eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCzyżbym wykrakal?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 359

  • 311. Data: 2020-03-11 16:01:12
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 10-03-2020 o 20:09, J.F. pisze:

    >> Jak chce Ci się spać, a zatrzymać się i tak musisz, to okazja jest
    >> znakomita, a i czas pasuje.
    >
    > Niby pasuje, ale wolalbym jednak te 10h gnac i dojechac, niz przerwy
    > sobie robic i 16h w trasie

    Przerwy i tak musisz robić, inaczej jesteś po prostu niebezpieczny.
    Więc to co Ty wolisz ma minimalne znaczenie. ;-)


  • 312. Data: 2020-03-11 16:02:55
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 10-03-2020 o 20:04, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:r48f08$spl$2$C...@n...chmurka.net...
    > W dniu 09-03-2020 o 21:57, J.F. pisze:
    >>>>>>> Bez przesady - czlowiek 8h spi, to 16h moze jechac w miare sprawnie.
    >>>>>> A przynajmniej tak Ci się wydaje.
    >>>>
    >>>>> No zaraz - wstajesz, jedziesz do pracy ... i juz wracajac po 8h z
    >>>>> roboty
    >>>>> masz problemy ?
    >>>
    >>>> W robocie to mam problemy duuuuuużo wcześniej.
    >>>> Gdyby tam kanapa była i wyciszone pomieszczenie z zamkiem.....
    >>
    >>> To moze stad roznica w ocenie - a inni musza 8 czy 10h zap* na
    >>> odpowiedzialnym stanowisku, np na kasie :-)
    >
    >> I co, niby zmęczeni nie są?
    >
    > przynajmniej nie na tyle, zeby wypadki robic po wsiasciu do auta.

    Masz jakieś badania, z których wynika, że to wypoczęci generują więcej
    wypadków?

    >
    >>> Ja też w końcu nie śpię, tylko robię swoje - ale pytałeś czy mnie korci.
    >>> No ale robota sie konczy i nie idziesz na mala drzemke, tylko wsiadasz
    >>> do auta i jedziesz :-)
    >
    >> I z Twoich 16h możliwej jazdy robią się dwie...
    >> I wtedy elektryk jak znalazł. ;-)
    >
    > Dojazd do pracy, praca ... ach jak meczaca, powrot z pracy - i juz mamy
    > 9-10h, przez które jakos funkjonujesz.


    Niechętnie, zwłaszcza jak jest monotonia.
    Jak są emocje, to problemu nie ma.

    > No i tirmanom 9h pozwalaja, co prawda z przerwami .

    Oni przyzwyczajeni.


  • 313. Data: 2020-03-11 16:20:04
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: s...@g...com

    W dniu środa, 11 marca 2020 10:02:57 UTC-5 użytkownik Cavallino napisał:
    > W dniu 10-03-2020 o 20:04, J.F. pisze:
    > > Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
    > > dyskusyjnych:r48f08$spl$2$C...@n...chmurka.net...
    > > W dniu 09-03-2020 o 21:57, J.F. pisze:
    > >>>>>>> Bez przesady - czlowiek 8h spi, to 16h moze jechac w miare sprawnie.
    > >>>>>> A przynajmniej tak Ci się wydaje.
    > >>>>
    > >>>>> No zaraz - wstajesz, jedziesz do pracy ... i juz wracajac po 8h z
    > >>>>> roboty
    > >>>>> masz problemy ?
    > >>>
    > >>>> W robocie to mam problemy duuuuuużo wcześniej.
    > >>>> Gdyby tam kanapa była i wyciszone pomieszczenie z zamkiem.....
    > >>
    > >>> To moze stad roznica w ocenie - a inni musza 8 czy 10h zap* na
    > >>> odpowiedzialnym stanowisku, np na kasie :-)
    > >
    > >> I co, niby zmęczeni nie są?
    > >
    > > przynajmniej nie na tyle, zeby wypadki robic po wsiasciu do auta.
    >
    > Masz jakieś badania, z których wynika, że to wypoczęci generują więcej
    > wypadków?
    >

    http://www.statystyka.policja.pl/download/20/308515/
    Wypadki2018.pdf

    3h - 7-10 rano 10% zabitych
    3h - 15-18 popoludniu - 21% zabitych

    10h - 20-6 rano 27% zabitych

    IMHO mozna z tego wywnioskowac dwa rozne rezultaty.


