w publicznej szkole zmarnowali Ci 12 lat
    >> życia. A teraz, że chodziłeś do dobrych prywatnych szkół.
    >> Zastanawiające.
    >
    > Nic nie pisałem o publicznej szkole. Pisałem o nauczycielach w ogólności
    > (o mentalności większości nauczycieli).

    Szkoła prywatna rządzi się innymi prawami. Mieszanie tych dwóch
    zagadnień jest kolejnym argumentem za tym, że kompletnie nie wiesz o
    czym piszesz.

    >> Tak przy okazji ile olimpiad matematycznych, historycznych,
    >> biologicznych itp. wygrałeś. Pokaż dyplomy to potem pogadamy o Twoich
    >> ponadprzeciętnych zdolnościach.
    >
    > W żadnej w ogóle nie brałem udziału, bo mnie to nie ciekawiło. Jedną
    > nawet określiłem wulgarnie w następstwie czego moi rodzice musieli
    > odwiedzić szkołę i wysłuchać jakichś bzdetów.

    Jasne jasne:)

    > Co do dyplomów to skończyłem bez problemu dwie uczelnie wyższe,
    > poświęcając na to jakiś tydzień w semestrze i często otrzymując stypendia
    > naukowe niejako przypadkiem, bo miałem to generalnie w dupie. Tyle, że w
    > szkolnictwie wyższym już tak się da, bo wystarczy UMIEĆ, nie trzeba UCZYĆ
    > SIĘ PRZEZ OKREŚLONY CZAS.

    Litości, dzisiaj każdy kończy uczelnie wyższą bez najmniejszego
    problemu, zwłaszcza te mało popularne.

    > Tak w ogóle, to nie jesteś czasem nauczycielem? Bo tok myślenia masz
    > identyczny jak ta banda głąbów. Dla nich uczniowie dzielą się na tych,
    > którzy sobie mniej lub bardziej nie radzą i na tych, którzy W SZKOLE
    > robią więcej niż inni i dobrze się zachowują -- to ich pupilki, którym
    > pozwalają na więcej. Przeciętny nauczyciel nie ocenia wiedzy, on ocenia
    > "postępy", "aktywność" i inne gówna. Jak za komuny -- nie liczy się
    > zrealizowanie celu, tylko wykonywanie jakiejś pracy, obojętne w zasadzie
    > w jaki sposób.

    Skąd tyle o nich wiesz skoro nie uczyłeś się w szkole publicznej. Motasz
    się straszliwie.

    > W prymitywnych umyśle nauczyciela nie istnieje ktoś taki, jak uczeń,
    > który ma w dupie szkołę jako taką i chce po prostu zaliczyć materiał
    > wynikający z programu, a swoje uzdolnienia i zainteresowania rozwijać we
    > własnym zakresie, przy czym jest w stanie zaliczyć ten program w tydzień,
    > nie potrzebuje przesiadywać przez pół roku w klasie z resztą debili.
    > Takich uczniów zmusza się do tracenia czasu na zajęciach, które są im
    > zbędne, co zazwyczaj prowadzi do tego, że się nudzą i robią bydło, czego
    > jestem najlepszym przykładem.

    Kieruj pretensje do swoich rodziców, że zapisali cię do kiepskiej szkoły
    prywatnej albo do siebie, że nie chciało Ci się uczyć i musieli Cię
    zabrać z publicznej. Ja inaczej pamiętam swoich nauczycieli, podobnie
    liczni znajomi. Fakt, że dzisiaj często to wygląda inaczej, ale to jest
    akurat argument za tym, że to nie nauczyciele psują szkolnictwo.

    A.


  • 74. Data: 2012-03-09 09:33:20
    Temat: Re: Ile warte jest życie
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2012-03-08 18:38, to pisze:
    > begin Arek
    >
    >> Ze swoich szkolnych czasów, to zwykle największa nienawiść do
    >> nauczycieli okazywały gamonie. Zawsze byli pokrzywdzeni. Nie wiedziałem,
    >> że może się to utrzymywać tak długo.
    >
    > Często Ci "gamonie" osiągają potem większy sukces niż "prymusi", bo w
    > normalnym życiu (przynajmniej powyżej pewnego poziomu) nikt nie pokaże
    > palcem czego mają się nauczyć na pamięć i nikt nie rozdaje giftów za
    > "postępy" i "dobre chęci". Liczy się realizacja konkretnych celów i tyle.
    > Dokładnie odwrotnie niż w szkole.

