eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotografia zaangazowana
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 31. Data: 2010-08-09 19:09:17
    Temat: Re: Fotografia zaangazowana
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2010-08-09 20:41:11 +0200, Janko Muzykant <j...@w...pl> said:

    > Ale ja o centrum Krakowa. I tu takich kilka znajdziesz, ale ze względu
    > na zawiły stan prawny. To specyficzne miejsca, bo stare centrum
    > przynosi zyski praktycznie przy żadnym nakładzie. Elewację można zrobić
    > choćby po to, żeby zbić trochę podatku (albo wyprać kasę).

    Ja tylko zaprzeczam tezie, że własność to panaceum.
    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 32. Data: 2010-08-09 19:10:59
    Temat: Re: Fotografia zaangazowana
    Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>

    On Mon, 9 Aug 2010 08:24:21 -0700 (PDT), Czornyj <m...@c...pl>
    wrote:

    >> To prawda, Kraków to olbrzymia mieszanka wszystkiego, mieszanina o
    >> większej amplitudzie biegunów niż przykładowy Konin (też na ka). Ale
    >> wolałbym prowincjonalizm choćby przedwojenny niż współczesną kupę w
    >> kolorach tęczy. To wesołe miasteczko po prostu męczy. A same czyste
    >> planty to jeszcze ciut mało...
    >
    >Chciałbyś żeby to zruinowane przez sowieckie zniewolenie miasto
    >wyremontowało się samo - najlepiej w nocy, ukradkiem i po cichu -
    ?
    Mieszkam w Szczecinie, pracuję trochę w Norwegii i powiem ci jedno -
    za każdym razem wracając z pobytów/wycieczek w Niemczech/Skandynawii
    widzę w Polsce estetyczny burdel. OK, tłumaczę sobie biedniśmy, więc
    może to jest wytłumaczenie. Problem w tym, że ostatni tydzień
    spędziłem w Karkonoszach (Szklarska Poręba dokładnie) i zrobiłem sobie
    wycieczkę do Czech i Pragi - odczucia te same, jednak bracia pepiczki
    potrafią o to zadbać lepiej. O ile porównanie Warszawy z Berlinem nie
    jest zbyt uczciwe to Pragi z Krakowem już tak. Ani Kraków ani Praga
    nie zostały zniszczone podczas wojny. Dyrdymały o ,,obiektywnych''
    trudnościach może były dobre 20-30 lat po wojnie, nie teraz.
    Nie wiem, ale obawiam się że połączenie sraczki estetycznej wraz z
    zasadą ,,wolnoć tomku'' jest u nas nieuleczalne, także Janko jest
    chyba i tak zbytnim optymistą.
    --
    Kiedyś publikacja zdjęć w internecie wymagała odwagi...
    dziś wystarczy aparat cyfrowy ;) (c)Billy the Fish


  • 33. Data: 2010-08-09 19:35:51
    Temat: Re: Fotografia zaangazowana
    Od: cichybartko <c...@g...com>

    W dniu 2010-08-09 19:47, Czornyj pisze:
    >> Ale co ma remont do reklamowego syfu?
    >
    >> A teraz wygląda tak: syf, kiła i mogiła, oszczana, osrana i zarzygana
    >> przez turystów :)
    >
    >> Cóż za bzdury gadasz... Dzięki temu barbarzyństwu kilka firemek
    >> wycinających literki ma co robić. Na turystykę działa to dokładnie
    >> odwrotnie, odstrasza.
    > Remont jest w dużej mierze sposnorowany przez "reklamowy syf".

    Reklama ogólnie jest strasznie przeceniona, szczególnie w przypadku
    małych i średnich przedsiębiorstw bez rozpoznawalnej marki. Nie
    wspominając o firmach z małych miast takich w graniach 60tyś
    mieszkańców. Prawda jest taka konkurencja ma oklejone autobusy to i ja
    okleję, konkurencja ma kilka big banerów to i ja zrobię. Tak naprawdę to
    nikt nie wie jaki to ma realny wpływ na działalność, a może powiem tak
    że woli nie wiedzieć. Pominę to że większość takich działań w tego typie
    firm jest prowadzonych na tzw. rympał i efekty tego widać.

    --
    Pozdrawiam,
    Bartko.