  • 314. Data: 2020-03-11 18:08:00
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>

    W dniu 11.03.2020 o 15:01, Cavallino pisze:
    > W dniu 10-03-2020 o 20:09, J.F. pisze:
    >
    >>> Jak chce Ci się spać, a zatrzymać się i tak musisz, to okazja jest
    >>> znakomita, a i czas pasuje.
    >>
    >> Niby pasuje, ale wolalbym jednak te 10h gnac i dojechac, niz przerwy
    >> sobie robic i 16h w trasie
    >
    > Przerwy i tak musisz robić, inaczej jesteś po prostu niebezpieczny.
    > Więc to co Ty wolisz ma minimalne znaczenie. ;-)

    ale od startu z domu może przejechać 3-4 godziny i po tym zrobić przerwę
    5-10 minut. Ja jak jestem wypoczęty to 1000km zrobię z kilkoma 5-10
    minutowymi przerwami, postój praktycznie tylko na sikanie i przemycie
    twarzy wodą (pierwsza właśnie zgaduję po 3-4 godzinach, kolejne zwykle
    co dwie godziny; powyżej 10 godzin- ze zmiennikiem krótki postój co 2
    godziny...)
    Gdziekolwiek jadąc ze zmiennikiem postojów dłuższych niż kilka minut
    zwykle nie potrzebuję, a jadąc samemu poniżej 12 godzin też jest do
    ogarnięcia (np. problemem nie jest dojechać do Francji, przespać się
    1.5h na promie...ale po godzinie jazdy w UK robisz się zmęczony- tylko
    wtedy ja parkowałem gdziekolwiek, gdzie mogłem ze 2 godziny się
    przespać- bez szukania przyłącza 150kW...)
    Nie sądzę żeby J.F. nie robił przerw w ogóle - pewnie je robi, tylko na
    tyle krótkie, że tego nie zauważa
    Co nie zmienia faktu, że teslą już dłuższą trasę można robić (przyjmując
    że nie robisz tego codziennie, a 2-3 razy w roku) - ale musi to zająć
    więcej czasu

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz


  • 315. Data: 2020-03-11 18:12:33
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:r4aufn$dvt$2$C...@n...chmurka.net...
    W dniu 10-03-2020 o 20:09, J.F. pisze:
    >>> Jak chce Ci się spać, a zatrzymać się i tak musisz, to okazja jest
    >> znakomita, a i czas pasuje.
    >
    >> Niby pasuje, ale wolalbym jednak te 10h gnac i dojechac, niz
    >> przerwy sobie robic i 16h w trasie

    >Przerwy i tak musisz robić, inaczej jesteś po prostu niebezpieczny.
    >Więc to co Ty wolisz ma minimalne znaczenie. ;-)

    Ale jest roznica czy jedna 15 minutowa, czy 5 po godzinie :-)

    Dodaj do tego godzine dojazdu - jak dojade na "wieczor" to OK, jak "w
    srodku nocy", to juz niekoniecznie kwatere zastane otwarta.
    Wiec trzeba wyjechac znacznie wczesniej ... i zarwac troche nocy.

    Co prawda wtedy latwiej na pierwszym postoju odespac :-)

    J.






  • 316. Data: 2020-03-11 19:21:00
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: LEPEK <g...@w...pl>

    W dniu 05.03.2020 o 22:34, z pisze:
    > Wyraziłem swoje zdanie jako posiadacz takiego pojazdu.
    > poczytaj trochę o potem pisz

    Dzięki za radę, wujku. Nie zamierzam czytać twojego pseudobloga - jest
    nudny i żenujący.

    > Tak nie pojedziesz 70 ale nie można tym pojazdom zarzucić ospałości przy
    > ruszaniu i manewrach w mieście.

    Skoro twój pojedzie 65 km/h (o czym piszesz parę odpowiedzi niżej), a
    ten o którym mówimy - 45 km/h, to nie świta ci gdzieś tam nad szyją, że
    stanowi to całkiem istotną różnicę? Ten twój wyciąga o połowę więcej
    przecież, więc o czym ty mówisz...

    Pozdr,
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Avensis ADT270 1ADFTV sedan'11
    MX-5 II NB FL B6-ZE rdstr'03
    Kymco Xciting 500i sqter'08


  • 317. Data: 2020-03-11 20:36:09
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2020-03-11 19:21, LEPEK wrote:
    > W dniu 05.03.2020 o 22:34, z pisze:
    >> Wyraziłem swoje zdanie jako posiadacz takiego pojazdu.
    >> poczytaj trochę o potem pisz
    >
    > Dzięki za radę, wujku. Nie zamierzam czytać twojego pseudobloga - jest
    > nudny i żenujący.

    To skąd dowiesz się jak naprawdę jest?

    >
    >> Tak nie pojedziesz 70 ale nie można tym pojazdom zarzucić ospałości
    >> przy ruszaniu i manewrach w mieście.
    >
    > Skoro twój pojedzie 65 km/h (o czym piszesz parę odpowiedzi niżej), a
    > ten o którym mówimy - 45 km/h, to nie świta ci gdzieś tam nad szyją, że
    > stanowi to całkiem istotną różnicę? Ten twój wyciąga o połowę więcej
    > przecież, więc o czym ty mówisz...

    To elektryk, ma wbudowane ograniczenie prędkości. Silnik niewiele
    słabszy od silnika Twizy, który też ma ograniczenie ... 85km/h, ludzie
    sobie je modyfikują by uzyskiwać 20km/h więcej. A całkiem fajne
    przyspieszenie mają nawet trójkołowce z silnikiem 1,5kW.


  • 318. Data: 2020-03-11 20:59:51
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik s...@g...com ...

    > http://www.statystyka.policja.pl/download/20/308515/
    Wypadki2018.pdf
    >
    > 3h - 7-10 rano 10% zabitych
    > 3h - 15-18 popoludniu - 21% zabitych
    >
    > 10h - 20-6 rano 27% zabitych
    >
    > IMHO mozna z tego wywnioskowac dwa rozne rezulta

    IMO nic nie mozna z tego wywnioskować.
    Wieksza ilosc zabitych w godzinach nocnych z tego co wielokrotnie
    słyszałem od specjalistów wynika m.in. z podwyzszonego limitu predkosci -
    wypadków jest mniej ale skutki sa tragiczniejsze.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
    Z dalszych eksperymentów zrezygnował." Mark Twain


  • 319. Data: 2020-03-12 01:15:08
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Oczywiście że ograniczenie prędkości wynika z nastaw w programie a nie możliwości.
    Inna sprawa że citroen ma bardzo mały akumulator. Podkręcenie mocy musiało by się
    wiązać z dołożeniem akumulatorków. W efekcie zrobiłby się wyścig polegający na
    podkręcaniu mocy dostarczanej do silnika i kolejnym dokładaniem akumulatorków.
    Skończyło by się to na Tesli. Jest jeszcze inny aspekt sprawy. Citroen kosztuje 22
    tysiące złotych. Są głosy żeby rząd nie naliczał vatu do elektrycznych samochodów.
    Jeśli 22 tysiące to cena z vatem to bez vatu~17 tysięcy złotych. 7 tysięcy premii za
    elektryka i jest elektryczny samochodzik za 10 tysięcy. Do tego sztuka nówka
    niesmigana. Same plusy dodatnie jak by to jeden bolek powiedział. Jeśli była by
    dostatecznie duża ilość takich samochodzików w dużych miastach to spowolniły by ruch
    ale wzrosła by przepustowość. Mniejsze prędkości to łagodniejsze wypadki. Dużo więcej
    miejsca na dotychczasowych parkingach. Samochodziki z akumulatorami 5kWh ładowane w
    godzinach przede wszystkim nocnych usprawniły by system energetyczny bez jego
    nadmiernego obciążania. Spadło by zużycie ropy naftowej. Dolary zarobione w innych
    działach gospodarki można by wydać na inne rzeczy niż ropa. Ponieważ taki mały
    samochodzik jest dedykowany do określonych celów, co nie znaczy że nie mogło by być
    wyścigów, to trudno znaleźć argumenty na jego niekorzyść. Oczywiście ktoś
    pierdolnięty z gigantomanią stwierdzi że 70 kilometrów jest nie do przyjęcia bo za
    mało. Ale takiego nie warto słuchać bo głupi.


  • 320. Data: 2020-03-12 02:41:21
    Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2020-03-12 01:15, Zenek Kapelinder wrote:
    > Oczywiście że ograniczenie prędkości wynika z nastaw w programie a nie możliwości.
    Inna sprawa że citroen ma bardzo mały akumulator.

    Ma proporcjonalnie mniejszy akumulator do tego o ile ma zasięg mniejszy
    od Twizy.

    > Podkręcenie mocy musiało by się wiązać z dołożeniem akumulatorków.

    By uzyskać większą prędkość nie potrzeba podkręcania mocy tylko
    wyłączenia ogranicznika. Bo jak już pisałem, Citroen ma silnik niewiele
    mniejszej mocy niż Twizy, którym to Twizy można pojechać i 105km/h.

    > W efekcie zrobiłby się wyścig polegający na podkręcaniu mocy dostarczanej do
    silnika i kolejnym dokładaniem akumulatorków. Skończyło by się to na Tesli. Jest
    jeszcze inny aspekt sprawy. Citroen kosztuje 22 tysiące złotych. Są głosy żeby rząd
    nie naliczał vatu do elektrycznych samochodów. Jeśli 22 tysiące to cena z vatem to
    bez vatu~17 tysięcy złotych. 7 tysięcy premii za elektryka i jest elektryczny
    samochodzik za 10 tysięcy. Do tego sztuka nówka niesmigana.

    A najbardziej prawdopodobne jest, że z 35 tysięcy zł dopłaty zejdą do 0.

    > Same plusy dodatnie jak by to jeden bolek powiedział. Jeśli była by dostatecznie
    duża ilość takich samochodzików w dużych miastach to spowolniły by ruch ale wzrosła
    by przepustowość. Mniejsze prędkości to łagodniejsze wypadki.

    45km/h to jest akurat taka prędkość jaką poruszają się samochody w
    miastach. Problem gdy trzeba przejechać między miastami lub na drogach,
    gdzie jest podwyższenie prędkości. No ale to jest kwestia organizacji
    ruchu. Gdzieniegdzie są buspasy. Nie żebym był ich fanem bo to
    generalnie marnotrawstwo drogi, ale akurat problem wolniejszych pojazdów
    elektrycznych mogłoby rozwiązywać.

    > Dużo więcej miejsca na dotychczasowych parkingach.

    Jakim cudem? Miejsce parkingowe ma szerokość normalnego samochodu i nie
    zwęzi się tylko dlatego, że istnieją mniejsze samochody. Takimi
    pojazdami można wykorzystać tylko wolne nieparkingowe przestrzenie. Nie
    ma tego wiele. Kiedyś pewnie podrzucę zdjęcia jak parkuję.

    > Samochodziki z akumulatorami 5kWh ładowane w godzinach przede wszystkim nocnych
    usprawniły by system energetyczny bez jego nadmiernego obciążania.

    Jakbyś miał je gdzie podłączyć. Jak ktoś nie ma domu albo garażu z
    prądem to może sobie tylko pomarzyć.

    > Spadło by zużycie ropy naftowej.

    Już spadło, mamy koronawirus i nie zanosi się by w najbliższym czasie
    coś się zmieniło.

    > Dolary zarobione w innych działach gospodarki można by wydać na inne rzeczy niż
    ropa.

    Gdyby każdy mógł złożyć samochód to byśmy nie musieli filozofować jak
    wydać ukradzione ludziom pieniądze.

    > Ponieważ taki mały samochodzik jest dedykowany do określonych celów, co nie znaczy
    że nie mogło by być wyścigów, to trudno znaleźć argumenty na jego niekorzyść.
    Oczywiście ktoś pierdolnięty z gigantomanią stwierdzi że 70 kilometrów jest nie do
    przyjęcia bo za mało. Ale takiego nie warto słuchać bo głupi.
    >

    70km ... jest ok o ile masz:
    - do pracy mniej niż 15km
    - w miejscu parkowania gniazdko

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 31 . [ 32 ] . 33 ... 36


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: