-
1. Data: 2009-04-29 18:05:09
Temat: Dojazdy do pracy motocyklem a strój biznesowy
Od: "Marcin Narzynski" <narzynka.to_usun@a_to_wykasuj.onet.pl>
Czy w ogóle da się połączyć dojazdy do pracy motocyklem ze strojem
biznesowym (pełny, lub prawie pełny garnitur)?
Jakoś sobie nie wyobrażam, że na garnitur ubieram ciuchy. Trudno mi też
sobie wyobrazić, że przebieram się w pracy.
Hmm...
-
2. Data: 2009-04-29 18:50:40
Temat: Re: Dojazdy do pracy motocyklem a strój biznesowy
Od: doktorski <d...@g...com>
On 29 Kwi, 20:05, "Marcin Narzynski"
<narzynka.to_usun@a_to_wykasuj.onet.pl> wrote:
> Jakoś sobie nie wyobrażam, że na garnitur ubieram ciuchy.
To malo realne.
> Trudno mi też
> sobie wyobrazić, że przebieram się w pracy.
Bo? Ja mam w robocie kilka garniturow, krawatow i butow. W kazdy
poniedzialek wrzucam do kufra kilka koszul. Przebrac sie - 2 minuty
(razy dwa). Zaoszczedzony czas - bezcenne.
> Hmm...
Co hm? Nie badz jak rozbecznaa ciota. Da sie, i nie ma z tym wiekszego
problemu.
pzdr, dr
FJR/525
-
3. Data: 2009-04-29 19:16:11
Temat: Re: Dojazdy do pracy motocyklem a strój biznesowy
Od: zbigi <z...@g...w.wirtualnej.Polszcze.pl>
Marcin Narzynski napisał(a):
> Czy w ogóle da się połączyć dojazdy do pracy motocyklem ze strojem
> biznesowym (pełny, lub prawie pełny garnitur)?
Od razu przypomina mi sie Kill Bill i banda 88 na Fazerach w
garniturkach i z mieczami ;)
> Jakoś sobie nie wyobrażam, że na garnitur ubieram ciuchy. Trudno mi też
> sobie wyobrazić, że przebieram się w pracy.
> Hmm...
Tu nie ma co hmmkac. Po to wlasnie wymyslono skutery. A na wszelki
wypadek (nieoczekiwany deszcz) mozesz w robocie trzymac rezerwowy garnitur.
--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)
-
4. Data: 2009-04-29 19:27:54
Temat: Re: Dojazdy do pracy motocyklem a strój biznesowy
Od: "marvin" <m...@w...pl>
Uzytkownik "Marcin Narzynski" napisal...
> Trudno mi też sobie wyobrazić, że przebieram się w pracy.
> Hmm...
Ale jesli masz mozliwosc trzymac garnitur w pracy - to w czym problem sie
przebrac?
Pozdrawiam
marvin
xj600s
-
5. Data: 2009-04-29 20:20:29
Temat: Re: Dojazdy do pracy motocyklem a strój biznesowy
Od: "maverik" <b...@o...pl>
Użytkownik "Marcin Narzynski" <narzynka.to_usun@a_to_wykasuj.onet.pl>
napisał w wiadomości
> Jakoś sobie nie wyobrażam, że na garnitur ubieram ciuchy. Trudno mi też
> sobie wyobrazić, że przebieram się w pracy.
Rozwiązanie jest bardzo proste, zmień prace.
pozdr.
-
6. Data: 2009-04-29 21:02:06
Temat: Re: Dojazdy do pracy motocyklem a strój biznesowy
Od: "Alti" <a...@g...pl>
Użytkownik "zbigi" <z...@g...w.wirtualnej.Polszcze.pl> napisał
>
> Tu nie ma co hmmkac. Po to wlasnie wymyslono skutery. A na wszelki wypadek
> (nieoczekiwany deszcz) mozesz w robocie trzymac rezerwowy garnitur.
A dlaczego skuter miałby być specjalnie wymyślony po to? Nie rozumiem co
chcesz przekazać. Że na skuterze można w garniaku a na moto nie? A niby
dlaczego? Jaka różnica jeżeli chodzi o ruch miejski?
Wojtek
-
7. Data: 2009-04-29 21:04:07
Temat: Re: Dojazdy do pracy motocyklem a strój biznesowy
Od: "Alti" <a...@g...pl>
Użytkownik "Marcin Narzynski" <narzynka.to_usun@a_to_wykasuj.onet.pl>
napisał w wiadomości news:gta4sl$nck$1@news.onet.pl...
> Czy w ogóle da się połączyć dojazdy do pracy motocyklem ze strojem
> biznesowym (pełny, lub prawie pełny garnitur)?
>
> Jakoś sobie nie wyobrażam, że na garnitur ubieram ciuchy. Trudno mi też
> sobie wyobrazić, że przebieram się w pracy.
W krajach południowych widok faceta w garniturze na nakedzie to standard.
A drugi przykład to (choć to film a jak to w filmach jest to wszyscy wiedzą)
dr House w marynarce na hondzie repsol. W kilku odcinkach widziałem ;-)
Wojtek
-
8. Data: 2009-04-29 21:04:24
Temat: Re: Dojazdy do pracy motocyklem a strój biznesowy
Od: Arni <a...@N...SPAM>
Alti pisze:
>
> A dlaczego skuter miałby być specjalnie wymyślony po to? Nie rozumiem co
> chcesz przekazać. Że na skuterze można w garniaku a na moto nie? A niby
> dlaczego? Jaka różnica jeżeli chodzi o ruch miejski?
ze jak okraczysz motur to spodnie od garniaka mogą pęknąc w kroku :)
--
Sławomir Żurawski - Arni
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24 TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX - piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
Toruń http://volviki.org
-
9. Data: 2009-04-29 21:10:11
Temat: Re: Dojazdy do pracy motocyklem a strój biznesowy
Od: "Marcin Narzynski" <narzynka.to_usun@a_to_wykasuj.onet.pl>
> W krajach południowych widok faceta w garniturze na nakedzie to standard.
> A drugi przykład to (choć to film a jak to w filmach jest to wszyscy
> wiedzą) dr House w marynarce na hondzie repsol. W kilku odcinkach
> widziałem ;-)
Standard standardem a co w przypadku kolizji?
Po to są ciuchy, żeby było bezpieczniej. Z jednej strony krytykuje się w
czambuł gości w tiszertach a z drugiej udaje się, że standardem jest
garnitur na motocyklu? Dziwne...
-
10. Data: 2009-04-29 21:18:07
Temat: Re: Dojazdy do pracy motocyklem a strój biznesowy
Od: Nikanor <p...@g...com>
On 29 Kwi, 23:02, "Alti" <a...@g...pl> wrote:
> A dlaczego skuter miałby być specjalnie wymyślony po to? Nie rozumiem co
> chcesz przekazać. Że na skuterze można w garniaku a na moto nie? A niby
> dlaczego? Jaka różnica jeżeli chodzi o ruch miejski?
Mniej wieje, mniej pada, nie chlapie od dołu i muchi nie upaprają
spodni oraz krawata. A jak się wypierdzielisz, to nie wali ci na nogę
ćwierć tony żelastwa.
--
Nikanor [DL650, DR350, Agility125]