  • 34. Data: 2010-08-09 19:36:22
    Temat: Re: Fotografia zaangazowana
    Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>

    On Sun, 08 Aug 2010 17:08:22 +0200, Janko Muzykant
    <j...@w...pl> wrote:

    >Zapraszam na mały odłam mojej strony pokazujący pewne miasto w Nibylandii.
    >http://www.krakuf.grejt.pl/
    Tylko żebyś kompletnie nie stracił humoru:
    http://miastomojeawnim.pl/
    --
    Kiedyś publikacja zdjęć w internecie wymagała odwagi...
    dziś wystarczy aparat cyfrowy ;) (c)Billy the Fish


  • 35. Data: 2010-08-09 19:42:18
    Temat: Re: Fotografia zaangazowana
    Od: Czornyj <m...@c...pl>

    > Ależ reklamowy syf służy do generacji pokaźnych zysków, nie jest
    > zupełnie potrzebny prawdziwym remontom, na które kasę bierze się z
    > zupełnie innych źródeł. Kamienica w centrum Krakowa potrafi generować
    > fantastyczne zyski z innych źródeł, a niekończące się pseudoremonty
    > służą głównie za jeszcze jedno źródło pieniędzy (i 100 tysięcy miesięcznie).
    To jest wiedza wynikająca z posiadania nieruchomości, czy tzw. mądrość
    ludowa?

    > Dzizas, a jedźże do Wiednia czy nawet Pragi...
    Austrię wyzwolono w '55, a nie '89, a Praga po prostu wcześniej stała
    się modna.

    > Naonczas był zamordyzm i wieśniaki mogły sobie najwyżej flagi na
    > pierwszego maja malować.
    Naonczas był zamordyzm wieśniaków, jeśli mnie pamięć nie myli.

    > Wiesz, kto wykupił większość starego Krakowa? Głównie różni szmaciarze
    > dorabiający się na przełomie ustrojów na ciemnych interesach, po to by
    > ulokować kapitał i maksymalnie go powiększać. To ludzie bez zasad i
    > gustu i nie wymagam od nich smaku. Ale wymagam zasad jak w każdym już
    > chyba cywilizowanym kraju europejskim. Nic nadto.
    Frazesy, niczym z obrazkowej prasy dla analfabetów.


  • 36. Data: 2010-08-09 20:48:04
    Temat: Re: Fotografia zaangazowana
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>


    "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl> wrote:

    [...]
    > Góralskie opowieści... ;-) Sienkiewicz miał zamiar pobudować
    > się na Antałówce - już Witkiewicz zaprojektował dom wraz z meblami,
    > ale "górale wzięli się tak drożyć o parcele, że nawet na Riwierze
    > byłoby taniej". :)

    A szkoda, że nie powstała kolejna "Witkiewiczówka", bo tzw.
    "Sienkiewiczówka" miała dość skromny związek z pisarzem.
    W dodatku Zakopane tak poszło w górę, że praktycznie z
    centrum już gór nie widać, w każdym razie jak ostatnio rozglądałem
    się, to z wyjątkiem trzech szczelin między klockami żadnego
    ciekawego widoku nie znalazłem.

    [mr.]


  • 37. Data: 2010-08-09 21:13:18
    Temat: Re: Fotografia zaangazowana
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Czornyj pisze:
    >> Ależ reklamowy syf służy do generacji pokaźnych zysków, nie jest
    >> zupełnie potrzebny prawdziwym remontom, na które kasę bierze się z
    >> zupełnie innych źródeł. Kamienica w centrum Krakowa potrafi generować
    >> fantastyczne zyski z innych źródeł, a niekończące się pseudoremonty
    >> służą głównie za jeszcze jedno źródło pieniędzy (i 100 tysięcy miesięcznie).
    > To jest wiedza wynikająca z posiadania nieruchomości, czy tzw. mądrość
    > ludowa?

    Ano, z posiadania udziału.

    >> Dzizas, a jedźże do Wiednia czy nawet Pragi...
    > Austrię wyzwolono w '55, a nie '89, a Praga po prostu wcześniej stała
    > się modna.

    Nie kombinuj tylko przyznaj - jesteśmy dziadami, których nie drażni syf.
    Praga miała komunę, niechlubną historię wojenną, nawet sami daliśmy im
    łupnia przynajmniej dwukrotnie i jakoś stoją znacznie wyżej od nas kulturą.

    >> Naonczas był zamordyzm i wieśniaki mogły sobie najwyżej flagi na
    >> pierwszego maja malować.
    > Naonczas był zamordyzm wieśniaków, jeśli mnie pamięć nie myli.

    Myli Cię niestety, były normy z których wszyscy się śmiali w latach
    dziewięćdziesiątych, a do których teraz wzdychają widząc dżunglę
    reklamową, ale i setki innych wolnych amerykanek - chociażby budownictwo
    tak zwanych ''apartamentów''.

    >> Wiesz, kto wykupił większość starego Krakowa? Głównie różni szmaciarze
    >> dorabiający się na przełomie ustrojów na ciemnych interesach, po to by
    >> ulokować kapitał i maksymalnie go powiększać. To ludzie bez zasad i
    >> gustu i nie wymagam od nich smaku. Ale wymagam zasad jak w każdym już
    >> chyba cywilizowanym kraju europejskim. Nic nadto.
    > Frazesy, niczym z obrazkowej prasy dla analfabetów.

    Najłatwiej tak napisać...

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /czasem nie ma sensu pisać czegokolwiek.../


  • 38. Data: 2010-08-09 21:17:09
    Temat: Re: Fotografia zaangazowana
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    cichybartko pisze:
    > Reklama ogólnie jest strasznie przeceniona, szczególnie w przypadku
    > małych i średnich przedsiębiorstw bez rozpoznawalnej marki. Nie
    > wspominając o firmach z małych miast takich w graniach 60tyś
    > mieszkańców. Prawda jest taka konkurencja ma oklejone autobusy to i ja
    > okleję, konkurencja ma kilka big banerów to i ja zrobię. Tak naprawdę to
    > nikt nie wie jaki to ma realny wpływ na działalność, a może powiem tak
    > że woli nie wiedzieć. Pominę to że większość takich działań w tego typie
    > firm jest prowadzonych na tzw. rympał i efekty tego widać.

    Bo przede wszystkim marketing uprawiają firmy reklamowe dla producentów,
    a nie klientów. Sam to robię zresztą... coroczna wymiana zawieszek przy
    guzikach i wmawianie prezesom, że to nowa kolekcja, która potrzebuje
    nowych folderów, ekspozycji i kubików na targach. Z tego żyje kupa ludzi
    łącznie ze mną. Tylko ja, w przeciwieństwie do większości, nie wstydzę
    się powiedzieć, że to idiotyczne.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /badacze dowiedli, że globalne ocieplenie wzięło się ze żarówek setek/


  • 39. Data: 2010-08-09 21:20:44
    Temat: Re: Fotografia zaangazowana
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Grzegorz Krukowski pisze:
    > Tylko żebyś kompletnie nie stracił humoru:
    > http://miastomojeawnim.pl/

    Znam, znam.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /gdy w towarzystwie chcę zabłysnąć, mówię: ''lorem ipsum dolor sit amet''/


  • 40. Data: 2010-08-09 21:25:22
    Temat: Re: Fotografia zaangazowana
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    marek augustynski pisze:
    >> Ja to już się raczej tylko przyglądam...
    >
    > Wcale nie tylko. Komentujesz na przykład. Wszyscy komentują ale jest to
    > przeważnie czcze gadanie. Niech ma znaczenie co mówią ludzie. Jak w westernie.
    > Jest powiedziane i tak się właśnie staje. Jak mówisz "co za syf wokół mnie"
    > zrób coś, aby ten syf umniejszyć. W przeciwnym razie tylko go powiększasz. Ja
    > akurat mówię to pod Twoim wątkiem ale nie koniecznie do Ciebie. Coś tam w
    > końcu dłubiesz, robisz te swoje obrazki i inne rzeczy. Przeciez to jest
    > wartościowe i z przyglądaniem (tylko) ma niewiele wspólnego;)

    No dobra, moja działalność to ''przyglądanie się plus jeden'' czyli
    trochę więcej niż pass :)

    > Kraków to gowno a nie mieszanka;) Odpały i pozytywne zjawiska kulturalne
    > wynikają tu wyłącznie z przeświadczenia ludzi o swojej wartości i
    > niezależności. Również przez kultywowanie tej tradycji. Prawie 100 procent
    > tego myślenia to porażka i zwykła pseudointeligencja lub bufonada. Ludzie tu
    > jednak są w stanie zaryzykować zostanie bufonem. Będzie taki pierdzielił aż w
    > końcu pierdzielnie coś znaczącego. Gdzie indziej to spotkasz? Kraków jest
    > kompletnie nielogiczny.
    > Pewnie to była podstawa do tych dni Nowego Jorku;)

    Być może... Musiałbym tamto miasto poznać by zastanowić się nad tym.
    Faktem jest, że z czczego gadania może powstać coś błyskotliwego. To
    zresztą bardzo szynko katalizuje legendy i jeszcze za życia można stać
    się papierem wartościowym...

    > Też lubię Żydów ale wierz mi, dla nich liczy się wyłącznie intelekt do
    > robienia kasy. Przed wojną byli jeszcze biedni, przynajmniej w Polsce, ale
    > dzisiaj miałbyś tu Paccadilly Circus i Time Square w jednym, gdyby im się nie
    > przytrafił Hitler.

    Ach, ten Hitler ze Stalinem... Byłoby się działo, a tak się tylko dzieje...

    > Ja wolałbym Time Square:)

    Nie miałbym nic przeciwko :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /amerykańscy naukowcy odkryli, że praca jest męcząca/

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: