-
221. Data: 2009-10-01 10:41:41
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Od: MJK <m...@g...pl>
Igor Adamiak wrote:
> Ile kosztuje mniej więcej?
>
> IA
>
> Gdy tylko euforia przygotowan, zaproszen i uroczystosci minie,
wartosc zdjec slubnych, z chrzcin itp okazji jest zerowa.
Z moich obserwacji wynika ze wartosc takich zdjec jest mniej wiecej taka
sama jak drogiej sukni slubnej,super limuzyny na dojazd do slubu itp.
Koszt dodatkow jak zdjecia, droga suknia, limuzyna itp nie ma absolutnie
zadnego wplywu na nowozencow przyszle zycie,chociaz nalezy dodac ze dla
niektorych to ma - w sytuacji gdy nowozency czy rodziny musza dlugo
dlugo splacac koszty.
Jest cala masa ludzi ktorzy zyja z gry emocjami ofiar. Sztuka jest ne
poddac sie takim zabiegom.
Praktycznie nie ma zadnej emocjonalnej roznicy pomiedzy zdjeciem
zrobionym przez zawodowego fotografa, a zdjeciem zrobionym przez kuzyna
Zyzia jakims kompaktem.
Wydanie kilku tys na cos co wkrotce po uroczystosci bedzie latami
pokutowalo gdzies na dnie szuflady jest czysta glupota.
Problemem jest tylko presja otoczenia (ale dziady, nawet fotografa nie
zatrudnili). Dla zaspokojenia takich opinii zrobil bym ze 2 zdjecia u
zawodowca i po sprawie.
-
222. Data: 2009-10-01 10:45:19
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
>> Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego dziesieciu
>> rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70 wybranych
>> zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka portretow w studio
>> zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).
> Zapytam z ciekawości czym się będzie różnic odbitka z pod powiększalnika
> np. z małego obrazka filmu ILFORD HP5 forsowanego na ISO 800 a nie daj
> boże 1600 od wydruku u Ciebie z taniego cyfrowego body np. 500D. Rozmiar
> wydruku 30x20cm.
Jak ja mam Ci to wyjasnic? Jak zobaczysz powiekszenie na barycie
zrobione przez fotografa, ktory faktycznie zna sie na tym co robi to
Ci sie samo rozjasni :) Tylko trzeba znalezc najwpierw fachowca...
ktory z pewnoscia nie bedzie forsowal HP5 ;)
> Ale pomysł masz niegłupi, tak to jest że z niszy wyciąga się największą
> kasę, niektórzy po prostu mają gest ;). Pamiętam jak czytałem artykuł o
> facecie który rzeźbił muzyczne czarne płyty nawet w ilości jednej
> sztuki, zabawa przerodziła się w niezły biznes i to bez konkurencji w
> Polsce.
Ano - nisze sa ok, tylko trzeba sie solidnie okopac :)
q
-
223. Data: 2009-10-01 10:57:02
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Od: cichybartko <c...@g...com>
Jakub Jewuła pisze:
>>> Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego dziesieciu
>>> rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70 wybranych
>>> zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka portretow w studio
>>> zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).
>> Zapytam z ciekawości czym się będzie różnic odbitka z pod powiększalnika
>> np. z małego obrazka filmu ILFORD HP5 forsowanego na ISO 800 a nie daj
>> boże 1600 od wydruku u Ciebie z taniego cyfrowego body np. 500D. Rozmiar
>> wydruku 30x20cm.
>
> Jak ja mam Ci to wyjasnic? Jak zobaczysz powiekszenie na barycie
> zrobione przez fotografa, ktory faktycznie zna sie na tym co robi to
> Ci sie samo rozjasni :) Tylko trzeba znalezc najwpierw fachowca...
> ktory z pewnoscia nie bedzie forsowal HP5 ;)
A jakie rozwiązanie proponujesz? Zmiana filmu czy unikanie wysokiego
ISO? Tym filmem to tak strzeliłem bo analogowy to byłem w dzieciństwie,
i było tam więcej przypadku niż myślenia ;) choć mam jeden widoczek
który pozostanie dla mnie wyznacznikiem jakości ;).
--
Pozdrawiam.
Bartko.
-
224. Data: 2009-10-01 11:02:28
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
>>>> Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego
>>>> dziesieciu rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi
>>>> 60-70 wybranych zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka
>>>> portretow w studio zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).
>>> Zapytam z ciekawości czym się będzie różnic odbitka z pod powiększalnika
>>> np. z małego obrazka filmu ILFORD HP5 forsowanego na ISO 800 a nie daj
>>> boże 1600 od wydruku u Ciebie z taniego cyfrowego body np. 500D. Rozmiar
>>> wydruku 30x20cm.
>> Jak ja mam Ci to wyjasnic? Jak zobaczysz powiekszenie na barycie
>> zrobione przez fotografa, ktory faktycznie zna sie na tym co robi to
>> Ci sie samo rozjasni :) Tylko trzeba znalezc najwpierw fachowca...
>> ktory z pewnoscia nie bedzie forsowal HP5 ;)
> A jakie rozwiązanie proponujesz? Zmiana filmu czy unikanie wysokiego ISO?
> Tym filmem to tak strzeliłem bo analogowy to byłem w dzieciństwie, i było
> tam więcej przypadku niż myślenia ;) choć mam jeden widoczek który
> pozostanie dla mnie wyznacznikiem jakości ;).
Sa filmy natywnie > 1000ISO gdy juz ktos sie upiera ze to konieczne.
Forsowanie to przewolywanie niedoswietlonego filmu - nic dobrego
z tego nie wynika.
q
-
225. Data: 2009-10-01 11:16:39
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Od: cichybartko <c...@g...com>
Jakub Jewuła pisze:
>> A jakie rozwiązanie proponujesz? Zmiana filmu czy unikanie wysokiego
>> ISO? Tym filmem to tak strzeliłem bo analogowy to byłem w
>> dzieciństwie, i było tam więcej przypadku niż myślenia ;) choć mam
>> jeden widoczek który pozostanie dla mnie wyznacznikiem jakości ;).
>
> Sa filmy natywnie > 1000ISO gdy juz ktos sie upiera ze to konieczne.
>
> Forsowanie to przewolywanie niedoswietlonego filmu - nic dobrego
> z tego nie wynika.
Tak z ciekawości sobie sprawdziłem to Ilford i Kodak ma 400 przeznaczone
do forsowania i później dopiero coś natywnie 3200. No chyba że któreś
się lepiej nadają do forsowania, bo te natywne 3200 to chyba masakra
będzie ;). Mam nadzieję że się mylę bo nigdy nie widziałem dobrej
odbitki z takiego filmu. Nieraz od wielkiego dzwonu jest mi potrzeba
taka czułość więc dla zabawy kto wie może bym się pobawił :).
--
Pozdrawiam.
Bartko.
-
226. Data: 2009-10-01 11:29:09
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-10-01 13:16:39 +0200, cichybartko <c...@g...com> said:
> No chyba że któreś się lepiej nadają do forsowania, bo te natywne 3200
> to chyba masakra będzie ;).
Bardzo fajne efekty dawało 3200 forsowane na 6400, ale to trzeba nie
być szumo- i ziarno- fobem. Najlepiej jeszcze puszczone przez jakąś
"twardą" chemię. Mniam.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
227. Data: 2009-10-01 11:40:18
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-10-01 12:11:08 +0200, "Roger from Cracow"
<r...@s...pl> said:
>> Taki sam bajer jak dwa Canony FF + wiadro eLek :)
>>
>> Dwie Leiki/Bessy plus trzy szkla kosztowaly by pewnie mniej.
>> W dodatku caly sprzet miesci sie w kieszeniach :)
>>
>> Canyna to byle zawodowiec uzywa, a my artysci tylko Leica ;)
>> 6000zl sie nalezy :)
>
>
> odezwal sie ten co ma ceny mocno konkurencyjne :) na kazda kieszen :)
> Ty juz lepiej siedz cicho w kwestii wyceniania pracy :D
Czy ja wiem - porównaj ceny Kuby z ProfiLabem czy innymi takimi ę-ą -
wcale nie wychodzi jakoś tragicznie drogo.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
228. Data: 2009-10-01 11:44:19
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Od: cichybartko <c...@g...com>
de Fresz pisze:
> On 2009-10-01 13:16:39 +0200, cichybartko <c...@g...com> said:
>
>> No chyba że któreś się lepiej nadają do forsowania, bo te natywne 3200
>> to chyba masakra będzie ;).
>
> Bardzo fajne efekty dawało 3200 forsowane na 6400, ale to trzeba nie być
> szumo- i ziarno- fobem. Najlepiej jeszcze puszczone przez jakąś "twardą"
> chemię. Mniam.
No cóż ta wygoda w cyfrze jest fajna, ale może przejdę na ciemną stronę
mocy ;). Właśnie czy do takich zabaw wystarczy Mju II? A czy z takiego
Olka jakieś nisko czułe drobnoziarniste filmy będą dobrze wyglądać?
Jakby co to mam w zanadrzu Parktine FX ;).
--
Pozdrawiam.
Bartko.
-
229. Data: 2009-10-01 11:54:33
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Od: Les <s...@p...fm>
Witam,
UFF!!! przeczytałem całość za jednym razem!
A uśmiałem się naprawdę sporo.
A najbardziej na temat profesjonalnych monitorów do obróbki za 3k -
tylko co z tego, jak klient będzie to oglądał najczęściej na
telewizorze LCD, o tak fantastycznych nieraz kolorach, że aż boli.
Cała praca w gwizdek!
Obrabiam fotki na starym laptopie z 2GB RAMu i jakimś starym
celeronem. Robię 8GB fotek (jakieś 500 szt.) i wywołuję w PS (niestety
nie da się na raz - chyba łyka 400?). Zajmuje mi to 30 minut zabawy z
suwaczkami + 2 godz. sam PS sobie wywołuje. I to już.
Po co mi najnowszy komp (po kilku latach na Mac-ach, też bym chciał
ten tańszy MacPro za 8k), jak i tak nie wydaje mi się to za długo.
No, ale ja nie robię ślubów (i oby mnie to nie spotkało)!
Pozdrawiam
Les
-
230. Data: 2009-10-01 11:55:36
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
Użytkownik "cichybartko" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:ha24m5$cj$1@news.onet.pl...
> de Fresz pisze:
>> On 2009-10-01 13:16:39 +0200, cichybartko <c...@g...com> said:
>>> No chyba że któreś się lepiej nadają do forsowania, bo te natywne 3200
>>> to chyba masakra będzie ;).
>> Bardzo fajne efekty dawało 3200 forsowane na 6400, ale to trzeba nie być
>> szumo- i ziarno- fobem. Najlepiej jeszcze puszczone przez jakąś "twardą"
>> chemię. Mniam.
> No cóż ta wygoda w cyfrze jest fajna, ale może przejdę na ciemną stronę
> mocy ;). Właśnie czy do takich zabaw wystarczy Mju II? A czy z takiego
> Olka jakieś nisko czułe drobnoziarniste filmy będą dobrze wyglądać? Jakby
> co to mam w zanadrzu Parktine FX ;).
Nie zawahaj sie jej uzyc :)
q