-
301. Data: 2020-03-09 23:27:36
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F.,
Monday, March 9, 2020, 6:03:31 PM, you wrote:
>>>>> Od ponad 20 lat na narty tak jezdzimy
>>>> Aż raz nie dojedziecie.
>>> Bez przesady - czlowiek 8h spi, to 16h moze jechac w miare
>>> sprawnie.
>>A przynajmniej tak Ci się wydaje.
> No zaraz - wstajesz, jedziesz do pracy ... i juz wracajac po 8h z
> roboty masz problemy ?
Ja, pracując w domu, po 8 godzinach mam już wszystkiego dość.
> A jak sie trafi cos po pracy - kino, teatr, zakupy, to wracasz juz jak
> po pol litra ?
Ale to nie jest praca. Ty chyba musisz się bardzo w pracy obijać, że
dla Ciebie jest to wysiłek porównywalny z kinem, teatrem czy
zakupami...
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
302. Data: 2020-03-10 00:06:48
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 9 Mar 2020 23:27:36 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Hello J.F.,
> Monday, March 9, 2020, 6:03:31 PM, you wrote:
>>>>>> Od ponad 20 lat na narty tak jezdzimy
>>>>> Aż raz nie dojedziecie.
>>>> Bez przesady - czlowiek 8h spi, to 16h moze jechac w miare
>>>> sprawnie.
>>>A przynajmniej tak Ci się wydaje.
>> No zaraz - wstajesz, jedziesz do pracy ... i juz wracajac po 8h z
>> roboty masz problemy ?
>
> Ja, pracując w domu, po 8 godzinach mam już wszystkiego dość.
I idziesz spac ?
No ale przynajmniej nie wsiadasz do samochodu, zeby wrocic do domu :-)
>> A jak sie trafi cos po pracy - kino, teatr, zakupy, to wracasz juz jak
>> po pol litra ?
> Ale to nie jest praca. Ty chyba musisz się bardzo w pracy obijać, że
> dla Ciebie jest to wysiłek porównywalny z kinem, teatrem czy
> zakupami...
Cement nie nosze. A zakupy ... bardziej mecza.
A kino ... 12h i tez bedziesz zmeczony.
Tak czy inaczej - tych 10godzin z kawalkiem mozna przejechac bez
wiekszej szkody. A to 1000-1500km w zaleznosci od warunkow.
Tylko nie mozna tracic czasu na pierdoly czy ladowanie :-)
J.
-
303. Data: 2020-03-10 00:41:29
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F.,
Tuesday, March 10, 2020, 12:06:48 AM, you wrote:
[...]
>>> No zaraz - wstajesz, jedziesz do pracy ... i juz wracajac po 8h z
>>> roboty masz problemy ?
>> Ja, pracując w domu, po 8 godzinach mam już wszystkiego dość.
> I idziesz spac ?
Często. Bo mogę.
> No ale przynajmniej nie wsiadasz do samochodu, zeby wrocic do domu :-)
Dałbym radę. Ale nie muszę.
>>> A jak sie trafi cos po pracy - kino, teatr, zakupy, to wracasz juz jak
>>> po pol litra ?
>> Ale to nie jest praca. Ty chyba musisz się bardzo w pracy obijać, że
>> dla Ciebie jest to wysiłek porównywalny z kinem, teatrem czy
>> zakupami...
> Cement nie nosze. A zakupy ... bardziej mecza.
Przeniesienie z wózka do samochodu?
> A kino ... 12h i tez bedziesz zmeczony.
A 10h jezdy Cię nie męczy...
> Tak czy inaczej - tych 10godzin z kawalkiem mozna przejechac bez
> wiekszej szkody. A to 1000-1500km w zaleznosci od warunkow.
> Tylko nie mozna tracic czasu na pierdoly czy ladowanie :-)
Nie jesz, nie pijesz, nie sikasz....
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
304. Data: 2020-03-10 14:30:17
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5049750935$2...@s...com.
..
Hello J.F.,
Tuesday, March 10, 2020, 12:06:48 AM, you wrote:
[...]
>>>> No zaraz - wstajesz, jedziesz do pracy ... i juz wracajac po 8h z
>>>> roboty masz problemy ?
>>> Ja, pracując w domu, po 8 godzinach mam już wszystkiego dość.
>> I idziesz spac ?
>Często. Bo mogę.
>> No ale przynajmniej nie wsiadasz do samochodu, zeby wrocic do domu
>> :-)
>Dałbym radę. Ale nie muszę.
A inni musza i jakos wypadkow nie powoduja :-)
>>>> A jak sie trafi cos po pracy - kino, teatr, zakupy, to wracasz
>>>> juz jak
>>>> po pol litra ?
>>> Ale to nie jest praca. Ty chyba musisz się bardzo w pracy obijać,
>>> że
>>> dla Ciebie jest to wysiłek porównywalny z kinem, teatrem czy
>>> zakupami...
>> Cement nie nosze. A zakupy ... bardziej mecza.
>Przeniesienie z wózka do samochodu?
Chodzenie po tej galerii handlowej :-)
>> A kino ... 12h i tez bedziesz zmeczony.
>A 10h jezdy Cię nie męczy...
Bo 10 :-)
>> Tak czy inaczej - tych 10godzin z kawalkiem mozna przejechac bez
>> wiekszej szkody. A to 1000-1500km w zaleznosci od warunkow.
>> Tylko nie mozna tracic czasu na pierdoly czy ladowanie :-)
>Nie jesz, nie pijesz, nie sikasz....
Jem, sikam - byle szybko :-)
J.
-
305. Data: 2020-03-10 17:24:43
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 09-03-2020 o 21:57, J.F. pisze:
> Dnia Mon, 9 Mar 2020 21:04:03 +0100, Cavallino napisał(a):
>> W dniu 09-03-2020 o 18:03, J.F. pisze:
>>> Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
>>>>> Bez przesady - czlowiek 8h spi, to 16h moze jechac w miare sprawnie.
>>>
>>>> A przynajmniej tak Ci się wydaje.
>>>
>>> No zaraz - wstajesz, jedziesz do pracy ... i juz wracajac po 8h z roboty
>>> masz problemy ?
>>
>> W robocie to mam problemy duuuuuużo wcześniej.
>> Gdyby tam kanapa była i wyciszone pomieszczenie z zamkiem.....
>
> To moze stad roznica w ocenie - a inni musza 8 czy 10h zap* na
> odpowiedzialnym stanowisku, np na kasie :-)
I co, niby zmęczeni nie są?
Ja też w końcu nie śpię, tylko robię swoje - ale pytałeś czy mnie korci.
>
> No ale robota sie konczy i nie idziesz na mala drzemke, tylko wsiadasz
> do auta i jedziesz :-)
I z Twoich 16h możliwej jazdy robią się dwie...
I wtedy elektryk jak znalazł. ;-)
-
306. Data: 2020-03-10 17:26:23
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 09-03-2020 o 22:01, J.F. pisze:
> Dnia Mon, 9 Mar 2020 21:01:38 +0100, Cavallino napisał(a):
>> W dniu 09-03-2020 o 18:00, J.F. pisze:
>>>>> A tu nawet tylko 10h ... i w zaleznosci od trasy te 1000km przejedzie.
>>>> Owszem, 1000 km jest do przejechania. Licząc autostradami, będzie to
>>>> rzeczywiście ok. 10 godzin. I jest to 10 godzin naprawdę ciężkiej
>>>> pracy.
>>>
>>> Bez przesady z ta ciezka. Nudnej, nużącej.
>>
>> Właśnie dlatego ciężkiej.
>> Przecież nikt nie mówi, że fizycznie i nie o takie zmęczenie chodzi.
>
> Ale to troche co innego.
Ale co innego?
Zmęczenie za kółkiem jest właśnie niefizyczne, przynajmniej to groźne.
>
>>>> Gorzej, gdy trafi się objazd albo korek...
>>> Albo cztery ladowania elektryka ...
>> To akurat pomaga.
>
> trzy razy pomaga, a potem sumaryczny czas robi sie dlugi i trzeba ze
> snem walczyc.
> No chyba, zeby sie tak godzinke przespac w czasie ladowania :-)
O tym piszę.
Jak chce Ci się spać, a zatrzymać się i tak musisz, to okazja jest
znakomita, a i czas pasuje.
-
307. Data: 2020-03-10 18:28:38
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: z <...@...pl>
W dniu 2020-03-04 o 18:47, WS pisze:
> pewnie tak sie to kiedys skonczy... ladowanie w czasie jazdy...
Elektryczny samoładujący się napęd hybrydowy ?
Toyota już to ma ;-)
-
308. Data: 2020-03-10 20:04:40
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:r48f08$spl$2$C...@n...chmurka.net...
W dniu 09-03-2020 o 21:57, J.F. pisze:
>>>>>> Bez przesady - czlowiek 8h spi, to 16h moze jechac w miare
>>>>>> sprawnie.
>>>>> A przynajmniej tak Ci się wydaje.
>>>
>>>> No zaraz - wstajesz, jedziesz do pracy ... i juz wracajac po 8h z
>>>> roboty
>>>> masz problemy ?
>>
>>> W robocie to mam problemy duuuuuużo wcześniej.
>>> Gdyby tam kanapa była i wyciszone pomieszczenie z zamkiem.....
>
>> To moze stad roznica w ocenie - a inni musza 8 czy 10h zap* na
>> odpowiedzialnym stanowisku, np na kasie :-)
>I co, niby zmęczeni nie są?
przynajmniej nie na tyle, zeby wypadki robic po wsiasciu do auta.
>>Ja też w końcu nie śpię, tylko robię swoje - ale pytałeś czy mnie
>>korci.
>> No ale robota sie konczy i nie idziesz na mala drzemke, tylko
>> wsiadasz
>> do auta i jedziesz :-)
>I z Twoich 16h możliwej jazdy robią się dwie...
>I wtedy elektryk jak znalazł. ;-)
Dojazd do pracy, praca ... ach jak meczaca, powrot z pracy - i juz
mamy 9-10h, przez które jakos funkjonujesz.
No i tirmanom 9h pozwalaja, co prawda z przerwami .
J.
-
309. Data: 2020-03-10 20:09:34
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:r48f3c$spl$3$C...@n...chmurka.net...
W dniu 09-03-2020 o 22:01, J.F. pisze:
> Dnia Mon, 9 Mar 2020 21:01:38 +0100, Cavallino napisał(a):
>> W dniu 09-03-2020 o 18:00, J.F. pisze:
>>>>>> A tu nawet tylko 10h ... i w zaleznosci od trasy te 1000km
>>>>>> przejedzie.
>>>>> Owszem, 1000 km jest do przejechania. Licząc autostradami,
>>>>> będzie to
>>>>> rzeczywiście ok. 10 godzin. I jest to 10 godzin naprawdę
>>>>> ciężkiej
>>>>> pracy.
>>>
>>>> Bez przesady z ta ciezka. Nudnej, nużącej.
>>
>>> Właśnie dlatego ciężkiej.
>>> Przecież nikt nie mówi, że fizycznie i nie o takie zmęczenie
>>> chodzi.
>
>> Ale to troche co innego.
>Ale co innego?
>Zmęczenie za kółkiem jest właśnie niefizyczne, przynajmniej to
>groźne.
Ale nie przesadzajmy z ta ciezkoscia...
>>>>> Gorzej, gdy trafi się objazd albo korek...
>>>> Albo cztery ladowania elektryka ...
>>> To akurat pomaga.
>
>> trzy razy pomaga, a potem sumaryczny czas robi sie dlugi i trzeba
>> ze
>> snem walczyc.
>> No chyba, zeby sie tak godzinke przespac w czasie ladowania :-)
>O tym piszę.
>Jak chce Ci się spać, a zatrzymać się i tak musisz, to okazja jest
>znakomita, a i czas pasuje.
Niby pasuje, ale wolalbym jednak te 10h gnac i dojechac, niz przerwy
sobie robic i 16h w trasie ... choc moze z tymi 4 drzemkami nie byloby
zle ...
J.
-
310. Data: 2020-03-11 06:59:52
Temat: Re: Czyżbym wykrakal?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
> No i tirmanom 9h pozwalaja, co prawda z przerwami .
Ano własnie. Bo w przypadku ciagłej jazdy nie zabija zmeczenie fizyczne.
Zabija nuda, monotonia...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Oziębłość stosunków między ludźmi powstaje wskutek tarć
między nimi. I cóż ty na to fizyko???