    Oczywiście, a skoro praktyka nie potwierdza teorii to tym gorzej dla
    praktyki:) Załóżcie sobie z Adamem klub sfrustrowanych nieuków,
    narzekajcie na niesprawiedliwy świat, szkolnictwo, służbę zdrowia itp.
    co innego możecie zrobić. Oczywiście koniecznie przy filmikach z jutuba
    idola frustratów czyli Korwina.

    A.



  • 75. Data: 2012-03-09 09:33:49
    Temat: Re: Ile warte jest życie
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2012-03-08 18:32, to pisze:
    > begin Arek
    >
    >> Ci co się godzą pracują zgodnie z wymaganiami.
    >
    > Gówno prawda.

    No to mnie przekonałeś.

    A.



  • 76. Data: 2012-03-09 11:38:51
    Temat: Re: Ile warte jest życie
    Od: Jarek Pudelko <j...@b...ceti.pl>

    W dniu 2012-03-07 13:43, Cavallino pisze:

    > Chyba nie załapałeś o co chodzi, nie o mądrość, tylko o 18 godzin
    > pensum, płatne urlopy zdrowotne, brak możliwości wywalenia i tego typu
    > bzdury.

    ble ble ble...
    Tak sie sklada, ze moja zona jest nauczycielka. Jako, ze ruchy w
    oswiacie sa jakie sa to nauczyciele maja sobie liczyc ile pracuja.
    Lecimy zatem:

    1. pensum 18h tygodniowo x 4tygodnie = 72h
    2. tzw. dziewietnastka i dwudziestka tygodniowo x 4 tygodnie = 8h
    3. uczciwie policzona za styczen praca wpisana do zeszytu:

    2 x dyskoteka = 8h
    1 x konferencja = 4h
    1 x zebranie z rodzicami 1h
    1 x dzien otwarty 1h
    poprawianie prac dzieci: 3h w szkole, 3h w domu - jestem swiadkiem
    przygotowywanie do lekcji 1h dziennie x 5 dni x 4 tygodnie = 20h

    Z powyzszego wychodzi:

    72 + 8 + 8 + 4 + 1 + 1 + 3 + 3 + 20 = 120h w styczniu.

    Na urlopie dla poratowania zdrowia nie byla nigdy. Na szczescie jedyna
    czestsza choroba to zapalenie krtani od ciaglego mowienia.
    Do wywalenia jest jak najbardziej przy redukcji etatu chociazby,
    dyscyplinarnie tez mozna jesli podpadnie.

    Fakt, ma ferie, wakacje i swieta... coz, dzieci tez maja ferie, wakacje
    i swieta i nie chodza wtedy do szkoly - raczej ciezko to zlikwidowac i
    ciezko nie placic nauczycielom za te wakacje bo niby mieliby umierac z
    glodu?

    A swiadomosc, ze taka pensja "wakacyjna" jest nizsza od pensji w trakcie
    roku szkolnego to masz?

    Ale idac dalej, akurat pita jej mam przed soba :) dochod netto/12mc ok.
    1900zl/mc - pasuje? Za duzo?
    To lecimy za godziny w takim razie...

    Usrednijmy wg. powyzszego, ze 110h/mc * 9mc (12mc - ferie, swieta, i 2mc
    wakacji) daje nam 990h w ciagu roku. 1900zl/mc * 12mc / 99h = 23zl/h

    Normalnie taka kasa, ze szok... cale 23zl/h nic tylko latac po swiecie.


    --
    jarek





  • 77. Data: 2012-03-09 11:55:38
    Temat: Re: Ile warte jest życie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Jarek Pudelko" <j...@b...ceti.pl> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:

    > 1. pensum 18h tygodniowo x 4tygodnie = 72h
    > 2. tzw. dziewietnastka i dwudziestka tygodniowo x 4 tygodnie = 8h
    > 3. uczciwie policzona za styczen praca wpisana do zeszytu:
    >
    > 2 x dyskoteka = 8h
    > 1 x konferencja = 4h
    > 1 x zebranie z rodzicami 1h
    > 1 x dzien otwarty 1h
    > poprawianie prac dzieci: 3h w szkole, 3h w domu - jestem swiadkiem
    > przygotowywanie do lekcji 1h dziennie x 5 dni x 4 tygodnie = 20h

    Hłe, hłe, demagogia na całego....

    Wuefista na ten przykład też poprawia codziennie sprawdziany przez 3 h i
    przygotowuje się do lekcji przez godzinę?

    Już nie wspominając o tym, że zebrania rodziców są ze 4 razy w roku,
    dyskoteki i inne wyjścia POZA czasem lekcyjnym też ze 2 razy w roku..



    >
    > Z powyzszego wychodzi:
    >
    > 72 + 8 + 8 + 4 + 1 + 1 + 3 + 3 + 20 = 120h w styczniu.

    No właśnie.
    Norma na 3 tygodnie normalnej pracy.
    Od tego trzeba odjąć urlop dwa razy dłuższy niż normalnie, niech będzie że
    ze 20 h miesięcznie i wychodzi pół etatu płatne jak za cały.
    Przy czym duża część nauczycieli nawet tego nie wyrobi.


    > Ale idac dalej, akurat pita jej mam przed soba :) dochod netto/12mc ok.
    > 1900zl/mc - pasuje? Za duzo?

    Całkiem nieźle, myślałem że mniej zarabiają.

    > To lecimy za godziny w takim razie...
    >
    > Usrednijmy wg. powyzszego, ze 110h/mc * 9mc (12mc - ferie, swieta, i 2mc
    > wakacji) daje nam 990h w ciagu roku. 1900zl/mc * 12mc / 99h = 23zl/h
    >
    > Normalnie taka kasa, ze szok... cale 23zl/h

    Przy półetatowej pracy do której nie potrzeba szczególnych predyspozycji i z
    której nie można praktycznie człowieka zwolnić - zupełnie nieźle.
    Maszyniści pewnie by brali taką kasę w ciemno.....



  • 78. Data: 2012-03-09 12:08:43
    Temat: Re: Ile warte jest życie
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    >Hłe, hłe, demagogia na całego....
    >Wuefista na ten przykład też poprawia codziennie sprawdziany przez 3
    >h i przygotowuje się do lekcji przez godzinę?

    Co do wuefisty to nie wiem, ale inni nauczyciele maja obecnie kupe
    papierkowej roboty.
    I dwa razy wiecej, jak sie chca "rozwijac", zdobywac kolejne stopnie,
    wiecej zarabiac ... a potem gmina tylko czycha zeby ich zwolnic i
    zatrudnic mlodego praktykanta. Bo gmina ma w ... glebokim powazaniu
    stopien nauczyciela i rzekoma jakosc nauczania, natomiast chetnie
    zaplaci mniejsze pensje.

    >> Ale idac dalej, akurat pita jej mam przed soba :) dochod netto/12mc
    >> ok. 1900zl/mc - pasuje? Za duzo?
    >Całkiem nieźle, myślałem że mniej zarabiają.

    Czasy sie troche zmienily i trudno znalezc pracownika za mniej :-)

    >> To lecimy za godziny w takim razie...
    >> Usrednijmy wg. powyzszego, ze 110h/mc * 9mc (12mc - ferie, swieta,
    >> i 2mc wakacji) daje nam 990h w ciagu roku. 1900zl/mc * 12mc / 99h =
    >> 23zl/h
    >> Normalnie taka kasa, ze szok... cale 23zl/h

    >Przy półetatowej pracy do której nie potrzeba szczególnych
    >predyspozycji i z której nie można praktycznie człowieka zwolnić -
    >zupełnie nieźle.
    >Maszyniści pewnie by brali taką kasę w ciemno.....

    No nie wiem, bo z roznych zrodel slychac jakby podobne zarobki.

    J.


  • 79. Data: 2012-03-09 12:15:58
    Temat: Re: Ile warte jest życie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:jjcobv$lkb$...@i...gazeta.pl...
    > Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    >>Hłe, hłe, demagogia na całego....
    >>Wuefista na ten przykład też poprawia codziennie sprawdziany przez 3 h i
    >>przygotowuje się do lekcji przez godzinę?
    >
    > Co do wuefisty to nie wiem,

    No właśnie, ale chyba się domyślasz, że nie bardzo się wysila w domu?
    A obowiązują go te same zasady i te same 18 h pensum.

    >>> Ale idac dalej, akurat pita jej mam przed soba :) dochod netto/12mc ok.
    >>> 1900zl/mc - pasuje? Za duzo?
    >>Całkiem nieźle, myślałem że mniej zarabiają.
    >
    > Czasy sie troche zmienily i trudno znalezc pracownika za mniej :-)

    Jasne.
    Myślisz że średnia krajowa to skąd się bierze?
    Bo to są właśnie jej okolice.
    Co oznacza, że jednak większość narodu pracuje za mniej.

    >>> Normalnie taka kasa, ze szok... cale 23zl/h
    >
    >>Przy półetatowej pracy do której nie potrzeba szczególnych predyspozycji i
    >>z której nie można praktycznie człowieka zwolnić - zupełnie nieźle.
    >>Maszyniści pewnie by brali taką kasę w ciemno.....
    >
    > No nie wiem, bo z roznych zrodel slychac jakby podobne zarobki.

    Ale za cały etat z nadgodzinami, a nie za pół.
    Czyli faktycznie zarabiają dwa razy gorzej.
    Skromna różnica prawda?


  • 80. Data: 2012-03-09 12:23:49
    Temat: Re: Ile warte jest życie
    Od: Jarek Pudelko <j...@b...ceti.pl>

    W dniu 2012-03-09 11:55, Cavallino pisze:

    > Hłe, hłe, demagogia na całego....

    A czemu demagogia? Przepisalem to z zeszytu, dane podpisane przez
    dyrektora szkoly - oczywiscie mozesz weszyc wielki spisek...

    > Wuefista na ten przykład też poprawia codziennie sprawdziany przez 3 h i
    > przygotowuje się do lekcji przez godzinę?

    Tu masz racje, nie przygotowuja sie, ale nie wszyscy nauczyciele
    prowadza zajecia wuef'u.

    > Już nie wspominając o tym, że zebrania rodziców są ze 4 razy w roku,
    > dyskoteki i inne wyjścia POZA czasem lekcyjnym też ze 2 razy w roku..

    Zebrania 4 razy w roku, dzien otwarty 4 razy w roku. Dyskoteki sa
    czesciej niz Ci sie wydaje ;P
    Na prawde staralem sie policzyc uczciwie na podstawie posiadanych danych
    oraz obserwacji, ktore moge przeprowadzic na codzien w domu.

    >> Z powyzszego wychodzi:
    >>
    >> 72 + 8 + 8 + 4 + 1 + 1 + 3 + 3 + 20 = 120h w styczniu.
    >
    > No właśnie.
    > Norma na 3 tygodnie normalnej pracy.

    Co to jest normalna praca?
    Ja na przyklad pracuje moze 100-120h/mc. Moja sasiadka 170h/mc. Ktores z
    nas ma nienormalna prace? A tak z ciekawosci to ile Ty pracujesz w
    miesiacu? Bo moj byly szef jakies hmm 30...

    Wlasnie, zeby uniknac przeliczana na "normalne" prace ponizej
    zastosowalem przeliczenie na stawke godzinowa w ciagu roku uwzgledniajac
    ferie/wakacje/swieta etc. zatem skupmy sie na tych 23zl netto/h -
    demagogie uprawiasz poslugujac sie wlasnie stwierdzeniami "poletatowa",
    "nie wymagajaca predyspozycji" etc...

    23zl/h - to jest na chwile obecna wyliczenie.

    Nie mam danych co do innych pracowniku budzetowki - nie na tyle
    dokladne, zeby cos wyliczyc. A nie bede sie bawil w demagogie i wymyslal
    nie majac pojecia.

    >> Ale idac dalej, akurat pita jej mam przed soba :) dochod netto/12mc
    >> ok. 1900zl/mc - pasuje? Za duzo?
    >
    > Całkiem nieźle, myślałem że mniej zarabiają.

    Porownywanie do plac w przedsiebiorstwach prywatnych nie ma sensu - to
    jest sprawa miedzy pracownikiem i pracodawca. Jedni zarabiaja 150zl/h,
    inni 100zl, nastepni 50, pewnie niektorzy 25, a inni 10. Nie jest to
    problem "spoleczny" bo nie jest finansowany ze spolecznych (czyt.
    budzetowych) pieniedzy ale z pieniedzy pracodawcy.



    A ile powinni? Po prostu uwzgledniajac powyzsze wyliczenia dotyczace
    czasy pracy, znajac konieczne kwalifikacje do pelnienia zawodu i jak
    sadze calosc zlozonego problemu - pewnie znasz, bo za takiego probujesz
    uchodzic - zaproponuj wynagrodzenie dla osoby, ktora uczy dzieci w
    szkole. Zamiast pisac proza, podaj liczbe.

    Ja, Cavallino, uwazam, ze nauczyciel powinien otrzymywac netto, za
    godzine pracy kwote ......


    A w ogole to nie jest temat na te grupe :)


    --
    jarek

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: